Obiady Czwartkowe XII
Ostatnio seria osiadła na artykułach polityczno-ekonomicznych, które, nie ukrywam, sprawiały mi dużo frajdy w tworzeniu - były wbrew pozorom całkiem bezpieczne i dało się je produkować przy podstawowej analizie danej sytuacji oraz paru godzinach lekkiego, internetowego reaserchu. Jakaś część mnie chce to ciągnąć dalej (Piszę akurat pracę na temat Unii Europejskiej, łatwo byłoby podrzucić temat do artykułu i upiec dwie pieczenie na jedynym ogniu), ale w pełni zdaję sobie sprawę z dwóch rzeczy:
- Wiele osób nie lubi tematów politycznych, lub też nie chce się na nie wypowiadać.
- Moje artykuły miały nie tyle co pokazać moje poglądy, o ile przedstawić daną sytuację w miarę obiektywny sposób i wywołać dyskusję między wami, abyście sami skonfrontowali swoje racje. Niestety projekt spalił na panewce, a jako że trzeba się dostosowywać do potrzeb rynkowych:
Filmy zachodu, czyli trzy przełomy w kinie
Jak Rarity umie, to ja też spróbuję.
Zawsze chciałem napisać coś o kinematografii, jednakże jestem w tych tematach co najwyżej neofitą-amatorem, a jak wszyscy dobrze wiemy, internety są w stanie wykryć brak szerszej znajomości tematu w promieniu dziesięciu kilometrów (Czy też pięciu artykułów, ekhem, WDŻwP, ekhem). Strach przed srogim, jak i zresztą słusznym osądem w komentarzach, zwany również zdrowym rozsądkiem, skutecznie odwodził mnie od tej tematyki jednak odważę się spróbować, widząc jak cieplutko przyjęta została seria "Ulubione lektury". Zaczynajmy więc bez zbędnego przedłużania - lista całkowicie subiektywna, wolna od spoilerów i wliczamy tylko okres powojenny.
1
Zabić drozda - 1962
Największe piękno ukrywa się w prostocie, w symetrii. Zabić drozda jest spokojnym filmem o sennym, południowym miasteczku, w Ameryce strawionej przez kryzys i prohibicję. Ból przewijający się przez opowieść jest powierzchowny, przyćmiony dziecięcą radością, lecz wiecznie obecny. Bez patosu, agresji czy wulgarności, fabuła kroczy ku słodko-gorzkiemu zakończeniu, które zaskakująco koi i uśmierza. Daje nadzieję, jednocześnie ukazując jej płonność.
Zabić drozda jest dziełem, które straciło całkowicie swoje znaczenie. Morał o akceptacji i zrozumieniu innego człowieka, stał się całkowicie wyświechtany i przewałkowany na wszelkie sposoby, jednakże w ówczesnych realiach był rewolucją. Pierwotnie wybrani aktorzy odrzucali w nim role, uznając scenariusz za zbyt liberalny, a sam film miał problemy z produkcją. Kontrowersje implodowały w całych Stanach, lecz film praktycznie obronił się sam, co umożliwiło mu stać się takim klasykiem, jakiego znamy dzisiaj.
2
Ojciec Chrzestny - 1972
Wyborny. Jedno słowo wystarczy. Genialna gra kolorów, piękne ujęcia, niespotykane aktorstwo i boskie dialogi. Film o dualizmie ludzkiej natury, bawi się z widzem, kontrastując rzeczy pozornie identyczne ( rodzina a Rodzina, ojciec chrzestny, a Ojciec Chrzestny, oferta, a Oferta) aby ukazać ich całkowitą odmienność. Opowieść pełna symboli, nostalgii i gęstego jak zupa klimatu, rośnie w Tobie z czasem, niczym wino nabiera kolorytu i smaku.
O ile ZD dokonało przełomu w filmach obyczajowych, o tyle Ojciec wywraca do góry nogami dramat gangsterski, kryminalny i wszelkie odnogi hardboliu. Brutalna scena chrztu, niesławna końska głowa i masakra na przejściu ukazywały brutalność w zupełnie inny sposób niż widz był do tej pory przyzwyczajony. Film szokował, zachwycał i wciągał jak bagno - o cóż więcej prosić?
3
Imperium kontratakuje - 1980
Kto nie lubi baśni? Opowieść o młodym farmerze, który pod okiem swojego mentora idzie odbić piękną księżniczkę z rąk złego czarnoksiężnika, mogłaby wydawać się tematem tak zajeżdżonym jak jedyna kobyła w gułagu, lecz w odświeżonej stylistyce i zapierającej dech w piersiach skali świata przedstawionego, Nowa Nadzieja okazała się hitem, którego nawet twórca się nie spodziewał. Gdy studio nalegało na kontynuację, zatrudniona została nowa ekipa, która przerobiła uniwersum Gwiezdnych wojen, jak i same filmy w coś na zupełnie innym poziomie niż dotychczas widziało ludzkie oko. Część piąta przerosła pierwowzór pod każdym względem - scenariusz, efekty, historia, rozwój postaci, wszystko było po prostu lepsze. Do odległej galaktyki zostali wciągnięci zarówno dzieci, jak i dorośli, tworząc największy, a na pewno najpotężniejszy fandom, jaki widziała ta ziemia.
