Fanfic: The Cough [PL]
[Grimdark][Shipping]
Kolejny dzień, kolejne tłumaczenie. Tym razem mamy dwa tłumaczenia fanfica "The Cough". Tekst jest króciutki, ale hmm... na pewno go zapamiętacie. Linki do tłumaczeń w rozwinięciu posta.
Tłumaczenie: PrincePolo
Opis: Autor tłumaczenia mówi, że nie da się opisać, nie psując fabuły. W wielkim skrócie - Ponyville albo i całą Equestrię nawiedziła niezidentyfikowana, niepowstrzymana plaga. Szóstka naszych bohaterek uciekła przed nią do schronu.
Tłumaczenie: noshit2
Grindmark i shiping w jednym? WTF?
OdpowiedzUsuńByście przetłumaczyli lubiany przeze mnie fanfic: http://www.equestriadaily.com/2011/10/story-to-fix-you.html
OdpowiedzUsuńCo do tego, zobaczę ^^
Przyjemne, na pewno lepsze w emocjach niż 'Rainbow Factory'. Grimdark to trochę na wyrost dodany, ale trudno. Końcówka smuci jak cholera.
OdpowiedzUsuńTakie tagi były na FIMFiction, więc uznałem, że pasują.
UsuńDość dziwny FF...
OdpowiedzUsuńKrotkie, dobre. troche zbyt krotkie by wstrzasnelo na maksa. dobry temat na rozwiniecie go w jakims dluzszym fanfiku.
OdpowiedzUsuńKrótki ale treściwy. No i ta końcówka...
OdpowiedzUsuńCoraz dziwniejsze te fanfici. Utwór faktycznie jest za krótki, przez co przemiany psychiczne kucyków następują strasznie szybko i nienaturalnie. Poza tym ciekawy pomysł. Oba tłumaczenia bardzo klimatyczne, jednak do gustu bardziej przypadła mi druga wersja. Błędów nie widziałem (co zapewne spowodowane jest niewielką objętością opowiadania), co oczywiście jest dodatkowym plusem.
OdpowiedzUsuńNiezłe, a nawet bardzo dobre, chociaż trochę przewidywalne... No i na bogów! Jakie to krótkie, a pomysł naprawdę niezły, zapewne ciekawe było by to w formie porządnego opowiadania.
OdpowiedzUsuńLepiej by było gdyby jeszcze ten fanfic miał jakieś rozwinięcie a nie kończy się śmiercią fluttershy.
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu wszystkich za spoiler :)
UsuńGdy tylko w opisie pojawiło się słowo "schron", to już wiedziałem, że to będzie coś... i nie myliłem się.
OdpowiedzUsuńMałe jest piękne. Te słowa w niemal 100% sprawdziły się i tutaj. Może i opowiadanie powinno być dłuższe, ale czy na pewno? Faktem jest, że sama koncepcja jest dobra i godna dłuższego rozwinięcia.
Dat end
OdpowiedzUsuńMocne jak cholera...
OdpowiedzUsuń:O Zszokowało mnie to trochę. Aż się prosi o jakąś kontynuacje.
OdpowiedzUsuńTrochę to krótkie i smutne. Prosi się o kontynuację. ;D
OdpowiedzUsuńJeden z moich aktualnych fanficowych faworytów. Co do tłumaczenia, to też dobra robota. ^^
OdpowiedzUsuńW szerszym rozwinięciu nie wywierałoby takiego efektu. To jakby wycinek z dłuższej, tajemniczej historii, dającej wolne pole naszej wyobraźni na dopowiedzenie sobie reszty, skłaniającej do przemyśleń. Gdyby spróbować realistycznie naszkicować kontynuację prawdopodobnie wizja pozbawiona by została tej mrocznej niewiadomej, natomiast w takiej postaci wydaje się jakimś smutnym snem w którym mimowolnie uczestniczyliśmy, i który po przebudzeniu zostawia w nas ślad dopiero co przeżytych zdarzeń. Bardzo ciekawy pomysł, chociaż już nie najnowszy.
OdpowiedzUsuńMocne trzeba to przyznać...
OdpowiedzUsuńPrzydałby się jakiś prequel do tego.
