Teorie wyssane z kopyta #51 – Na końcu tęczy...


Teorie wyssane z kopyta – seria (bez)sensownych badań dwóch (choć czasami zdarza się, że tylko jednego) naukowcuff, próbujących wyjaśnić największe tajemnice Equestrii i jej zewnętrznych rubieży. Nic nie zdoła umknąć ich uwadze w drodze do osiągnięcia upragnionego celu i zdobyciu ugryzionej bułki pożądanych wyników.

Jak ten czas szybko leci! Pamiętam, jakby to było wczoraj, gdy ulokowałem siebie i tostera w naszej redakcyjnej komórce na miotły. Od tamtej pory wiele się wydarzyło, wiele teorii zostało napisanych, wielu było wyróżnionych Naukowców Tygodnia. Można by było powiedzieć, że pewien sezon Teorii zakończył się, a teraz, tym 51 postem rozpoczyna nowy. Jest to nowy rozdział naszych starań, waszych propozycji i spekulacji. Wejdźmy w niego z podniesionymi czołami i rozpocznijmy analizę dzisiejszego pytania!

Ze względu na charakter poprzedniego posta w tym tym tygodniu także nie będzie Naukowca Tygodnia.

Propozycja:


Natknąłem się na tę propozycję, szukając materiałów do poprzedniego posta. Uznałem, że jest to zagadnienie, któremu można i warto poświęcić cały post. Zaczynajmy więc. 

Już kilka razy w naszej serii wypowiadałem się na temat pegazów i innych czterokopytnych z kochanego serialu. Nie ukrywam, że często przychylny im nie byłem i stałem przeważnie po stronie przeciwnej. Nigdy nie imponował mi ogólnie pojęty sport, także nie potrafiłem znaleźć w pegazach cech, które podobały mi się na tyle, by postawić je na równi z jednorożcami na przykład. Nie inaczej będzie i dziś. Postaram się wypowiedzieć o owej produkcji” tęcz w pegazich fabrykach”. Jednakże na razie skupmy się na tęczy, żeby wiedzieć, na czym stoimy i żeby rozeznać się w zaistniałej sytuacji. Na Ziemi tęcza jest zjawiskiem, które pojawia się na nieboskłonie przeważnie po deszczu. Czasem można ją dostrzec też na płytach DVD na odwrocie. Jednak nie wytłumaczymy tak tego w przypadku tęczy w Equestrii. Nie dość, że widać ją cały czas, to jeszcze jest ona w postaci płynu. Przyjrzyjmy się tak rotacji Słońca i Księżyca. W EQ to zjawisko zachodzi za pomocą magii. Magii wykorzystanej przez kogoś, kto posiada moc władania czarami. Podobnie może być i z tęczą. Jest wytwarzana magicznie! No ale pegazy nie posiadają takich zdolności jak alicorny i jednorożce. Ich magiczność polega na tym, że umieją latać. Skąd w takim razie bierze się tęcza? Tutaj przechodzimy do właściwej części teorii. Moim zdaniem tęcza pozyskiwana jest spoza Equestrii, pod żadnym pozorem nie jest produkowana przez pegazy. Uważam, że jest to po prostu niemożliwe, aby potrafiły one obsługiwać skomplikowaną maszynerię w fabrykach i miały odpowiednie wykształcenie naukowe, by stworzyć taką tęczę, jaką widzimy w serialu. Wytłumaczenie tego kryje się w historycznych zwojach. Wszystko zaczęło się dawno temu, gdy kuce ziemskie, jednorożce i pegazy kolonizowały, co popadnie. Były to czasy, gdzie niewiele stworzeń darzyło się przyjaźnią. Z jednej strony to bardzo przygnębiające, ale zarazem przyczyniło się to do tego, że mamy w EQ tęczę. Słuchajcie uważnie mojej opowieści sprzed bardzo bardzo dawna. Jeden z oddziałów pegaziej floty został wysłany ze specjalną misją, której celem było odkrycie nowego lądu za oceanem i przejęcie go na korzyść imperium. Powietrznemu plutonowi miały towarzyszyć statki na wodzie, gdzie można było odpocząć i spożyć posiłek. Flota wróciła po wielu tygodniach. Już na brzegu Equestrii, gdzie żony wyczekiwały swych mężów, dostrzeżono, że za statkiem ciągnie się ogromny wielokolorowy łuk. Gdy przycumowano do portu, z pokładu wyniesiono garnek złota, który, jakby się zdawało, wytwarzał to tęczowe promieniowanie. Na początku nie wiedziano co z tym zrobić. Odkryto, iż można przetwarzać ów kolorowy materiał. Los chciał, że akurat pegazy miały bardzo na pieńku z jednorożcami. Uznano więc, że bardzo dobrym pomysłem będzie stworzenie pozornej instytucji pseudomagicznej, która zajmie się produkcją tęczy. Tak naprawdę to do wszystkich maszyn włożono po złotej monecie i tak oto mamy fabrykę! Wszystko wytłumaczone zostało gadką o tym, że pegazy potrafią robić takie fajne pogodowe rzeczy. Przyjęło się to i po dziś dzień wszyscy żyją w kłamstwie.
#spiskowateoria
Nie o taką Irlandię walczył Święty Patryk!

