Teorie wyssane z kopyta #38 – Zagadkowe zniknięcie


Teorie wyssane z kopyta – seria (bez)sensownych badań dwóch naukowcuff, próbujących wyjaśnić największe tajemnice Equestrii i jej zewnętrznych rubieży. Nic nie zdoła umknąć ich uwadze w drodze do osiągnięcia upragnionego celu i zdobyciu lubię gruszki pożądanych wyników.

Witajcie nasi milusińscy! No cześć. Jak się dziś miewacie? Dobrze? Źle? To wręcz wyśmienicie! Wiosna już się zaczęła, wszystko ożywa. Kwiatki kwitną (pozdro alergicy), śniegu nie ma, zwierzaczki się budzą ze snu. Ogólnie jest pięknie i zielono, i w ogóle. Przynajmniej przyjmijmy, że tak powinno być, ok? :’) Teraz natomiast mam zaszczyt zaprosić was do zgłębienia tajemnic kryjących się w tym, już 38 wydaniu naszych małych Teorii! Miłej lektury. 

Naukowiec Tygodnia, czyli jedyna osoba, która zdecydowała podzielić się swoimi przemyśleniami

http://www.fge.com.pl/2018/03/teorie-wyssane-z-kopyta-37-o-alicornach.html?showComment=1522504543458#c544337715189751711

Dzisiejszy temat

http://www.fge.com.pl/2018/03/teorie-wyssane-z-kopyta-37-o-alicornach.html?showComment=1522537906359#c3610824466130008513

Idealna para to ta wydobywająca się z taniego czajnika, w którym student gotuje tanie parówki bądź ramen albo inny kimchi… 
A tak na poważnie, to ciekawa propozycja, ponieważ jest to jedno z najbardziej tajemniczych zagadnień w fandomie. Mam na ten temat pewną teorię. Pear Butter i Bright Mac mogli prawdopodobnie wybrać się w ostatnią podróż. Coś w stylu Bilba Bagginsa, gdy już zaczął się starzeć. W tym przypadku jednak powodem nie mogła być starość, bo byli oni stosunkowo młodzi. Powodem mogła być choroba jednego członka związku, a choroba w tak młodym wieku to nie lada cios dla wszystkich. Rodziny, przyjaciół i najbliższego otoczenia. Z obawy przed tym, aby też dzieci nie musiały dzielić losu wszystkich i patrzeć, jak płomyk życia w jednym z ich rodziców powoli gaśnie, postanowione zostało, aby opuścić farmę. Wraz z chorą połówką poszła i druga, a sprawowanie opieki nad dziećmi w tak licznej jabłkowej rodzinie nie było problemem. Ten moment prawdopodobnie mógłby pamiętać Big Mac. Być może to jest powodem, dla którego tak często jego zasób słownictwa ogranicza się tylko do słów „eeyup” oraz „nope”. Jest możliwe, iż to pewien uszczerbek na zdrowiu psychicznym, ponieważ już jako źrebak świadomie doświadczył utraty dwojga rodziców. Jeśli moja teoria jest słuszna, to zapytacie pewnie, gdzie zatem podział się Bright Mac (gdy PB by była chora), lub Pear Butter (gdy BM byłby tym chorym)? Może ich miłość była tak wielka, że postanowili pozostać ze sobą nie aż do śmierci, ale również i po niej? Możliwe, że droga, którą przemierzyli, jest tak daleka, że jeden z nich już dawno pożegnał się z ukochaną połówką i jest już w drodze powrotnej i któregoś dnia, zanim świt ukaże się na horyzoncie, zapuka do drzwi farmy Sweet Apple.

Rodzicom Applebloom, Big Maca i tego pomarańczowego backgrounda (Apple…jak?) został poświęcony cały odcinek, jednakże historia pary kończy się na ich ślubie i sprzeciwie Bear Butter wobec ojca. Dalszych losów nie dane nam było poznać, aczkolwiek teoria o ich śmierci została potwierdzona przez Korę Kosicką, projektantkę postaci w MLP odpowiedzialną m.in. za Starlight, obecną na MECu w 2016 roku. Smutny los spotkał „doskonałą parę” trochę przedwcześnie, co zawsze ma swój powód. Na początek rozważmy najprostszy przypadek. Czy raczej wypadek. W sumie mogło stać się wszystko, od drobnego potknięcia przez nieszczęśliwy incydent podczas pracy na farmie, aż po sztorm na morzu czy inne zdarzenie tego typu podczas podróży. Ale to nie jedyna opcja.

