Fanfik: Wiedźma [Tom I zakończony! - Tom II otwarty!]
Autor: Zodiak
Opis: W każdej beczce miodu zawsze znajdzie się łyżka dziegciu. Eqestria wyjątkiem nie była. Zawiść i próżność urosła w sercach arystokracji equestriańskiej po koronacji Twiligh Sparkle na księżniczkę. W swojej głupocie i pysze zrobili coś, co pogrążyło Equestrię w chaosie o jakim nie śniło się nawet Dicordowi - bożku chaosu. Lekkomyślność kosztowała coś więcej nie tylko Equestrię, ale i jej najbliższego sojusznika. Kryształowe Imperium.
Z biegiem lat, bajkowy świat popadał w barbarzyństwo, ciemnotę i okrucieństwo, zapominając o swojej tradycji. Jedni chcieli to wykorzystać. Inni bronić się przed tym. Byli też i tacy, którzy wiedzieli, że brak przystosowania oznacza śmierć. Oto opowieść o jednej z nich.
Od autora: Kucykowi wiedźmini? Czemu nie! Po inspiracji, jaką był Fallout: Equestria sam postanowiłem połączyć dwa światy. I padło na jeden z najbogatszych. Mm nadzieję, że opowieść przypadnie do gustu zarówno fanom Białego Wilka i wszystkiego, co z nim związane, jak i osobom, które tylko o wiedźminie słyszały. Zapraszam!
TOM I
Rozdział I
Rozdział II
Rozdział III
Rozdział IV
Rozdział V
Rozdział VI
Rozdział VII
Rozdział VIII
Rozdział IX
Rozdział X cz I
Rozdział X cz. II
Rozdział X cz. III
TOM II
Rozdział I
Aktualizacja
Rozdział II
Rozdział III
Aktualizacja
Rozdział II
Rozdział III
Rozdział IV
Rozdział V
Rozdział VI
Rozdział VII
Rozdział VIII
Rozdział IX
Rozdział X cz I
Rozdział X cz. II
Rozdział X cz. III
TOM II
Rozdział I
Aktualizacja
Rozdział II
Rozdział III
Aktualizacja
Od Kredke: Fanfik dostaje tag [MATURE] i podobnie jak "Fallout: Equestria - Project Horizons" wchodzi w tryb "warunkowy" Powód? Ilość mało sensownych bluzgów, oraz kilka scen ocierających się o granicę - na tą chwilę są to ledwo jedno - dwuzdaniowe kawałki i dialogi, jednak jeśli tendencja będzie wzrastać fanfik będzie musiał zostać ocenzurowany.
Od Kredke - na koniec pierwszego tomu: Pierwszy tom "Wiedźmy" dobiegł końca. Końca porywającego z jednej strony, z drugiej... na sam koniec napięcie opadło. Powód? Świadomość istnienia (lub zamiaru pisania) tomu drugiego. Gdyby to było zakończenie całego fanfika - powiem wprost; genialne! A tak, po niesamowitej końcówce zostaje nam prawdopodobnie czekanie na "pobudkę" i powtórka z rozrywki. Bardzo dobrej rozrywki, jednak finał stracił sporo mocy na tym.
Fanfik ten zaczął się.. średnio. Szczególnie iż Wiedźmin nigdy mnie nie porwał. Jednak wraz z rozwojem sytuacji i kolejnymi rozdziałami wciągał coraz bardziej, głównie za sprawą naszej zebry. Wiedźma została nakreślona w świetny i przemyślany sposób. Nie jest "prawą i sprawiedliwą" wojowniczką ze złem i występkiem. Jest... zwykła. O ile takie słowo pasuje do magicznej zebry:) A już jej zachowanie w finałowych scenach (zabicie pewnej postaci - brawo!) to majstersztyk.
Czy poleciłbym ten fanfik? Jak najbardziej. Świetna fabuła, porywający klimat i... główna bohaterka czynią lekturę tego opowiadania bardzo przyjemną. Czekam na tom drugi i... nawiązując do samej końcówki: autorze, w tomie II nadaj temu zakończeniu na powrót mocy jaką powinno mieć, unikaj sztampy i łatwizny, łam schematy, zaskocz mnie:)
Ze swojej strony dziękuję autorowi za napisanie "Wiedźmy"; czekam na tom drugi i kolejne rozdziały.
Od Kredke - na koniec pierwszego tomu: Pierwszy tom "Wiedźmy" dobiegł końca. Końca porywającego z jednej strony, z drugiej... na sam koniec napięcie opadło. Powód? Świadomość istnienia (lub zamiaru pisania) tomu drugiego. Gdyby to było zakończenie całego fanfika - powiem wprost; genialne! A tak, po niesamowitej końcówce zostaje nam prawdopodobnie czekanie na "pobudkę" i powtórka z rozrywki. Bardzo dobrej rozrywki, jednak finał stracił sporo mocy na tym.