W przeciwieństwie do Tolkien Bronego sądzę, że pegazy są zdolne do pracy naukowej. Wystarczy popatrzeć na proces wytwarzania chmur (ukradli vape'y gimnazjalistom), gdzie wykorzystywana jest specjalna maszyneria czy produkcję płatków śniegu (ukradli czary Elsie) – jak sama Rainbow Dash wspomina, jest to „ręczna robota i jak widzicie bardzo precyzyjna” („This is where they make the snowflakes. Each one is hoofmade. As you can see, it's a delicate operation”). Nie inaczej może być w przypadku tęczy, aczkolwiek zagadnienie nie jest łatwe. Sam serial niewiele na temat nam pokazał, jednakże pozwala to zaobserwować kilka właściwości barwnego pasma: podstawowym stanem skupienia tęczy jest ciecz, spływająca z góry w tym stanie zawsze zachowuje określony układ kolorów oraz ma ostry, palący smak. Jak wspomniał Tolkien Brony, ziemski łuk o wielu kolorach powstaje inaczej, niż w Equestrii – światło widzialne, przechodząc przez pewne ciała (np. krople deszczu), ulega rozszczepieniu na składowe fale o określonych barwach. Choć już kilkukrotnie ustalaliśmy, że fizyka w świecie kucyków działa na odmiennych zasadach, myślę, że akurat rozszczepienie światła może być jednym ze zjawisk tam występujących. Takie założenie ułatwia wyjaśnienie, lecz nadal pozostaje kwestia, dlaczego kolorowa ciecz powodowałaby to zjawisko, to zaś w dużej mierze na pewno zależy od zastosowanych w produkcji składników. Ponownie z pomocą przyjdzie nam nasz świat, a raczej jego minerały. Niektóre z nich, jak na przykład kwarce czy fluoryty powodują wspomniane rozszczepienie światła. W Equestrii wielokrotnie widzieliśmy przeróżnego rodzaju minerały, głównie w formie kamieni szlachetnych, co nie wyklucza także występowania bardziej powszechnych związków chemicznych. Jeśli część z nich potrafi to samo, co wyżej wymienione kwarce, to nie widzę przeszkód, by nie wykorzystać ich do produkcji tęczy. To także mogłoby odpowiadać na pytanie, dlaczego spływający z góry barwny płyn zawsze zachowuje ten sam układ kolorów. Minerały występują w postaci krystalicznej, to znaczy, że ich elementy składowe (cząsteczki, atomy lub jony) układają się w pewien uporządkowany, powtarzający się sposób. Istnieją także kryształy ciekłe, które mimo właściwości płynnych wciąż w dużym stopniu zachowują uporządkowaną strukturę. Być może płynna tęcza jest właśnie ciekłym kryształem i jej cząsteczki układają się tak, by zawsze rozszczepiać światło w określonym porządku. Ostatnią kwestią pozostaje sposób umieszczenia płynu na niebie tak, by tęcza nie zniknęła zbyt szybko. Osobiście jestem zwolennikiem hipotezy o urządzeniach rozpylających cienką warstwę kolorowej cieczy ukrytych w chmurach. Wystarczy popatrzeć na dom Rainbow Dash, z którego dachu biegnie właśnie „powietrzna” tęcza. Na koniec wspomnę, że w pozostałych przypadkach barwny łuk w Equestrii powstaje przez zastosowaną magię i zjawiskach od niej się wywodzących.

Podsumowanie:
Teoria 1: Pegazy jakimś cudem odkryły zewnętrzny świat mitologii irlandzkiej i zwędziły Leprechaunowi (czytaj: leprikonowi) garnek ze złotem. 
Teoria 2: Płynna tęcza jest ciekłym kryształem produkowanym z minerałów rozszczepiających światło na fale składowe, na niebie zaś jest umieszczana za pomocą specjalnych maszyn.