Słyszeliście o Con Mane’ie, tajnym agencie Jej Królewskiej Mości? Jasne, że nie. Taka posada agenta to nielicha sprawa, która często wymaga poświęcenia pracy całego swojego życia, nierzadko ryzykuje się także jego utratę. Przede wszystkim jednak praca w tajnych służbach wiąże się nie tylko z bezpośrednim zagrożeniem jej członków, ale także ich bliskich. Dlatego decydując się na taką działalność, należy zerwać z przeszłością. Wracając do tematu posta, sądzę, iż niewykluczone jest, że Pear Butter i Bright Mac postanowili zostać właśnie tajnymi agentami (albo zostali zwerbowani) i ze względu na bezpieczeństwo ich rodziny, sfingowali swoje odejście z pastelowego świata.

Biorąc pod uwagę, w jakim magicznym świecie kucyki żyją i z jakimi rzeczami borykają się na co dzień, nie byłbym zdziwiony, gdyby akurat właśnie nad jakąś odosobnioną farmą przeleciał latający spodek i zabrał sobie na pamiątkę jakiegoś żyjątka zamieszkującego ową planetę, nad którą postanowił przelecieć sobie, ot, tak.

Podsumowanie:
Teoria 1: Powodem zniknięcia rodziców AJ jest ostatnia podróż.
Teoria 2: Tajni agenci i sfingowana śmierć.
Teoria 3: Ufo ich porwało.

To tyle na dziś. Mamy nadzieję, że jakoś udało wam się cokolwiek ogarnąć. Jak zwykle zapraszamy do sekcji komentarzy, a wszelakie propozycje są mile widziane, naraska! Pa!

Legenda kolorów: Tolkien Brony (czarny), Urwany (zielony).

Komentarze

  1. Ja sądzę że wyjechali poza Equestrię i zaginęli ale kiedyś się odnajdą. :3

    P.S. z racji że nie ma już serwera fge na discordzie swoim przemysleniem podzielic muszę się tutaj.
    Pytanie do następnych teorii: Jak kucyki, Capper, Skystar i piraci dotarli tak szybko do Canterlot nie mając łódki/statku?
    Moja teoria: MIELI ŁÓDKĘ /STATEK
    Wyjaśnienie: Oglądałam dzisiaj z przyjaciółką mlp the movie, ale z chińskim dubbingiem (kompromis, jako że ona się uczy tego języka a ja chciałam koniecznie poniacze) i czasem tłumaczyła mi różne ciekawsze fragmenty (Equestria to Siaomalija! .3.). Przy scenie gdy nasza grupa ratownikow sie zebrala i Pinkie w polskiej wersji mówi "Jak tylko wysmażymy jakiś plan!" w chińskiej mówiła coś w stylu "najpierw potrzebujemy łódki" (lub coś w ten deseń, nie mogliśmy znaleźć napisów konkretnych i nie jest na 100% pewna). Więc, teoria jest taka że znaleźli łódkę np. zepsutą i naprawili ja korzystając z magii piękności Rarity.
    Moja psiapsióła pozdrawia! /)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam propozycję na następną teorię. Co by się stało, gdyby kucyki zaniedbały sprzątanie po zimie i Gonitwę Liści? Czy wiosna i zima by same nie nadeszły? A jeśli by nie nadeszły, to jakie byłby tego konsekwencje?

    OdpowiedzUsuń
  3. Moim zdaniem to rzeczywiście ruszyli w podróż (nie wiem, nowych jabłek szukać?), ale jak płynęli statkiem to zaczął się sztorm i statek zatonął. Tutaj ckliwa historia a'la Titanic, z tą różnicą, że przeżyli oboje, ale ich szalupę zniosło hen hen daleko od miejsca katastrofy, więc jak innych rozbitków uratowano, tak ta dwójka wylądowała na jakiejś bezkuczej wyspie i żyją tam z nadzieją, że ktoś w końcu przybije do brzegu i ich uratuje. Koniec.

    OdpowiedzUsuń
  4. W całym toku rozumowania pominęliście jedną, niesamowicie wyraźną poszlakę. Rozumiem że pod latarnią najciemniej i ciężko czasami znaleźć obiekt, który ma się już w garści. Mianowicie: Wszystko wina Celestii!

    OdpowiedzUsuń
  5. 1) Co Celestia ma do tego?
    2) MLP jest robione przez Hasbro, nie przez Disneya.

    OdpowiedzUsuń
  6. https://www.youtube.com/watch?v=gliDSDOWaeY

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tylko pamiętajcie drogie kuce... Miłość, tolerancja i żadnych wojen!

Popularne posty