Nie powinno się ulepszać tego co już jest dobre. Rozwinięcie tej historii pewnie tylko by ja zepsuło. To tak jak z Piłą. Pierwsza wywarła na mnie niesamowite wrażanie, po trzeciej postanowiłem nie tykać już żadnej kolejnej części. Tutaj czuje, że sytuacja by się pewnie powtórzyła. Chociaż muszę przyznać, że gdyby nie ostatnie zdanie fanfic był by słaby. Wszystko dzieje się zbyt szybko, trudno wczuć się w sytuację. Aż nadchodzi zakończenie i wszystko co się w opowieści wydarzyło nabiera zupełnie nowego wyrazu. Te kilka słów na końcu zmieniło ten dość słaby utwór w coś niezwykłego.
OdpowiedzUsuńCo do tłumaczeń. Oba w miarę dobre, początek i koniec lepiej się czytało w pierwszym, cały środek lepiej wypadł w drugim.
Cóż, opowiadanko jest króciutkie, ale wypełnione treścią do granic możliwości, przez co robi wrażenie. W mojej opinii nie warto tego robić niczego większego, lepiej to zostawić jako króciutkiego oneshota, bez dalszego rozwinięcia, niewyjaśniającego wszystkiego.
OdpowiedzUsuńA więc tak, wymieniam: Kapitan Bomba, Metalocalypse, wiele potwornych, mrocznych, krwawych opowiadań, Piła, Blair Witch Project, jakiekolwiek filmy horrory i wszystko inne krwawe, brutalne i straszne(w tym duża ilość gier). Tak zryły mój mózg, że ten fanfic nie wiadomo jak długi prawdopodobnie nie zrobłby na mnie najmniejszego, maciupeńkiego wrażenia. Fajne, treściwe ale dla mnie puste i wyprane z czegokolwiek. JAK JA W STOSUNKU DO SIEBIE I ŚWIATA!
OdpowiedzUsuńOpowiadanko w miarę krótkie i treściwe, ale jednak brakuje tego "czegoś".
OdpowiedzUsuńAlbo wszyscy bohaterowie powinni być okrutni i oskarżać się nawzajem albo żaden, wszyscy rozklejeni do granic możliwości. Wtedy robiłoby to większe wrażenie.
Interesujące opowiadanie. Uważam że, rozwinięcie było by o wiele mniej emocjonalne. Krótkie ale napakowane treścią do granic możliwości. Autor miał naprawdę ciekawy pomysł.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Adamoviksem - zabrakło "czegoś".
OdpowiedzUsuńTekst niby w porządku, niby treściwy, choć krótki, ale... Cóż, nie wiem, jak miał zadziałać ten fic, ale mnie kompletnie nie ruszył... Nie wiem, skąd tu taki tag grimdark... Już prędzej dark, czy coś takiego. Shipping? Jeszcze jakoś ujdzie, bo padło to "kocham cię" xP
IMO fic można przeczytać, ale... nie wiem czy poleciłbym go... takie 6/10 powiedziałbym.
Tak fanfic niby niezły. Gdyby nie to, że pod koniec na 90% wszystkie się pozabijały:(
OdpowiedzUsuń4-stronicowy fanfik, oparty na pojedynczym, dość słabym i oklepanym do bólu (w każdym możliwym filmie o zombiakach...) pomyśle? Jestem na nie.
OdpowiedzUsuńSPOJLER
Samo zabicie Fluttershy to trochę za mało. Zaufajcie mi, jestem ekspertem.
KONIEC SPOJLERA
Indeed you are :P Ja w sumie też... tak jakby xP
UsuńJak dla mnie słabizna, zabicie Fluttershy też bez polotu, sytuacja prosi się o naprawdę rozbudowaną warstwę psychologiczną, a tak naprawdę poza niewiadomoskądshippingiem to coś takiego tam nie istnieje. Kompletnie wyrwane z kontekstu, wiadomo, wolna interpretacja itp, ale rozwinięcie tematu tej całej epidemii chociaż o kilka zdań wg. mnie już podniosło by jakość tego opowiadanka, poza tym nim się obejrzałem to już się skończyło, za krótkie, jakby autor miał zarys pomysłu i tylko z tego zarysu skorzystał. Nie podobało mi się to co przeczytałem.
OdpowiedzUsuńBrak mi w tym realności, niezbyt były zalamane tym wszystkim, ba Twilight się tym w ogóle nie przejmowała.
OdpowiedzUsuńCałość wyglądało mi na zabawę w grę, kto kaszlnie, ten traci głowę
Nie sądzisz, że trochu przesadzasz.
