Sweet Acres of Mind 12

Pora na kolejną dramatyczną odsłonę serii SAoM.
Pod ostatnim postem zebrało się całkiem sporo dobrych sugestii odnośnie dalszych losów naszych bohaterów. Będzie trzeba je wykorzystać, nie sądzicie? ;)



Ogier uderzył kopytem po raz wtóry, a proch uniósł się w powietrze. Niedługo jednak mógł się unosić, gdyż jeden głęboki wdech nieznajomego sprawił, że szybko zniknął ostatni ślad po małej Applejack.
Twilight i dwie pozostałe wersje jabłkowej klaczy mogły tylko obserwować przerażone całą tę scenę.

- Dlaczego to robisz?! - krzyknęła Twilight, zebrawszy się na odwagę.
 - Panno, Sparkle, jesteś za bardzo ciekawa. Czas ucieka, a niewiele już go zostało twojej przyjaciółce. Na chwilę obecną jestem zaspokojony, jednak niedługo...

Twilight podbiegła do leżących na ziemi dwóch Applejack.
- Dziewczyny, wiem, że gdzieś głęboko w was jest moja przyjaciółka. Musicie coś zrobić, wyrzućcie go ze swojego umysłu! - przemówiła do nich lekko drżącym głosem.
Patrzyły na nią bojaźliwie, nie wiedząc, co zrobić.
- Nie da się mnie "wyrzucić". Jestem wędrowcem. To ja decyduję, kiedy sobie pójdę! - przemówił ogier.
- Dlaczego moja przyjaciółka, ty... potworze?
- A coś się jej dzieje? Zadajesz zbyt dużo tych samych pytań, moja droga. Mam nadzieję, że się nie spotkamy po raz drugi.

Wtedy to róg kucyka zajaśniał niebieskim światłem. Spojrzał się ponurym wzrokiem w stronę Twlight, która czujnie zamknęła się w magicznej bańce.
- Każde pytanie ma swoją odpowiedź. Trzeba sobie jednak na nią zasłużyć.
Ogier założył ponownie cylinder na głowę i wtedy ponownie zrobiło się ciemno. Ciemno i cicho.
Fioletowa klacz dostrzegła w oddali tylko mały błysk. To światełko stawało się coraz większe i większe.
- To leci w moją sto...
"Światełko" uderzyło z impetem w bańkę Twilight, przebijając ją.

Wtedy klacz poderwała róg z głowy Applejack i zdyszana przewróciła się na podłogę.
Już nie była w jej umyśle.
Leżała oszołomiona na brudnej i wilgotnej od..., no sami wiecie od czego, podłodze. Dostrzegła, jak podbiegają do niej jej przyjaciółki, nachylając się z ciekawością i strachem wymalowanym na ich twarzach. Zauważyła Applejack, która obudziła się, i pocierając kopytkiem swoją głowę. Próbowała usiąść, ale raz po raz jej się to nie udawało.

- Uuaa... co się stało? Czuję się jak stos starego owsa... - wyjąkała z siebie jabłkowa klacz.
Twilight, nie odrywając głowy od podłogi, odpowiedziała jej równie słabym głosem:
- Appleja... grozi ci... niebez...
Na głos przyjaciółki, Applejack skrzywiła się i odpowiedziała;
- Nie wiem, co może mi grozić gorszego od przebywania w tym ohydnym miejscu! Nie zniosę egzystowania  tu ani chwili dłużej! Zabierzcie mnie stąd, zabierzcie, zabierzcie...! - wołała Applejack ku zdziwieniu wszystkich pozostałych, którzy wiedzieli, że dla pomarańczowej klaczy nie straszne były: błoto, kurz i kiepski wystrój.
- Po prostu wyrwałaś mi to z ust, moja droga! - odezwała się Rarity.
Potem nastąpiła długa cisza.

Na dziś to tyle. Mam nadzieję, że się podobało.
Dziękuję wam za wszystkie sugestie odnośnie serii. Staram się zawsze wykorzystać je choć odrobinę.
A dziś największych wkład mieli: EmSki, Likaon i White Pencil. Brohoof everypony!

A dziś czekam na sugestie typu: gdzie/do kogo/w jakim celu powinny udać się teraz nasze bohaterki? Czas w końcu wyjść z lochu, co nie? :)



Poprzednie posty z serii:

Komentarze

  1. Powinny udać się do Zecory, ona mogłaby im pomóc ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Post o 16:08, jak możesz Mere :I

    OdpowiedzUsuń
  3. Wg mnie powinny udać się do Celestii... Może ona wiedziałaby coś o "Wędrowcu", a może znajdą jakieś wzmianki o nim w zamkowym archiwum. Rany ta seria naprawdę wciąga ;) Aha... I co do siana stało się z AJ!? Pozamieniała się z Rarity na mózgi!? XD

    OdpowiedzUsuń
  4. Są w Canterlocie, więc może wybiorą się do Celestii?

    OdpowiedzUsuń
  5. Olać Celestię! Przejść się do wujka Discorda, zablokować "dorosłą" pamięć AJ i wmówić jej, że jest źrebakiem. Będzie bawiła się w błocie, moarapplefritturze itp, i to przywróci jej Wewnętrznego Źrebaka. Potem zaklęcie przypomnienia i rozwiązany problem nr 2. Pozostaje gość w cylindrze, ale do tego potrzebowałbym Nac Mac Feegli, mocnego alkoholu i wysokiego wodospadu...

