Dawno, dawno temu... The Cutie Mark Chronicles (S01E23)


…w magicznej krainie, Equestrii…

CMC nadal poszukują swoich znaczków...

To jednak nie będzie odcinek poświęcony tej trójce źrebaków. Głównymi bohaterkami tego epizodu są główne postacie serialu – Mane6. A na dodatek w bardzo ciekawej formie. Bardzo ciekawej i... uroczej.


Dzieciaki właśnie dokonały przełomu, pokazując, że także kucyki mogą korzystać z tyrolki. Wiele sezonów później, nieco bardziej ekstremalną wersją zachwycała się sama Celestia. Ale nie wybiegajmy w przyszłość. Zwyczajowo, całość kończy się efektowną katastrofą i brakiem znaczków. I tutaj zaczynamy właściwą przygodę: nasze dzielne źrebaki ruszają szukać Rainbow Dash by usłyszeć w jaki sposób dostała swój znaczek.


I zaczyna się właściwa część odcinka. CMC wpadają na Applejack, która zaczyna historię swojego Cutie Marka. A my, mamy okazję zobaczyć ją w „źrebaczej” wersji. Podobnie jak Big Maca. Jedna babka nawet wtedy była już stara. Zwrócić uwagę wypada, że to ta dwójka żegna Applejack a nie rodzice. Gdzie jest Apple Bloom? To jeden z pierwszych momentów, gdzie fandom zaczął się zastanawiać nad kwestią rodziców Applejack i Big Maca. Na odpowiedź przyszło jednak długo poczekać. 


Applejack rusza do Manehattanu by wieść wspaniałe miejskie życie przy rodzinie Orange. Niestety, młoda farmerka nie czuje się w wielkim mieście dobrze. Z pomocą przychodzi jej tajemnicza tęcza, dzięki której Applejack wraca na Akry. I dostaje swój znaczek.


CMC rusza dalej i spotyka Fluttershy, która rozpoczyna swoją historię. I tutaj dopiero się zaczyna:) Młoda Drżypłoszka wygląda... dziwacznie. Choć nie można jej odmówić uroku to długie patykowate nogi sprawiają ciekawe wrażenie. 


Fluttershy ma ogromne problemy z lataniem, co staje się obiektem drwin ze strony innych pegazów. Na szczęście, w jej obronie staje...


...Rainbow Dash! Rozpoczyna się szeleńczy wyścig, a ścigające się pegazy nawet nie zauważają, że Fluttershy spadła z chmury. Przerażona pegazka „zapomina” że potrafi latać! Na ratunek przychodzą... motylki (!). Tak ogromna chmura motylków łapie Flutttershy, która po raz pierwszy staje na ziemi. A my dostajemy piękną piosenkę, śpiewaną przez Drżypłoś.


Na koniec, ponownie mamy tajemniczą tęczę, choć tutaj można mówić o solidnym wybuchu. W całym zamieszaniu Fluttershy uspokaja zwierzaki dostając swój znaczek.

CMC rusza dalej trafiając na Rarity. Jak Pianka dostała swój Cutie Mark?


Dnia pewnego jej róg stwierdził, że pierdzieli wszystko i wyjeżdża w Bieszczady. A że nie mógł polecieć tam sam to zabrał ze sobą resztę Rarity. A po dotarciu na miejsce?


Rarity odkrywa skarb, który wykorzystuje do produkcji wspaniałych kostiumów na szkolne przedstawienie. Jest tutaj mała ciekawostka. W jednej szkole z Rarity, była także Cheerilee.


Tutaj zresztą wychodzi więcej ciekawostek. Mamy wiele kucyków tła znanych z odcinków, które – jak widać poniżej – były dorosłe już wtedy. 


A na dodatek mieszkają także w Canterlocie, gdzie udajemy się w kolejnej opowieści. Tym razem poznajemy historię Twilight.


I znów widzimy znane doskonale z Ponyville kucyki i bardzo uroczo wyglądającą Twilight, która przyszła zobaczyć uroczyste wzniesienie słońca przez księżniczkę Celestię.


Zachwycona klaczka zaczyna uczyć się na potęgę. Po raz pierwszy też widzimy rodziców Twilight: Twilight Velvet i Night Light'a, którzy to zapisują swoje dziecko do Szkoły dla Uzdolnionych Jednorożców Księżniczki Celestii. Jest tylko jeden problem... egzamin wstępny. Twilight próbuje w dosyć komiczny sposób wykluć z jajka smoka. I kiedy już chce się poddać, z pomocą przychodzi tajemniczy, pojawiający się u pozostałych klaczy, tęczowy wybuch. Twilight momentalnie osiąga absurdalny poziom mocy. Nie dość że wykluwa smoka (którym jest oczywiście Spike) to jeszcze powiększa go do gigantycznych rozmiarów. Ofiarą jej niekontrolowanej magii padają także jej rodzice i komisja egzaminacyjna. 


Na ratunek rusza sama Celestia! Dzięki jej pomocy wszystko wraca do normy a nasza dzielna klaczka dostaje swój znaczek. I zostaje osobistą uczennicą księżniczki!


