Redakcja znów ocenia – „My Little Pony: The Movie” – Trailer
Tak jest - redakcja powraca do oceniania. I nie, odcinków nie będziemy oceniać. Oceniamy tylko to, co ma bezpośredni związek z filmem. Tak więc zapraszam do środka.
Nareszcie dostaliśmy konkretny zwiastun filmu o kucykach, z czego bardzo się cieszę. Seria My Little Pony już od czasów Rainbow Rocks nie gościła na srebrnym ekranie, przy czym seria Equestria Girls nie miała wiele z kucykami wspólnego. Jednak czy zwiastun “The Movie” przyciągnie do kin miłośników pastelowych koników? Czy film będzie godnie i lepiej niż kontrowersyjna wśród Bronies seria EQG reprezentować serial? Na tę chwilę twierdzę, że tak, jak najbardziej.
Animacja wygląda naprawdę dobrze, miejscami przypomina mi do dziś świetnie wyglądającą “Planetę skarbów”, tylko bardziej świecącą, gdzie nawet zbliżenie na Canterlot w zwiastunie i na Montresoński port kosmiczny w początkowych minutach produkcji Disneya są dosyć podobne. Spore wrażenie wywarły na mnie też statki powietrzne, ten należący do Tempest przypomina mi swoim stylem jakiś model ze StormHawks. Cóż, pewnie na jakąś powietrzną bitwę w stylu Last Exile nie mam co liczyć, ale fragment z 1:45 daje mi cień szansy. Fajne jest też to, że w zwiastunie pojawiają się postacie ikoniczne dla fandomu, czyli np. Minuette (Colgate), czy Lyra, ale i nie zabrakło kucyków, które odgrywały większe role jak Party Favor, Starlight czy Trixie. Miło też zobaczyć liczne ukłony w stronę fanów w postaci nawiązań – można dostrzec Julesa i Vincenta z kultowego Pulp Fiction, Sia ma znaczek dość mocno nawiązujący do Undertale, a scena zgniecenia Briana jest identyczna jak scena zgniecenia Elmera w Kosmicznym Meczu. Na szczególną uwagę zasługuje również sama Tempest, która jak widać nie cacka się z tematem, a jej ułamany róg, nie jest żadną przeszkodą w walce, jak możemy zobaczyć w scenie na targu. I temu fragmentowi przyglądałem się dosyć uważnie, szukając jakiegokolwiek kucyka i żadnego nie znalazłem. Były tam za to stworzenia wszelakiej maści, co mi się również bardzo spodobało. I tutaj kolejna rzecz, bo skoro były nowe gatunki cywilizowanych stworzeń to i na pewno będzie nam dane zobaczyć jakąś nową krainę. Nowych krain nie będzie nam też brakować, więc będzie co zwiedzać. Sam targ wygląda jak żywcem wyjęty z kultowego Beyond: Good and Evil, podwodny świat wygląda bajkowo i lepiej niż się spodziewałem, a i Canterlot nałożył solidny make-up. Jest o wiele większy i “pełniejszy” niż w serialu. Intrygująca jest też scena z 1:28, gdzie Twilight oparta o laskę/kij zostaje przywitana przez swoje przyjaciółki. Czyżby na chwilę je opuściła? Dlaczego to zrobiła i jaki był tego cel? I tutaj warto też wspomnieć o tym, jak fajnie został zmontowany zwiastun: został podany jeden główny wątek, mieszanka ważniejszych scen, jak i tych mniej istotnych, ale za to pokazujących lepsze strony animacji i tyle. Nie mamy praktycznie nic na temat Cappera ani Króla Burz. Zwiastun powiedział nam tyle, ile trzeba i pozostawił wiele pytań: Co robiła Cadance w Canterlocie? Co oznaczają wyliczenia na tablicy Twilight? Czyżby burza, przed którą kryształowe serce chroni Kryształowe Królestwo, ma związek z Królem Burz? Dlaczego Tempest chce dorwać Twilight, skoro to Celestia i Luna rządzą Equestrią? Czyżby inne księżniczki już dały się schwytać? Czy Starlight i Trixie będą pomagać Mane6? Na te pytania przyjdzie nam poczekać do października.