    OdpowiedzUsuń
  6. Wielkie dzięki Mere.
    Strasznie chaotycznie napisałeś tą część. Trudno.
    My little idea 2:
    Klacze patrzyły w zdumieniu na AJ, która wrzeszczała "Zabierzcie mnie stąd, zabierzcie, zabierzcie mnie stąd..." i przebierała kopytami (nie mogę się oprzeć tej niesamowitej wizji). Rarcia zwróciła jej uwagę, że zachowuje się conajmniej osobliwie (niech użyje jakiegoś wyrafinowanego słowa jak na Rarcię przystało) i nawet ona nie panikuje tak na widok myszy. AJ na to wrzeszczy "MYSZ?! GDZIE???" i daje im niezłe przedstawienie.
    ***
    Z trudem udaje się klaczom przyprowadzić AJ do zamku, bo cały czas się czegoś brzydziła. Tylko Twi wiedziała, że to musi mieć związek z brakiem małej AJ. Zaczęła podejrzewać, że w kolejnych latach Apple nabierała jakichś cech osobowości i że jeśli gość w cylindrze zniszczy wszystkie postacie, gdyby AJ przeżyła, byłaby kimś zupełnie innym.
    (malutka AJ - brak obsesji na punkcie czystości
    AJ CMC - specjalny talent
    Zwykła AJ - przyjaźń)
    AJ spotyka się z Tią (Pomysł panów z góry) i czały czas zachowuje się... żle? Celestia jest w szoku, nigdy czegoś takiego nie widziała, koniec. Dziękuję za uwagę.
    PS. Ten poprzedni pomysł ze znikaniem jabłuszek był moim zdaniem świetny. Rozważ ten pomysł, dobrze?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetny pomysł ^^
      A potem to widzę tak:
      Twilight rozmawia z Celestią na temat tego, co widziała w mózgu AJ i kucu w kapeluszu. Słysząc o nim Celestia mówi coś w stylu "Więc jednak powrócił...". Kurtyna

      Usuń
    2. No no no, tutaj kształcą się ciekawe pomysły. ;)
      Cieszę się, że aż tyle osób zauważyło, że Applejack zachowuje się tu trochę jak Rarity.
      Ja mam plan!
      Co nie oznacza, że nie można go odpowiednio przekształcić.
      No i wcześniejszy pomysł ze znikającymi jabłuszkami - świetny, ale to będzie dużo później.

      Co do chaotycznego stylu pisania - ciężko mi jest się opanować, bo ja uwielbiam pisać w ten sposób i niemal we wszystkich fanfikach ludzie mi to zarzucają.

      Usuń
  7. Mi się ta część bardzo spodobała! Czekam na więcej <3

    OdpowiedzUsuń
  8. No a gdzie indziej mogą pujść niż do Celesti? No niby mogą do Luny bo ona się lubi szfendać po cudzych umysłach we śnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Luna! Gratuluję wygranych internetów!
      Ale Celestii wypada się pojawić.

      Usuń
    2. Kurczę! Też chciałem zaproponować Lunę, niech to. Ale proszę Mere, niech nasza księżniczka nocy się pojawi. A ja myślę że przez zniszczenie młodej Applejack, nasza Apple dziecinnieje. I wciąż myślę że ten kuc to Flim/Flam, mam skrytą nadzieję że się tak stanie.

      Usuń
    3. Tak bardzo czekasz na Flima i Flama. Dobrze, gdzieś ich wcisnę! ;)

      Usuń
    4. Czyżby zazdrośni Flim i Flam próbowali przejąć Akry Sweet Apple, wysyłając tajemniczego kuca aby zniszczył psychikę naszej biednej AJ?

      Usuń
  9. Twi mówi Celestii co zaszło. Ona oczywiście nie pomoże, tylko powie coś w stylu: ratujcie ją bo to element uczciwości itd.
    Pytana AJ nic nie wie o nieznajomym wędrowniku, ani o meteorytach o które wcześniej się bała. Prawdopodobnie przez "niszczenie" małej AJ wyłaniały się jej przeczucia/obawy/lęki z czasów dzieciństwa, a jednym z nich był strach przed końcem świata.

    Klacze puszczają AJ wolno, by obserwować u niej podejrzane zachowania. Zdaje się że przez postępujące "niszczenie" średniej AJ, klacz zaczyna zachowywać się ozięble względem rodziny, zaniedbuje uprawy.

    Twilight sięga do książek poszukując informacje na temat wędrowców w umyśle, okazuje się że do skomplikowanego zaklęcia pozwalającego zniszczyć osobowość kucyka niezbędny jest Amulet Alikornów.

    ps. Tak patrze na ten wpis, i nie widzę w nim mojego wkładu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawe. Moja sugestia: Niech pójdą do Discorda, albo niech Twilight machnie tym swoim rogiem i przeniosą się w przeszłość (przed tą całą akcją) i zmienią bieg wydarzeń.
    Albo Sonic Brainboom w umyśle Applejack, żeby wykurzyć tego Slendera... xDD

    OdpowiedzUsuń
  11. Piosenka która idealnie oddaje podróżowanie po umyśle:
    http://www.youtube.com/watch?v=xLLBaVzqmNE
    Tak, trochę się spóźniłam, powinnam była to dodać do poprzedniej części, ale lepiej późno niż wcale, prawda? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie pasuje :)
      Nie spóźniłaś się, bo połowa tej części jeszcze rozgrywa się w umyśle, więc jest ok. ;)

      Usuń
    2. Meh, słucham non stop w kółko xD
      Ulubiony kawałek z FiF'a.

      Usuń

Prześlij komentarz

Tylko pamiętajcie drogie kuce... Miłość, tolerancja i żadnych wojen!

Popularne posty