50 alicornów (i stadko Chrysalis) które robią wszystko #350


Tylko księżniczki potrafią się tak majestatycznie nudzić przy śniadaniu. Poza kadrem z lewej strony majestatycznie ucina sobie drzemkę Flurry Heart. Cadance majestatycznie patrzy czy nie ma czegoś nowego na FGE, a Celestia z wielkim majestatem dziubie epicką łyżeczką bardzo majestatycznie niewyspaną Lunę. A Twilight? Ten wzrok i majestatyczna obserwacja tych wydarzeń – o tym będą kiedyś śpiewać pieśni!

Celestia dziubie krzepko i Luna usypia. 
I Cadance patrzy na FGE tysiąc razy
I Twilight nie ustaje w majestacie i 
obserwuje wszystko na raz

Oto trzysta pięćdziesiąta edycja serii "pięć obrazków, które robią dzień". Z tej okazji mamy dla Was, moje małe kucyki, całe pięćdziesiąt obrazków (w tym także nieco ruchomych) z naszymi drogimi księżniczkami. Alicornami, które robią wszystko! Kompletnie wszystko! I żodyn nie powie, że nie wolno, bo księżniczkom wolno wszystko. Na przykład Luna może drapać kopytkiem brzuszek Twilight. O właśnie tak:


Słyszycie to mruczenie? Podobno tylko Luna wie, jak podrapać Twilight po brzuszku, by ta aż zamruczała z zadowolenia. A zadowolona księżniczka to dobra księżniczka. Bezpieczeństwo Equestrii zależy od tego! Twilight z pieśnią na ustach ruszy, by walczyć za przyjaźń. Ewentualnie by zrobić to, co każe jej Celestia.


Celestia każe, Twilight słucha. I tak, księżniczka może spalić, co jej się podoba. Nawet jeśli będzie to nowa kiecka od Rarity. Choć nigdy nie było powodów by to robić – Rarity szyje naprawdę świetne stroje. Spójrzcie tylko na to:


Aż szkoda, by coś tak ładnego się zniszczyło, prawda? Suknia piękna, a i sama Luna wygląda w niej majestatycznie. Nawet jeśli giba się jak... Twilight. A jakby nie pokazywała swojego nowo nauczonego tańca? To dopiero jest potęga i majestat!


Ta suknia! Ta grzywa. Prawdziwa księżniczka Equestrii i Pani Nocy. Nikt nie może przejść obok tego obojętnie. Nikt. Nawet Chrysalis zakochałaby się w tym widoku. To by było dopiero. Taki shipping mógłby być niebezpieczny. W końcu Luna chyba nie za bardzo polubiła Chrysalis. Z drugiej strony...


... kto się czubi ten się lubi. Wychodziło by wtedy, że tak naprawdę to Chrysalis lubi każdą z księżniczek. Zresztą czemu by miała ich nie lubić? Wystarczyłoby nieco podpatrzyć, co robią księżniczki. 


Oj musiała Chrysalis tęsknić za taką zabawą. Teraz to tylko inwazje jej w głowie. A mogłaby grać z resztą księżniczek w gry. Śmiać się i bawić w najlepsze.  A na pewno pamięta tamte kilka dni, kiedy będąc pod postacią Cadance, mogła posmakować sielskiego życia.


I tak się żyło spokojnie... zaraz... ale Twilight nie miała wtedy jeszcze skrzydeł! Więc... wychodzi na to, że Chrysalis podszywała się pod Cadance jeszcze długo po wydarzeniach z wesela. I nikt nie wiedział? Musiały wiedzieć, w końcu to alicorny – dwa razy na ten sam numer by się nie nabrały. Chyba... W każdym razie Cadance musiała wybaczyć Chrysalis całe wesele.


I od tego się zaczęło. Chrysalis obiecała nie kusić więcej Shininga, a w zamian za to co jakiś czas może sobie pod postacią Cadance pobiegać po Equestrii. I wszystko byłoby super i w ogóle, gdyby... pozostałe księżniczki nie wyczuły, co się święci. Najpierw zauważyła to Celestia.


To prawdopodobnie nie była łatwa rozmowa dla Chrysalis. Już samo pojawienie się przed Celestią, po tym co zrobiła na weselu, musiało sprawić wiele problemów. Księżniczka jednak szybko wybaczyła tamte wydarzenia. Nieco inna sprawa była z Luną. Obie zdawały się...


...znać z dawnych czasów. A co, jeśli Chrysalis tak nienawidziła Celestii, bo ta wygnała jej przyjaciółkę (Lunę) na księżyc? Tego się pewnie nie dowiemy. Na koniec została najtrudniejsze... spotkanie z Twilight Sparkle i jej... naukowym fetyszem.


 Jak już Chrysalis przebrnie prze to wszytko, to może się wreszcie zacząć prawdziwa zabawa. Wspominałem, że księżniczki mogą wszystko?


Mogą np wpaść na lizakmeeta. Alicornom się zęby od słodyczy nie psują, więc mogą ciamkać tego setkami. A jak widać każda z nich ma swój ulubiony. A Trixie to ząbki umyła?