Mimo tego, że zwiastun bardzo mi się spodobał, (rzadko, kiedy oglądam jakąś zajawkę po parę razy, moje odczucia są do niej niezmienne), to i tak uchwyciłem parę rzeczy, które były dość nie na miejscu. W zwiastunach często jest tak, że możemy dostrzec sceny z zakończeń danych filmów i niestety w tym też chyba tak jest. W 0:23 wyraźnie widać Skystar w tłumie wiwatujących w Canterlocie kucyków – podejrzewam, że jest to scena, w której już wszystko jest ok, co zmniejsza nasz niepokój o to, czy naszym bohaterom wszystko się powiedzie. Celaeno i jej załoga wyglądają jednak zbyt bajkowo i trudno jest mi ich brać za prawdziwych piratów. To już banda Kapitana Haka była bardziej wiarygodna. Animacja, mimo że pisałem wcześniej, jaka jest wspaniała, miejscami trochę kuleje jak np. na początku zwiastuna, kiedy widzimy Trixie odpalającą fajerwerki czy Harry’ego przytulającego kucyki. Te fragmenty wyglądają dość sztucznie. Sama początkowa potyczka kucyków z Tempest trwała dosyć krótko, co źle kontrastowała ze sceną walki na targu. Również scena walki Celaeno i Rainbow Dash jest dość dyskusyjna: jeśli to było to coś w rodzaju treningu to spoko, jeśli nie, to będzie kolejny zawód. Trochę głupie wydaje mi się też to, że Twilight nie poprosiła o pomoc w pokonaniu Tempest ani smoków, u których przecież Spike ma chody, ani gryfów skoro RD przyjaźni się z Gildą, a CMC z Gabby, a ewentualnie mogłyby to zrobić za kasę, którą przecież tak kochają, o Discordzie nie wspominając. Zamiast tego Twilight poprosiła o pomoc… ryby.
Cóż mimo tych paru niedopowiedzeń i poślizgów wydaje mi się, że to może być naprawdę dobry film. Może czas oczekiwania umili jakiś kolejny zwiastun, kto wie? Ja czekam niecierpliwie.
Katastrof
Tak się przyjrzałem temu trailerowi i muszę powiedzieć, że z jednej strony hype rośnie, a z drugiej strony jestem trochę temu niechętny. Niektóre postacie wyglądały bardzo przyjemnie, ale gdy spojrzałem na Pinkie czy Rainbow, czy też samą Twilight w niektórych scenach, to coś mi nie pasowało.
Poruszanie ustami zostało dobrze dopasowane. Za to tło? Wygląda dość statycznie, jakby tak od sobie wstawione, a sam Canterlot nie przypomina mi Canterlotu. Bardziej to jakiś Disneyland czy kraina Gumisiów.
Podoba mi się kolorystyka, ale czasem cieniowanie jest ciut za mocne. Świetnie wygląda Ponaddźwiękowe Bum. To naprawdę mi się spodobało, podobnie jak piosenka w tle, która moim zdaniem była dobrze dopasowana. Mieliśmy też wgląd w postacie, które się pojawią i naprawdę są dużym plusem. Już nie mogę doczekać się ich występu.
Nie pozostało nic tylko czekać. Zwiastun nieco zachęcił do poznania choćby Seaquestrii czy piratów. Jednak mógł też nieco odepchnąć. To mówiąc mam na myśli szatę graficzną, która chyba nie do końca pasuje temu światu.
Jakbym miał to jakoś ocenić to dałbym 7/10.
Polineks
Jaram się jak ogień na herbatkę Celestii. Choć podobnie jak woda na herbatkę, z początku byłem “zimny” i sceptycznie nastawiony do tego trailera. Pierwsze obejrzenie jeszcze bardziej ostudziło mój zapał do tego filmu. Początkowe wrażenie? CO TO ZA TANDETA? Poważnie. Poza nowym wyglądem postaci odrzucało praktycznie wszystko. Najbardziej w oczy bolały tła, które sprawiały bardzo kiepskie wrażenie. Dekoracje wyglądały biednie, niekiedy nawet bardzo biednie – a już na pewno nie było to coś, co można byłoby puścić w filmie kinowym. A przynajmniej nie w obecnych latach. Nowy wygląd postaci – znany już wcześniej – tutaj nie było zbyt dużego zaskoczenia. I chyba jeden z nielicznych momentów gdzie naprawdę było na plus – szczególnie po pierwszym zwiastunie, wypuszczonym z błędami animacji. Pierwsze wrażenie? Nie podoba mi się. Poza jednym wyjątkiem – ale o tym później.
