Teorie wyssane z kopyta #48 – Przychodzi kucyk do lekarza…


Teorie wyssane z kopyta – seria (bez)sensownych badań dwóch naukowcuff, próbujących wyjaśnić największe tajemnice Equestrii i jej zewnętrznych rubieży. Nic nie zdoła umknąć ich uwadze w drodze do osiągnięcia upragnionego celu i zdobyciu siostro Basen! pożądanych wyników.

Witamy w kolejnym poście z naszymi teoriami! Wakacje tuż tuż, ale nadal pracujemy pełną parą, by cotygodniowa dostarczać wam kolejnych porcji hipotez. Dzisiaj, w tradycyjnym składzie, omówimy kolejny temat podany przez was w zeszłym tygodniu. Nie pozostaje mi nic innego, jak zaprosić was do zgłębiania treści posta. 

W minionym tygodniu ponownie zabrakło komentarza spełniającego wymogi wyróżnienia Naukowiec Tygodnia.

Propozycja:


To dość interesujące zagadnienie. Zapewne wielu kucykom marzy się długi i zdrowy żywot, co niestety nie zawsze jest im dane. Wszelkie choroby i schorzenia tylko czekają na dogodną chwilę, aby uprzykrzyć sielankowe życie pastelowych czworonogów. Na szczęście nasze ukochane koniowate nie są bezbronne, na ratunek przybywa im medycyna i wszystkie z nią związane dobrodziejstwa. Sztab wyszkolonych lekarzy gotowych nieść pomoc wszystkim potrzebującym, a przynajmniej tak głosi tekst ulotki promocyjnej Equestrii. Jak to wygląda naprawdę? Cóż, zwyczajniej, niż można by sądzić. Jedną z najczęściej pojawiających się w serialu placówek opieki zdrowotnej jest po prostu szpital. Niestety zazwyczaj był to szpital ponyvillski, przez co możemy jedynie spekulować, że tego typu ośrodki zdrowia w innych miastach wyglądają podobnie do tego we Wsi Pony, ale do rzeczy. Sam budynek jest dość pokaźnych rozmiarów, co przekłada się na dużą liczbę sal, z których możemy wyróżnić pokoje dla kucyków ze złamaniami (Rainbow Dash w odcinku „Czytaj i płacz”/„Read It and Weep”), sale operacyjne (jedną mogliśmy zobaczyć w odcinku „Niewinne kłamstwa”/„Where the Apple Lies”, choć sprawiała ona raczej wrażenie pokazowej, uczelnianej wręcz), pokoje badań, a nawet oddział dziecięcy, widoczny w odcinku „Dzień pełen Flurry”/„A Flurry of Emotions” czy żłobek w odcinku „Bobasy Cake”/„Baby Cakes”. W związku z tym ostatnim istnieje także posada lekarza pediatry, o czym świadczą skierowane do Twilight słowa doktora w odcinku „Tajemnica nadmiaru”/„Secret of My Excess”: „Listen. I don't know anything about dragons, I know about baby ponies. Maybe you should try a vet” („Słuchaj, ja nic nie wiem o małych smokach. Ja się znam na małych kucykach. Idź do weterynarza”). Wspomniany wyżej odcinek „Czytaj i płacz” zawiera również ciekawą sugestię, że szpital w Ponyville nie tylko leczy choroby fizyczne, ale również psychiczne. Na koniec pościgu za Rainbow Dash dane nam było ujrzeć szczekającego (!) kucyka, który po chwili został zagoniony przez jednego z lekarzy z powrotem do szpitala. 

