mnie nie widać! yay!

niedziela, 18 kwietnia 2021

Merowe Aktualności DXII

 


Ech, za moich czasów kucyków było sześć i wszystkie były dziewczynami!
I to było złe!

Parzysta liczba wymusza shippingi (poligamicy, nie czujcie się obrażeni), w dodatku 6 postaci tej samej płci nie jest najlepsze, bo co, czy dziewczyny bawią się tylko z dziewczynami, a chłopcy z chłopakami? No... może w postawówce. Już miałem napisać "i w gimnazjum", ale uznalibyście mnie wtedy za starego dziada albo, co gorsze, boomera!

W nowym mane 6 5 Brakuje mi tylko, że postaci nie są różnych gatunków. No bo co z uroczymi gryfami i psotnymi draconequusami? I nie czepiajcie się mnie, że to film o kucykach, więc główni bohaterowie są kucykami. Jedną z postaci mógłby być pies wychowany przez kucyki i myślący, że jest kucykiem i też byłoby dobrze! W końcu gdzie leży esencja kucykowatości? W głowie czy w kopytach?

Ekhem, przejdźmy do Niedzielnych...



Hehe, spoiler alert! W tym odcinku Niedzielnych będzie ciasto. I to nie będzie kłamstwo!

Nie mam dla was niestety żadnych newsów oprócz


Chodzi o 12. odcinek Pony Life. Nawet kucyki dopadł streaming. Ciekawe co będzie następne? MLP z premierą na Netflix? No to byłoby dopiero! Och, czekajcie...


I przy tej okazji pytanie:


Czy powinienem obejrzeć Pony Life?
Dodam, że mam doświadczenie w oglądaniu Littlest Pet Shop, więc chibi proporcje mi nie przeszkadzają. Wręcz przeciwnie uważam je za urocze. Problem wtym, że kucyki w tym stylu w ogóle mi nie leżą i ta animacja nie wygląda mi uroczo. Widzę jednak Pony Life jak coś w rodzaju Teen Titans Go. Rozumiem argumenty, że serial, chociaż jest zupełnie inny od oryginału (ma zupełnie inny charakter i formę), dla niektórych osób jest bardzo zabawny i kreatywny. Więc jak jest z Pony Life? Czy mogę oglądać bezpiecznie czy raczej jedno z was napisze w komentarzach: "Mere, nie oglądaj. Ja widziałam 5 odcinków i już nie mogę. Ratuj siebie. O nie, to szósty odcinek, zaraz mnie dopaaaaaaaaaaaaaa......."


A skoro o komentarzach mowa



O haha, ale ty jesteś zabawny.

A dam ci komentarz tygodnia na zachętę! Żebyś wiedział, że to ostatni!


Polska wersja Find the Magic



Dixie, Ytna i Ami wcieliły się w role Dazzlings i zaśpiewały fanowskie tłumaczenie piosenki Find the Magic z Equestria Girls. Cóż mogę powiedzieć poza tym, że wyszło epicko? Ach, wiem co! Koniecznie odsłuchajcie!

Fantastyczna robota! Gratulacje dla wszystkich osób zaangażowanych w ten projekt! :)


Abnormality Dancing Girl 

Podobno było, ale i tak wrzucę! A co!


Skucykowana animacja z piosenką z vocaloida, która opowiada o ciężkim życiu uczniów, zwłaszcza z krajów azjatyckich, którzy są zmuszani przez rodziców i społeczeństwo do morderczego pościgu za jak najwyższymi ocenami. Słuchałbym!




Gotuj z Merem

Nowa sekcja w Niedzielnych, w której to Mere (to chodzi o mnie) przedstawia, co dziś upiekł/ugotował. Przepis, który dziś wykorzystałem pochodzi od Pinkie Pie, która z pomocą Discorda przeniosła się przez portal do naszego świata i kazała mi bez gadania upiec ciasto. Miałem co prawda inne plany na dziś, ale wiedziałem, że z dozownikiem bitej śmietany przystawionym do skroni nie mogę za bardzo dyskutować. 


Wesołe Brownie Pinkie Pie

Cześć Kochani! Dzisiaj na prośbę Merego postanowiłam podzielić się z Wami jednym z moich najznakomitszych przepisów. To ciasto bez wątpienia zachwyci Was swym doskonałym smakiem!

Mere, teraz powinieneś wstawić ten pomijany przez wszystkich fragment o swoim życiu.