To by było tyle na dziś. Mamy nadzieję, że wam się podobało i tradycyjnie zachęcamy do zostawienia komentarza i podzielenia się własną opinia na ten temat. Propozycje na następne Teorie są mile widziane. Do następnego! Na razie!

Legenda kolorów: Urwany (zielony), Tolkien Brony (czarny)

Komentarze

  1. Ktoś kojarzy rainbow factory? To moja teoria, w końcu tam gdzie jest światło czai się również ciemność.

    OdpowiedzUsuń
  2. Propozycja: Czemu w Equestrii nie ma wojen, choć od zawsze była otoczona raczej nieprzyjaźnie nastawionymi krajami, jedyne które kojarzę to walka z Chrysalis, czego wojną nazwać nie można, to był pojedynczy atak na stolicę, i walka z Sombrą. Czemu nie było sprzeczek ze smokami, gryfami, hipogryfami, jakami i tymi dziwnymi stworami z filmu co był ten kot Casper chyba, a także czemu o Storm Kingu dowiedzieli się dopiero jak był nad Canterlotem, to przecież środek Equestrii?! Od razu zaznaczam że sezonu 8 jeszcze nie zacząłem, więc jeśli coś tam tłumaczyli to ja tego nie wiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A i czemu jak już coś się działo to tylko z Equestrią a nie np. z krainą podmieńców?

      Usuń
  3. Teoria 3: W chmurach zachodzą reakcje chemiczne, których skutkiem jest powstanie tęczy i wydzielenie się specjalnego rodzaju energii, potrzebnej do latania. Aby pozyskać więcej tych surowców pegazy zakładają fabryki tęczy gdzie w sposób sztuczny produkują tęczę i energię/magię latania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To z magią latania jest trochę naciągnięte, gdyby tak było to Tirek nie byłby wstanie pozbawić pegazów magii, albo wchłonąłby energię z fabryk. Ale tak to to niezła teoria, choć jest jakby dopowiedzeniem teorii nr 2.

      Usuń
  4. Jeżeli chodzi o produkcję tęczy, to wygląda na to, że pegazy pozyskują wszystkie potrzebne składniki z chmur. Czyli możemy się zgodzić, że chmury zawierają pewne substancje, które umożliwiają powstanie płynnej tęczy. Problem w tym, że te składniki muszą się jakoś w tych chmurach znaleźć. Chmura to generalnie duża ilość pary wodnej w jednym miejscu. Skoro tak, to substancje składowe tęczy też muszą jakoś wyparować i polecieć do góry z parą wodną. Jeżeli parują, to znaczy, że mają pewną ilość energii. A wydziela się ona, gdy np. jakiś jednorożec używa magii. Czyli substancje tworzące tęczę, to produkty uboczne wykorzystywania magii (jakieś tam magiczne pierwiastki), które w trakcie czarowania otrzymują zbyt dużą ilość energii, przez co unoszą się do góry. Tam są wchłaniane przez chmury, a dalej to już wiadomo. A skoro jednorożce mają różne kolory magii, to i tęcza jest kolorowa. A dlaczego kolory tęczy się nie mieszają, to już Urwany sensownie wyjaśnił.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to jest dobra teoria! Zgłaszam Cię na naukoFca tygodnia.

      Usuń
    2. Obawiam się, że nie masz takiej władzy, ale miło z Twojej strony.

      Usuń
    3. Ja zgłosiłem Cię na kandydata, teraz Urwany i Brony muszą wybrać wśród kandydatów, a wybór jest prosty jak policzenie do jednego, dosłownie, RAZ.

      Usuń
    4. Hmm... A co z innymi, którzy napisali swoje teorie?

      Usuń
  5. Propozycja:

    Dlaczego Rarity zna sztuki walki? Chodzi tutaj o pierwszy dwuodcinkowiec drugiego sezonu (a konkretnie jego jedną scenę), w którym chciwa Rarity broniła dosyć brutalnie swojego kamienia przed kłamliwą Applejack.

    OdpowiedzUsuń
  6. Chytre klacze z Equestrii bułki krado! Pewnie sucha była, konie lubią suchy chleb.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tylko pamiętajcie drogie kuce... Miłość, tolerancja i żadnych wojen!

Popularne posty