Jeśli chodzi o uzdrawianie, nie można nie wspomnieć o „ludowych uzdrowicielach”. Niewątpliwe na tym polu wyróżniła się Meadowbrook i jej rodzina. Niegdyś byli znani ze swojej rozległej wiedzy na temat przeróżnych chorób i sposobów ich leczenia, dzięki której byli w stanie pomagać mieszkańcom okolicznych wiosek. Niewykluczone, że część obecnie stosowanych rozwiązań pochodzi właśnie od nich. Interesujący jest także fakt, że w związku ze swoim powrotem Meadowbrook ma szansę ponownie przyczynić się do rozwoju medycyny. A teraz wróćmy w okolice naszego ulubionego miasteczka Equestrii. Żyjąca w lesie Everfree Zecora przez długi czas była, jak się potem okazało niesłusznie, unikana przez inne kucyki. Tymczasem posiadana przez nią wiedza z zakresu zielarstwa zapewne mogłaby pomóc wielu kucykom. W końcu nie raz pomogła już głównym bohaterkom i ich przyjaciołom: uleczyła bezgłos Big Maca, ukruszony ząb Apple Bloom czy znaczkową ospę klaczki.

Wychodzi na to, że opieka zdrowotna w Equestrii jest dobrze rozwinięta. Wykwalifikowani lekarze, a jak oni nie pomogą, to można się udać do znachora. Mogłoby się wydawać, że w takiej sytuacji każdy chory dostanie opiekę i raz dwa wyzdrowieje. I tu przychodzi odcinek „Wiara czyni cuda”/„Leap of Faith”. Flim i Flam prezentowali tam cudowny tonik rzekomo leczący z wszelkich dolegliwości. Zainteresowana napojem okazała się być pokaźna grupa kucyków poszkodowanych w przeróżny sposób: wady wzroku, złamania, alergie, niemoc starcza… Każdy chętnie sypał bitem za buteleczki cwanych braci. Oczywiście był to przekręt, soczek okazał się produktem placebo – rzekome pozytywne skutki wynikały jedynie z wiary w jego działanie. Można się zastanawiać, dlaczego kucyki były tak łatwowierne, ja jednak skupiłbym się raczej na pytaniu, skąd się wzięła tak liczna grupa chorych, skoro służba zdrowia działa, jak należy? A może jednak nie działa? Z naszego życia doskonale wiemy, że ośrodki medyczne nie zawsze są w stanie wszystkich obsłużyć, stąd mamy krótsze czy dłuższe kolejki, terminy wizyt czy operacji umieszczone w dalekiej przyszłości itd. Możliwe, że to samo się dzieje w przypadku equestriańskich placówek, choć moim zdaniem na mniejszą skalę. Wtedy grupa składałaby się z kucyków tak z Ponyville, jak i ościennych miejscowości, co pozwoliłoby na tak duże zgromadzenie. 

Ewentualnie, to wina scenarzystów dodających elementy, które są im w danym momencie potrzebne (dziękuję M. A. Larson!).

Zanim zaczniemy rozważanie danego tematu, warto będzie tym oto wstępem, zapoznać czytelników z sytuacją, jaką mamy do czynienia. Sprawy związane z medycyną nie są mi bliskie (w końcu na hoofmanie jestem), ale postaram się rzucić na tę sprawę nieco światła. Na początek skupmy się na trzech podstawowych warstwach etnicznych u czterokopytnych. Kucyki ziemskie za pomocą przekazywanych metod z dziada pradziada oraz częstym modyfikowaniem ich, do wysokiego poziomu opanowały zielarską sztukę leczniczą. Szczególnie dobre są w tym zebry, ale one dodają do tego jakieś uga buga binga bongi, a ja się nie znam, więc się nie wypowiadam. Jednorożce natomiast za pomocą swoich magicznych rogów, wytwarzają medykamenty skuteczne i naprawdę pomocne. Dzięki nim obecna służba zdrowia jest tak profesjonalna. Prowadzone przez nie badania i eksperymenty po dziś dzień służą dobru nauki i dalszego zaspokajania nieskończonego głodu wiedzy. Niemałą rolę tutaj odgrywają również pegazy. Mógłbym rzec, że dzięki ich poczynaniom jednorożce mogły cokolwiek zrobić. Poczynania te, czyli między innymi ciągłe stłuczki, złamania, niepojęte uszkodzenia ciała, zgony itd. itp., przyczyniły się do bardzo dobrego studiowania anatomii przez wykwalifikowany personel, który dzięki zdobytemu doświadczeniu mógł służyć pomocą innym. Poza tym pegazy nie są kosztowne farmaceutycznie, ponieważ całe życie jadą na paracetamolu. W razie potrzeby mogą w zawrotnym i satysfakcjonującym tempie przetransportować kogoś do szpitala ewentualnie. Istnieć może również specjalna linia telefoniczna, która niezależnie od tego, kim jest osoba dzwoniąca, obdarza ją mocą teleportacji i za jej pomocą może ona przeteleportować do szpitala kogoś, kto tego potrzebuje (niczym Spike i listy do Celestii). Jeśli zaś chodzi o wykonywanie operacji, to najbardziej do tej roboty nadają się jednorożce. Zaś uskrzydleni medycy doskonale nadają się do górskiego pogotowia ratunkowego. Natomiast kucyki ziemne w największej liczbie wykonują zawód pielęgniarski i ogólny lekarski.

