Magiczny Pulpit - Diskoroll
Konkurs, konkurs i po konkursie. Wracamy do standardowego trybu robienia tapet. Dziś numerek 96 i Discord na tapecie. Powolutku zbliżamy się do 100tki. W końcu! Zapraszam wszystkich do oglądania niezwykle Discordowych tapet...
RICKROLL!!
Nie ma bata, tapety z Discordem zawsze muszą mieć jakiegoś trolla w sobie. Był alfabet morsa, była zabawa z justowaniem, dziś macie starożytny mem z najgłębszych otchłani internetów.
Z tego też powodu postanowiłem też w dzisiejszych podpisać nie poruszać żadnego poważniejszego tematu. Poważniejsze tematy nie pasują do tapet z Discordem (i Never Gonna Give You Up lecącego w tle). Dlatego zajmiemy się czymś luźniejszym i bardziej przystępnym jak Kucyki i RPG!
Wiecie, że nasz fandom ma gruby problem z RPGami? Wiem, tego nie widać na pierwszy rzut oka. W świecie Pen & Paper wyszedł przecież Ponyfinder, a w pewnym momencie rozwijany był projekt Roleplaying is Magic. Natomiast w świecie CRPG... Dobra, CRPG może pominę, bo tak szczerze kolorowe taborety coś tam próbują z grami komputerowymi acz RPGi z tego nie wychodzą, a jak wychodzą to kiepskie. Skupię się więc na P&P.
Ale najpierw Perełka! Jedyna w tej paczce wlepiona (reszta tapet jakoś nie chciała spełniać kryteriów perełki) i co ciekawe: to tapeta dubelek, która już się w Magicznych Pulpitach pojawiła i znów zbiera laury. Mógłbym ją wyrzucić z tego powodu z paczki, aczkolwiek żal, bo to naprawdę dobra, estetyczna tapeta. Tak więc została i znów dostała perełkę. xP
Wracając więc do P&P: Roleplaying is Magic to najbardziej sukcesywna interpretacja kucyków na RPG. Możecie nawet obczaić stronę projektu: link! Jako jedyni zdołali oni przełożyć klimat serialu w RPGa unikając wielu koszmarnych pułapek w jakie mogli wpaść. Dobrze zrobione rasy? Idealnie, każda ma swoją specjalizację. Dobrze zrobili talenty? Całkiem, całkiem. Całą resztę mechaniki? Dźwiga system. To co jest nie tak?
Sami autorzy przyznali się inspiracją wieloma klasycznymi mechanikami i w konsekwencji system wyszedł zlepką rozwiązań z wielu systemów co w swym skomplikowaniu osiągnęło poziom D&D. Dodajcie do tego średnio jasny podręcznik po angielsku i macie barierę, w którą nie zagra broniacz nie ogarniający algebry i logiki na wyższoRPGowym poziomie.
Z drugiej jednak strony mamy zatwardziałych RPGowców, którzy by ten system szybko podłapali, ale gwarantuję wam, gdyby zobaczyli jak wiernie zostało oddane lore w klimacie "naiwnej bajki dla małych dziewczynek" to większości odechciałoby się wypełniać kartę postaci.
Przy czym przyznaję się: w tej recenzji przemawia nieco moje ego. Tak szczerze to sam chciałbym zrobić swojego kucykowego RPGa, takiego "with Blackjack and hookers!" i jestem wobec niego nieco krytyczny z tegoż powodu. Jednakowoż takiego RPGa nie zrobię, mam już jednego autorskiego na głowie i nie chcę mieć więcej.
Idąc dalej mamy Ponyfindera i to jest rzecz, którą chciałbym ostro zhejtować. Po pierwsze, to nie jest niezależny projekt, a zwyczajny dodatek z kucykami do Pathfindera (system oparty na d20, niemal klon Dungeons & Dragons 3.5). Bo to draństwo wpadło we wszystkie możliwe pułapki wkładania kucyków do RPGa! Celowe osłabianie zdolności pegazów wraz z poziomem, nielogiczne modyfikatory atrybutów, dostępność klas magicznych dla kucyków niemagicznych, brak wiarygodnych wad i zalet wynikających z braku antropomorficznej budowy. Ehh... partactwo zrobione na kolanie.
Powodem takiego stanu rzeczy jest zapewne fakt, że konwencja serialu Friendship is Magic jest bardzo niestandardowa i w niektórych kwestiach średnio pasuje do gier roleplayowych, a w innych pasuje wręcz świetnie. Co więc zrobić aby takiego kucykowago RPGa jednak zrobić i zrobić go dobrze?
Po pierwsze: pozbyć się naiwności. Serio, granie w sesję typu slice of life nie jest zbyt emocjonujące. Najlepsza sesja, to taka, w której trafia się jedna, dobra walka. Lore musiałoby więc nabrać odrobinkę więcej brutalności oraz możliwość łatwej produkcji antagonistów.
Taki zabieg nie jest łatwy, ale w fanfikach często sobie z nim ludzie radzą i to na dość zacne sposoby. Jakie więc lore do takiego RPGa byłoby najlepsze? Equestria stabilizująca się po jakiejś wojnie, albo dowolnie innym kryzysie. Jakby na to nie patrzeć właśnie fanfik Fallout Equestria korzysta z tego mechanizmu: Equestria poszła w diabły i teraz pucyki stabilizują się w klimacie post-apo. Jednakowoż to dość hardcorowy przykład, bo do takiego RPGa Equestrii nie trzeba niszczyć, a jedynie wprowadzić element pozwalający stosować przemoc jako rozwiązanie bez szczególnych konsekwencji. Jednym słowem: jak cię zbiry zaatakują, masz prawo im łby poukręcać w obronie własnej.