Trailer obejrzałem ponownie. I ponownie… i jeszcze kilka razy. Powód jest prosty – chęć przyzwyczajenia oczu do nowego wyglądu otoczenia. Każde kolejne obejrzenie przynosiło pewną zmianę w nastawieniu. Nawet te nieszczęsne tła nie tylko przestały przeszkadzać, ale zaczęły się naprawde podobać. Mimo iż w kilku miejscach istotnie mogłoby to lepiej wyglądać. Podmorska kraina wygląda świetnie. Canterlot? Bardzo ładnie – szczególnie w porównaniu z serialową grafiką. Jednak nie samymi tłami człowiek żyje i choć jest to ważne, to jednak wzrok prawdopodobnie będzie skupiony raczej na postaciach. A te są świetnie narysowane. Począwszy od ogólnego wyglądu po mimikę mordek – tu wreszcie jest na co popatrzeć. I nie, nie będzie mi brakowało flashowych “mordek”. Ogólnie tutaj jest świetnie i nie mam się do czego przyczepić.
Osobny akapit poświęcę pewnej postaci. Tempest Shadow błyskawicznie wkradła się na moją listę ulubionych postaci. I to od razu na bardzo wysoką pozycję. To prawdopodobna gwiazda tego filmu i jego siła. Już na samym zwiastunie prezentuje się fenomenalnie. A jak dodać głos samej Emily Blunt to wychodzi prawdziwa bomba.
Podsumowując, zwiastun – mimo początkowej niechęci – finalnie podziałał bardzo pozytywnie i tylko zwiększył chęć obejrzenia filmu. Jedno tylko ale: nakręcił na oryginalną wersję językową. Na próbkę naszej będziemy musieli jeszcze nieco poczekać...
K.R.E.D.K.E
Przyznam, że mam w związku z trailerem dość mieszane uczucia. Nie do końca podobają mi się tła, które wyglądają moim zdaniem sztucznie. Animacja postaci jest znacznie lepsza, choć przyzwyczajenie się do nowych modeli na pewno będzie wymagało pewnego wysiłku. Zwiastun bardzo spodobał mi się natomiast pod względem dźwiękowym – przede wszystkim mam tu na myśli głos Tempest Shadow (Emily Blunt): „How about we start with your complete and total surrender.” Jej kwestie są świetnie napisane i zagrane, co powoduje, że jeszcze bardziej nie chcę oglądać polskiej wersji językowej filmu. (Czy po obejrzeniu dwuminutowego trailera można zmienić swojego ulubionego kucyka, czy to będzie już przesada?) Nie będzie:P Skoro tak mówisz. Tempest i u mnie wskoczyła na bardzo wysoką pozycję. Tak, wróćmy może do zwiastunu… Jeśli chodzi o to, czego dowiedzieliśmy się o fabule filmu: myślę, że będzie dobrze. Wygląda na to, że zgodnie z zapowiedziami zobaczymy wiele nowych lokacji, nie tylko Seaquestrię, ale też przynajmniej jedno tajemnicze miejsce, do którego Mane6 leci balonem. Wprowadzenie nowych ras też jest ciekawym zabiegiem, choć właściwie zastanawiam się, jak zostanie wytłumaczone ich nagłe pojawienie się. Jakby na to nie patrzeć, przez 7 sezonów nie słyszeliśmy nic o hipogryfach czy kucykach morskich, a koty występowały wyłącznie w roli zwierzaków domowych. Teraz okazuje się nagle, że koty mają większych krewniaków, którzy potrafią mówić i mają własne państwo. Jakim cudem?
Podsumowując – czekam z niecierpliwością na film i zaproponowane w nim rozwiązania fabularne (czy Tempest zostanie zresocjalizowana?), ale w… angielskiej wersji językowej. Chyba czas zacząć zbierać pieniądze na samolot.
Rarity
W przeciwieństwie do innych nie miałem negatywnego wrażenia po pierwszym obejrzeniu zwiastuna. Sam nie wiem dlaczego. Tak czy inaczej, ja także musiałem obejrzeć zwiastun kilka razy, by przyzwyczaić oczy do nowego stylu. Potem zacząłem szukać znajomych postaci, które i tak pewnie nie odegrają znaczącej roli poza byciem statystami. Canterlot nie wygląda jak Canterlot z serialu, podobnie wnętrze canterlockiego zamku. Mimo to podoba mi się nowy design miasta i sali tronowej. Wygląda bardziej majestatycznie i szczerze powiedziawszy, gdyby to była gra, ciężko byłoby mi opuścić to miejsce. A tak, po prostu nie mogę się doczekać, aż będziemy mogli je zwiedzić. Pozostałe miejsca również prezentują się bardzo ładnie.