Szczerze mówiąc nie znam osoby, która nie lubiłaby tego filmu. Stał się on kamieniem węgielnym dla całego gatunku " new space opera" , wyznaczając co działa, a co nie działa w odmętach próżni. Poza tym, no proszę was, toż to Gwiezdne wojny! Gwiezdne wojny, odpowiednik mitologii XX wieku! Jak można tego nie lubić?
Mam nadzieję dokończyć listę w najbliższym artykule - jest ona bardzo, ale to bardzo powierzchowna i chcę ją rozbudować. Na razie wymieniłem filmy które najbardziej oddziaływały na amerykańską publiczność w swoim okresie i wniosły największe zmiany do swojego gatunku. Jakie filmy są dla was ważne, zmieniły wasz pogląd na sztukę i świat? Zgadzacie się z moją listą? Zapraszam do komentarzy!
Dobrze, dobrze. Coraz lepiej idzie ci pisanie artykułów.
OdpowiedzUsuńWDŻwP nie było takie złe...
Nie napisałem że było złe, jeno iż amatorskie, Misiek-senpai. Ocenę jakości pozostawiam wam.
UsuńJaki spam? Na tym blogu są konwersacje a nie spam.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak
UsuńShadowku popiszemy troszku❤
UsuńCzemu nie Lunusiu❤
UsuńTo co robisz?
UsuńOglądam tv, a ty?
UsuńLeże na łóżku i zastanawiam się nad swoją niedzielną jazdą konną. Jade do nowej stajni z koleżanką i zastanawiam się czy iść na całość i zademonstrować wszystko co umiem czy jednak poczekać
UsuńMoim zdaniem daj z siebie 70%, żeby mieć jeszcze zapas do zaskoczenia i jednocześnie pokazać co umiesz
UsuńSzczerze dobry plan a ty co oglądasz?
UsuńOjca Mateusza całkiem fajny odcinek
UsuńOczym?
UsuńZabójstwo kobiety, która przed chwilą zwolniła się z pracy
UsuńLubisz kryminały?
UsuńCzasami jakiś się nawinie
UsuńWszystko oprócz horrorów no wiem ale później śpie z lampką i co chwila patrzę pod łóżko ale jak ty lubisz to mogłabym oglądać z tobą ale cały czas bym się do ciebię tuliła❤
UsuńJa horror to całkiem lubię ale dla ciebie mogę zrezygnować, a co do tulenia nie mam problemu❤
UsuńJa z horrorów oglądałam tylko wszystkie części laleczki czaki i czarnobyl reaktor strachu
UsuńJaki twój ulubiony gatunek?
UsuńJa oglądam jaki akurat leci w telewizji, bo taka odrobina nowości zawsze potrafi zaskoczyć
UsuńNajczęściej to Fantasy lub przygodowe, a ty?
UsuńCzasem myśle że mam ochote zrobić tęczowego tosta i się podzielić z tobą❤
UsuńPIASEK!
Usuńhttps://discordapp.com/channels/292680750753513482/292680750753513482
Za przeproszeniem, ile wy macie lat?
UsuńLubie też fantasy przygodowe czasem Star Warsy przepadam ze westernem no i za tobą
UsuńMaciej narożny kobiety o wiek się nie pyta.
UsuńCzytam i czytam i oczom nie wierzę, czy na serio nie da się porozmawiać z kimś prywatnie. Jeszcze rozumiem komentarze nawiązujące fabularnie do świata Equestrii które wprowadzają jakiś klimat, ale to jest totalny off-top. PS. Nikt się nie spodziewał Pana B tutaj
UsuńTo może Szanowna Panie przestanie spamic?
UsuńNighty obraziłeś się? Przepraszam ukaż mnie.
UsuńTo jest jakiś troll? Tak?
Usuń@Maciej nie odpowiem
Usuń@Luna mają racje choć na discorda
@Mr. B masz racje w sumie
Nighty serio się obraziłeś? Odpisz proszę. Shadowku proszę.
UsuńWy znacie się na żywo?
UsuńNie, nie obraziłem się
UsuńNighty a jak się na to wchodzi bo link nie odpowiada?
UsuńRecket raczej nie
UsuńZ komputera musisz, albo na fb chodź
UsuńDziękuję za wysłuchanie. Proszę nie zrozumieć mnie źle, sam czasem również lubię pośmieszkować w komentarzach, ale jeśli ma to jakiś związek z tematem posta. Po za tym, pod każdym ostatnim tematem znajduję waszą rozmowę. Cieszę się, że sprawa wyjaśniona.
UsuńMr. B, zbawco...
