Fanfik: Hangmare (one-shot)
[Anthro][Oneshot][Steampunk][Western]
Kupujcie Spring Herald! Tylko u nas: Wredna szóstka znów uderza! Grupa zuchwałych bandytek z dzikiego zachodu napadła na ratusz miejski. Podczas ich brawurowej ucieczki, szeryfowi udało się pojmać jedną z nich. Wszystko przeczytacie w Spring Herald!
Kolejny fanfik z serii o Mane six w roli bandytek wprost z dzikiego zachodu. Jak zwykle będzie dużo strzelania, trochę wybuchów, nieco zdemolowane miasteczko i kilka kiepskich żartów. Oczywiście wszystko w nieśmiertelnych klimatach dzikiego zachodu, Clinta Eastwooda, Johny’ego Wayne’a i odrobiny steampunku (w zasadzie bardzo nikłej).
Mała uwaga dla czytających poprzednie fanfiki o Wrednej szóstce. Akcja tego rozgrywa się na długo przed 11:45 i Grave Plate.
Fików typu ,,western'' jest naprawdę mało w naszym rodzimym fandomie, miło więc natrafić na taki wyjątek!
OdpowiedzUsuńStyl był przyjemny, nie było większego problemu ze zrozumieniem treści ( no... ja mam nieco problem z ogarnianiem opisów przestrzeni, ale to moje dziwactwo >< ). Występowały jedynie drobne błędy językowe, czy dodatkowa kropka w nieodpowiednim miejscu, ale to za mało, by zmienić moją pozytywną opinię o tym fiku.
Bardzo spodobała mi się kreacja naszej kochanej szóstki w tym fiku. Teoretycznie każda zachowała swoje cechy z serialu, jednak były one przedstawione nieco inaczej, a przynajmniej takie miałam wrażenie. Postać Fluttershy, która zazwyczaj jest cicha - tutaj zmieniła się w tajemniczą klacz z boku z precyzyjnym celem; Twilight była mózgiem szajki, jednak dało się od niej wyczuć stoicki sposób podczas planowania, a nie panikarstwo, jakie czasem towarzyszy jej w serialu w sytuacji kryzysowej. Subtelne zmiany jak najbardziej na plus.
Sam kontrast - zwykle Mane 6 są bohaterkami Equestrii - tu natomiast nie zważają uwagi na los cywili, dezolują miasta według potrzeby, strzelają, jakby robiły to od dziecka. Wiem, że to western i takie tu są klimaty... ale mimo wszystko troszkę nie mogłam się do tego przyzwyczaić ^^'.
Akcja nie nudziła, w pewnych momentach byłam ciekawa tego, jak wszystko się potoczy. Szybkość akcji, czasem chaotyczna, nie nudziła!
Także podsumowując - winszuję niecodziennego, ciekawego dzieła! \ ^.^ /
Mam nadzieję, że wyjdzie coś jeszcze z tego cyklu. :3
Bardzo dziękuję za konstruktywny komentarz i cieszę się, że się podobało.
UsuńPomysł na zmianę szóstki w westernowe bandytki zrodził się już dawno i po odpowiednim okresie dojrzewania w dębowej beczce był zdatny do prezentacji. Okazał się jak widzę strzałem w dziesiątkę, patrząc po takich komentarzach.
Oczywiście tych fików jest więcej (o 3 więcej) i będzie jeszcze więcej (plan jest by przynajmniej jeszcze jeden w tym roku machnąć). Zachęcam do ich czytania (Ostatni skok sióstr Pie, 11:45 do Canterlotu i Grave Plate)
I jeszcze raz dziękuję za komentarz. Takie jak ten naprawdę motywują do pisania
Dzięki za kolejne fajne opowiadanie!Miło wiedzieć że będziesz kontynuował ten cykl. Tekst znakomicie utrzymuje klimat i dynamikę poprzednich części.Polecam do przeczytania!Przy okazji dziękuję Ci również za inne twoje prace!Bardzo mi się podobał cykl "Czterej FOLowcy i Kucyk".Dawno się tak nie uśmiałem!Żal że tego nie kontynujesz...Dzięki też za tłumaczenia!Zapewniłeś mi wiele miłej rozrywki!Życzę Ci dalszej,równie udanej, owocnej pracy i wielu ciekawych pomysłów na opowiadania!Pozdrawiam!Twój wierny czytelnik...;)
OdpowiedzUsuń