Teorie wyssane z kopyta #21 – Skrzydlate myśli, pierzaste pegazy i… DLC?


Teorie wyssane z kopyta – seria (bez)sensownych badań dwóch naukowcuff, próbujących wyjaśnić największe tajemnice Equestrii i jej zewnętrznych rubieży. Nic nie zdoła umknąć ich uwadze w drodze do osiągnięcia upragnionego celu i zdobyciu skrzydeł z piórami pożądanych wyników.

Witajcie drodzy czytelnicy! Na południu Polski już śnieg, gdzieniegdzie na północy też, ale jak na razie Celestia jeszcze topi nie tylko szron na oknach, ale i serca wiernych poddanych. Po całym kraju rozprowadza swój zadek promienie swojego Słońca. Synoptycy przewidują taki stan pogodowy jeszcze przez jakiś czas. Ale nie pora tu na prognozy pogody, tylko na nowe Teorie! Tak więc wygodnie rozsiądźcie się w tym syfie, co macie w pokoju i zaczynamy!

Naukowiec tygodnia:


Heh. Teoria tego czytelnika zebrała jeden głos. Tego się nie spodziewałem.

Temat:


Czuję się jak w programie „Jeden z dziesięciu”. Znowu. „Stażyści FGE, biologia. Dlaczego pegazy mają pióra, skoro są ssakami?” No nic, taka nasza praca. 

Australia to kontynent o bardzo ciekawej faunie. Prawie 90% tamtejszych zwierząt to endemity (gatunki niewystępujące nigdzie indziej). Przyjrzyjmy się rzędowi stekowców, a konkretnie ich najbardziej rozpoznawalnym przedstawicielom – dziobakom. Zaiste są to ciekawe stworzenia. Mimo składania jaj, zdolności wydzielania jadu i posiadania dzioba, nadal są ssakami. 

Chwila, moment! To jest blog o kucykach. Jaki związek niby mają pegazy z dziobakami?

Możliwość istnienia. Jeżeli istnieje zwierzę, które posiada jednocześnie cechy ssaka i gada, to dlaczego nie mógłby istnieć kucyk posiadający ptasie skrzydła. Oczywiście pozostaje jeszcze pytanie, jak do tego doszło? Posłużę się najoczywistszym wyjaśnieniem, czyli ewolucją. Sprytny mechanizm działający według zasady „przetrwa najsilniejszy lub najbardziej przystosowany”. Pierwsze pegazy mogą wywodzić się od zwykłych (jak na swoje czasy) kucyków próbujących przetrwać w środowisku, gdzie występowało dużo chmur, czyli na dużych wysokościach. Może były to szczyty górskie, co tłumaczyłoby, dlaczego pastelowym czworonogom potrzebne były skrzydła – po prostu często spadały. Śmiech z kasety pożyczonej od Katastrofa. Żarcik. Najprawdopodobniej skrzydła były mutacją, takie rzeczy stale przytrafiają się żywym organizmom. Kiedy się okazało, że dodatkowa para kończyn pomaga się przemieszczać, a co za tym idzie, pomaga również przetrwać, pegaz zaczął się rozmnażać. W ten sposób narodził się nowy gatunek. Z czasem pojawiło się przystosowanie do chodzenia po chmurach, zapewne wywodzące się z ciekawości. Gdyby ziemskie białe kłęby na niebie przypominały te w Equestrii, a ludzie mieli skrzydła, pewnie też podlatywaliby do nich. Sam bym tak robił. :P

Okej, okej, mam to, czuję wenę. W moich żyłach płynie inspiracja, no i hemoglobina też. Wysilam swój umysł, by wymyślić cokolwiek. Natężam rozumowanie i.... jedyne, co wpadło mi na myśl, podczas gdy mam tę papierową torebkę na głowie to to, że ewolucja nie istnieje, a pytanie było podchwytliwe. 
A tak serio, to posiedźmy nad tym zagadnieniem jeszcze chwilkę. Takiemu ciekawemu tematowi trzeba poświęcić więcej czasu. Ze względu na to, że teraz na biologii mam powtórkę z genetyki (bo to się chyba coś tam z ewolucją wiąże, nie?), to powinno mi to pójść tak szybko, jak podróż kwasu mRNA z jądra komórkowego do cytoplazmy. Tak więc wracając: pegazy z opierzonymi skrzydłami? Na pewno to coś wspólnego z ewolucją ma. Jeśli by wykluczyć koniowate, to z jakim zwierzęciem jeszcze mają coś wspólnego pegazy? Z ptakami. Ptaki z kolei, nie wiem, czy wiecie, są potomkami dinozaurów. Więc dlaczego by nie spekulować, że mają one coś wspólnego z koniozaurami? Na istnienie takowych nie ma dowodów, to prawda, ale jak wytłumaczycie to?