A tak!
Tworzyłem swoją fursonę, która ma być kotem, co jest zapewne próbą zrekompensowania sobie braku kota w prawdziwym życiu. Maziając piórkiem po swoim tablecie, zacząłem się zastanawiać, kiedy zza ciemnych chmur wyjdzie słońce. Ono jednak nie chciało wyjść. Albo pegazy albo Celestia nie chciały ze mną współpracować. Na szczęście szybki telefon po kebaba z nowej kebabiarni pomógł mi odnaleźć sens istnienia, a kiedy do mojego domu zajechała tortilla z drobiowym na sosie mieszanym to, o rany! Żyć, nie umierać. Kiedy więc zjadłem jak świnka kebaba, poczułem pustkę, z którą nie mogłem sobie poradzić. Chciałem krzyczeć i płakać, ale to dość męczące, więc zrezygnowałem. Nie mogłem też pójść spać, bo w końcu był środek dnia, a jescze taki stary nie jestem. Wtedy zawitała do mnie Pinkie Pie i kazała się wziąć do roboty, bo jak nie, to mi <ocenzurowane>. Ponieważ bałem się, że mi <ocenzurowane>, nie miałem wyjścia i zacząłem piec.

Poza tym dziękuję, że jesteście ze mną.
Pamiętajcie, że sponsorem tych niedzielnych jest Raid Shadow Ponies oraz PonyShare! Dla pierwszych 100000000000000000000000 czytelników tego posta, miesiąc okresu próbnego na hugi od Merego!


Składniki:

  • 280g masła
  • 3.5 tabliczki gorzkiej czekolady i tabliczka czekolady mlecznej
  • połowa tabliczki gorzkiej pokrojona w duże kawałki
  • garść orzechów włoskich i nerkowców
  • 100ml wody
  • 5 jajek
  • 100g mąki
  • łyżka cukru waniliowego
  • 250g cukru trzcinowego
  • opcjonalnie: kolorowa posypka!



Do blaszanego garnuszka wlewamy 100 ml wody, 250g cukru trzcinowego i łyżkę waniliowego. Dodajemy szczyptę soli. Następnie mieszamy tę dziwną substancję aż się zagotuje. Zdejmujemy ją z palnika, dodajemy 1.5 kostki masła i wrzucamy 2.5 tabliczki gorzkiej czekolady. Mieszamy to wszystko, aż się dokładnie rozpuści. Odkładamy na bok, by się wystudziło.



W międzyczasie rozbijamy 5 jajek, które ubijamy przez parę minut, aż osięgną odpowiednią konsystencję. Następnie nadal ubijając dodajemy 100g mąki. Najlepiej użyć do tego miksera. Po co się męczyć?

Pora na powolne dolewanie wcześniej otrzymanej substancji czekoladowo-cukrowej. Pamiętajcie o ciągłym mieszaniu!
Potem możecie odłożyć mikser, bo będziemy dodawać posiekane wcześniej orzechy (jeśli jeszcze tego nie zrobiliście, posiekajcie je!). Dodatkowo polecam skroić połowę tabliczki czekolady w większe kawałki. Mieszamy wszystko siłą własnych rąk! No i łyżką... miejcie łyżkę w łapce.

Teraz przygotujcie formę, do której przelejemy naszą zaprawę murarską! Wysmarujcie ją delikantie masłem i wyłóżcie papierem do pieczenia, który też potraktujcie delikatną warstewką masła. Pamiętajcie też o nagrzaniu piekrarnika do 180 stopni.

No właśnie, czas włożyć nasze cudo do piekarnika! Jeśli chcecie, by było bardziej wilgotne, trzymajcie je przez 22-24 minuty. Jeśli bardziej suche, to wyciągnijcie je pół godziny.

Ok, czas minął. Pora wyciągnąć nasze ciasto. Mmmm... pachnie niesamowicie!
Dajmy mu trochę czasu, aż ostygnie. W międzyczasie możemy zrobić czekoladową polewę. Do blaszanego garnuszka dajemy połowę czekolady gorzkiej i połowę mlecznej, pół łyżeczki masła i trochę wody. Mieszamy wszystko na palniku aż się rozpuści i konsystencja będzie odpowiednia, by polać nią nasze ciacho. Gdy wystygnie, rozprowadzimy polewę po jego powierzchni. A to jeszcze nie wszystko!

Możemy użyć połówkę mlecznej czekolady i zatrzeć ją na tarce. W ten sposób otrzymamy fajne wiórki czekoladowe, które sprawią, że wasze ciasto będzie jeszcze ciekawsze. A dla najwytrwalszych... kolorowa posypka z serduszkami. No co? W końcu to przepis Pinkie Pie.



Tak, zużyłem większość sił przerobowych przeznaczonych na pisanie Niedzielnych na przepis na brownie. Nadal uważam, że było warto!


