mnie nie widać! yay!

niedziela, 16 stycznia 2022

Niedzielne Aktualności DXLIX


Jesteś nowym uczniem w japońskiej szkole i pierwszego dnia spotykasz ją na korytarzu. Taki strój jest niedopuszczalny w pols... japońskiej szkole! I do tego nielegalne żucie gumy i posiadanie niebezpiecznego przedmiotu. Ale z drugiej strony wygląda super cool i na pewno będziesz czuć się bezpiecznie będąc w jej gangu. Możesz przyłączyć się do niej albo wyzwać ją na pojedynek! Co robisz? 


Wybrałem walkę, oczywiście! Nie będzie mi jakaś lambadziara chodziła z kijem bejsbolowym po prywatnej szkole dla najbardziej uzdolnionych (do której dostałem się dzięki dzikiej karcie). No i... pokazywanie bielizny publicznie też jest złe...


W każdym razie oto byłem ja:


Zwykły kucyk tła. Wziąłem jakiegoś losowego z serialu, bo nie chcę się doxxować.

"Hej, ty! Masz natychmiast ubrać się jak dama!" - krzyknąłem.
"A kim ty jesteś, by narzucać mojej płci sposób ubierania się? Wracaj do Polski, jak ci się wyzwolone klacze nie podobają!" - odpowiedziała wyraźnie wkurzona.

O tego to było za wiele! Obrażać moją ojczyznę (chociaż trochę ma racji) to się nie godzi! Zaczęliśmy mierzyć się wzrokiem i skierowaliśmy się w swoją stronę.


Mniej więcej tak wyglądaliśmy. To znaczy ja, bo alternatywka wyglądała oczywiście dużo gorzej. Ja natomiast nosiłem się jak jakiś waśćmość bynajmniej nie z zaścianka ale z wielkopańskiej stolycy... wyglądałem bazowo.



Nie straszna mi była walka, bo ciężko trenowałem przez całe swoje życie pracując na farmie. Wiedziałem, że hop-siup załatwię ją kopniakiem z ćwierćobrotu i lambaklaczka będzie świecić kopytami, ale leżąc na posadzce. Niestety, okazało się, że była na to przygotowana. Lata opuszczania lekcji WF dzięki lewym usprawiedliwieniom sprawiły, że doskonale wiedziała o tym, że nie podniesie nogi na więcej niż 5 cm. Dlatego musiała skorzystać z dużo prostszego sposobu...



Lambaklaczka miała broń! Teraz to nie była tylko śmieszna kłótnia na korytarzu, tylko walka na umieranko i żyćko. Na szczęście i ja nie wyskoczyłem Lunie spod ogona... rany, jak to lekko zmienione powiedzenie źle brzmi... W każdym razie mogę dać sobie z tym radę!



Kiedy tylko dziewczyna wystrzeliła ku mnie parę kul, zastosowałem wszystko, czego nauczyłem się podczas oglądania czterech filmów Matrix od tyłu do przodu...



Oczywiście uciekłem, gdzie pieprz rośnie! A co mi tam! I tak przecież byłem nowy w tej szkole. Przecież mnie nie wyrzucą za to, że boję się zginąć!


Zanim jednak wybiegłem, trafiłem w drzwiach na inną dziewczynę. Ona była inna. Ale jednocześnie taka sama. Z jej oczu bił humor i rodzaj takiej specyficznej zajadłości. Wystarczyło, że na mnie spojrzała i już wszystko wiedziała. Możliwe też, że pewną poszlaką były lecące do nas w zwolnionym tempie kule.


"Potrzebujesz pomocy, kosteczko cukru?" - zapytała, śmiejąc się z mojego zdenerwowania 
"Nie widzisz, co tu się dzieje? Przecież to wariatka!" - wykrzyczałem, obracając głowę, gdyż kule były już niebezpiecznie blisko.
"W tej szkole to norma. Witaj w..."

Plansza tytułowa

SCHOOL OF PONIES AND DEATH
Odcinek 1

Dziewczyna o imieniu Zippalina Zipper postanowiła pokazać mi resztę szkoły.
A co z tamtą?
Nią się nie przejmuj. Strzela celnie, ale całkiem wolno!

Kredke: Mere, jest już 19:30, jak tam Niedzielne?
Mere: *mruga* Niedzielne?