UsuńNo co, ciekawie napisane, dobry klimat, ale brakowało czegoś.
UsuńBTW chcesz stracić głowę?
Może i ciekawe opowiadanie, ale reguły tam panujące są dla mnie zupełnie bezsensowne.
OdpowiedzUsuńJedną rzecz muszę napisać: Łał!
OdpowiedzUsuńKrótkie i treściwe, poza tym łatwo zgadnąć kto zakaszlał -,-. Jakiekolwiek prequele, kontynuacje itp. zniszczyły by klimat.
Dobry krótki fic, akurat do poczytania w przerwie od nauki xP
Czyli Rainbow kaszlala? Tak dla pewności pytam, bo niewiem czemu ale myślę że to Twilight, a Fluttershy po prostu nie wytrzymała napięcia
UsuńTaka moja teoria
SPOILER
Usuńtak, Fluttershy przyznała się aby ochronić Rainbow- moim zdaniem trochę bez sensu ale to nie ja jestem autorem
KONIEC SPOILERA
Nom trochę bez sensu, ale to przeciez smutne lovestory, bezsensowne poświęcenie sie dla ukochanej osoby, nie patrząc na to ze reszta może mieć przez to problemy.
UsuńA pozatym 6 klaczy i zero ogiera, nawet jak by przeżyły jako jedyne, to by wyginęły. No chyba ze kucyki inaczej się rozmnażają.
Jak pisałem, nie jestem autorem 8P Jak dałem to do przeczytania koleżance, która jest naprawde inteligentna, i po ty co mi powiedziała o symbolice to na prawde myślałem, że stworzę wariację pewnego tekstu: `somepony needs a brohoof, in the face, using chair". Na prawdę, tak debilnych rzeczy w życiu nie słyszałem, a takich tekstów w życiu bym się po niej nie spodziewał.
UsuńPotem dałem koledze, nawet mu się spodobało xP A potem gdy w.w. koleżanka kaszlnęła sam powiedział: "o nie, od tego się zaczyna. Musimy ją zabić!" padłem na miejscu xD
Zero romantyzmu tutaj widzę, kompletne zero, aż się smutno robi.
UsuńLOL, jeśli masz rację, Truthsender, to po prostu LOL :D.
UsuńA ludzie mi zarzucali, że to w moim fanfiku Rainbow zachowała się "nieodpowiednio" :D
Ja rozumiem zachowanie Fluttershy. Wiedziała, że prędzej czy później wyda się, że Rainbow kaszlała, i ktoś będzie musiał ją zabić, prawdopodobnie ona sama. Nie mogła patrzeć, a zwłaszcza przyczyniać się do śmierci swojej ukochanej, więc wolała zginąć pierwsza.
OdpowiedzUsuńA tak na marginesie, czy mi się zdaje, czy jest tam też Rarijack?
Opowiadanie krótkie, treściwe, ciekawe. Jednak czytałem lepsze rzeczy
OdpowiedzUsuńhmm... może byłoby trochę bardziej naturalnie gdyby było bardziej rozbudowane. Bo mi się wydaje że to takie skracanie na siłę...
OdpowiedzUsuńale historia fajna :)
Teraz wytłumaczę co niektórym dlaczego to shipping i Grimdark (w jednym). Może nie pasować zbytnio ale to jest moje spojrzenie i nie każdy musi się z nim zgadzać.
OdpowiedzUsuńShipping - Mimo tego że to Dashie kichneła Fluttershy powiedziała że to ona. Z miłości oddała za nią życie.
Grimdark - "Ciemne, zamknięte miejsce mrok, strach". Mimo iż tekst nie powala długością opis śmierci (jak dla mnie) był wystarczający. O ostatnim marginesie nie wspomne.
Fanfik krótki i treściwy. Szybko zarysowana sytuacja, dreszczyk emocji, mocne zakończenie. Resztę dopowie sobie czytelnik. Nie jest to najlepsza rzecz jaką czytałem, ale wiem jak trudno jest napisać dobry short.
OdpowiedzUsuńCo do samego tłumaczenia - pierwsze jest wyraźnie lepsze, trzyma poziom. W drugim było kilka dziwnych sformułowań, które "zgrzytały" w uszach.
No nie... Tylko nie Flutterdash :/
OdpowiedzUsuń