Słoneczne fanfiki
Księżniczka Celestia jest jedną z najciekawszych postaci z uniwersum My Little Pony. Odwieczna, potężna istota stała się też bohaterką fanfików. Przedstawię tutaj kilka z nich. Ograniczę się do naszej rodzimej sceny fanfikowej, wliczając w to tłumaczenia, których prawdę mówiąc będzie tutaj w przewadze. Zaczynajmy:
Today is a Good Day to Die - na początek świetna komedia w Dolarowym tłumaczeniu. Alicorny żyją bardzo długo... a jak długo umierają? Celestii przyjdzie się zmierzyć z tym zagadnieniem. I przyszykować się na ponygrzeb. Własny ponygrzeb... Jest jedno "ale" jakby to powiedział Bogusław L. - Co ty piórwa wiesz o umieraniu?. No właśnie... świetna komedia w Monty Pthonowskim stylu w świetnym tłumaczeniu.
Dwanaście uderzeń - dla odmiany coś poważniejszego. Fanfik autorstwa Malvagio. Księżniczka Celestia świętuje Nowy Rok. Ta niezwykłą noc skrywa wielką tajemnicę. Jaką? Zapraszam do czytania.
To mój pierwszy list - krótki fanifk od Cyris. Tym razem to Twilight otrzymuje pierwszy raport o przyjaźni. Od kogo? Zapraszam do lektury
Dzień w którym słońce nie wzeszło - kolejny fanfik od Cyris. Oto dzień w którym nad Equestrią nie wzeszło słońce... i tylko nieliczni to zauważyli... Jak to możliwe? Wszystkiego dowiecie się w środku.
Łzy Bogini - tłumaczenie autorstwa Thecrazyrabbidfangirl. Smutne opowiadanie. Jedno z "legendarnych" już w fandomie opowiadań i mimo iż mi osobiście nie przypadło zbytnio do gustu, jest jak najbardziej warte przeczytania.
Klacz u kresu wieczności - w tłumaczeniu od Nicolasa Dominique. Opowiadanie które oceniam o wiele wyżej niż "Łzy Bogini". Powód? Celestia jest tutaj o wiele bliższa mojemu wyobrażeniu. Odwieczna istota żyjąca miliony lat; widząca narodziny i upadek swej cywilizacji. A mimo to uparcie trwająca dalej. Jak dla mnie, lektura obowiązkowa dla każdego.
Through Death and Life - kolejne tłumaczenie od Dolara. Celestia jest wieczna i widzi jak kolejne pokolenia kucyków przychodzą i odchodzą. I choć wśród nich były naprawdę ważne dla niej kucyki, które mogła ocalić od - niekiedy przedwczesnej - śmierci, nie zrobiła tego. Świetny i smutny fanfik osadzony w tzw DeadDerpyverse.
Legendarna Przygoda - tjaaa... Księżniczka Celestia, obdarta z całego majestatu, cierpiąca na roztrojenie jaźni, szlaja się po Equestri dokonując strasznie mało chwalebnych czynów... Zapraszam i polecam.
Koniec - fanfik od Verlaxa w którym próbuje się zmierzyć z tematem nieśmiertelności. Podobnie jak większość takich, smutny i przygnębiający.
Celestia sama w zamku - przyjemna komedia autorstwa Sajbacka. Celestia nieoczekiwanie zostaje sama w swym zamku. To jednak nie koniec kłopotów. Tajemniczy kucyk korzystając z okazji zaczyna realizować swój tajemniczy plan...
Celestia sama w zamku - przyjemna komedia autorstwa Sajbacka. Celestia nieoczekiwanie zostaje sama w swym zamku. To jednak nie koniec kłopotów. Tajemniczy kucyk korzystając z okazji zaczyna realizować swój tajemniczy plan...
Ach, w końcu ferie! Jest dużo czasu na czytanie, a zwłaszcza na czytanie fanfików. Lubelscy bronies na pewno się cieszą :)
OdpowiedzUsuńA mi się niestery ferie się kończą a warszawscy bronies sa smutni:(
UsuńDlaczego świat jest taki okrutny:(
Bo nie ma w nim Celestii?
Usuń@lunastyczna Mi też się kończą, bo też jestem z Wawy :(
Usuń@Żelkojadka Zazdroszczę °~°
Lubelscy Bronies pozdrawiają :D
UsuńZgaduję że o 20 będzie jeszcze jeden post bo jakiś spam postami się zaczął xD
OdpowiedzUsuń