Komentarz Tygodnia


Jak możecie? Simba płacze!


Wczoraj (to znaczy 15 stycznia) odbył się Discord Meet 3.0

Czyli kolejny meet w całości online. Podpytałem parę osób, które na nim były, by dowiedzieć się, co się działo i wygląda na to, że zabawa była niemała!

Obecny na meecie Neij opowiedział mi to i owo.
Niczym na konwencie w prawdziwości uczestnicy mogli brać udział w warsztatach i prelekcjach. Były warsztaty artystyczne, wiedzówka muzyczna, kącik Lektorski i co chyba najciekawsze - wywiad z Sunny i Pip a konkretnie z Martą Burdynowicz i Anną Szpaczyńską, które udzielały im głosu w polskiej wersji filmu!

Jak relacjonował mi Neij, panel fachowo poprowadził Spidi. W dodatku prowadził też dwie inne prelekcje. Grubo!

Chociaż samych atrakcji było mniej niż poprzednio, to i tak było w czym uczestniczyć. 
Kanały, gdzie ktoś miał prelekcję albo coś rysował czy prowadził warsztaty, miały pełną widownię - to mówi samo za siebie.

Na koniec była aukcja, na której padł rekord aukcji charytatywnych w polskim fandomie. 41 pozycji na aukcji pozwoliło zebrać 10280 zł!!!
 
Wszystkie wpłaty trafią do Centrum Pomocy Zwierzętom 
Gratulacje dla wszystkich biorących udział, że wspomogli naprawdę sporymi kwotami tak szczytny cel!
Chociaż jesteście wszyscy szaleni ludzie, ale szacunek wam się należy! 
Oby udało się w ten sposób pomóc jak największej liczbie zwierzaków!

Na koniec pozostaje zakończyć memem, którego również otrzymałem od Neija




W Ameryce Południowej pojawiły się fajne zeszyty z kucykami!





Mam dziwne uwielbienie do rzeczy piśmienniczych i papierniczych, więc chciałbym je mieć! UwU zwłaszcza ten z Sunny i Izzy. Może będą w jakiejś Biedrze za 3.50 zł gdy nadejdzie sierpień!


Całkiem fajne PMV! Polecam!



Pluszaki "korner"



To jest zła Trixie, której świecą oczy i róg! How cool is that?!


Ta klaczka ma szyk i wdzięk! Naprawdę cudny pluszak!


Ach, ta Tempestka! Ciekawe, gdzie tak sobie leży. Muszę jej poszukać, by zabrać do domu~


Shipping Tygodnia


W sumie czy to klasyfikuje się jako shipping? Czasem trzeba odprowadzić swoją towarzyszkę do domu po tym, gdy wypiła stanowczo za dużo cydru. Nothing gay about that!

9 komentarzy:

  1. Mere, mistrz iluzji. Do połowy myślałem, że przez przypadek wszedłem w jakiś post obrazkowy, a nie Niedzielne.

    OdpowiedzUsuń
  2. Post świetny jak zawsze, a pluszaki i obrazki śliczne. Wiem, że to oklepane teksty, ale nie dam rady wymyślić teraz nic fajniejszego. Za to na przeprosiny przyniosłam całe pudełko słodkich pączków i kremówek. ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet bez tych pączków i kremówek *częstuje się*
      To byfby piekny komentaff, bo od *nom nom* serca!
      Dziemkuje! ^^

      Usuń
  3. Fachowe Niedzielne ^^ I można w sumie z panną Zippaliną i tamtą drugą, czyli tą pierwszą w sensie, no w każdym razie razem założyć gang i narobić wspólnie dymu! \^.^/ W imię zasady, że przyjaźń to magia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czemu ta Luna wciąga cydr nosem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie po majonezie z tamtego tygodnia jeszcze nie doszła do siebie xD

      Usuń
  5. Coraz dziwniejsze te wstępy do niedzielnych xD

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj Mere, Mere, Mere... Zapomnaiłeś o trzeciej opcji podczas spotkania z tą klaczą.
    Trza było ją zaprosić na randkę! W końcu to japońska szkoła, więc musi być wątek miłosny!

    OdpowiedzUsuń

Tylko pamiętajcie drogie kuce... Miłość, tolerancja i żadnych wojen!