Widzicie? Może to odsłoni nam rąbek tajemnicy. W wyniku ewolucji koniozaury przeobraziły się w pegazy! Kwestia tego, czy kiedyś będą kucoperzami, pozostaje na chwilę obecną zagadką, ale możecie w tej sprawie napisać do Hasbro, czasem odpisują. Pfff… Dziobaki i tak są lepsze jako teoria.

Huh, mamy tylko po jednej teorii. Jak by tu zwiększyć objętość posta…

DLC


Tego się nie spodziewaliście, co? Mam was! Osz ty…

A co to za podział rasowy ma być, ja się pytam??? Jednorożce mogo, bo rogi majo??? INNI NIE BO… BO KOPYTA?! Czy ty coś sugerujesz? Kopycista się znalazł, ziemniakofob. Oczywiście, że mogą! … Ale ten, no, nie wiem jak. xD Za chwile jednak do tego dojdziemy. No, jeśli miałby być jakiś zbrojny konflikt, to kilka opcji nam się pojawia. Pierwsza jest taka, że gdyby rzeczywiście zwykłe kucyki nie mogły dzierżyć broni palnej, to przydzielono by je do pełnienia funkcji innej, aniżeli strzelanie, np. na zmywaku, prowadzenie samochodów (w sensie, no ciągnęłyby te wozy pancerne xD). Gdyby jednak sprytnie obmyślono jakikolwiek mechanizm możliwy do obsługi dla kucyka ziemskiego, to myślę, że klasycznie spust znajdowałby się w ustach, chociaż pewnie byłoby to niekomfortowe dla strzelającego. Może to wyglądać np. tak:


BTW, polecam ten komiks, super jest. No i z góry tak ma się ta sytuacja.

Odpowiedź na pytanie brzmi: zależy od uniwersum. Broń palna występuje w wielu fanfikach, niektóre z nich robią to dobrze, inne wręcz przeciwnie, jednak moim zdaniem jedyną logiczną możliwością jest przystosowanie broni do kucyków, lecz tu też zależy, kto będzie jej używał. Jednorożce będą miały najłatwiej ze względu na umiejętność lewitacji przedmiotów, czyli jednego z podstawowych czarów. Dla nich broń mogłaby mieć spust w środku, a i tak ją odpalą. Gorzej z kucykami ziemskimi, w których przypadku sprawdziłyby się najlepiej tzw. siodła bojowe obecne chociażby w „Fallout: Equestria”. Są to konstrukcje przypominające siodła z doczepioną z przynajmniej jednej strony bronią palną i mechanizmem spustowym doprowadzonym do pyszczka użytkownika. Pegazy też byłyby skazane na siodła bojowe, lecz o innej konstrukcji ze względu na skrzydła. Sama broń musiałaby być małego kalibru (coś w rodzaju pistoletu) i po obu stronach, aby nie destabilizować podczas lotu.

Na koniec poruszę temat ludzkiej broni w świecie kucyków. Jest to możliwe pod warunkiem umieszczenia akcji w uniwersum TCB (The Conversion Bureau), świecie, gdzie ludzie trafiają do Equestrii po przemianie w kucyka, choć nie zawsze (polecam „Orła Białego” autorstwa ngagemana). Oczywiście, taka broń będzie do użytku jedynie jednorożców bądź przy zastosowaniu siodła dostosowanego do takiego oręża.


Coś w ten deseń.

Podsumowanie:
Teoria 1.1: Skoro dziobaki mogą łączyć dwie gromady, to dlaczego pegazy nie mogą?
Teoria 1.2: Pegazy wyewoluowały z koniozaurów (cokolwiek by to nie było).
Teoria 2.1: Propozycja Kideła dyskryminuje kucyki ziemskie.
Teoria 2.2: Odpowiedź zależy od uniwersum, ale najsensowniejszym rozwiązaniem będą siodła bojowe.

Na koniec chciałbym wyróżnić najaktywniejszego użytkownika pod ostatnimi teoriami: Rysunkowa Sucharia (8/23 komentarze). Zrobiłaś nam dzień. :P

Z dzisiejszych Z kopyta teorii wyssanych można wynieść bardzo dobrą lekcję. Jaką? Jakąś na pewno. Z góry dziękuję za uwagę i zapraszam za tydzień. Komentarze pod postem mile widziane. Trzymajcie się! Pa!

