OC: Fancy Tone, Rozia
Fancy Tone, ach :3 Odkąd pojawiła się na mailu, wiedziałem, że kiedyś nadejdzie dzień, w którym będę mógł ją obro... opisać. Przepraszam, to przez to spojrzenie...
Autorką OC-etki jest Rozia:
Dobry. Ja tu postanowiłam sobie przesłać taką OC'kę. Nie wiem czy jest Mary Sue, ale myślę, że nie.
Autorką OC-etki jest Rozia:
Dobry. Ja tu postanowiłam sobie przesłać taką OC'kę. Nie wiem czy jest Mary Sue, ale myślę, że nie.
Obrazek daje w załączniku.
Oj, dla mnie może być nawet Mary Sue. Oczywiście żartuję - nie chciałbym tego!
Imię: Fancy Tone
Wiek: 22
Rasa: Jednorożec
Płeć: klacz
Miejsce zamieszkania: Fillydelphia
Rodzina:
Inky Eye (różnica wieku - 15 lat, siostra), Hot Jet (różnica wieku -
12 lat, brat), Chemical Mistake (różnica wieku - 40 lat ojciec) Dancing
Aura (różnica wieku - 39 lat matka).
Chemical Mistake, dobre, dobre.
Cutie Mark: na obrazku głównym.
Historia:
Urodziła się w Baltimare w
małej, skromnej chatce. Gdy miała 3 lata, jej siostra, Inky Eye,
pojechała do Canterlotu, aby móc szlifować swoją pisarską karierę. Tak
przynajmniej mówiła.
A tak naprawdę to szlifowała inne rzeczy.
Przez większość dzieciństwa Fancy spędzała dużo
czasu ze swoim bratem, Hot Jetem. Kochała swoich rodziców z całego
serca, ale wydawali jej się strasznie nudni i poważni.
Jak byli około 40 lat starsi od niej to nic dziwnego.
Miała za to
problem z rówieśnikami. Umiała świetnie dogadać się z osobami dużo
starszymi, ale było ciężko z klaczkami i ogierami w jej wieku.
To ja już nie wiem, nie potrafiła się dogadać ze starszymi rodzicami, ale ogólnie z osobami starszymi szło jej lepiej niż z kucykami w jej wieku? Czepiam się niepotrzebnie, czy rzeczywiście jest tu jakaś niekonsekwencja.
Fancy
uważała, że te źrebaki marnują czas na dziecinne zabawy i mogliby się
zająć czymś bardziej przydatnym.
Na przykład dorosnąć tak jak ja! Ależ to dziwna dzieciarnia. Ale moi rodzice są nudni i poważni. Ja nie!
Przez czas trwania okresu dzieciństwa
Fancy Tone ogromnie zaprzyjaźniła się ze swoją siostrą. Uwielbiała
spędzać z nią czas i jak tylko Inky przyjeżdżała z Canterlotu, ta w
podskokach tuliła się do siostry. Jednak rodzice patrzyli na to z boku i
nie byli tym szczególnie zachwyceni.
Ciekawe, czyżby Inky była jakaś nie teges? Inna sprawa, kiedy tak naprawdę miała okazję się z nią zaprzyjaźnić, jak siostry ciągle nie było? Te krótkie powroty z Canterlot tak duży zmieniały?
W wieku dojrzewania, w życiu jednorożca zaszły duże zmiany.
Well, duh! Nie na darmo mówili: w twoim ciele zajdą zmiany.
Dowiedziała się wszystkiego o dawnych sekretach swojej rodziny.
Dowiedziała się również tego, że jej ojciec jest chory na raka, matka na
schizofrenię, a jej siostra zostawiła dom w nadziei na lepszą
przyszłość.
To jest straszne! A zapowiadała się taka miła historia.
Przyjeżdżała do domu, tylko dlatego, żeby móc zobaczyć
Fancy.
Dobra, przynajmniej się wyjaśniło, skąd ta przyjaźń.
Hot Jet był kochanym synkiem rodziców, który miał znacznie lepiej
od swoich sióstr. Fancy Tone była wściekła. Wiedziała jednak, że
ucieczka jest znakiem tchórzostwa, więc została z rodzicami, dopóki nie
pojawiła się szansa na lepsze życie. Gdy Fancy Tone dostała propozycję
być aktorką musicalową, pożegnała swoich rodziców i wyjechała do
Fillydelphii. Tam dostała pracę i osiedliła się w Fillydelphi na stałe.
