Siedem obrazków, które zrobią wam dzień $722
Weekend jest jak papier toaletowy – w wielu przypadkach kończy się w nieodpowiednim momencie. Potem trzeba w poniedziałek rano wstać i wyruszyć zająć się swoimi sprawami. W końcu paczki same się nie dostarczą, notatki z wykładów same się nie uzupełnią i tak dalej.
Potem można wyskoczyć na odpoczynek gdzieś do parku, pooglądać odlatujące… Bliżej nieokreślone ptaki. U nas to najprawdopodobniej będą gołębie. A niech je Celestia wypali. Na szczęście w miastach żyją jeszcze wrony, kawki i jerzyki (<3).
Niestety (bądź stety, jak kto woli) wieczory są coraz zimniejsze, a dzień coraz krótszy. Czas zamienić odprężające spacery na ciepły kocyk, butelkę lemoniady na kubek gorącej czekolady (z piankami) i oddać się lekturze książek, oglądaniu filmów lub graniu w gry.
Mmm! Tosty. To proste są całkiem smaczne, ale te trójkątne to już przysmak bogów. Oczywiście idealny tost wymaga odrobiny kreatywności przy doborze składników, przy czym nie należy się przejmować nieuniknionymi porażkami. Cel jest tego wart.
Po kolacji można się oddać przyjemności, jaką jest czytanie książek. O ile to nie będzie jedna z lektur szkolnych. Niektóre z nich naprawdę prowadzą do rozważań, gdzie autor poznał swojego dealera.
*Dalej czekam na Trixie*
OdpowiedzUsuńNie mam pomysłu co napisać, więc napiszę że Arty ladne, paper bag pony cute i dam emotke na koniec :v
Zdjęcie z Twilight zrobił mi dzień! :)
OdpowiedzUsuńIdealne obrazki po ciężkim dniu, wiem że jest dopiero 14:50, ale jestem na nogach od 5, a poszedłem spać o 2, więc dla mnie nocy nie było a dzień już minął.
OdpowiedzUsuń*Dalej czekam na AJ i Calamitiego*
OdpowiedzUsuńDzisiejsze Arty zrobiły mi dzień w szczególności pierwszy
Rarity autorstwa Mirroredsea jest jeszcze bardziej urocza niż zwykle.
OdpowiedzUsuńW ogóle, bardzo zacne obrazki. A Cloudsdale na pierwszym ma, jak dla mnie, niesamowity klimat... taki trochę oniryczny i odrealniony :)
*Dalej czekam na clopy*
OdpowiedzUsuńOMG jaka śliczna Fluttershy!
Kuurde, jak ja dawno na fge nie zaglądałem... Cieszę się, że ta seria jeszcze trwa
OdpowiedzUsuń**Niektóre z nich naprawdę prowadzą do rozważań, gdzie autor poznał swojego dealera.
OdpowiedzUsuńZgadzam się i pozdrawiam, czytając "sklepy cynamonowe" i "Ferdydurke".