Kto następny? Pinkie Pie! Dostajemy tutaj sporo informacji o jej dzieciństwie. Bardzo przykrym dzieciństwie (o czym zresztą kiedyś na blogu pisałem TUTAJ). Szaro, brudno i smutno. Nawet Pinkie ma proste włosy. Poznajemy też siostry Pie, jej rodziców oraz... pełne imię naszej bohaterki: Pinkamena Diana Pie.

Tutaj wybuch był już bardzo odczuwalny, a jego efekty widać doskonale po samej klaczce. Od tej pory, Pinkie Pie jest taką, jaką znamy z serialu. Warto wspomnieć, że jej pierwsza impreza zorganizowana w silosie, bardzo przypadła do gustu jej rodzicom.


Kto nam został? Rainbow Dash! Wracamy do wyścigu pegazów. I dostajemy wyjaśnienie tajemniczego, tęczowego wybuchu, To wtedy, po raz pierwszy RD wykonała Sonic Rainboom, dzięki któremu Mane6 dostało swoje znaczki. Nadal twierdzicie że to był przypadek?


Na koniec oczywiście nie zabrakło przytulasa i... listu do Celestii.


Ostatnie słowa, rozpoczynające się magicznym dla mnie „Droga księżniczko Celestio” to coś, co ma ogromnie pozytywny wpływ na ocenę odcinka. Niby jedna krótka scena na samym końcu, a tyle w niej mocy. Bardzo mi było szkoda, gdy Twilight zaprzestała pisać kolejne listy. 

Podsumowując, mamy tutaj jeden z lepszych odcinków tego sezonu. Pełen uroczych pyszczków młodziutkich bohaterek i wspaniałych historii pochodzenia ich Cutie Marków. Ciekawe tylko, że żadne nie skojarzyła tego wcześniej, gdy to RD wykonała Sonic Rainboom ratując Rarity i  skopanych przez nią (Rarity) Wonderboltów. Magia scenariusza xD

Wspominkowa seria wraca i postaram się w miarę regularnie wstawiać kolejne posty. Przed nami sporo odcinków:)







Komentarze

  1. Mój ulubiony odcinek z sezonu pierwszego. Za każdym razem jak sobie go oglądam, to jakieś takie bardzo pozytywne i miłe emocje mi towarzyszą. No i morał odcinka jest super <3

    OdpowiedzUsuń
  2. "Night Light'a" - zbędny apostrof

    OdpowiedzUsuń
  3. A wystarczyłoby dla sezonów 4-9, gdyby,
    1)Mane 6 dalej pisało listy (bo mogło)
    2) Starlight pisała listy.
    3) Young 6 pisało listy do Twilight/Starlight, ale nie. Więcej reference'ów.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ah, aż się łezka w oku kręci przez te wspomnienia... pierwszy raz oglądałam ten odcinek jak miałam 10 lat, gdy wyszła oficjalna premiera polskiego dubbingu na MiniMini. To był dopiero początek kucykowej przygody :P

    Sam odcinek uważam za jeden z lepszych! Można było poznać sens znaczków każdej z głównych bohaterek, co też przybliżyło nam nieco ich charakter i środowisko, w jakim się wychowywały. Miło, że Lauren zdecydowała się nadać tym obrazkom na boczkach jakieś znaczenie ^.^.

    Zauważyłam też jak wiele zostało wyjaśnione w serialu przez ten czas i... jak wiele zmian twórcy wprowadzili do tej pory <_>. Przede wszystkim AJ tutaj wydaje się malutkim źrebaczkiem, a w odcinku ,,Where the Apple Lies'', wygląda jakby weszła w wiek nastoletni. Natomiast babcia Smith chyba wskoczyła w machinę czasu, bo ona z biegiem lat odmłodniała @_@. Ważną kwestią też są rodzice, których przy pożegnaniu ,,Jabłuszka'' nie ma, ale nie traktuję tego jako jakiegoś wielkiego błędu, bo twórcy na początku serii pewnie nawet nie wiedzieli, że fani będą oczekiwać jakiegokolwiek wyjaśnienia.

    W przypadku Pinkie Pie i jej historii zauważyłam, że Maud była nieobecna. Twórcy po prostu dodali ją sobie z czasem, bo... tak? ,,Po co nam jej dwie siostry, skoro możemy zrobić trzecią!''. Tyle dobrze, że nie zapomnieli o Limestone i Marble i uwzględnili je w kolejnych sezonach.

    Kucyki tła, które były już dorosłe, gdy nasze mane6 raczkowało... domyślam się, że to po prostu wynik lenistwa animatorów, którzy nie mieli co przykładać takiej uwagi do postaci tła, co jest zrozumiałe. Na szczęście w odcinku ,,Amending Fences'' szkolne ,,koleżanki'' Twilight zostały pokazane jako małe klaczki. Uff :P

    Ogółem superowo, że seria ,,dawno dawno temu...'' wraca! Będzie można powspominać stare dobre czasy, kiedy MLP dopiero kiełkowało. Może nawet znajdzie się czas na re-watch odcinków, kto wie :P. Czekam na kolejny post!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tylko pamiętajcie drogie kuce... Miłość, tolerancja i żadnych wojen!

Popularne posty