Nowa nadzieja?
Po długiej przerwie powróciłem do androidowej gry My Little Pony od Gameloftu. Jak wrażenia? Zapraszam poniżej.
Gra zaczęła mnie niemiłosiernie nużyć. Po kolejnym updacie, które polegało na wydaniu kilkuset klejnotów powiedziałem dość i rzuciłem to na pewien czas. Szybszy powrót uniemożliwił mi... mój tablet który zaczął się konkretnie buntować. Dopiero niedawno Gameloft udostępnił odpowiednie narzędzia do "migracji" zapisanego stanu gry pomiędzy urządzeniami - teraz wszystko zapisywane jest w chmurze i wystarczy się na nowym urządzeniu zalogować na konto i gra sama zapyta czy zaczynasz od nowa czy wgrać zapis z chmury. Ucieszony, zaznaczyłem oczywiście "sejw" z chmury i powróciłem, już na telefonie, do dawno zaczętej gry.
Z jednej strony masa plusów, z drugiej... masa minusów. Zacznę od tej lepszej strony gry.
Na początek jednak muszę nadmienić - minąłem event z Spikiem i kilka "updejtów" po drodze. Stąd pewne rzeczy które tutaj napiszę mogą być nieco... stare:)
Wersja 3.0.0 wita nas... Hrabiną Colaraturą. I jak chwalą się twórcy, zestawem questów związanych z odcinkiem w których nagrodą główną jest... Rara. I tutaj ciekawostka: Coloratura może zamieszkać na Akrach, natomiast Rara wprowadzi się do Ponyville. A razem z nią zawita ekipa koncertowa - zestaw kilku kucyków odpowiedzialnych za to, żeby wszystko było razzle - dazzle, oraz glitz i glam. I wiecie co? Żaden z nich nie kosztuje nawet jednego klejnotu. Co niestety nie znaczy że zdobycie wszystkich będzie łatwe i szybkie.
Ekipa TVN-u już na miejscu
Za Coloraturę "zapłacimy" mikrofonami. Jak je zdobyć napiszę niżej.
Ekipa koncertowa
I słynny Svengallop.
Jak widać nie potrzeba do nich klejnotów. Oczywiście można sobie przyspieszyć ich przybycie i wydać "gemy" (i to w absurdalnych ilościach) ale nie jest to konieczne. Nasze Mane 6 ma teraz zestawy questów tylko dla siebie. A za te questy dostaję nagrody - właśnie te przedmioty, które są potrzebne do odblokowania tych kucy.
Applejack może zbierać jabłka za co ma niskie szanse otrzymania "nutek". Za pięć zebranych już można odebrać kucyka. Pewne przedmioty zbiera się łatwiej (jak choćby okularki Svengallopa, które to ogarniają na raz: Twilight, Rarity i Pinkie Pie). Niektóre questy wymagają drugiego kucyka, lub określonego sklepiku - tutaj już w sporym stopniu są to rzeczy za klejnoty. Jednak z tego co widzę to można obyć się bez tego - ucierpi na tym szybkość, ale nadal jest to możliwe w znośnym tempie.
Drżypłoszka ma za zadanie... zrobić sobie piknik. Też chce takie questy...
Rarity baunsuje. Wymagany drugi kucyk. Wiecie, bo do tanga trzeba dwojga... zaraz... Gangam Style?!
Celestia pilnuje Twilight, która szuka magicznych książek.
A tutaj Pani Dnia dogląda Applejack podczas zbierania jabłek.
Przedmioty zbiera się całkiem znośnie. Ponadto po zakończeniu zadania, kucyk może wrócić do swego miejsca pracy - podczas zadań kuce nie mogą "zarabiać". Nie mogą też grać w mini gry.
Ostatnia aktualizacja to też kilka nowych sklepików i jak wspomniałem wyżej - stada kucy:)
Niestety, minąłem też spory event ze Spikiem. Było minęło, jednak smoka da się jeszcze zdobyć. I tutaj to już twórcy kompletnie odpłynęli chyba. Oto ile kosztuje Spike:
Dobrze widzicie - tam jest 1600 klejnotów... A taka ilość kosztuje... 318,84 PLN. Tak dobrze czytacie. Ponad trzysta złotych.
I najciekawsze. Oczom moim ukazały się tzw. Punkty VIP. O co chodzi. Kupując za pieniądze klejnoty dostaje się dodatkowo te punkty. A za nie odblokowuje nagrody. Od prostych rzeczy typu większy exp, więcej kasy z sklepików po.. sklepy i kucyki (dostępne TYLKO za te punkty). Na wyższych poziomach zaczynają się ciekawe bonusy - możliwość darmowego "przeskoczenia" czasu (aktualnie za klejnoty), czy więcej miejsca na koła do gierki z fedrowaniem wungla:) Ciekawostka: maksymalny poziom jest za 10.000 punktów. Chcecie wiedzieć ile to kosztuje? Trzy tysiące sto osiemdziesiąt osiem złotych i czterdzieści groszy... 3188,40 PLN!!! Oczywiście jest to cena klejnotów z którymi dostajemy te punkty. A ponad szesnaście tysięcy "kamyczków" powinno chyba wystarczyć na dosyć sporo. Choć patrząc na ceny niektórych kucy... Niby nagroda dla kupujących klejnoty i co by nie móc utrzymujących tą grę, jednak te liczby wyglądają strasznie.
Podsumowując. Gameloft nadal utrzymuje politykę "dojenia" kucy absurdalnymi cenami. Widać jednak małe światełko w tunelu - ostatnia aktualizacja zdaje się być nieco inna. Czy później nie pojawią się questy na kupienie przedmiotów za klejnoty? Prawdopodobnie tak - jednak zobaczy się co to będą za przedmioty. Nawet kupno jabłkowej sceny za 120 wcale nie jest jakieś niemożliwe do wykonania - i nie powinno też zabrać za wiele czasu (może i się mylę ale od powrotu coś szybciej te kamyczki się zbiera - nawet loteria chętniej nimi obdarowuje)
Wróciłem do gry i.. cieszę się z tego. Aktualnie zaczynam rozbudowę Akrów i próbuję zaprosić do Ponyville więcej kucy.
I zwyczajowo, mój kod: 0b7ac3 :)
Mikropłatności w grze dla jednego gracza?
OdpowiedzUsuńDziwisz się? Właściwie wszystkie gry na telefon, co są za darmo, opierają się na mikropłatnościach. W przypadku tej gry to już totalne zdzierstwo.
UsuńNie wszystkie. Ingress choćby. (wiem, że inna kategoria, ale no :v)
UsuńW evencie ze Spikiem akurat brałam udział. Pomijając ile ja się krwi napsułam nad robieniem tych poronionych "imprezowych" questów, to też neistety trzeba było wydać trochę kamyków. Swoją drogą Spike przychodził do wioski po tym, jak się urządziło urodzinową imprezę Rainbow Dash. A ja nadal się pytam, gdzie moja DASHIE?!
OdpowiedzUsuńTo tak jak z Twilight - zostaje księżniczką zanim rozprawia się z Nightmare Moon
UsuńBecause fuck logic :P
UsuńWiem jestem zuem bo czituje, ale drogie hasbro jak tu żyć
OdpowiedzUsuńDo 24 sierpnia działa gift code "MLP20UPDATES" odblokowujacy Disco Dance Shop -> https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=1385664388140889&substory_index=0&id=479772008730136
OdpowiedzUsuń