Jakiś pomysł to jest. Chociaż trochę mnie martwi, że ci rodzice to takie czarne charaktery, skoro są chorzy. Zostawianie ich tak po prostu też jest słabe.
Nie
była jednak córką która całkowicie oderwała się od rodziców,
utrzymywała kontakt z rodziną, ale był on znacznie w mniejszym stopniu
niż kiedyś.
Ciekawe, czy też przestali ją lubić tak samo jak Inky.
Chemical Mistake wziął się za siebie i postanowił, że będzie walczyć o
życie.
Breaking Bad? Oh wait, Chemical...
Jego żona, starała się mu tym pomagać, co znacznie zmniejszyło
powiększanie się jej własnej choroby. Brat Fancy ożenił się z niejaką
Paper Tinker i miał z nią trójkę dzieci. O nim Fancy również nie
zapomniała, ale gdy miała 11 lat, stwierdziła, że jej brat jest
ignorantem i dużo nie może się po nim spodziewać.
No tak, zawsze to faceci są tymi złymi!
Tylko z Inky Eye
kontakt się nigdy nie urwał. Tone wiedziała, że zawsze może liczyć na
siostrę, która nigdy, przenigdy jej nie opuści.
Cutie Mark:
Fancy Tone od zawsze pociągała muzyka i
teatr. Jej rodzice bardzo dbali o jej wychowanie, dlatego często
wysyłali ją z ciotką do teatru, żeby mała klaczka mogła zobaczyć wyczyny
aktorów.
To ja nie wiem, jakoś nie widzę, by miała tak strasznie i źle u tych rodziców.
Zaintrygowała się tym ogromnie i w przyszłości postanowiła
sama grać na scenie. Robiła dziwne miny przed lustrem, głośno czytała
wiersze, bawiła się maskami. Potem zainteresowała się głosem. To ją
znacznie bardziej zainteresowało i często próbowała bawić się swoim
głosem, gdy nikogo nie było w pobliżu.
Każdy bawi się tym co ma. :v
Pewnego dnia, podczas lekcji muzyki, jej koleżanka z klasy,
zapytała nauczycielkę odnośnie modulacji głosu, gdyż jej kuzynka tak
kiedyś robiła i czy ona też potrafi. Nauczycielka zaśmiała się i
powiedziała wszystko co wie na ten temat. Na końcu dodała, że nie
potrafi ona mówić wieloma głosami.
Odpowiedziała, że jeden
jej wystarczy. Ale odrzekła, że jeśli ktoś z klasy chce pochwalić się
takimi umiejętnościami, to może to teraz zrobić. Koleżanka z ławki namawiała
Fancy, żeby pokazała nauczycielce co potrafi. Na początku zielony
jednorożec, nie był przekonany, ale w końcu wstał i zacząłśpiewać
hymn Equestrii zmieniając głos z dziecinnego, na głos dorosłej klaczy.
To jest wreszcie przydatna umiejętność! Już wymyśliłem tysiące zastosowań!
Co każdy wers, głos ten był inny, przybierał cały czas inną postać, inny
charakter, inną barwę. Kiedy skończyła, rozległy się wielkie brawa.
Policzki klaczki zmieniły się z zielonego na lekko karminowy. Usiadła
rozpromieniona na swoim miejscu, kiedy na jej boku pojawił się cutie
mark. Tone miała wtedy 8 lat.
W sumie fajny pomysł na tę umiejętność zmieniania głosu i wykorzystywania tego w śpiewie.
Charakter:
Fancy jest sarkastyczną, poważną klaczą. Lubi
żartować, ale tylko przy swoich. Nienawidzi, kiedy ktoś mówi nieprawdę,
lub (według niej) zachowuje się jak tchórz.
Don't you dare lie to me, applebucker!
Często mówi to co myśli i
nie wzbudza w niej to żadnej empatii. Bardzo jednak troszczy się o
swoich przyjaciół i chce dla nich jak najlepiej. Nie lubi prosić o
pomoc, zawsze woli rozwiązywać problemy sama, prosi o nie tylko
w ostateczności.
