Fanfik: Pewna podróż

[Sad]

Tagi autora: [Mature{+16}][Sad][Gore{?}]*

Od Kredke: Gore w fanfiku według mnie nie ma.

Autor: Ziemniakford

Korekta: Cinram (Za co jeszcze raz dziękuje tej osóbce)

Pitu pitu od autora: Witajcie. Od razu zaznaczę, że o ile tag „Mature" i „Gore" wedle mnie są dość względne, to o tyle całość opowiadania ma raczej smutny wydźwięk i „Sad" jak najbardziej tu pasuje. No i samo opowiadanie jest... hm, specyficzne. Nie oczekujcie akcji, wybuchów ani wybuchowej kapusty. To nie ten typ opowiadania.

Króciutki opis: W odmętach czasu, nim wygnano Lunę, nim zjednoczono Equestrie, nim powstały pierwsze państwa czy kraje, trzy kuce różnych ras; jednorożec nazywany Sta, pegaz płci żeńskiej Linka i kuc ziemny Nihil; wyruszyli z Sta, by odzyskać pewną rzecz ze skażonego magicznie miejsca... 

No i by nie przynudzać...

Link do opowiadania:

Pewna podróż

Aktualizacja

Uzupełnienie: Mimo małego (chyba małego) rozgłosu, zgodnie z zapowiedzianą możliwością (było to zapowiedziane na MLPPolska, w tekście wysłanym na FGE nie było takowej zapowiedzi), której w zasadzie nie byłem pewien aż dotąd, pojawiły się wiersze o postaciach, a konkretniej bardziej pokazujące perspektywę, odczucia i rozmyślenia danej postaci. Całość jest króciutka, zaledwie 4 strony, jednak mam nadzieje, że skłonią was do rozmyśleń, i pozwolą lepiej zrozumieć poszczególne postacie. Każdy wiersz to jakby wypowiedź postaci, można się łatwo domyślić która postać się, hm, wypowiada. Całość nabiera większego sensu po uprzednim przeczytaniu opowiadania, acz można czytać te wiersze i bez tego. Oto link wraz z tytułem tego uzupełnienia:

Perspektywy

Miłego czytania, no i tradycyjne... pozdrawiam. 

Od Kredke: Świetny fanfik (nawet jeżeli nie ma wybuchowej kapusty) – sto pięć stron opowiadania przeczytałem na raz. Niesamowity, gęsty klimat sprawia, że nie da się oderwać. Niech was nie zrazi zapowiadany przez autora brak akcji – nie ma tutaj mowy o żadnej nudzie! Nietypowa, a zarazem piękna narracja tylko potęguje wrażenia z czytania. Zachęcam do przeczytania całości. Naprawdę warto.