Teorie wyssane z kopyta #43 – „Schody do nieba”


Teorie wyssane z kopyta – seria (bez)sensownych badań dwóch naukowcuff, próbujących wyjaśnić największe tajemnice Equestrii i jej zewnętrznych rubieży. Nic nie zdoła umknąć ich uwadze w drodze do osiągnięcia upragnionego celu i zdobyciu placeholder pożądanych wyników.

Witam was bardzo serdecznie. Piękny mamy dziś dzień, prawda? Oczywiście nie wszyscy mogą się cieszyć piękną pogodą, ale nie martwcie się. Oto przybyliśmy aby rozświetlić wasz dzień! „Co za megalomani”, pomyśleli czytelnicy.


Naukowiec tygodnia



Propozycja


Jeśli chodzi o podbój podniebnej przestrzeni, kucyki miały więcej szczęścia od ludzi. Obdarowane umiejętnością lotu pegazy wesoło podróżują po nieboskłonie tuż nad głowami jednorożców i kucyków ziemskich. Wśród tych dwóch ostatnich grup pojawili się jednak marzyciele, którzy także zapragnęli dotknąć sufitu świata, zakosztować wolności dostępnej jedynie uskrzydlonym stworzeniom. Z tego powodu możemy w serialu podziwiać maszyny latające.


Pytanie Leo Darka jest całkiem zasadne. Widzimy, że są to sprawne i użyteczne pojazdy, dlaczego więc nie są wykorzystywane na szeroką skalę w transporcie? Podczas analizy możliwych odpowiedzi okazało się, że moje wyjaśnienia można podzielić na dwie grupy: przyczyny techniczne i przyczyny społeczne i w tej kolejności zamierzam wam je przedstawić.

Przyczyny techniczne

Na potrzeby tej teorii przybliżę skrótowo historię ludzkiego lotnictwa. Choć pierwsze projekty maszyn latających pojawiały się w już renesansie, to dopiero w XVIII wieku skonstruowano balon, pierwszy pojazd zdolny przetransportować człowieka w powietrzu. Potem nastał wiek XIX, wynaleziono silnik parowy, co poskutkowało rewolucją przemysłową oraz m.in. powstaniem i rozwojem kolejnictwa. Dopiero pod koniec „wieku pary” sukcesem zakończyły się próby stworzenia samolotu i od tego momentu powoli powstawały kolejne latające konstrukcje, a sam rozwój lotnictwa znacznie przyspieszył w trakcie obu wojen światowych. Koniec historii, wróćmy do MLP. Moim zdaniem kucyki mogły pójść podobną drogą, jak ludzie. Zauważcie, że sieć kolejowa jest bardzo rozbudowana, natomiast statków powietrznych jest niewiele. Więc analogicznie do naszej historii możliwym jest, że pojazdy lotnicze w Equestrii zostały po prostu wynalezione stosunkowo niedawno i kucyki dopiero się uczą je budować, a raczej budować efektywnie. Nowe technologie na początku zazwyczaj istnieją w formie prototypów, potem zaś pierwsze wersje gotowych produktów są wypuszczane na rynek i dopiero tam wychodzą wszelkie wady konstrukcyjne, których nie wykryto podczas testów. Nie wspominając o przemyśle. Najprawdopodobniej nie ma jeszcze wystarczającej liczby fabryk do masowej produkcji statków powietrznych. Ewentualnie budowa jest z jakiegoś powodu utrudniona. Zauważcie, że w serialu wszystkie statki powietrzne należą do bogatszych osobników: sterowiec należący do kogoś z canterlockiej elity, wycieczkowiec Iron Willa, zeppeliny Storm Kinga oraz sterowiec którejś odnogi rodziny Apple, którym przybyli na zjazd na farmie Sweet Apple. Jednym z czynników decydujących o wysokiej cenie produktu jest często brak szerszej dostępności jednego z elementów potrzebnych do budowy, w tym przypadku może to być specjalny stop metalu albo konkretny rodzaj drewna. Kosztowna może być również konserwacja urządzeń, co również wpłynęłoby negatywnie na budżet w przypadku dużej liczby statków. Choć pojazdy latające mają potencjał ze względu na rozmiar pozwalający przetransportować wielu pasażerów na raz oraz możliwość podróży do trudno dostępnych miejsc, to wciąż jest rozwijająca się technologia i jej koszty mogą odpychać.

Chciałoby się rzec, że prace nad rozwojem lotnictwa idą pełną parą, jednak brak tu jakichkolwiek silników. Szkoda, ten śmigłowiec miałby przyszłość.