Komentarze

  1. Powtarzam moje pytanie: czy Discord i jego "telefony" będą powodem dla rewolucji przemysłowej w Equestrii?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może tym razem nie będzie ciekawszego pytania :P

      Usuń
    2. Trzeba zadać sobie pytanie, czy rewolucja jest potrzebna, skoro można się teleporotwać.

      Usuń
    3. Cóż, nie wszystkie kucyki mają rogi i to jest ich największy problem

      Usuń
  2. Pegazy normalnie nie latałyby, gdyby nie posiadały swojej własnej, pasywnej magii.

    OdpowiedzUsuń
  3. Co do pierwszego tematu to być może jakaś Istota Wyższa tworząc Świat stwierdziła: „Daję wam tą Ziemię Kucyki w posiadanie. Pozwalam wam korzystać z niej według waszej woli. Jednak, że jesteście śmiertelne otrzymacie dary, które pomogą wam oswajać i panować nad siłami natury, aby żyło wam się dobrze. Jedni z was otrzymają skrzydła i będą panować nad pogodą, aby nie stanowiła dla was zagrożenia, a zapewniała wam swe korzyści. Inni dostaną siłę oraz zamiłowanie do uprawy ziemi, abyście nie byli głodni. Reszta zaś dostanie róg oraz pociąg do wiedzy, byście pojęli świat i mogli się rozwijać." itd. Może też być tak, że kucyki poprzez swe dokonania same zapewniły sobie swoje atrybuty. Filary Equesrii zyskały magiczne przedmioty, ponieważ każde z nich wykazało się czymś niezwykłym (cechy i siła mentalna).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Apropo tego co tu napisałem mam teorię o postaniu Alikornów, ale zostawię ten temat na czarną godzinę (jakby nikt nie miał pomysłu na teorie, albo co).

      Usuń
    2. "Jedni z was otrzymają skrzydła i będą panować nad pogodą, aby nie stanowiła dla was zagrożenia, a zapewniała wam swe korzyści. Inni dostaną siłę oraz zamiłowanie do uprawy ziemi, abyście nie byli głodni. Reszta zaś dostanie róg oraz pociąg do wiedzy, byście pojęli świat i mogli się rozwijać."

      Pociąg do wiedzy, ciuch, ciuch #przepraszam_musialam
      Zamiłowanie do ziemii... To rasizm! #prepraszam_dalej_nie_moge_sie_powstrzymac_nie_bierz_tego_do_siebie

      Usuń
    3. ;P Poczucie humoru zawsze mile widziane.

      Usuń
  4. Mnie zastanawia jedna rzecz, skoro Rarity prowadzi już 3 butiki i ten interes prawdopodobnie się kręci (otwiera nowe i często widzimy jakiś klientów), ale jak to się udało w krainie, w której praktycznie nikt nie nosi ubrań?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A w kwestii dzisiejszych teorii - skoro na Ziemi ewolucja przebiegała tak, że ptaki dostały pióra, a ssaki futro to nie znaczy, że w Equestrii musiało to działać tak samo - ewolucja jest przypadkowym procesem, czasem wpadnie na coś genialnego, czasem nie.

      Broń palna w Equestrii, oczywiście ograniczając się do broni "kopytnej" (pomijając armaty, moździerze lub haubice, bo jakoś nie widzę powodu, by miały ich nie używać), musiałaby być dostosowana do kopyt, a nie dla jednorożców, szczególnie że nad czymś takim bardziej pracowałyby kucyki ziemne, a nie jednorożce, które mogą walnąć jakimś laserem z rogu. Nie wiem dokładnie, jak działają kopyta i czy kucyk jest w stanie się efektywnie przemieszczać na 3 (taki pistolet na kopycie jak w tym komiksie) lub nawet zaledwie 2 kopytach (jak pewnie z tym karabinem), a z kolei siodło bojowe z "Fallout: Equestria" utrudnia celowanie, co jest mniejszym problemem, jeśli zamontujemy tam broń maszynową wypluwającą setki, może nawet tysiące, pocisków na minutę lub broń o takiej sile ognia, że jednym strzałem wybija 3-metrową dziurę we wrogiej formacji jak wyrzutnia rakiet albo granatnik (pomijając kwestię odrzutu), ale używanie czegokolwiek bardziej precyzyjnego (już nie mówię o karabinach snajperskich) byłoby praktycznie niemożliwe. Chyba że w takim siodle bojowym był jakiś magiczny system korygujący położenie broni tuż przed wystrzałem...

