Awantura o kuce: czy kucyki ziemskie są gorsze?

Czy kucyki ziemskie są gorsze?

Mimo że teoretycznie w Equestrii panuje równość, to nie da się nie zauważyć, że niektórzy obywatele są w niej jakby równiejsi. Konkretnie mam tu na myśli jednorożce i pegazy, które moim zdaniem posiadają znaczną przewagę nad kucykami ziemskimi. Oczywiście mówię tu o cechach charakterystycznych dla tych dwóch ras, czyli posiadaniu magii i zdolności do lotu. Teoretycznie kucyki ziemskie posiadają jakąś tam swoją wrodzoną magię związaną z uprawianiem ziemi czy większą siłę, jednak czy odgrywały one kiedyś jakąś rolę w serialu? Moim zdaniem brak dodatkowego talentu jasno świadczy o tym, że trzecia z ras jest zdecydowanie gorsza od dwóch pozostałych.

W Equestrii równość panuje nie tylko w teorii, ale też i w praktyce; nawet jeśli na pierwszy rzut oka można dojść do wniosku, że kucyki ziemne mają gorzej i są gorzej traktowane. Pozorną nierówność może dodatkowo pogłębiać fakt znany z legend o Clover Sprytnej, gdzie kucyki ziemne zajmowały się „karmieniem” wszystkich, pozornie nie dostając nic w zamian. Tymczasem wróćmy do czasów nam współczesnych. Jak wygląda sytuacja kucyków ziemnych? Aktualnie bardzo dobrze i kucyk ziemny ma otwartą drogę swej „kariery” i nie jest ograniczony tylko do grzebania w ziemi, rozbijania kamieni. Brak wyraźnie zaznaczonej charakterystycznej cechy nie jest tutaj ograniczeniem, ale zaletą.

Ciekawe, że sam poruszyłeś temat Wigilii Serdeczności. Moim zdaniem jest ona pierwszym i fundamentalnym argumentem za niższością kucyków ziemskich. Są one ukazane w niej jako rasa najprostsza i najbiedniejsza, żyjąca w skromnych chatkach, okryta niemalże łachmanami, do tego w pełni zależna od innych ras jako nieposiadająca władzy nad pogodą czy ciałami niebieskimi. Można co prawda argumentować, że było to dawno i w związku z tym jest już nieaktualne, jednak uważam, że w tym przypadku należy pamiętać o przeszłości, która wiele mówi nam o możliwościach omawianej rasy. Warto także dodać, że kucyki ziemskie nie są wcale aż tak niezbędne – jak pokazuje nam przykład Strawberry Sunrise, pegazy także mogą z powodzeniem zajmować się uprawą roślin. Nie zgodzę się też ze stwierdzeniem, że kucyki ziemskie mają wiele możliwości rozwoju. Bo właściwie gdzie miałyby się rozwijać? Utalentowane jednorożce mogą uczęszczać do szkoły księżniczki Celestii, pegazy starać się o przyjęcie do Akademii Wonderbolts, a trzecia rasa? Kończy edukację na szkole podstawowej gdzieś w jakimś małym miasteczku, by następnie rozpocząć pracę w roli farmera czy rzemieślnika.

W przypadku Wigilii Serdeczności pokazane zostały czasy głodu i zimna – stąd taki, a nie inny wygląd kucyków ziemnych. Łachmany i chatki z „biedy” miały tu podkreślić ciężką sytuację. Nie wiadomo, jak mieszkały w normalnych czasach, zresztą Yaki do tej pory budują domki z błota. To kucyki ziemne żywią pozostałe dwie rasy i to one (kuce ziemne) są tutaj najważniejsze – pegazy i jednorożce muszą zadbać o to, by była ładna pogoda i nasłonecznienie, by mieć co jeść. O „ziemnych” uczelniach niestety nie wiemy, jednak biorąc pod uwagę istnienie tak kosmicznej uczelni jak Equestriański Instytut Kamieniologii (oryg. Equestrian Institute of Rockology) mogą więc istnieć też i inne szkoły wyższe. Ciężko brać pod uwagę tutaj Ponyville, które jest przecież małą miejscowością z typową „amerykańską”, malutką szkołą. Niestety poza informacją, że z Babs się w szkole śmieją, nie ma nic o wielkomiejskich „domach nauki”. Czy jednak kucyk ziemny ma ograniczone pole rozwoju? Nie! Jest wiele przykładów kariery kucyka ziemnego w wielu różnych dziedzinach życia. To choćby Mayor Mare – burmistrzyni Ponyville. Hoity Toity – autorytet na całą Equestrię w sprawach mody, podobnie jak Photo Finish. To też sławna Hrabina Coloratura, Octavia, która gra na samej Gali w Pałacu. Kuc ziemny nie jest więc skazany na pracę na polu. Powiesz, że to tylko jednostki z całego wielkiego stada kucy ziemnych. A ilu jest członków Wonderbolts? Szkoła Celestii też przyjmuje pojedyncze jednorożce (jak pamiętamy z odcinka, klasa Celestii liczyła niewiele kucyków). Tutaj można dodać więcej – pegazy też wydają się być przypisane, tutaj akurat do pracy przy pogodzie. Jednorożce? Odkąd Celestia i Luna przejęły rolę wznoszenia słońca i księżyca są… bezużyteczne? Pomijam gwardię królewską, której mottem wydaje się być: „dumni, waleczni, bezużyteczni”.