To dosyć twarda z niej zawodniczka.
Jest dobrą słuchaczką i świetną obserwatorką. Często
chodzi z głową w chmurach i nie zwraca uwagi na rzeczywistość.
To w końcu jest dobrą obserwatorką czy nie zwraca uwagi na rzeczywistości? Autorko, Y U do this?!
Potrafi być uparta. Myśli racjonalnie i stara się wytłumaczyć co dzieje się dookoła jej.
Upodobania:
-kocha noc
I'm the princess od the night
-zawsze interesowała się
polityką Discorda. Planuje zdobyć od boga chaosu więcej informacji na
temat jego dawnych planów, na razie bez rezultatów.
Dooobra, teraz to mnie naprawdę zaciekawiłaś
-uwielbia budyń
No, wreszcie jakaś normalna. :v
-papugi i koty to jedyne zwierzęta, które jest w stanie pokochać
Bo papuga papuguje, a kot się koci?
Nie, bo kot kota nigdy nie wyłomota, a papuga papudze papusze.
-nienawidzi typowo babskich rzeczy
-lubi słuchać głośnej muzyki
-używa magii tylko do swojej pracy, znacznie częściej używa kopyt
-w wolnym czasie chodzi na pokazy Wonderbolts.
Gardzi:
-wszystkimi księżniczkami, poza księżniczką Luną, chociaż też za nią przepada
Dobra jest, nie da się jej łatwo przypodobać.
-idiotami
-kłamcami
-nastolatkami
A tych to akurat się wszyscy boją.
Ciekawostki:
-ma bardzo duży respekt do gryfów.
Lubi w nich to, że są twarde?
-jest podobna do swojej prababki
-interesuje się zielarstwem
-miała bardzo dużo zainteresowań w dzieciństwie, ale zrezygnowała z nich, gdy odkryła swoje przeznaczenie
-lubi jak przyjaciele mówią do niej Toney
Cytaty:
"Och siostrzyczko. Musisz pogodzić się z tym, że ja nadal jestem piękna i młoda, a ty się starzejesz" - do siostry
Eeee jakoś to tak mało miłe było. Ale mogło to być też podczas zwykłego siostarzanego przekomarzania.
"Oczywiście.
Ja będę harować w tym teatrze jak wół, a princessy będą grzać swoje
wielkie, alicornijskie dupska na tych mięciutkich poduszeczkach
popijając herbatkę korzenną." - do koleżanki z pracy.
Harować, wół, princessy, dupska, korzenną. Ma niezły dobór słów. :P
"Ja
chciałabym lubić społeczeństwo Wond, serio. Ale jesteśmy wszyscy tak
tragicznie głupi, że nie wyrabiam" - do przyjaciółki Wonder.
Chociaż tyle, że uznaje siebie za część społeczeństwa.
----------------------------------------------------------------------------------------------------
Mam
nadzieję, że nie jest aż tak tragiczna. Wiem, wiem, historia trochę
cliché.
A tam, nie jest znowu taka "kliszowata"(?).
Ale większość niej, jest wzięta prosto z mojego życia.
Pozdrawiam,
Rozia.
A ja zaryzykuję i powiem, że to fajne OC! Szkoda, że w historii są luki i nieporozumienia. Rodzice są przedstawieni jako para sztywniaków, którzy kochają najbardziej syna, ale potem jest informacja o ich chorobie, o tym, że nie chcą by Fancy zadawała się z siostrą, bo może boją się, że ich też zostawi, że posyłają córkę do teatru.
Fajne jest to, choć nie wiem, na ile to zamierzony zabieg, że Fancy przypomina swoich rodziców. Z biegiem lat staje się poważna, nie posiada dobrego kontaktu z równieśnikami.
Na pewno postać nie jest Mary Sue i dobrze. Ma swój punkt widzenia i twardo się go trzyma.
Nie powiedziałbym też, że historia jest "kliszowata". Ani nie była bita przez rodziców ani nie miała z nimi wielkiego kontaktu. Ot, brakowało jej czegoś w życiu. A mają twardy charakter można zrozumieć, czemu nie chciała żyć dalej na ich warunkach.
7/10, kto da więcej?