      Usuń
    2. Ogólnie kuce noszą stroje jedynie odświętnie. Mimo wszystko, zapewne każdy ma kilka części ubioru, więc w grincie rzeczy da się sprzedać strój, choć oczywiście nie ma takiego popytu.
      Swoją drogą, może właśnie dlatego sukces Rarity mógł nastąpić. Zwyczajnie miałaby ona kłopot z wybiciem się nad wielkie sieciówki. Zważywszy jednak na to, że ciuszki nie są tam tak powszechne, sieciówki nie powstały, a w suparmarkecie nie napotkasz działów ubraniowych. Ubrania w Equestrii należałoby potraktować jak na przykład biżuterię/zegraki w naszym świecie. O ile większość z nas nie przejmuje się tak bardzo, jaką koszulkę kupuje, wystarczy przystępna cena, wygoda i wygląd w granicach normy, o tyle wybór dziewczynie (lub sobie, jeśli już takową jesteśmy) naszyjnika, wymaga zastanowienia. Może być on nawet droższy, ba lepiej unikać przesadnej taniochy, w końcu to nie worek ziemniaków, a gustowna ozdoba. Ten, kogo stać, woli udać się do mniejszego sklepiku, jubilera, który będzie wymagał wyższej zapłaty, ale da nam towar dobrej jakości. Podobnie może być z ubraniami w świecie kucyków, Rarity nie jest taką zwykła krawcową (tylko redkatorką FGE, he he), a projektantką, która wytwarza produkt niespecjalnie rozchwytywany, jak gorące bułeczki, ale o sporej wartości, czekający na klienta, który zdecyduje się na wydatek.

      Usuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  6. Skoro już przy biologii kucyków jesteśmy, to jakim cudem jednorożce mogą korzystać(aktywnie) z magii, a inne kucyki nie? Mają jakiś dodatkowy płat mózgu który na to pozwala? Róg pomijam, ponieważ tak jak skrzydła nie pozwalają na lot(kurczaki), tak róg nie musi pozwalać na magię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anatomia rogu jednorożca, jeah! Można by się długo zastanawiać. Lub udzielić odpowiedzi "Magic, ain't gonna explain shit", co czyni Hajsbro dość dziwnie gospodarując czarami w uniwersum MLP.

      Usuń
    2. Ja się zastanawiałam nad czymś w rodzaju "stopnia magii" dla danego kucyka, który związany jest ze znaczkiem, talentem i ogólnie przeznaczeniem i wytworem jakiejś istoty wyższej. W danym zakresie u kucyków występuje róg, skrzydła lub brak tych dwóch elementów, a poziom magii na poziomie 0 skutkuje brakiem znaczka i śmiercią (może być to swego rodzaju "energia życiowa"). Jednak to raczej róg umożliwia korzystanie z magii, ponieważ Cadence na początku była pegazem, miała tylko skrzydła, a dopiero po alicornizacji i otrzymaniu rogu mogła korzystać z magii.

      Usuń
  7. Też zawsze mnie zastanawiały ptasie skrzydła u ssaków. Jak to możliwe, że np. pegaz ma ptasie skrzydła? Prawdopodobnie chodzi o to, że pegazy zostały wymyślone przez ludzi, a ludziom błoniaste skrzydła źle się kojarzą, ale to tylko teoria.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest prawdopodobnie ta dobra teoria. Ptasie skrzydła niejako symbolizują wolność (bo można polatać, co nie?), więc w miarę potrzeby tworzono mitologiczne storzenia je posiadające. Poza tym, kiedy wymyślano pegaza, prawdopodobnie nie zdawano sobie tak do końca sprawy, że istnieje twardy podział i ssak nie może mieć piór. A nietoperze siedzą nocą w jaskini (w sumie nie, ale sza), nie widu, ni słychu, kto by się nimi przejmował.

      Usuń
  8. Jednym z powodów, dla których broń palna zyskała taką popularność, była (o dziwo) prostota obsługi.

    Na polach bitew sprzed rewolucji przemysłowej chyba najrozsądniejszym rozwiązaniem dla kucyków ziemskich byłyby małe armatki toczone na kółkach (podobne do tych, które ma Pinkie, tylko strzelające prawdziwą amunicją). W przeciwieństwie do ludzi, kucyki byłyby dość silne, aby coś takiego zarzucić na plecy i przenieść na dogodniejszą pozycję.

    Na krótszym dystansie można by siodeł bojowych z jakąś bronią o dużym obszarze pokrycia, jak na przykład… wyrzutnie sieci. Opcja trudniejsza to strzelby (najlepiej samopowtarzalne lub półautomatyczne), ale trzeba by pewnego wyszkolenia, żeby nią trafić. A gdy nie musimy się przejmować stratami w mieniu lub ludności cywilnej – miotacze ognia.