Twierdzisz, że kiepska sytuacja kucyków ziemnych w legendzie jest spowodowana ogólnym kryzysem klimatyczno-gospodarczym. Może i bym się zgodziła, gdyby nie zaprzeczające temu dowody. Wystarczy przecież porównać majestatyczny Canterlot czy niesamowite Cloudsdale z takimi miastami jak Ponyville i Appleloosa, których architektura sprowadza się do domków krytych strzechą lub prostych budynków zbudowanych z drewna. Moim zdaniem nie pozostawia to złudzeń co do możliwości i upodobań trzeciej rasy. Warto też zauważyć, że poza kilkoma wymienionymi przez Ciebie przykładami wśród kucyków ziemskich nie widać szczególnego zainteresowania sztuką. Jej amatorami wyraźnie są jednorożce, które z chęcią odwiedzają galerie, stając się tym samym najbardziej wyrafinowaną z ras. Kucyki ziemskie tymczasem preferują nieskomplikowane rozrywki, takie jak zrzucanie liści z drzew, usuwanie śniegu z pól lub rodeo. Warto też spojrzeć na główne bohaterki serialu: zarówno pegazy pod postacią Rainbow Dash, jak i jednorożce pod postacią Rarity wykazują sporo ambicji i chęci osiągnięcia sukcesu, co zresztą im się udaje. A kucyki ziemskie? Robią dokładnie to samo od początku pierwszego sezonu, zajmując się farmą/cukiernią i nie rozwijając w żaden znaczący sposób swojej działalności.

Kwestia upodobań nie powinna być wyznacznikiem „jakości” danej rasy kucyków. Canterlot swój majestat i przepych zawdzięcza bardziej obecności tam Sióstr i faktowi bycia formalną stolicą Equestrii. Spójrzmy jednak np. na taki Manehattan, w którym też mieszkają kucyki ziemne (choćby Coco Pommel) – typowo wielkomiejska architektura. Sama Pommel pnie się do góry, podobnie jak Rarity zaczynając od zera, będąc asystentką; później widzimy ją mającą własną pracownię. A przecież to „tylko” kucyk ziemny. Podobna sytuacja ma się z Filthy Richem, zaczynał jako sprzedawca dżemu (skupowanego od rodziny Apple), zdobywając coraz to większe bogactwo. Będąc przy Mane6 należy wziąć pod uwagę jedno: czy dany kucyk chce czegoś więcej? I czy na pewno stoją ze swym rozwojem w miejscu? Pinkie Pie za swój cel obrała zapewnienie dobrego humoru mieszkańcom miasteczka – i w przeciwieństwie do np. RD ona już swój cel osiągnęła, wita każdego nowego i zapewnia huczną imprezę powitalną. A na dodatek zamiast „gnić” w Ponyville została pierwszym kucykiem będącym Ambasadorem (!) Przyjaźni w Yakyakistanie – osiągnęła tutaj więcej niż oficjalna dyplomacja Equestrii. Brak rozwoju? Nie powiedziałbym. Applejack? Wiedzie spokojne życie na farmie i nie widać, by czuła potrzebę bycia widoczną – w przeciwieństwie do Rarity, która uparcie i konsekwentnie do tego dąży. Nie świadczy to jednak o „niższej jakości” Applejack. Jej farma też nie stoi w miejscu i widzimy, że dostarczają swe jabłka w coraz to nowe miejsca w Equestrii (jak choćby wioska Starlight). Prostsze formy rozrywki są związane raczej z charakterem kucyków ziemnych – ich siłą i wytrzymałością. Nie uważam też by np. rodeo ustępowało w czymś siedzeniu w muzeum sztuki i patrzeniu na sztukę. Zresztą w odcinku, w którym Twilight opiekowała się Flurry w miasteczku była wystawa sztuki – na którą przybyła przecież sama para książęca. Ponadto Ponyville organizuje choćby świetne festiwale tematyczne (Starswirl Brodaty) czy też unikatową w skali equestriańskiej Noc Koszmarów, która zwróciła uwagę samej Luny. Upodobania czy przedłożenie prostoty i praktyczności nad wyrafinowanie nie świadczy o tym, która rasa jest lepsza lub gorsza.

