Fanfik: Bez Przyszłości

[Life]   [Normal]   [Shipping]   [Dark]
Autorka: Ylthin
Opis: Życie lubi zaskakiwać, czasem przyjemnie, a czasem podle. Nikt jednak - nawet łowca demonów, jakim jest Charcoal - nie spodziewałby się w pewną Serco-Kopytną noc znaleźć pod łóżkiem przerażonej i wycieńczonej uciekinierki z innego świata.Kim tak naprawdę jest Nithly? Dlaczego ściga ją jej własna rasa? Co jest jej prawdziwym celem?
...i czy demon może kochać?


Komentarze

  1. Mówcie co chcecie, ale ja to już gdzieś widziałem. Chyba na WoE ktoś miał taką historię żejest demonem i jego rasa go ściaga. Może być ciekawe.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nazwać demona węgiel- bezcenne :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Charcoal jest zwykłym kucem, dziękuję uprzejmie. Czytamy dokładnie :v

      Usuń
  3. kojarzy mi się z filmem "Wiecznie Żywy" :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Nick autora obił mi się kiedyś o uszy, więc postanowiłem, że sobie przeczytam ten ff, w końcu nadzieja, że kiedyś znajdę naprawdę dobre opowiadanie w tych realiach umiera ostatnia.

    Eee no dobra, ja to się przedstawiało opinię w sposób uporządkowany i spójny...? No tak, edycja tekstu i te sprawy, dla mnie jest ok, mimo, że powinno się dawać także odstępy przed myślnikami w dialogach, tak by były na tym samym poziomie co akapity. Ładniej to wtedy wygląda. Przynajmniej nie ma tych cholernie głupich odstępów pomiędzy każdymi akapitami tekstu, co jest idiotycznym pomysłem. Za to jestem wdzięczny.

    Ech, pierwsza osoba... bardzo, bardzo zły sposób pisania ff według mnie, bardzo niewielu autorów dobrze potrafi się nim posługiwać. Tak jak wielokrotnie mówiłem, często pisarze zbyt przywiązują się do postaci, i nie piszą to, co ona by mogła pomyśleć - tylko to, co myśli autor. Nie mówiąc o tym, że bardzo ogranicza prowadzenie historii i jest po prostu trudniejsze. No ale zobaczymy jak to będzie tutaj. Aha, i jeszcze kolejna trudność - pisanie z perspektywy osobnej płci - na razie z głównego bohatera jest niepewna ciota, nie łowca demonów.

    No dobra, ale po chwili zacząłem się zastanawiać, co autorka chciała w gruncie rzeczy stworzyć. Powieść, czy opowiadanie? Bo to jest bolączka "fandomowych" autorów - sami nie wiedzą, co chcą pisać. FF zaczął się jak powieść - spokojne wprowadzenie akcji (mogłoby być lepsze, nic nie wiemy o bohaterze prawie), zarysowanie paru wątków, ale potem nagła deus ex machina - pojawienie się znikąd demono-kuca. W opowiadaniu taki chwyt jest dobry, w powieści niekoniecznie - bardzo dziwna sytuacja, sztuczna. Tak samo jak relacje - nie potrafię zrozumieć, czemu łowca demonów ma generalnie rzecz biorąc gdzieś, że zaraz pod jego łóżkiem pojawił się taki osobnik? Co to za demony są w ogóle? Co on robił jako łowca? Czy to jakiś łowca nagród czy żołnierz? Dalej nim jest czy nie? Brak konsekwencji w budowaniu świata przedstawionego, przydałoby się jakoś wyjaśnić to zachowanie. Równie dobrze to mógł być farmer czy piekarz, na to samo by wyszło.

    Dalej... droga autorka, piszesz ff, a nie wpis na bloga czy powieść. Zachowaj "czystość"w narracji. Dobrze, że używasz spolszczeń, ale te wszystkie wstawki w różnych językach raczej nie mówią o wielkim wykształceniu, tylko o albo braku słownictwa, albo o chęci pochwalenia się paroma słówkami. Ok, Twój styl. Wyłączając te wstawki to naprawdę dobry, ale oszczędny w opisach. Ale to nie uprzyjemnia czytania, czytelnik nie powinien sięgać do Google Tłumacza i się zastanawiać co właśnie napisałaś. Tak wiem, są przypisy, ale to nie pomaga wiele.

    No dobra, fabuła...? Dużo raczej nie mogę powiedzieć. Postaci w cholerę, nie potrafię rozróżnić większości oprócz dwóch głównych, na razie rozumiem, że to wstęp, więc nic nie mówię. Cały pomysł kojarzy mi się z DnD i ich Baatezu walczących z Tanar'ri. Sama historia jest niestety wałkowana setki razy, z całym szacunkiem, ale muszę wspomnieć o (nie)zadziwiającym podobieństwie kiełkującego romansu bohaterów, a chociażby serią Twilight. Ok, jak ktoś lubi takie klimaty to może być, byle by nie było to naprawdę takie prozaiczne i prościutkie... Czekam na tag [Dark], zwłaszcza, że jest do tego [Life], co może być zabójczo nudną mieszanką, ale to wszystko się okażę. Może taka mała rada dla autorki - mniej "myślenia życzeniowego", więcej zastanawiania się nad postaciami, ich charakterami, i zachowywali się naturalnie - nie tak, jak chcę tego fabuła. Na razie tego nie widać, ale potem to jest tak proste pójście na skróty, że wiele osób z niego korzysta.

    Na koniec - ff ogólnie dobry, dupy nie urywa, ale nie jest źle. Dla mnie jest wyżej niż większości ff, niżej od tych najlepszych. Miłego dnia życzę.


    OdpowiedzUsuń
  5. Projekt zamknięty, nie będzie dalej kontynuowany ani poprawiany.

    OdpowiedzUsuń
  6. Niecierpliwie czekam na czwarty rozdział C:

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tylko pamiętajcie drogie kuce... Miłość, tolerancja i żadnych wojen!

Popularne posty