Fanfik ten zaczął się.. średnio. Szczególnie iż Wiedźmin nigdy mnie nie porwał. Jednak wraz z rozwojem sytuacji i kolejnymi rozdziałami wciągał coraz bardziej, głównie za sprawą naszej zebry. Wiedźma została nakreślona w świetny i przemyślany sposób. Nie jest "prawą i sprawiedliwą" wojowniczką ze złem i występkiem. Jest... zwykła. O ile takie słowo pasuje do magicznej zebry:) A już jej zachowanie w finałowych scenach (zabicie pewnej postaci - brawo!) to majstersztyk.
Czy poleciłbym ten fanfik? Jak najbardziej. Świetna fabuła, porywający klimat i... główna bohaterka czynią lekturę tego opowiadania bardzo przyjemną. Czekam na tom drugi i... nawiązując do samej końcówki: autorze, w tomie II nadaj temu zakończeniu na powrót mocy jaką powinno mieć, unikaj sztampy i łatwizny, łam schematy, zaskocz mnie:)
Ze swojej strony dziękuję autorowi za napisanie "Wiedźmy"; czekam na tom drugi i kolejne rozdziały.
hmmm... interesujące..
OdpowiedzUsuńChcę więcej!
OdpowiedzUsuńCzemu nikt (no dobra, prawie nikt) nie komentuje tego zacnego fanfika? Już, komentować! Opowiadanie warte jest przeczytania - fani Sapkowskiego będą wniebowzięci.
OdpowiedzUsuńZa Sapkowskim nie przepadam, ale opo nieliche. Trzeba przyznać. Choć osobiście nie mogłem zdzierżyć tysięcy powtórzeń i "krwi tworzącej kałuże (no kto by pomyślał) krwi". Każdemu zdarzają się takie babole. Właśnie dlatego daje się czytelnikom możliwość komentowania, tudzież zatrudnia berserkorektorów i gramarnazistów. Polecam ze względu na fabułę i barwność opisów. No i świetnego głównego bohatera (nie jest to klon Białego Wilka i to się szczyci). Jednak doradzam autorowi odrobinę, ogarnięcia się z tym co napisałem.
OdpowiedzUsuńPowiem krótko: artyści, zacznijcie już tworzyć arty, bo szykuje się naprawdę pierwszorzędny fanfik!
OdpowiedzUsuńWiedźminowy klimat zawarty w fiku jest tak gęsty, że można by go kroić sihillem. Wspaniałe, budujące nastrój opisy, łącznie z częstym wtrącaniem niby nieistotnych zdań, doskonale rozbudowują świat opowiadania. Postacie, na czele z główną, także zapowiadają się nietuzinkowo.
Na pohybel temu, kto nie przeczyta!
O ile wiedźmina nie trawię zbytnio to ten fanfik mi się nawet spodobał. Jedno tylko co mnie irytuje nieco to moskiewski balet podczas walki:) Ale tu już moje czepianie się wychodzi tego nie należy brać na poważnie:)
UsuńAutor sprytnie pominął kwestie jak zebra dzierży broń - i chwała mu za to! Nawet biorąc pod uwagę kanon jest kilka ciekawych możliwości - i niekoniecznie oznacza to znienawidzone przez mnie trzymanie mieczy w pyskach. A już sam sobie dopasowałem najbardziej znośną wersję:)
Plusem jest stosowane przez autora "słowotwórstwo" - kopytojeść? Genialne w swej prostocie, a pomaga w tworzeniu klimatu.
Fanfik polecam jak najbardziej.
P.S. Mam nadzieję drogi autorze, że napiszesz coś więcej o wydarzeniach następujących po koronacji Twilight - tego jestem bardzo ciekawy.
Nareszcie ktoś połączył wiedźmina i mlp ;D
OdpowiedzUsuńWiedźma? Serio? Jeżeli autor miał na myśli żeńskiego odpowiednika "wiedźmina", to powinno być "wiedźminka".
OdpowiedzUsuńNo właśnie... 'żeńskiego odpowiednika'. W tym uniwersum nie było wiedźminów, i gdyby jakiś ogier (tak ja Ciri w sadze) został wychowany przez wiedźmy to dopiero wtedy można by mówić o wiedźminie.