Podsumowanie:
Teoria 1: Szpitale w Equestrii działają podobnie do naszych ludzkich.
Teoria 2: W razie potrzeby można się zgłaszać do znachorów, którzy czasem posiadają znacznie większą wiedzę od wykształconego personelu medycznego.
Teoria 3: Pokaźna grupa schorowanych kucyków w odcinku „Wiara czyni cuda” to efekt niedostatecznej wydajności ośrodków zdrowia.
Teoria 4: W sumie to tylko spekulacje na temat wyglądu medycyny w Equestrii :P

To tyle na dziś. Liczymy na wasze przemyślenia na dzisiejszy temat i nowe propozycje kolejnych zagadnień. Do zobaczenia za tydzień! Papatki!

Legenda kolorów: Urwany z choinki (zielony), Tolkien Brony (czarny).

Komentarze

  1. Pierwszy! KFZ- Kucykowy Fundusz Zdrowia

    OdpowiedzUsuń
  2. Kopycio : ) Nie moge w to uwierzyć ze mój pomysł na Teorie wysane z kopyta została wzięty pod uwage mój dzień jest fajniejszy o 220% . Pozdrawiam całą redakcje FGE i fanów mlp . Thank you I love MLP FiM i FoE .

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiem czy to było, ale jak w czasie banicji Luny (a także przed pojawieniem się królewskich sióstr) i czy w ogóle były kontrolowane sny kucyków? Z odcinka "Królewski problem" wiemy, że Celestia, choć oprócz słońca potrafi wznosić i księżyc, nie posiada mocy ingerowania w sny kucyków. Jak to zatem z tym jest?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, to już było. Proszę, oto link: klik.

      Usuń
    2. Kopycio : ) Bardzo ciekawa teoria o kucykowej służbie zdrowia w Equestri .
      KSE - Kucykowa Służba Zdrowia .

      Usuń
    3. Kopycio : ) Bardzo ciekawa teoria o kucykowej służbie zdrowia w Equestri .
      KSE - Kucykowa Służba Zdrowia .

      Usuń
  4. A ja w sumie jestem ciekawy co się działo z kryształowymi kucykami. Jak wiemy żyły w tym samym czasie co sombra. A potem królestwo zostało wygnane na bardzo długo. To co się stało z kucykami że dalej żyły. Czy wpadły w coś na styl hibernacji czy co?

    OdpowiedzUsuń
  5. Propozycja: O ile jeszcze pamiętacie Starlight bawiła się mapą chcąc pozbyć się przyjaźni mane6, moje pytanie brzmi: co w tym samym czasie działo się ze światem ludzi, w końcu portal istniał od czasów Starswirla więc czy coś złego nie mogło przejść z Equestrii gdy nikt portalu nie pilnował?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tylko pamiętajcie drogie kuce... Miłość, tolerancja i żadnych wojen!

Popularne posty