Na pewno postać nie jest Mary Sue i dobrze. Ma swój punkt widzenia i twardo się go trzyma.
Nie powiedziałbym też, że historia jest "kliszowata". Ani nie była bita przez rodziców ani nie miała z nimi wielkiego kontaktu. Ot, brakowało jej czegoś w życiu. A mają twardy charakter można zrozumieć, czemu nie chciała żyć dalej na ich warunkach.
7/10, kto da więcej?
Nie lubi prosić o pomoc, zawsze woli rozwiązywać problemy sama, prosi o nie tylko w ostateczności.
OdpowiedzUsuńTwarda i mądra. O problemy prosi tylko w ostateczności ;)
@Mere Jump, nie wiesz, czy Fancy Tone ma problem z dogadaniem się ze starszymi czy rówieśnikami, ale moim zdaniem to jest tak: ona słabo się dogadywała ze wszystkimi, ale z rówieśnikami szczególnie źle.
Szkoda tylko, że autorka nie wyjaśniła, dlaczego rodzice krzywo się patrzyli na jej siostrę. To mógłby być ciekawy wątek.
Jak pisałam historię Fancy, to musiałam mieć sporą podzielność uwagi, bo do pokoju co 5 minut wpadał mi siostrzeniec pytając: corobiszcorobiszcorobiszdaszmitabletdaszmitabletdaszmitablet? Oczywiście musiałam się skupić na dziecku, bo nie chciałam być złą ciotką. Ostatecznie dziecko nie ucierpiało, tylko "korekta".
OdpowiedzUsuńW każdym razie, dziękuję Ci Mere za te piękne cytaty, szczególnie ten, że Toney jako jedyna normalna je budyń.
corobiszcorobiszcorobiszdaszmitabletdaszmitabletdaszmitablet
UsuńJęzyko łamacz, ja wysiadam :D Jest ktoś chętny to powtórzyć parę razy?
A proszę :D
Usuńcorobiszcorobiszcorobiszdaszmitabletdaszmitabletdaszmitabletcorobiszcorobiszcorobiszdaszmitabletdaszmitabletdaszmitabletcorobiszcorobiszcorobiszdaszmitabletdaszmitabletdaszmitabletcorobiszcorobiszcorobiszdaszmitabletdaszmitabletdaszmitabletcorobiszcorobiszcorobiszdaszmitabletdaszmitabletdaszmitablet?
Skądś to znam :D
UsuńJak dla mnie 9/10 :)
OdpowiedzUsuńWszyscy jedzo ten okrutny kisiel, i tylko jedna mała niesplamiona dusza, o sercu czystym niczym kryształ i jaśniejącym niczym zorza polarna, jadła budyń naprzeciw zwolennikom kisielu!
OdpowiedzUsuńNie zapomnimy cię, dzielna Fancy Tone!
Niech piszą pieśnie na twą cześć! ;-;
Przyjemnie się tą historię czyta. Ładna oprawa graficzna, cóż więcej powiedzieć. (Chyba normalne kucyki są spoko) No i teraz ocena: 85% (tak jest koniec z dziesiątkami i innymi pierdołami, poprzedni system nie dawał takiego komfortu! No i teraz ocena wygląda jak na Metakrytyku :D)
OdpowiedzUsuńZa kisielem nie przepadam jakoś szczególnie ale budyń o zgrozo! Pamiętam jak w przedszkolu musiałam patrzeć na
OdpowiedzUsuńpyszny sok z malin leżący na brejowatej masie która broniła do niego dostępu.Straszne.
Fajne, fajne
OdpowiedzUsuńJa nie na temat OCka, ale chcę się zapytać gdzie można kupić ubrania z mlp, takie bardziej dla trochę starszych fanów. Ok. 16 lat. Bo dzisiaj byłam w sklepie i jest pełno ciuchów z kucykami ale tylko dla małych dzieci... Jeśli przez internet można, to powiecie gdzie?
OdpowiedzUsuńhttp://www.cropp.com/pl/pl/dziewczyna/kolekcja/t-shirty/kt440-00x/t-shirt-with-the-print-of-my-little-pony
UsuńByło kiedyś w niedzielnych...
Bardzo Ci wielkie dzięki! Ja od niedawna czytam fge wiec nie wiedziałam.
UsuńNie ma za co!
Usuń