Maskotki


Cooo? Dixie nie dość, że śpiewa, to jeszcze robi maskotki! I to jakie! No jak ona to robi? Może powinienem zapytać...



Są rzeczy ważne na tym świecie, a wśród nich najważniejsze są kucyki w skarpetkach. I jeszcze spójrzcie! Ona ma serduszka w oczach! So cute!



Fluttershy jest pluszową cegłą. Twój argument jest inwalidą.




Niektóre kucykowe pluszaki są takie UwU, że nawet OwO
Prześliczny konik, który z pewnością lubi się tulić. Mam nadzieję, że trafił w dobre, tulące łapki!



No nie! Kolejny pluszak, którego koniecznie chcę mieć. Wiecie co... przez te Niedzielne uświadamiam sobie, ilu pluszaków nie będę mieć w swoim życiu. Nigdy nie sądziłem, że tak spojrzę na swoją śmiertelność i skończoność. Ale cóż, mam nadzieję, że te pluszaki przydadzą się innym dużo bardziej niż przydałyby się mi *patrzy z wyrzutami sumienia na pluszaki na szafce*.


Shipping Tygodnia

Okej, mieliśmy śliczne piosenki, ciasta, a nawet urocze pluszaki. Dosyć tej słodyczy! Starczy! Znajdę niesłodkiego shipa, dam radę!


Haha! To legendarny ship Trixie x Trixie! 
No dobrze, może trochę słodki...

22 komentarze:

  1. Mere, ale ja Ci chętnie odpowiem na wszystkie pytania! <3
    Dzięęęęękuję za wrzucenie pioseneczki i pluszaczka. <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to popytam :D
      Przy okazji: spóźnionego wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!

      Usuń
    2. Zapraszam. :3
      Dziękuję bardzo mocnoooo!! <3

      Usuń
  2. Czy powinienem obejrzeć Pony Life? No pewex! Do dnia dzisiejszego, obejrzałem wszystkie odcinki sezonu pierwszego jak i drugiego. I praktycznie, przy każdym miałem zaciesz na pysiu. Nie polecam jedynie odcinka 'Słodkie zmiałtwienia" i "Dźwięki udręki". Jak dla mnie, są mega wkurzające. Ale nie napiszę nic więcej, żeby nie spojlerować,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do Pony Life, to zdania w fandomie są mocno podzielone. Ja po kilku odcinkach przestałem oglądać, dla mnie to jest zbyt szybkie i zbyt głupie.

      Usuń
    2. Jak dla mnie jest to dobry, serial, choć daleki od doskonałości. Każdy odcinek jednak obejrzę raz.

      Usuń
    3. Zachęciliście mnie! Obejrzę :D

      Usuń
  3. Pies też ma być, i do tego latający.

    OdpowiedzUsuń
  4. Chciałabym obejrzeć Pony Life, ale nie mam czasu...
    Comics, comics everywhere! :o

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, poleć jakieś komiksy!

      Usuń
    2. Niestety, nie jestem wszechstronna. :c Prawie całe dnie siedzę nad MLP IDW :c

      Usuń
  5. Fluttershy, nie dość, że jest pluszową cegłą, to jeszcze wyglądającą jak Pinkie Pie. Argument jest jeszcze bardziej inwalidą.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mere gotuje, no nie moge xD
    Coraz lepsze te niedzielne

    OdpowiedzUsuń
  7. Mere ma wiele niesamowitych talentów, dlatego jest taki super. :D
    A te pluszaki wyglądają przesłodko, zwłaszcza ten od Dixie. ^^
    Co do G5 fajnie, że wprowadzają zmiany. Myślę, że jeśli tylko dobrze poprowadzą całą fabułę, to będzie świetny film. ;3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam wiele talentów? E tam, mogę z łatwością wskazać osobę, która ma dużo więcej (ciebie)!

      Usuń
    2. Naprawdę? Dzięki. *rumieni się* To bardzo miłe z twojej strony. ^^

      Usuń
    3. No pewnie, że tak! :D
      *głask głask*

      Usuń
  8. O, bardzo szanuję za postowanie przepisów! Wprawdzie w tej chwili mam upieczony sernik (z rodzynkami! AHAHAHAHAHAHA), ale może kiedyś skorzystam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, z rodzynkami najlepszy!
      Właśnie, myślę, że musimy zacząć postować przepisy od czytelników!

      Usuń
  9. Tylko Mere błagam nie rozkręcaj się i nadawaj przepisów na koninę bo na tym blogu będzie to wyglądało wyjątkowo źle xD

    OdpowiedzUsuń

Tylko pamiętajcie drogie kuce... Miłość, tolerancja i żadnych wojen!