5 obrazków, na których coś się posypało i trzeba było je na nowo składać #508

Dzień dobry, cześć i czołem!
Witam was w kolejnym odcinku jedynej blogowej serii, która pojawia się codziennie! W dzisiejszym wydaniu mam dla was kilka mozaik!
Wpierw Twilight lśniąca niczym iskierka zmierzchu (nieśmieszny żart dnia). Elementy są tak dopasowane, że nawet nie da się poznać, iż składa się z większej liczby elementów.

A tu już mamy sytuację odmienną. Pomniejsze elementy są aż nadto widoczne, ale jasno wyłania się z nich obraz Mane6 zgromadzonych przy stole i grających w pokera. Spokojnie! Na pewno nie rozbieranego, ale Angel je wszystkie obrobi.

Sztuka wysokich lotów, czyli cudowna mozaika z Nightmare Moon. Choć wydaje się, że coś tu można jeszcze poprawić, to jednak trzeba przyznać, że to wykonanie alter ego Luny jest genialne!

No to teraz trochę inna wersja mozaiki, a na niej Bon Bon wykonana z klocków LEGO! Innymi słowy, no coś takiego, nie spodziewałbym się.

Ostatni, ale nie do końca jest obrazek z Celestią. Ten ogon ma takie delikatne barwy i wspaniale się prezentuje przecinając „puste” tło.

I Derpy, która w bonusie stwierdza, że nie wie, co poszło nie tak.

Doczłapaliśmy do końca posta. Co wy na te mozaikowe arty? A może macie jakieś ciekawe pomysły na następne obrazki? Piszcie śmiało w komentarzach!

Żegnam! Miłego dnia!