Design postaci jest rewelacyjny. Co prawda trochę trwa przyzwyczajenie oczy do Harmony, jednak uważam tę zmianę na plus i nawet nie miałbym nic przeciwko, gdyby sezon ósmy był stworzony na tym silniku. Rogi są chudsze i dłuższe, co jest dodatkowym plusem w wyglądzie bohaterów, natomiast mimika jest o niebo lepsza od tej z serialu. Dostaliśmy ciekawe sceny, które podsyciły ciekawość, jak na przykład scena po ataku Tempest Shadow, gdzie Twilight stoi samotnie nad rzeką (?). Poczucie winy za niepowstrzymanie Templest? Scena, w której Twily trzyma kostur skojarzyła mi się natomiast z opuszczeniem przyjaciół, zrozumieniem samego siebie i powrotem po wielu latach (serio, Twi wygląda jakby bez kostura nie potrafiła ustać, a każdym razie jakby była bardzo zmęczona.)
No właśnie. Tempest Shadow. Wbrew wszystkiemu to ona zdaje się być główną antagonistką filmu. Widać, że klacz ma temperament i nie boi się używać siły. Głos też niczego sobie, widać, że przyłożono się do castingu. Tym, co jednak najbardziej urzekło mnie w zwiastunie, była… piosenka. Niestety międzynarodowa, mam jednak nadzieję, że zostanie wydana na ewentualnym OST (i zdubbingowana). Piosenka naprawdę wpada w ucho i jest dla niego przyjemna, w dodatku pasująca do zwiastunu kucyków.
Jedyne, do czego bym się przyczepił, to bardzo niepasujący statek Tempest Shadow(?), który wygląda jakby był sprzed kilku epok. Poza tym uważam, że twórcy wykonali kawał dobrej roboty i jeszcze bardziej zachęcili mnie do obejrzenia filmu, sprawiając, że jeszcze mocniej nie mogę się doczekać października.
Luxis
Jaki trailer?
Mere
Jakie są wasze wrażenia odnośnie zwiastuna? Napiszcie w komentarzu. Na koniec porównanie wyglądu głównych postaci między serialem a filmem.
Hype podskoczył do takiego stopnia, że trudno mi zasnąć. :P Trailer był sam w sobie bardzo dobry i wzbudził we mnie pozytywne emocje. Humor zmienił się na taki właśnie typowo kinowy moim zdaniem. Świetna również była piosenka Sii, a przynajmniej jej fragment (mam nadzieje, że to była piosenka Sii). Zastanawia mnie jednak co tak zdziwiło i co zauważyły Tempest i Twilight podczas sceny z Królem Burzą. (to moja ulubiona scena z tego zwiastuna) Jeśli można po dwuminutowym filmiku zmienić sobie listę naj-postaci, to Storm King leci u mnie na pierwsze miejsce najlepszych złych postaci. Jestem mile zaskoczony, i pewnie tak jak większość, nie mogę się doczekać, szczególnie gdy premiera jest akurat w moje urodziny.
OdpowiedzUsuńJestem ciekaw tego Storm Kinga i Templest Shadow(szczególnie czemu ma taki róg). Co do animacji, mówi to każdy, jest inna, więc trzeba się będzie przyzwyczaić. Zapowiada się ciekawie.
OdpowiedzUsuńNo cóż. Nic teraz tylko czekać na polską wersję trailera. Ciekawe, jak się zaprezentuje. Doskonale zdaję sobie sprawę, że oryginału nie przebije, ale jestem dobrej myśli co do dubbingu.
OdpowiedzUsuńPinkie Pie wygląda tak niesamowicie uroczo~
OdpowiedzUsuńNo właśnie! Tak sobie patrzyłem na tego dużego kota od kiedy się pojawił w sieci i coś mi nie pasowało, a jakoś kompletnie zapomniałem, że przecież kota ma Rarity - i to takiego niegadającego i małego. Nie wiem w takim razie jaka jest zasada, które stworzenia przejmują ludzkie zachowania, a które zwierzęce.
OdpowiedzUsuńHm... ten brian źle mi się kojaży bo z pewną zakazaną reklamą prezerwatyw XD
OdpowiedzUsuńMi też lol xd
Usuń