Sunset Shimmer od Kotobukiya - mini recenzja

 

Siódma już figurka wreszcie (i jak zwykle w moim przypadku, nie bez molestacji), zawitała w moje skromne progi. Sunset Shimmer jest w tej samej cenie, co wcześniej wydana Applejack. W sklepie, w którym z powodzeniem zamawiam (i nie tylko ja) cena wynosiła 11080 japońskich jenów. Daje to około 397 złotych, do których trzeba doliczyć koszty przesyłki (1990 jenów - około 71 złotych) plus ewentualną opłatę w Urzędzie Celnym. Razem, cena może dobić prawie do 600 złotych (!!!). Jednak, jak w przypadku poprzednich figurek, jest to bardziej, niż warte tej kwoty. Szczególnie, jak się porówna cenę z wyrobami fandomowymi i ich ceną (która to dopiero potrafi być wysoka:)

Na początek, pudełko. Jest widocznie większe niż to od Rarity, czy Applejack.


Jak widać na pierwszym zdjęciu, figurka jest dodatkowo zapakowana w folię mającą zabezpieczyć przedmiot przed ewentualnymi uszkodzeniami. Fanatyków Nigdy Nie Wyjmowania z Pudełka rozczaruję - aby się cieszyć całą figurką (w pudełku dobrze widoczna jest tylko głowa Sunset), trzeba ją rozpakować. Przejdźmy do samej figurki. 




Znów główną częścią figurki jest dziewczyna (jak zresztą w pozostałych przypadkach). Nie znaczy to, że kucyk jest tutaj gorszej jakości. Wprawdzie widać miejsce łączenia przednich kopyt, ale poziom detali klaczy nie ustępuje dziewczynie. Po raz pierwszy pojawił się jednak pewien zgrzyt:)

Zanim napiszę o co chodzi, kilka zdjęć z detalami:





Na włosach dziewczyny i na grzywie kucyka widać niewielkie ubytki. Nie jest jakoś specjalnie widoczne, jednak po raz pierwszy udało mi się zaobserwować (choć trzeba było się konkretnie przyjrzeć) coś takiego przy tych figurkach. „Problem” ten, z tego co się dowiedziałem, dotyczy nie tylko mojego egzemplarza. 

I porównanie z innymi figurkami z tej serii:



Jak wspominałem, figurka jest jak najbardziej warta swojej ceny. Jest tylko jeden problem, przez który zastanawiałem się, czy w ogóle ten post pisać. Aktualnie, figurka jest już wyprzedana. Z informacji, które swego czasu uzyskałem od producenta, dowiedziałem się, że wznowień się nie przewiduje. Zostaje już tylko zakup z drugiej ręki, co niestety drastycznie potrafi podnieść cenę. 

Aktualnie w sprzedaży (w normalnej cenie) jest już tylko Applejack, oraz można czasem złapać limitowaną edycję. 

Podsumowując, mamy tutaj kolejną - siódmą już - figurkę, zdecydowanie wartą swojej ceny. 

Do zobaczenia we wrześniu, kiedy to wychodzi absolutny hit – Księżniczka Luna.

Komentarze

  1. Co tu dużo gadać? Jest bardzo ładna. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. są absolutnie prześliczne, mam nadzieje że z każdej wyjdzie jeszcze druga seria

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tylko pamiętajcie drogie kuce... Miłość, tolerancja i żadnych wojen!

Popularne posty