Mogą też zostać chuliganami. Bo kto księżniczkom zabroni? A każdy wie, że najlepsze połączenie to księżniczka, krótka spódniczka i wybuchy. Dużo wybuchów. A im większy wybuch, tym lepiej. Popatrzcie na to:


Epicka rozwałka. Szkoda tylko biblioteki. Tyle książek zostało zniszczonych... I choć Twilight szybko dostała swój własny wielki pałac, to sama pewnie nie raz zatęskniła za Złotym Dębem. To tu się wszystko zaczęło...


Czasem jednak trzeba nieco odpocząć od wielkich eksplozji, zdjąć minispódniczkę i wielkie podkute buciory i... coś zaśpiewać. Powyżej najnowszy kawałek pod tytułem "Żarówka", w którym to Twilight Sparkle śpiewa, że musi wymienić żarówkę, ale nie wie jak to zrobić. Pozostałe alicorny śpiewają, że kiedyś da radę, tylko musi odnaleźć swoje przeznaczenie. I pójść do sklepu po nową żarówkę...


Mogą też zmienić się w źrebaki i przyprawiać gwardzistów o atak cukrzycy. Pałacowy lekarz będzie miał mnóstwo zajęć tego dnia...


Mogą sobie urządzić bitwę na śnieżki. Bez użycia magii. Samymi tylko kopytkami! To mogłoby być trudne nieco – w końcu wszystkie są przyzwyczajone już do używania magii na co dzień. Mogą też zrobić wiele innych rzeczy – dobrych, złych i tych śmiesznych. Mogą nawet...


...zostać kucami apokalipsy i zniszczyć wszystko. Tej czwórce nikt nie będzie w stanie stawić czoła. Nie istnieje siła zdolna je zatrzymać... prawie...

[20]

Celestię zatrzyma pączek.

[21]

Choć to nie jest do końca pewne...


...Lunę dobra gra...


...chyba że to coś od EA – najgorszego dystrybutora gier. Wtedy Nightmare Moon murowana. I dopiero będzie płacz i zgrzytanie zębów. Rano miała być wycieczka do Canterlotu, wszyscy zadowoleni, spakowani, a tutaj... NOC BĘDZIE TRWAŁA WIECZNIE!!! I nici z wycieczki...


Na Twilight wystarczy dobra książka.


Cadance ma dziecko, więc za długo by nie mogła niszczyć Equestrii. Trzeba położyć Flurry spać. I męża też... Shining Armora trzeba pilnować nie mniej niż Albatrosa. Co jak co, ale on to dopiero potrafi...


Cadance z córeczką są wyraźnie pod wrażeniem zdolności księcia Armora. W końcu nie każdy kucyk może się pochwalić, że jedząc ogórki kiszone, zaklinował mordkę w słoiku. Wprawdzie zanim skończyło mu się powietrze, zdążył wciągnąć wszystkie ogórki, jednak gdyby nie Cadance. nie wiadomo jakby się dalej potoczyły jego losy.


Celestia i Luna trenowały, by to powtórzyć jednak są nieśmiertelne i brak powietrza im nie straszny. Mogą do woli wyjadać ogórki ze słoików, nie bojąc się o swe zdrowie. Też bym tak chciał. A co bym chciał jeszcze?


Posłuchać jak nasze księżniczki śpiewają razem z The Ponytones! Pam pam pam para pam pam...


Widzicie? Księżniczki żyją ze sobą w pełnej zgodzie. A pomyślcie, gdyby tak każda zapragnęła własnej krainy? Co by z tego wyszło?


Może nie otwarta wojna, jednak jak najbardziej konflikt interesów. Celestia jako obrończyni starego porządku. Luna jako nowe czasy. Cadance broniąca neutralności Kryształowego Imperium i Twilight Sparkle, która w pogoni za wiedzą i potęga zwróciła się do Sombry. To by się raczej zbyt dobrze nie skończyło. Gdzie byście chcieli mieszkać? U słonecznej Celestii? A może wolicie noc i rozgwieżdżona kraina Luny to Wasz wybór? Piękne Kryształowe Imperium? A może rządzone twardym kopytem nowe Imperium Twilight? Póki co wróćmy jednak do starej, dobrej Equestrii.


Kto by nie chciał spędzić świąt razem z księżniczkami. I to wszystkimi pięcioma! Tylko jakie prezenty kupić? Oto prawdziwa zagadka. 


Skarpetki? Nie sądzicie że to nieco zbyt... osobisty prezent? Choć trzeba przyznać, że bardzo ładnie się prezentują.


A może wspaniałe suknie na Wielką Galę? Stroje godne equestriańskich władczyń. Tanie to nie będzie... Rarity też pewnie spędzi tygodnie na szyciu czegoś tak skomplikowanego. Jedno jest pewne – nieważne, ile czasu zajmie uszycie i ile pochłonie złota. Zobaczenie tej czwórki tak pięknie ubranej jest tego warte.


Silly Tia... Przecież ty już jesteś księżniczką. I to przynajmniej od tysiąca lat. 