Przyczyny społeczne

Możliwe, że technika nie stanowi żadnego problemu. Świat MLP jest przepełniony magią i skoro Pinkie Pie może latać cukierkowym helikopterem, to zbudowanie większej liczby statków powietrznych powinna być kaszką z mleczkiem. Co w takim razie stoi na przeszkodzie utworzenia linii lotniczych? Może komuś nie podoba się pomysł, że przestrzeń podniebną miałyby zapełnić latające pojazdy. Ktoś, kto uważa siebie za pana nieboskłonu i nie pozwoli na naruszenie jego terenu przez inne rasy kucyków. O kim mowa? O pegazach, naturalnie. Jak podaje legenda przedstawiona w odcinku „Wigilia Serdeczności”/„Hearth's Warming Eve”, dawniej każda rasa zajmowała się konkretną dziedziną życia. Obecnie granice wśród jednorożców i kucyków ziemskich powoli się zacierają, jednak pegazy dalej niepodzielnie rządzą niebem i zarządzają pogodą, dlatego zrozumiała byłaby ich niechęć do maszyn latających. Jako dawne mocno zmilitaryzowane społeczeństwo, uskrzydlone kucyki są dumne, a jeśli każdy mógłby znaleźć się w przestrzeni powietrznej, straciłyby swoją wyjątkowość. To moim zdaniem wystarczający powód, aby cichutko sabotować rozwój transportu lotniczego. 

*szeptem* Swoją drogą nie tylko lotnictwo ma problem z rozwojem. Chodzą słuchy, że ktoś powiązany z władzą kontroluje badania w każdej dziedzinie techniki i decyduje, co się pojawia na rynku. Nasz detektyw już podąża tym tropem. Szczegóły wkrótce.

Teraz małe wyjaśnienie, dlaczego używałem nazw „sterowiec” i „zeppelin”, mimo ostrzeżenia Leo Darka. Otóż zapoznałem się odrobinę z terminologią pojazdów i oto, czego się dowiedziałem. Statki powietrzne to wszelka maszyna zdolna unieść się w atmosferze poprzez oddziaływanie powietrza. Sterowiec to typ pojazdu, który jest lżejszy od powietrza (za sprawą specjalnych gazów w balonie) i posiada własny napęd. Zeppelin natomiast to inna wersja sterowca, gdzie zamiast rozciągliwego balonu znajduje się szkielet obciągnięty tkaniną. Wycieczkowiec Iron Willa i statki Storm Kinga zakwalifikowałbym jako zeppeliny, ponieważ ich balony sprawiają wrażenie sztywnych konstrukcji. Natomiast statek canterlockiej elity nazwałem sterowcem, ponieważ, sugerując się wycieczkowcem Iron Willa, podejrzewam u niego istnienie napędu.

Podsumowanie:
Teoria 1: Statki powietrzne są stosunkowo nową technologią, przez co są drogie w budowie i utrzymaniu.
Teoria 2: Pegazy sabotują rozwój transportu powietrznego, ponieważ chcą zachować przestrzeń podniebną tylko dla siebie.

To tyle na dziś nie zapomnijcie o propozycjach następnych tematów oraz wyjaśnieniach dzisiejszego zagadnienia, a na dzisiaj to wszystko. Pisał do was Urwany z choinki. Cześć.

Bonus

Komentarze

  1. Mnie od pewnego czasu meczy jedno pytanie z czego jest wytwarzana tęczą. Nigdy nie widzieliśmy z czego jest wytwarzana i jak to możliwe że się nie miesza tak jak farbki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W pewnym fanfiku jest odpowiedź na pytanie o tęczę ;)

      Usuń
    2. Właśnie ostatnio chodziło mi to zagadnienie po głowie. Tak wiemy, jest "Rainbow Factory", ale ciekawie byłoby o nim zapomnieć i pogdybać o pochodzeniu equestriańskich tęczy. Bez mordowania młodych pegazów. A pytanie, dlaczego jej barwy nie mieszają się jak farbki też jest dobre.

      Usuń
    3. Cóż, fanfik nie jest jakiś rewelacyjny, więc łatwo o nim zapomnieć.
      Ale naprawdę. Trzeba czytać coś z wyższej półki a nie "Rainbow Factory". Dajmy na to:
      http://www.fge.com.pl/2016/04/fanfik-szkutalu-iksz-reinbou.html
      Ale naprawdę, na poważnie, "Rainbow Factory" to słaby fanfik :|

      Usuń
    4. Słaby nie mroczny i krwawy tak ja tam go akurat lubię i dobrze powiedziałaś Rysunkowa lepiej nie brać go pod uwagę i się zastanowić

      Usuń
    5. Słaby w znaczeniu, gore dla gore, nie dla samej fabuły, ale rozumiem, że niektórym może się podobać.

      Usuń
  2. Cherry Berry to mojm zdaniem jedyny kucyk ziemski w Ponyville ktory jest lotnikiem .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapomniałeś o Pinkie Pie.

      Usuń
    2. Nightmare Moon Faktycznie ale Cherry Berry chyba zajmuje się tym zawodowo .

      Usuń
    3. Nightmare Moon Faktycznie ale Cherry Berry chyba zajmuje się tym zawodowo .

      Usuń
  3. Cherry Berry to mojm zdaniem jedyny kucyk ziemski w Ponyville ktory jest lotnikiem .