    Jednorożce raczej dałyby radę z klasyczną bronią palną. Być może nie każdy jednorożec umie strzelać laserami z rogu. Zresztą pole widzenia raczej nie jest za dobre, gdy musisz celować czymś, umieszczonym na twoim czole. Ich oddziały nadałyby się tam, gdzie potrzeba większej precyzji przy strzelaniu.

    Pegazy to coś pomiędzy dwoma poprzednimi rasami. Nie tak silne jak kucyki ziemskie i nie mogą używać siodeł. Za to w locie mają wolne kopyta. Raczej dałoby się zaadaptować jakąś broń palną od karabinu samopowtarzalnego (jakaś druga połowa XIX wieku) lub nowszą. Ale po co się ograniczać; skoro latają, to można im nawet dać miniaturowe bomby lotnicze!

    Ale to wszystko oczywiście w alternatywnej rzeczywistości, gdzie kucyki musiały się nauczyć toczyć wojny, żeby przetrwać. W serialu i filmie już nie raz widzieliśmy, jak kompletnie nieefektywne są ich regularne siły zbrojne i wszystkich musi zawsze ratować mała grupka z dużą dozą szczęścia. Kompetentna armia z innego świata fantasy, czyli taka, która umie poradzić sobie zarówno z magią (jak Storm King) jak i siłą fizyczną (jak Podmieńcy, jeśli są w dużych ilościach) raczej by podbiła Equestrię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ktoś tu chyba chce być naukowcem tygodnia.

      Usuń
    2. Ale w sumie teoria bardzo dobra i na naukowca tygodnia zasługuje.

      Usuń
  9. Może było na odwrót. Najpierw były pegazy, a potem, ponieważ zajęły sie uprawą i innymi takimi pracami, z czasem skrzydla im zanikły.

    OdpowiedzUsuń
  10. 1.1 Co do skrzydeł. Najpierw Pan Gołąb poznał Panią Pegazową, a dalej to można się domyśleć. Podobnie musiało być też z kucoperzami.
    1.2 Pegazy to zmutowane kucoperze.
    1.3 Są to ziemskie kucyki, które dzięki magii otrzymały skrzydła. Ale nikt nie sprawdził wcześniej jakie skrzydła mają ssaki.

    2.1 Ziemniaki wolą większy kaliber. Po co się rozdrabniać z jakąś bronią palną, skoro można mieć czołg.
    2.2 Po co komu broń, skoro wszystko można rozwiązać za pomocą przyjaźni.

    OdpowiedzUsuń
  11. "Na południu Polski już śnieg, gdzieniegdzie na północy też"
    Mazowsze też już w śniegu. A mazowieckie drogi w powalonych drzewach. A mazowieckie domostwa z przerywanymi dostawami prądu i trzeba było czekać do piątku, na przeczytanie teorii wyssanych z kopyta ._.

    " Teoria 1.1: Skoro dziobaki mogą łączyć dwie gromady, to dlaczego pegazy nie mogą?
    Teoria 1.2: Pegazy wyewoluowały z koniozaurów (cokolwiek by to nie było)."
    Ogólnie myślę, że dosyć dobrym rozwiązaniem jet połączenie tych dwóch teorii. Pegazy wyewoluowały z koniozaurów i łączą dwie gromady.

    "Z dzisiejszych Z kopyta teorii wyssanych można wynieść bardzo dobrą lekcję. Jaką? Jakąś na pewno."
    A z mojej ostatniej lekcji fizyki można było wynieść dużo pożytecznej wiedzy. Jakiej? Jakiejś na pewno. Zgaduję, że tej, której nie wyniosłam.

    "Na koniec chciałbym wyróżnić najaktywniejszego użytkownika pod ostatnimi teoriami: Rysunkowa Sucharia (8/23 komentarze). Zrobiłaś nam dzień. :P"
    Awwww... dziękuję (-:

    OdpowiedzUsuń
  12. A'propos DLC, według mnie dla kucyków ziemskich występują lekkie bronie z czymś w rodzaju "trzymadła" na kopyto, które zakleszcza się na kopycie, by się z niego nie zsuwać, oraz z guzika po jednej stronie, który wystarczy kliknąć kopytem i broń już wystrzela. Kucyki trzeba by było jednak przeszkolić do takiego korzystania z broni, bo, wiadomo - siła odrzutu, brak równowagi, to wszystko utrudnia walkę.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tylko pamiętajcie drogie kuce... Miłość, tolerancja i żadnych wojen!

Popularne posty