Luna przynajmniej nie narzeka na brak ubrań. I nie świeci publicznie gołym zadkiem, jak większość kucyków (szczególnie te ze Wsi Pony). W sumie to księżniczki też często nie mają nic na sobie... czy to tak wypada? Nie lepiej, kiedy są ubrane?



Kolejny przykład potwierdzający, że jednak nasze księżniczki mają świetny gust, jeśli chodzi o ubiór. Albo świetnych projektantów...


Najlepsi i tak szyją dla Cadance. Władczyni Kryształowego Imperium niby narzekała na nudę, ale... w takim ubraniu nudzi się o wiele przyjemniej, prawda? 


A już mając coś takiego na głowie... Oficjalna fryzura Kryształowego Imperium to dzieło sztuki. Każdy kucyk by chciał nosić taką grzywę


Nawet Chrysalis. Królowa aż sobie sprawiła takie samo uczesanie. Prawda, że ślicznie wygląda? Prawda? PRAWDA?


Przynajmniej Celestia nie musi się przejmować normami dla królewskiej grzywy podczas oficjalnych uroczystości. A jak znajdzie chwilkę czasu, może  wreszcie wyciągnąć się na kocyku. Dobra książka, coś zimnego do picia, mięciutki kocyk i... księżniczka Celestia. Czego chcieć więcej?


Czasem warto zmienić nieco uczesanie, prawda? Twilight na ten przykład w swej nowej grzywce wyglądała cudnie. Szkoda, że nosiła ją tak krótko. Ale kto by tam kobiety zrozumiał...


A może by tak zmienić kolor grzywy? Trzeba przyznać, iż Lunie w białym bardzo do twarzy. Ogon i grzywa świetnie kontrastują z jej granatowym zadkiem i mordką. I jeszcze te końcówki skrzydeł. Pani Nocy mogłaby częściej się tak pokazywać.


Tym razem jednak należy powiedzieć wprost: Twilight, przesadziłaś. Co to za rogi? I takie piękne skrzydła miałaś... a teraz to jakby cię w KFC obgryźli... Zdejmuj to i to natychmiast! Ta dzisiejsza młodzież... skończy taka trzysta lat i myśli, że jest dorosła...


Tak lepiej. W końcu jesteś księżniczką.


Luna! Przestaniesz ty straszyć Drżypłoszkę? I skąd wytrzasnęłaś kostium Fluttershy. I to w swoim rozmiarze na dodatek? Że Pinkie? A to wszystko w porządku. Pinkie ma wszystko. Wszędzie.


Zamiast tego może wyskoczyłabyś z resztą księżniczek na plażę?  Pokręcić zadkiem w słoneczny dzień? Podobno hula hop jest teraz w modzie. A i odrobina ruchu nie zaszkodzi. Szczególnie jak rusza się dalsza część królewskiego ciała.


A po całym dniu można wreszcie położyć się spać... Luna! Zabieraj ten zadek z mojej mordki! Ale ty się kobyło wiercisz! I Celestia mogłaby nieco mniej chrapać. Nie trzeba by używać zaklęć wyciszających, by reszta Canterlotu mogła zasnąć.



A gdyby tak wszystkie księżniczki połączyć w jednego superalicorna?



I to już koniec... moje małe kucyki...

Źródło obrazka tytułowego: [1]

Komentarze

  1. Albo mi się wydaje, albo Trixie została właśnie nową księżniczką.

    OdpowiedzUsuń
  2. *Trixie <3 [is the best princess]*
    Ta Luna w przebraniu Fluttershy jest trochę straszna :u

    OdpowiedzUsuń
  3. [7] A mogłaby grać z resztą księżniczek w gry.

    Grać w gry?

    https://youtu.be/b0HF8M5UKdA

    OdpowiedzUsuń
  4. Can't handle this awesomeness

    OdpowiedzUsuń
  5. Na zadek Luny! Te obrazki! Ten tekst! Tak prawilne 10/10, czytam jeszcze raz, zrobiliście mój dzień! Czy tylko ja dostałem jakieś tysiąc pomysłów na fanficki czytając to? I czy tylko mi się ten obrazek "Może nie otwarta wojna, jednak jak najbardziej konflikt interesów. Celestia jako obrończyni starego porządku. Luna jako nowe czasy. Cadance broniąca neutralności Kryształowego Imperium i Twilight Sparkle, która w pogoni za wiedzą i potęga zwróciła się do Sombry." skojarzył mi się z Fallout New Vegas? New California Republic to New Lunar Republic, Legion to Solar Empire, niepodległe Vegas pod rządami Mr. House'a to neutralne Crystal Empire a Twilight i Sombra to Benny i Pan Tak.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mi się zdaje czy na 33 obrazku celestia ma wędzidło?

    OdpowiedzUsuń
  7. 47 is the best. Gdy dwa ulubione kuce spotykają się nocną porą to wiedz, że coś się dzieje.
    Ale za dużo tej Celestii, a za mało Chrysalis :/ zatem strzelam focha. ;P

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzisiejszy post sponsoruje Derpibooru.

    Obrazek nr 48 to odtajnione zdjęcie z delegacji księżniczek w Yakyakistanie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tylko pamiętajcie drogie kuce... Miłość, tolerancja i żadnych wojen!

Popularne posty