    OdpowiedzUsuń
  4. Wydaje mi się, że pegazy mogą nie zgadzać się na rozpowszechnienie transportu powietrznego również ze względu na swoje bezpieczeństwo. Spędzają one sporo czasu w powietrzu kontrolując pogodę. Podczas rozganiania chmur łatwo mogły by wpaść na latające maszyny i zrobić sobie krzywdę. Pegazom trenującym latanie również groziło by spadnięcie na sterowiec/helikopter, a w powietrzu powstałyby niebezpieczne turbulencje (np. W odcinku "Duma rodziców" Wonderbolts nie mogli wykonać sztuczki z powodu turbulencji, które wywołali rodzice Dash). Kolejnym problemem są ptaki. W naszym świecie dochodzi do sytuacji, kiedy giną one po zderzeniu z samolotem. W Equestrii kucyki bardzo dbają o zwierzęta (np. pomagają Bryzusiom), a duża ilość sterowców mogłaby spowodować katastrofę. Natomiast gdyby rozpowszechniły się maszyny silnikowe to powietrze w Equestrii zostałoby zatrute. Innym problemem są antagoniści. Wytłumaczcie mi, jak technika może rozwijać się w kraju, gdzie co chwilę atakuje jakiś czarny charakter. Jakby tego było mało, możliwe że na statkach powietrznych brakowałoby pasażerów, czego skutkiem byłby brak pieniędzy na rozwój linii lotniczych. Oczywiście, część kucyków pewnie skorzystałaby z nowego środka tranosportu, ale nie wszystkie.
    1) Pegazy, a szczególnie te szybkie, prawdopodobnie wolałby używać skrzydeł
    1) Jednorożce, które bardzo dobrze posługują się magią mogą się teleportować
    3) Część kucyków ziemskich preferowałaby tradycyjne powozy (np. rodzina Applejack)
    4) Duże latające maszyny nie potrafią wylądować w każdym miejscu (góry, las) przez co ich trasa byłaby ograniczona
    5) Każdy nowy wynalazek jest bardzo drogi. Nawet w naszym świecie loty samolotem są bardzo drogie, a co dopiero w Equestrii, gdzie są nowością. Wielu kucyków po prostu nie stać na tak ekskluzywny środek transportu.

    Tak z innej beczki, wielokrotnie zastanawiałam się nad tym czemu Twilight nie zawsze wykorzystuje swoje umiejętności. Nie raz widzimy jak to lewituje siebie lub inne kucyki, a w pierwszy odcinku pierwszego sezonu, kiedy w lesie Everfree wisiała nad przepaścią, to jakoś nie mogła nic zrobić. Albo kiedy Twilight musi udać się w podróż, to zamiast przeteleportować się tam (kiedyś razem ze Starlight teleportowały się do różnych odległych miejsc podczas ćwiczeń i nie miały z tym problemu), wybiera jazdę pociągiem. Do tego, kiedy podczas ślubu w Canterlocie Chrystalis walczy z Celestią, to lawendowa klacz nawet nie próbuje pomóc swojej nauczycielce. Jeżeli ktoś spróbuje mi to wytłumaczyć to będę bardzo wdzięczna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. HA$BRO, a tak na serio to tak jest zawsze, że postać raz coś może a raz nie. Przykładów tego się nie da zliczyć, np. w Naruto raz atak tytułowego bohatera prawie nic nie robi, a czasem roz****dala wszystkich, czasem wykonuje go tylko raz i się męczy, a czasem serie ze 100 i nic mu nie jest. To najbardziej widoczny jak dla mnie.

      Usuń
    2. W pierwszym sezonie mogła mieć za małe umiejętności i dopiero jak wszystko wyćwiczyła, mogła używać ich swobodnie. Myślę, że dzisiaj byłaby w stanie bezproblemowo rzucić taki Czar Wieku, nie to co podczas pojedynku z Trixie z Amuletem Alikorna. Co do teleportacji, nie wiadomo na jaką maksymalną odległość Twilight może się przenieść. Do tego nagłe pojawienie się w czyimś domu mogłoby być niekulturalne + jeśli podróżuje z kimś, to warto byłoby dotrzymać towarzystwa. Zauważ, że Celestia w serialu chyba nigdy się nie teleportowała. A co do walki z Chrysalis, to mógł na nią działać szok czy coś

      Usuń
  5. Moja propozycja: Jak wyglądał rozwój w Equestrii? W sensie mamy latające maszyny, ogólnie technologię, a tylko jednorożce mają magię która zastępuje ludzkie ręce, no bo kopytami zębatki raczej nie zrobisz. Czy to jednorożce odpowiadają za rozwój? Jestem ciekaw jak do tego (wszyscy)podejdziecie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zastanawia mnie jak dokładnie działa Znaczkowa Mapa? Na jakiej podstawie decyduje kto, gdzie i kiedy ma iść rozwiązać jakiś problem przyjaźni? Przykładowo ostatni odcinek ze Starlight i Sunburstem: gdyby wiedzieli, to dużo wcześniej pogodziliby się ze swoimi rodzicami, a jednak Mapa wysłała ich dopiero teraz.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tylko pamiętajcie drogie kuce... Miłość, tolerancja i żadnych wojen!

Popularne posty