mnie nie widać! yay!

sobota, 14 marca 2020

Relacja z I Świątecznego Twilightmeeta w Warszawie



Konwentów nigdy za dużo, a że w najbliższym czasie spotkań będzie trochę mniej, warto przeczytać relację, która pokazuje, że jeszcze fandom nie umiera, a ma całkiem sporo nowych, charyzmatycznych członków!

Oddaję głos autorowi relacji, Obsédé:


Gdy nad Europą krąży widmo koronawirusa, żaden konwent nie jest zupełnie bezpieczny. Dlatego zapraszam czytelników do zapoznania się z relacją z I Świątecznego Twilightmeeta, który odbył się w dniach 14-15 grudnia 2019 r. Ostaniego oficjalnego meeta, na którym nie odcisnęła swojego piętna epidemia.

Drobna uwaga:
Autor relacji uprzedza czytelników, że w tekście pojawił się błąd. Autorką grafik zdobiących identyfikatory meetowe nie jest Jelly, ale zostały one ściągnięte z neta.



3 komentarze:

  1. Czytałem ten artykuł dawno temu. Dziwię się że dopiero teraz się pojawił tutaj. Byłem na tym meecie i nie żałuję. Atmosfera była świetna. Był pretekst do wyrwania się z domu i spędzenia miło czasu. Najlepsza to była wigilijna pizza, babeczki i inne słodkości. Nawet dołączali do nas dzieciaki z przedstawienia które było tuż obok. Co jak co, ale mam nadzieję że mimo epidemii w najbliższym czasie coś dłuższego się odbędzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Post z odnośnikiem miał się ukazać dużo wcześniej, ale z jakiegoś powodu tak się nie stało i stwierdziłem, że nie ma go sensu tutaj dawać albo lepiej go dać przy okazji napisania kolejnej relacji. Dopiero koledzy mnie namówili bym jednak nie czekał. Zresztą przy koronawirusie nie wiadomo czy kiedy kolejny duży meet się odbędzie.

      Usuń
    2. Mała uwaga ode mnie. Idea Plushieconu nie wzięła się z Bronyconu (tam w ogóle czegoś takiego nie było). Wzięło się to z Galaconu który jest w Europie, konkretnie w Niemczech.

      Usuń

Tylko pamiętajcie drogie kuce... Miłość, tolerancja i żadnych wojen!