Magiczny Pulpit 192 – Maud Pie
Kamień.Jesteś kamieniem. Szary. Jesteś szary.
Tak jak kamień.Którym jesteś.Kamień.
Fragment wiersza Maud Pie, 18 września 2014
Dzień dobry, cześć i czołem. Oto pierwszy wakacyjny Pulpit roku pańskiego dwa tysiące osiemnastego. Tęskniliście, prawda? Wiem, że tak. Jak Wam minęły pierwsze dni wakacji? Już gdzieś wyjechaliście czy to przed Wami? Nie wiem, czemu zadaję te pytania, skoro i tak nie uzyskuję na nie odpowiedzi. A wystarczy pięć minut, trochę wciskania klawiszy i autor wie, że robi tego posta dla kogoś. No cóż, chyba pora zacząć Magiczny Pulpit poświęcony Maud Pie.
Podobno najciężej jest zacząć. Ale to nie prawda. Znaczy nie zawsze to stwierdzenie jest prawdą. Bywa tak, że tak samo ciężko jest zacząć, podtrzymać uwagę i zakończyć.
Sprawy nie ułatwia fakt, że znów mnie wzięła chrapka na Uncharted i z chęcią napisałbym coś w tym klimatach, ale cóż. Maud Pie nie bardzo pasuje do takich rzeczy.
Tak więc Maud Pie. To jej pierwsza wizyta w Magicznych Pulpitach, przynajmniej za mojej kadencji. Cóż można napisać o tej postaci?
Jest jedną z tych bohaterek którą połowa fanów MLP pokochała a druga połowa znienawidziła. Po której stronie barykady ja jestem?
Po żadnej. Można powiedzieć, że ja siedzę na barykadzie, która oddziela zwolenników siostry pinkie od jej przeciwników. Czy są obok mnie inni? Tego nie wiem.
Ale wiem, że Maud ani mnie specjalnie nie zachwyciła ani nie wkurzyła. Ot, zwykła drugoplanowa postać jakich wiele. Pewnie dla wielu teraz bluźnię, ale to ryzyko zawodowe.
Nie miałem jakiegoś wielkiego WOW przy jej debiucie, powrotach czy gościnnych występach w Equstria Girls. Nie czułem też jakiejś irytacji.
Choć fakt faktem, że odcinek z serii Better Together poświęcony Maud (ten, w którym uczniowie Liceum Canterlot są w muzeum) potwornie mnie irytuje.
Przy każdym jej pojawieniu się na ekranie nie czuję nic specjalnego, właściwie traktuję ją jak postać tła, która od czasu do czasu ma większą rolę do odegrania.
Co jednak sprawiło, że tyle ludzi ją pokochało? Jak mniemam jest to spowodowane jest stoickim spokojem, jej obojętnością.
Ou, pardon na momencik. Muszę zabić komara. Zaraz wrócę. Gdzie ja miałem tego laczka, o jest. To teraz tylko znaleźć tego skubańca.
No, gdzie żeś się schował? Taś taś, ćwir ćwir... Ha, mam cię! Jasna stodoła! Co, myślisz, że pod sufitem cię nie dosięgnę? Poczekaj, ino wezmę odkurzacz.
Dobra, na czym to ja... Ach, tak. Zastanawiałem się jak Maud skradła serca fanów. Właściwie to w tym temacie nie mam nic więcej do napisania.
Jakie są powody, że tylu fanów ją nienawidzi? Zapewne te same. Dlaczego dla mnie jest obojętna? Może to właśnie przez ten stoicyzm, może to że pojawiła się z ni z gruszki ni z pietruszki?
Tak, to samo można napisać o Zephyrze czy Shining Armorze. Szkopuł w tym, że swoją kucykową przygodę rozpocząłem akurat od odcinka, w którym debiutował brat Twilight.
Więc podczas oglądania serialu po kolei wiedziałem już, że Twi ma brata i jakoś mi nie przeszkadzało to, że został wprowadzony w drugim sezonie.
Co do Zephyra... Jaki brat Fluttershy jest każdy widzi. Ale póki co pojawił się tylko w jednym epizodzie. Plus bodaj dwa występy w Equestria Girls Better Together.
Wróćmy jednak do Maud. Może przyczyną tego, że połowa fanów jej nie lubi jest to, że Pinkie przy niej traci resztki swojego małego mózgu i zaczyna nad wyraz irytować?
Pierwszy odcinek z Maud – Pinkie wymyśla idiotyczny tor przeszkód, podczas którego nieomal ginie. Drugi odcinek z tą klaczą – tutaj właściwie różowy koń jest sobą.
Trzeci epizod to próba dogadania się rodziny Apple i Pie podczas Świąt Serdeczności. Przyjemny epizodzik, żaden kucyk nie wkurza, żaden nie zachowuje się głupio...
Podczas szóstego występu faktycznie jest postacią tła, jest to finał piątego sezonu i i ponownie wszystko OK. Siódme pojawienie się na ekranie i Pinkie znów zaczyna odwalać. Odcinek, w którym siostry wręczają sobie prezenty, jeśli kogoś to interesuje.
Ósmy odcinek z Maud i znów Pinkie irytuje. Robi wszystko, by jej siostra osiadła w Ponyville. I właśnie tym, co robi różowa babeczka wkurza. Miłośniczka kamieni dopiero zaczęła mnie cieszyć w odcinku, w którym Starlight próbuje znaleźć wspólne pasje z Sunburstem.
Dochodzimy do sezonu ósmego i odcinka, w którym Maud znajduje chłopaka. Oczywiście, co robi reprezentantka Elementu Śmiechu? Dwie beczki cydry z farmy Sweet Apple dla tego, kto odgadnie.
Oczywiście, są to moje osobiste spostrzeżenia i oczywiście możecie się z nimi zgodzić lub nie. Możecie mnie zlinczować, obrzucić pomidorami etc. Ale możecie też odgadnąć kto będzie bohaterem w następnej edycji Magicznego Pulpitu.
Rebus:
Kochać to za duże słowo w przypadku Maud Pie, bo istniały postacie, które lubiłem o wiele bardziej, ale mogę powiedzieć, że należę do lubiących Maud Pie.
OdpowiedzUsuńI pomyśleć, że w czasach przed Maud Pie istniały spekulacje nad pokrewieństwem Pinkie Pie z Octavią.
Kopycio : ) Ponystyczne fanarty ale dalej czekam na Magiczny pulpit FoE .
OdpowiedzUsuńA w rebusie będzie Lightning Dust .
Czyżby następną postacią była lightning dust? To nieźle będzie rywalizacja Lightning dust vs RD
OdpowiedzUsuńBył już kiedyś pulpit z RD?
OdpowiedzUsuńAlbo wogóle z Nightmare Moon? Bo kiedyś był z Daybreaker.
UsuńZ RD jak się nie mylę był jakoś w tym roku ale nie jestem pewien
Usuń167 z RD a 174 z luną
UsuńMagiczne Pulpity z Rainbow Dash: #167 oraz #102
UsuńMagiczne Pulpity z Nightmare Moon: #161 oraz #139
Magiczne Pulpity z Luną: #174 oraz #111 :)
Wielkie dzięki, Fuli. ;-)
Usuń