UsuńPrzeczytałem. Zapowiada się dobrze i czuć Wieśka. Tylko jak na razie mało
OdpowiedzUsuńNo wrescie sie doczekalem nowych rozdzialow bo sie doczekac nie moglem :D
OdpowiedzUsuńSam przeczytalem Wiedzmina i dochodze do wniosku ze calkiem dobry Fafcik
Pisałem to już na forum, napiszę i tu: po każdym rozdziale mam ochotę bić brawo. Fanfik naprawdę pierwsza klasa, Chromia, mimo że wzorowana na "oryginalnym" wiedźminie jest od niego dużo bardziej ludzka (kucza?). Ale też ma swój kodeks i zasady, których się trzyma. Naprawdę ciekawie wykreowana postać, podobnie zresztą jak cała gama pozostałych (Słowiczka jest pierwszorzędna xD).
OdpowiedzUsuńPolecam, polecam, polecam!
Co jest, ludzie/kuce/gryfy? To miejsce powinno się roić od komentarzy na temat tego crossoveru! Tym bardziej, że dostał mu się [mature], a to zawsze przyciąga czytelników ;)
OdpowiedzUsuńRozdział szósty - bardzo dobry, powiem więcej - wydaje mi się, że chwilowe "zapomnienie" o Chromii wręcz się przysłużyło temu fikowi. Postawa Erynii bardzo przypomina mi pewnego skrzydlatego zabójcę ;) Z kolei Spyline... heh, chyba właśnie poznałem swoją ulubioną postać, oj tak. Lekko ześwirowana dama z ciągotami a'la Dexter... No i sądząc po jej sposobie bycia nie zdziwiłbym się, jakby w linii jej antenatów znalazła się Rarity. Nie wiedzieć też czemu, kilka scen zalatywało mi Gwiezdnymi Wojnami (ot, choćby ćwiczenie magii przez Felicję). No i Brutus... na jego temat nie powiem nic, bo to trzeba samemu przeczytać.
Jako prereader i konsultant powiem krótko - zacnie ci wyszedł ten rozdział mój drogi... nowe postaci się pojawiły, a już widzę, że zdobywają serca fanów. Tak trzymać.
OdpowiedzUsuńZresztą od początku i uważałem, że temu fikowi należy się pewne nagłośnienie. Wszak Wiedźminland to takie zacne uniwersum i jakże swojskie, nic tylko brać i tworzyć nowe pomysły.
Co do Brutusa powiem tak - Jego geniusz jest logiczny.
'Wiedźmina' nie czytałam, ale z tego, co wnioskuję z komentarzy powyżej, ten fanfik jest odjazdowy. Jak będę miała chociaż odrobinkę czasu, to go przeczytam, a za 'Wiedźmina' zabiorę się w wakacje :3
OdpowiedzUsuńAaaaaaaaaaa! Przyzwyczaiłam się do tego paska!
OdpowiedzUsuńAaaaaaaaaaaaaa!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam, ale nie przypadło mi do gustu. Samo w sobie jest dobre, ale ja po prostu nie lubię takich klimatów i tyle. Za samym Wiedźminem też nie przepadam i go nie rozumiem, chciaż w niego grałam, ale to nie na temat...poniekąd.
OdpowiedzUsuńOd początku. Odnalazłem "Wiedźmę" przedwczoraj, po zamknięciu tomu 1. I wpadłem. Ciekawa akcja i bardzo dobrze ukazane postacie potrafią zatrzymać czytelnika na dłużej. Pomysł połączenia MLP i Wiedźmina, pomimo początkowych wątpliwości, okazał się naprawdę udany; choć gdyby nie przypomnienia o gatunkach mieszkańców świata przedstawionego oraz kilka znajomych kucyków, ciężko by było zorientować się, że jest tu coś z poniaczy. To tylko pokazuje, jak zręcznie autor wymieszał tak różne uniwersa. Mamy solidnie zarysowaną i konsekwentną fabułę, iście sapkowski język oraz momenty, w których nie sposób się nie zaśmiać. Bardzo przyjemny i poczytny fanfik, który mogę polecić każdemu wielbicielowi sagi wiedźmińskiej i nie tylko. A ode mnie tylko prośba: WINCYJ! Biję pokłony przed twórcą oraz innymi osobami odpowiedzialnymi za stworzenie czegoś tak świetnego. Proszę o rychłą kontynuację, bo finał był... cóż, intrygujący. Tak dalej!
OdpowiedzUsuńPS. Panie Zodiak, wisisz mi pan za energetyka. Całą noc czytałem "Wiedźmę", a na zajęcia jakoś trzeba było iść ;)
O następny fanfik do przeczytania...
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko że musze jeszcze skończyć fallout equestria, fallout equestria project horizons, kryształowe oblężenie, porzuconych, fallout equestria pink eyes......
Może kiedyś...
O no i jeszcze cień nocy i znak czterech...
Usuńsame here xd
Usuńno może z tą różnicą że falloutowe serie dopiero muszę zacząć
Usuń