mnie nie widać! yay!

sobota, 16 marca 2019

Fanfik: Hangmare (one-shot)

[Anthro][Oneshot][Steampunk][Western]
Autor: Sun
Kupujcie Spring Herald! Tylko u nas: Wredna szóstka znów uderza! Grupa zuchwałych bandytek z dzikiego zachodu napadła na ratusz miejski. Podczas ich brawurowej ucieczki, szeryfowi udało się pojmać jedną z nich. Wszystko przeczytacie w Spring Herald!

Kolejny fanfik z serii o Mane six w roli bandytek wprost z dzikiego zachodu. Jak zwykle będzie dużo strzelania, trochę wybuchów, nieco zdemolowane miasteczko i kilka kiepskich żartów. Oczywiście wszystko w nieśmiertelnych klimatach dzikiego zachodu, Clinta Eastwooda, Johny’ego Wayne’a i odrobiny steampunku (w zasadzie bardzo nikłej).

Mała uwaga dla czytających poprzednie fanfiki o Wrednej szóstce. Akcja tego rozgrywa się na długo przed 11:45 i Grave Plate.

3 komentarze:

  1. Fików typu ,,western'' jest naprawdę mało w naszym rodzimym fandomie, miło więc natrafić na taki wyjątek!

    Styl był przyjemny, nie było większego problemu ze zrozumieniem treści ( no... ja mam nieco problem z ogarnianiem opisów przestrzeni, ale to moje dziwactwo >< ). Występowały jedynie drobne błędy językowe, czy dodatkowa kropka w nieodpowiednim miejscu, ale to za mało, by zmienić moją pozytywną opinię o tym fiku.

    Bardzo spodobała mi się kreacja naszej kochanej szóstki w tym fiku. Teoretycznie każda zachowała swoje cechy z serialu, jednak były one przedstawione nieco inaczej, a przynajmniej takie miałam wrażenie. Postać Fluttershy, która zazwyczaj jest cicha - tutaj zmieniła się w tajemniczą klacz z boku z precyzyjnym celem; Twilight była mózgiem szajki, jednak dało się od niej wyczuć stoicki sposób podczas planowania, a nie panikarstwo, jakie czasem towarzyszy jej w serialu w sytuacji kryzysowej. Subtelne zmiany jak najbardziej na plus.

    Sam kontrast - zwykle Mane 6 są bohaterkami Equestrii - tu natomiast nie zważają uwagi na los cywili, dezolują miasta według potrzeby, strzelają, jakby robiły to od dziecka. Wiem, że to western i takie tu są klimaty... ale mimo wszystko troszkę nie mogłam się do tego przyzwyczaić ^^'.

    Akcja nie nudziła, w pewnych momentach byłam ciekawa tego, jak wszystko się potoczy. Szybkość akcji, czasem chaotyczna, nie nudziła!


    Także podsumowując - winszuję niecodziennego, ciekawego dzieła! \ ^.^ /
    Mam nadzieję, że wyjdzie coś jeszcze z tego cyklu. :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za konstruktywny komentarz i cieszę się, że się podobało.

      Pomysł na zmianę szóstki w westernowe bandytki zrodził się już dawno i po odpowiednim okresie dojrzewania w dębowej beczce był zdatny do prezentacji. Okazał się jak widzę strzałem w dziesiątkę, patrząc po takich komentarzach.
      Oczywiście tych fików jest więcej (o 3 więcej) i będzie jeszcze więcej (plan jest by przynajmniej jeszcze jeden w tym roku machnąć). Zachęcam do ich czytania (Ostatni skok sióstr Pie, 11:45 do Canterlotu i Grave Plate)

      I jeszcze raz dziękuję za komentarz. Takie jak ten naprawdę motywują do pisania


      Usuń
  2. Dzięki za kolejne fajne opowiadanie!Miło wiedzieć że będziesz kontynuował ten cykl. Tekst znakomicie utrzymuje klimat i dynamikę poprzednich części.Polecam do przeczytania!Przy okazji dziękuję Ci również za inne twoje prace!Bardzo mi się podobał cykl "Czterej FOLowcy i Kucyk".Dawno się tak nie uśmiałem!Żal że tego nie kontynujesz...Dzięki też za tłumaczenia!Zapewniłeś mi wiele miłej rozrywki!Życzę Ci dalszej,równie udanej, owocnej pracy i wielu ciekawych pomysłów na opowiadania!Pozdrawiam!Twój wierny czytelnik...;)

    OdpowiedzUsuń

Tylko pamiętajcie drogie kuce... Miłość, tolerancja i żadnych wojen!