Kuce ziemne tylko sprawiają wrażenie gorszej rasy. Są rasą, która potrafi przystosować się do praktycznie każdych warunków. Nawet bardzo ubogie w wodę obszary (m.in. Appleloosa, która jest otoczona pustynią) nie stanowią dla kucyków ziemnych żadnego wyzwania. Rasa ta potrafi nie tylko mieszkać w niekorzystnych warunkach, ale i nagiąć naturę dla własnych celów – wraca tutaj ponownie Appleloosa, gdzie bez pomocy pegazów zdołano posadzić i utrzymać rozległe sady, zapewniające pożywienie tak kucykom, jak i (wrogim początkowo) bizonom. Wreszcie, kucyki ziemne wkroczyły do wielkich miast i udowodniły, że potrafią się tam nie tylko z powodzeniem odnaleźć, ale zdobyć sławę i bogactwo. Brak magii niwelują technologią, dzięki której potrafią się z powodzeniem wzbić w powietrze. Na koniec istna wisienka na torcie. Kryształowe Kucyki (będące jak najbardziej ziemnymi kucykami), które bez magii stworzyły imperium i miasto, które dorównuje swym pięknem samej stolicy Equestrii. Wystarczy spojrzeć na potężną kryształową iglicę. To wszystko sprawia, iż kucyki ziemne nie są i nie mogą być traktowane jako gorsza rasa. Nawet jeśli nie potrafią czarować lub latać podobnie jak pegazy.

Jeśli chodzi o Crystal Empire, to jestem przekonana o jego magicznym pochodzeniu. Książęcy pałac do złudzenia przypomina siedzibę Twilight, samo miasto też wygląda na coś, co raczej wyrosło, niż zostało zbudowane. Muszę zgodzić się z Tobą w kwestii tego, że pojedyncze kucyki ziemskie mogą odnieść sukces. Jednak jeśli spojrzymy na całą rasę, to nie wygląda to już tak kolorowo. Uważam wręcz, że ziemniaki są mało przydatne z punktu widzenia budżetu państwa. Czemu? Wiemy, że potrafią one pisać jedynie przy pomocy pyszczka. Jest to bardzo niehigieniczne, a także uniemożliwia im zupełnie równoczesne mówienie czy właściwie każdą inną czynność. Powoduje to, że nie nadają się zupełnie do pracy intelektualnej, w większości pełniąc funkcje prostych farmerów czy rzemieślników. W efekcie nie uzyskują dużych dochodów, a w związku z tym płacą niskie podatki. Biorąc pod uwagę, że ich praca jest często bardziej ryzykowna niż zajęcia jednorożców, to częściej korzystają też ze służby zdrowia. Oczywiście wydatki państwa są znacznie bardziej zróżnicowane, jednak biorąc pod uwagę niskie przychody ze strony kuców ziemskich, można by jednak zaryzykować stwierdzenie, że państwo wydaje na nie więcej pieniędzy, niż od nich otrzymuje. Warto też zauważyć, że rasa ta jest niejako zmuszona do wykonywania najcięższych obowiązków: bronowania pól, rąbania drewna, ciągnięcia powozów. Są to zajęcia męczące i raczej niewdzięczne, na Ziemi w przeszłości wykonywane na przykład przez niewolników. Trudno mi więc uwierzyć, że kucyki ziemskie wykonują je w stu procentach z własnej woli. Nie sugeruję tu oczywiście niewolnictwa, mam raczej na myśli rynek pracy, który zmusza je do podejmowania się najcięższych zajęć, ponieważ nie znajdują zatrudnienia w innych sektorach gospodarki. Wracając jeszcze do przydatności kucyków ziemskich z punktu widzenia państwa: w przypadku konfliktu zbrojnego są one zupełnie bezużyteczne. Gwardia książęca składa się z pegazów i jednorożców, nie ma tam miejsca dla trzeciej rasy. Warto też zauważyć, że wśród księżniczek nie ma żadnej, która zyskałaby zarówno róg, jak i skrzydła. Wyniesienia na tron dostąpiły jednorożec i pegaz, jeszcze raz dowodząc wyższości tych dwóch ras nad trzecią. Patrząc zresztą na drugą stronę skali, otrzymujemy podobny wynik: czy potrafisz sobie wyobrazić budzącego strach złoczyńcę, który byłby kucykiem ziemskim? Mieliśmy Starlight, podładowaną amuletem Trixie i Sombrę, będących (w przybliżeniu) jednorożcami, mieliśmy alicorna (tak należałoby sklasyfikować Chrysalis), jednak czym miałby zagrozić Equestrii zwykły kucyk? Bez realnej możliwości przejęcia władzy zostałby on przez swoje niedoszłe ofiary po prostu wyśmiany.

Podsumowując całość, uważam kucyki ziemskie za gorsze ze względu na możliwości, których są moim zdaniem pozbawione. Na dowód, że nie jestem w tym osamotniona, dołączam wyniki ankiety dotyczącej rasy ewentualnego posiadanego OCka, przeprowadzonej jakiś czas temu na Equestria Daily:

Jasno widać w niej, że kucyki ziemskie cieszą się najmniejszą popularnością spośród trzech podstawowych ras. Lud zadecydował: kucyki ziemskie są gorsze.

Kredke zdecydował: Lud nie ma racji, a kucyki ziemne w niczym nie ustępują innym gatunkom taboretów.

A jakie jest Wasze zdanie?

P.S.