UsuńNie mam jeszcze fb... Jutro załorze no trudno. Dobranoc jutro napisze nie będe już spamować. Pa Nighty Shadowku będe tęsknić
UsuńSorki wszystkim, mogliście napisać wcześniej bo nie sądziłem, że aż tak bardzo będzie to was denerwować.
UsuńJeszcze raz sorki
No sorasy ale Nighty bo wiesz my nawet nie wiemy kim jesteśmy i niewiem czy to bezpieczne byśmy byli znajomymi na fb nawet nwm ile masz lat to może popiszemy na mailu?
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńTo napisz coś do mnie
Usuń"nie jestem starym zbokiem"
UsuńKażdy tak mówi. :P
To już przesada... naprawdę :P
UsuńTaki spam O_o
UsuńSpokojnie sprawa zakończona i wyjaśniona, a ta sytuacja ma w sobie nieco komizmu na 50 komentarzy zaledwie dwa dotyczą treści Obiadu Czwartkowego.
UsuńWiesz, ten spam trwa od kilku dni (tygodnia?). Według mnie zostałeś bohaterem bloga.
UsuńPrzydałby się jakiś pomnik, albo przynajmniej ballada...
UsuńAlbo Komentarz Tygodnia. Wszak jest on trwalszy niż ze spiżu (przynajmniej przez jeden dzień). :)
UsuńJak znam administrację, to KT raczej mu nie przypadnie (admini nie zagłębiają się w Obiady, dzięki czemu hulaj dusza i wolna amerykanka). Spróbuję wykombinować coś na własną rękę.
UsuńNie no bez przesady, ja tylko zwróciłem uwagę na zachowanie nie pasujące do kulturalnej społeczności.
Usuń60 lomentarzy
UsuńTo pójdzie do Niedzielnych :v
UsuńNo cóż skoro spam zakończony może pora wreszcie na komentarz nawiązujący merytorycznie do treści artykułu. Z przedstawionych filmów kompletnie nie znam "Zabić drozda". Star Warsy oczywiście jak najbardziej popieram, chociaż ja osobiście wolę Nową Nadzieję, ale Imperium zasługuje na miejsce w tym poście. Co do Ojca Chrzestnego, no cóż mój ludzki odpowiednik. Poza tym bardzo interesujący post, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAj, To kill a mocking bird można chyba znaleźć w całości na YT, jest też odnowiona wersja na Netflixie.
UsuńW artykule starałam się iść po ogólnikach aby nie zdradzać fabuły - do tego punktu, że nic nie da się wywnioskować. Zabić drozda to dramat sądowy, nagrodzony paroma Oskarami (w tym za najlepszego aktora pierwszoplanowego dla Gregorego Pecka). Sam film naprawdę zaskoczył starannością wykonania, snującym się wątkiem bólu, jak i miał całkiem niespodziewany i zwrot fabularny, a mówimy tu pierwszej połowie lat 60. Nie jest to najpopularniejszy film na naszym kontynencie, znacznie większe znaczenie ma właśnie w Stanach - od niego zaczęła się epoka bardziej otwartego, wolnego od kodeksu Haysa kina, jakiego mogliśmy doświadczyć do dzisiaj. Jak już mówiłem, dziś jest reliktem, ale wciąż jest to relikt z dobrą historią, ciekawymi bohaterami i starannie napisanymi dialogami.
Dziękuję uprzejmie za tak obszerną wypowiedź. Z pewnością jak tylko znajdę czas obejrzę. Brzmi ciekawie, ale nawet jeśli nie trafiło by w moje gusta, warto zobaczyć dla samego poznania, jak stwierdziłeś, reliktu kina.
Usuń"Ojciec Chrzestny" jest tak zachwalany, że chyba w końcu go obejrzę.
OdpowiedzUsuńZaufaj mi - nie pożałujesz. Dzieło jedyne w swoim rodzaju, z przepiękną grą kolorów, legendarnymi cytatami i scenami, ujęciami, będącymi majstersztykiem montażu, do tej pory pobitym tylko przez House of Cards. Zarezerwuj sobie trzy godziny z życia, odpal Netflixa, i dołącz do rodziny, Don Choinkini.
Usuń61 komentarzy i to nie przez zaczętą przeze mnie gównoburzę? Coś tu chyba poszło nie tak. >:(
OdpowiedzUsuńCzasem się tak zdaża...
Usuń*zdarza
UsuńDawno nie widziałem gównoburzy wywołanej przez Ciebie, Mistrzyni Apostrofów.
Bo teraz wszyscy jesteśmy przyjaciółmi, czyż nie?
UsuńAmen.
UsuńTak Baj de łejem - skoro tematem obiadku są filmy - zapraszam wszystkich bardzo serdecznie na mojego bloga, bo zaczęłam się trochę z koleżanką bawić blogosferą. Prawdopodobnie będziemy coś wrzucać raz na 1-2 miesiące (najczęściej będą to pseudorecenzje filmów) więc zapraszam, będzie fajnie i w ogóle!
Usuńhttp://kacikpopkulturowy.blogspot.com/