Kucyk niejedno imię posiada

Witam wszystkich!
Jak wiadomo, kucyk niejedno ma imię. Mam dla was paczuszkę, w której mamy kucyki różne, różniste. Kto wie? Może sami zechcecie wykorzystać jedną z podanych propozycji.
Na początek coś klasycznego. Zwykły kucyk, spięty u podstawy głowy. Ładna gumka zawsze w cenie. Prostota i elegancja. Przejdźmy dalej.

A tutaj opcja dla nieco dłuższych włosów. Spięte nieco bliżej wierzchołka głowy, a przy okazji mają trochę luzu i są nieco rozpuszczone.

Teraz trochę szaleństwa. Na początku nie byłem pewny, że to kucyk, ale okazuje się, że nim jest. Dość fantazyjny. Ciekawe, ile czasu trzeba, by go wykonać. Na pewno kosztowało to sporo cierpliwości.

Znowu trochę prostoty. Spinamy włosy z tyłu gumką koloru włosów i otrzymujemy powyższy efekt.

A tu kuczy ogon dość swobodnie rozpuszczony. Jeśli chcecie spiąć włosy i przy okazji poczuć w nich trochę wiatru, to ten wariant będzie odpowiedni.

A tu kucyk, co się wężykiem porusza. Opcja świetna dla naprawdę długich włosów. Fryzura zresztą wielofunkcyjna. Szaliczek, maseczka czy bat. Możliwości multum.

Z jednej strony zwiewny kucyk, a z drugiej niespięte włosy podkreślające linie twarzy. Naprawdę ładny efekt.

Dość płasko spięte włosy, a przy okazji dość nisko. Dodatkowo trochę poskręcane, co daje nieco uroku.

Gdy włosów sporo, to trzeba sobie z tym jakoś radzić. Parę wsuwek i można zrobić coś efektownego. Spięty w paru miejscach kucyk wygląda ładnie.

Tym razem spięcie bardziej na środku. Długie włosy można trochę zakręcić i pomachać. Lub zrobić z fryzury wiatraczek. Kręcimy?

A teraz zaczeszemy wszystko w tył i spinając stworzymy taką warstewkę na głowie, która ładnie śmiga za uchem.

A teraz akcent księżniczkowy. Gładko zaczesane do tyłu włosy, które po spięciu dostają kręćka. Ciekawe wykonanie.

Właściwie to po co komu gumka? Jak się ma wystarczająco długie włosy, to same z siebie mogą być związane. Jak powyżej, gdzie prostota po prostu urzeka. Choć nie wiem, czy tak łatwo związać włosy.

Kucyk nie musi zawsze sterczeć z tyłu. Spinając go na czubku głowy lub w jego pobliżu, możemy go przerzucić, że tak ujmę, na którąś stronę. Zakręćmy jeszcze trochę końce i voilà. Ciekawa fryzura gotowa.

A teraz kucyk z fantazyjną spinką. W końcu jakaś ozdoba się przyda, a nie tylko gumki i wsuwki. Ciekawe czy to się naturalnie skręca, bo koniec kucyka bardzo mi się podoba.

Znów coś ciekawego. Muszę przyznać, że dla mnie ta fryzura wygląda dość intrygująco. Z góry taki główny ciąg, a z boków pozostałe włosy i przy okazji tworzą poziome linie. Ciekawe.

Kolejna fantazyjna kucykada. Tylko ile w tym kucyka? Całość na pewno wygląda zacnie. Fryzura dość wysoka, ale kucyk trochę marginalny. 

Coś luźnego. Spięte, ale całość wygląda dość swobodnie. Sama kita jest napuszona i nawet ładnie się prezentuje. 

Kucyk spięty w wielu miejscach. Dobry pomysł, jeśli chce się nieco zmniejszyć powierzchnię zajmowaną przez grzywę. Przyznam, że początkowo myślałem, iż to warkocz, ale wystarczyło się przespać. Niewyspany człowiek ma różne zwidy.

Znowu trochę klasyki. Zaczesujemy włosy do tyłu jak najmocniej się da i spinamy mniej więcej na środku. Sporego mamy wtedy tego kucyka.

I łagodny akcent na zakończenie. Znów zostawiamy trochę włosów "w zapasie". Kucyka spinamy u nasady, a z resztą możemy zrobić różne ciekawe rzeczy. Tutaj akurat zostawiono tego dość prosto, ale nikt nie zakazał zaszaleć.

I tym akcentem kończymy!
Życzę miłego dnia.

Zdjęcia pochodzą stąd