Po drugie: jasny, zwarty i zbalansowany system mechaniczny. Czym jest RPG bez mechaniki godnej RPG? Tak samo ten RPG musi mieć mechanikę opierającą się na prostym założeniu oraz wykorzystującym rozwiązania zgodne z tym założeniem. Na przykład: "Wszystkie testy rzucamy na atrybuty, jeżeli wynik na kościach jest mniejszy niż na atrybucie - test jest udany" <- jasne i proste założenie mechaniczne. Do niego następnie dobudowuje się kolejne rozwiązania z niego wynikające tak, aby były z nim jak najbardziej zwarte oraz mające pewien balans. To bardzo trudne zadanie, ale wykonalne. Wiem z własnego doświadczenia.
Po trzecie: dobrze oddane kucyki. System musi być oparty na "kucyku neutralnym", nie mającym żadnych cech specjalnych. Z tego kucyka neutralnego tworzy się dopiero kolejne rasy dodając im zrównoważone cechy rasowe (i na Celestię! Niech kuce ziemskie nie będą evrymenami! Dawać im wzmocnioną kondycję czy cuś). Co więcej, jeżeli wprowadzamy klasy, to muszą być one przystosowane dla wszystkich ras lub posiadające ograniczoną dostępność dla niekompatybilnych ras (w systemie nie powinien zaistnieć ewenement pegaza który jest czarodziejem i innych tego typu przykładów).
Po trzecie i pół: jeżeli do systemu wprowadzani są ludzie, to powinni mieć cechy rasowe dostosowane do mechaniki opartej na "kucyku neutralnym" i mieć wszystkie plusy i minusy wynikające z rozmiaru, postawy wyprostowanej oraz posiadania dłoni. Tak, człowiek ma być z punktu widzenia mechaniki w takim systemie dosłownie małpą. W podobnym kontekście należy potraktować inne nie-kucyki.
Po czwarte: fajne CutieMarki. Słodkie znaczki powinny być istotnym elementem całej gry, który daje kucykowi możliwości ocierające się o oszustwo w tej dopracowanej mechanice. Co więcej, te znaczki powinny działać bardzo ogólnie wpływając w dużym na całą postać w grze. Na koniec powinny być też proste w użyciu. Przykład? Pamiętacie ten ewenement z pegazem-czarodziejem? Niech słodki znaczek ma możliwość na stworzenie takiego ewenementu. Jest to prawie oszustwo, wpływa znacznie na całą postać oraz jest banalnie proste w użyciu. Sęk tylko w tym, żeby wszystkie przypadki CMek były odpowiednio wyważone aby gracze nie psuli gry samej w sobie oraz na tyle ogólne, żeby gracze mieli dość swobody w ich wybieraniu i modyfikacji.
I po piąte: cała gra ma być fajna i przyjemna, aby każdy się przy niej dobrze bawił. Wiem, że zazwyczaj za ten punkt odpowiada dopiero Mistrz Gry oraz Gracze ale bez przemyślanego systemu roleplay może to być dla nich dość duże wyzwanie, więc twórca powinien im to jak najbardziej ułatwić.
No i to by było na tyle proszę państwa. Te ogólne składniki dałyby nam w miarę fajnego, kucykowego RPGa typu Pen & Paper. Czy się kiedyś taki pojawi? Być może, ale jak na razie fandom umiera więc nie ma na to potrzeby. xP
Q
A tak na marginesie, przygotowałem w tej paczce też coś na pohybel Lunie...
SHIPPING Z DISCORDEM!! HA-HA!! Wszędzie mi się wciśnie ta nocnica jedna, to teraz niech ma miejsce w tapetach Discordowych jakie jego branka...
Wiecie dlaczego jest to zemsta idealna? Bo uderza w element, którym mnie denerwowała: wciskanie się na siłę do Magicznych Pulpitów. Serio, jeżeli tylko temat na to pozwalał niemal natychmiast mieliśmy tapetę z Luną.
A teraz została ona przeze mnie skazana na mizianie się przed wszystkimi z naszym chaośnikiem! Bwachachachacha!! Mam nadzieję, że was też taki zwrot akcji satysfakcjonuje na zakończenie.
A tutaj dla was taki bonusik związany z piosenką lecącą w tle.
Całowałbym. Nie dość, że kucyk, to jeszcze autor tak słodko Twilight narysował! Aww...
Wszystkie Magiczne Pulpity
FGEWallpapersStack
(Zapraszam na grupę wszystkich twórców i szukaczy tapet)
FGEWallpapersStack
(Zapraszam na grupę wszystkich twórców i szukaczy tapet)
Czego sobie życzycie w następnych Magicznych Pulpitach? Ja oddaję głos na: Octavię, Vinyl, Crossovery i Luźne. A wy, na co macie ochotę?
Ech Luno, na co ci to było.
OdpowiedzUsuńDziękujemy firmie Microsoft za możliwość wyciszania dźwięków.
OdpowiedzUsuńGłos na Doctora oraz Telefoniczne i Luźne
OdpowiedzUsuńVinyl \o/
OdpowiedzUsuńTo może będzie głupie pytanie, ale co to za piosenka z tła?
OdpowiedzUsuńBiorąc pod uwagę, że w opisach zacytowałem werset, po którym się googluje tę piosenkę oraz użyłem nazwy mema powiększoną czcionką to tak, jest to nieco głupie pytanie.
Usuń