Magiczny Pulpit - Res publica

[0]

UWAGA, UWAGA!! TO MOJA 60 EDYCJA MAGICZNYCH PULPITÓW!! Yeah! Daleko zaszedłem w postowaniu tych tapetów, teraz na bank pobiłem rekord wśród redaktorów na ilość paczek! W każdym razie - zapraszam was do oglądania dzisiejszej milowej paczki! I oczywiście głosowania na edycję specjalną!

[1]

No i zaczynamy od perełki! Przyznana oczywiście za estetykę, oraz fakt, że jest to jedna z tapet z postacią Luny będąca w klimacie NLR. Poza tym, dzięki centralnej orientacji pasuje niemal do każdego pulpitu. Kolorystycznie też się nie rozjeżdża i jest dużo miejsca na ikonki. Zaczepista tapeta.

[2]

A teraz... Pogadajmy! Ostatnio nie robiłem podpisów pod tapetami, miałem dobry powód - studia pisane przez duże M, czyli magisterkę. Tak szczerze, to nawet w chwili gdy to piszę wisi nade mną fatum projektów, referatów, sprawozdań i samej pracy. Walić to jednak, najwyżej nie zdam! Próg stresu mam przekroczony o 3 normy, muszę się zająć czym innym, bo zwariuję...

[3]

A czym się zajmę? Gadaniem nieco o polityce. W końcu na drugą profesję zrobiłem sobie technika administracji (lol, mam papier na gryzipiórkostwo) i nieco liznąłem tematu, a taka paczka jak NLR  jest w końcu idealna na taki temat! Ale spoko, nie będę omawiał struktury polskiego rządu i wyjaśniania po co nam senat jak mamy sejm (aczkolwiek myślę, że wielu chciało by to wiedzieć), a pogadamy o samej Nowej Republice Lunarnej.

[4]

Oczywiście nie mam tu na myśli samego ugrupowania bronych o tej nazwie. To nie jest w końcu grupa polityczna, a społeczna, założona w celu luźnego czatowania. Nie wiem też o niej zbyt wiele, tutaj przydałby się do omówienia jej jakiś historyk czy badacz fandomowy. Może SWAG by się kwalifikował, ja nie. Ja wolę zająć się ogólną interpretacją w różnych equestriańskich AU.

[5]

Oczywiście co fanfik, to inna interpretacja NLR oraz tego czym tak właściwie jest: organizacją wywrotową czy nowo powstałym państwem. Nie będę więc wdawał się w szczegóły, a poruszę kilka ogólnych kwestii, typu: po co? jak? i dlaczego?

[6]

No to jadziem z tym klopsem! Pierwsza kwestia, jaka rzuca się wszystkim patrzącym z boku na Nową Lunarną REPUBLIKĘ, to częsty fakt władzy nad REPUBLIKĄ przez KSIĘŻNICZKĘ LUNĘ. Widzicie paradoks? Skrajnie demokratyczna rzecz publiczna, w kopytkach jednej klaczy, która sprawuje nad nią niemal absolutną władzę. Gdzie tu logika? Gdzie tu sens?

[7]

Po pierwsze: NLR nie zawsze ma takie przedstawienie. Co fanfik to koncepcja. Chcę jednak omówić najbardziej krytyczny przypadek.
Po drugie: to ma głęboki sens i wcale nie jest paradoksem.

[8]

Otóż wbrew pozorom republika i dyktatura onegdaj (czyt: u nas w czasach antycznych) były w bardzo dobrej komitywie. Przez XX wiek i kilka ustrojów totalitarnych, dzisiaj w XXI wieku zwykło się po prostu demonizować dyktatorów w kulturze i odcinać ich od każdego ustroju demokratycznego.

[9]

Do czego piję? Republika Rzymska, okres wojen punickich, zanim jeszcze wynaleziono żart "jaram się jak Kartagina". Rządził tam senat, któremu przewodziło dwóch konsulów (żeby nie kłaść za wiele władzy w ręce jednego człowieka!) i wszystko było w porządku, do momentu kiedy Hannibal, dowódca wojsk Kartaginy, nie przeszedł przez Alpy i nie zaczął siać w całej Italii totalnej rozwałki.

W obliczu takiego kryzysu, senat rzymski sięgnął bo ostateczną linię obrony - dyktaturę. Został wyznaczony konkretny facet, posiadający niemal absolutną władzę, którego wszyscy mieli się słuchać na określony okres czasu w celu zażegnania kryzysu.

I wiecie, co? To rozwiązanie wtedy działało. Dyktator zajmował się kryzysem i grzecznie później oddawał władzę senatowi. Wszystko było załatwiane szybko, sprawnie oraz fair.

[10]

Jak więc Księżniczka Luna może z mocą absolutną kierować NLR? Jest dyktatorem, wyznaczonym by poradziła sobie z kryzysem zagrażającym Nowej Republice Lunarnej. Tym kryzysem jest zazwyczaj wojna z Solar Empire, ale kto co tam sobie w ff wymyśli też może być. W końcu czemu by nie dać na krótko trochę podyktatorzyć Lunie?

[11]

No! To największa luka w NLR jakoś wypełniona. Przynajmniej w mym rozumieniu, nie wiem jak u was. Co mamy do obgadania dalej? Powód istnienia? O cholera...

[12]

Jak zwykle - co fanfik, to jakiś powód. Czasami sprowadzany tylko do "a dlaczego nie?" (takie fanfiki Kredke zazwyczaj hejtuje, nie piszcie ich), zawsze jednak w gruncie rzeczy powinien być jeden, szczególny powód, który pojawia się zawsze, gdy formuje się polityczne organizacje. O tym jednak po perełce!

[13]

 

Przy tej perełce urzekła mnie jej koncepcja - logo NLR zrobione z delikatnego światła księżyca. Bardzo estetyczna produkcja. Jak dla mnie majstersztyk!

[14]

Co to za powód? Już mówię - organ panujący przestał się sprawdzać. Gdy popatrzycie na karty historii, czy chociażby ostatnich wyborów: chęć zmiany władzy pojawia się wtedy, gdy ta obecna przestaje sobie z czymś radzić i traci poparcie.

[15]

Teoretycznie wiem - ten powód jest tak ogólny, że w praktyce nie uzasadnia on powstania NLR. Nie ma jednak go bezpośrednio uzasadniać, jest podstawą do stworzenia uzasadnienia. A jakie ono ma być? Jaki ma być powód powstania NLR?

[16]

Może być dowolny: Ceśka zostaje radykałem albo następuje rozwarstwienie społeczne albo kryzys spowodowany spadkiem dostępu do zasobów (np: głód) albo przekręt gospodarczy w rządzie, albo, albo, albo... Powodów ogniskujących powstanie NLR i jej rozwój można wymyślić setki.

[17]

Tak szczerze to nawet sama różnica ideologiczna wystarczy, by NLR powstało i zbierało zwolenników. Ot choćby: "SE: socjal należy się pracującym! NLR: socjal należy się wszystkim i powinien być wysoki!" Aczkolwiek to jest powód najtrudniejszy do wiarygodnego przedstawienia oraz eksploatacji. Lepiej oprzeć się na jakimś kryzysie panującego rządu.

[18]

Zauważcie, że nie zamieściłem tutaj powodu "bo SE jest złe i fuj" <- to jest opinia, nie powód dlaczego wedle NLR, SE jest złe i fuj. Żeby uzasadnić istnienie NLR oraz ich walkę o władzę należy stwierdzić raczej coś takiego: "SE jest złe i fuj, bo ta biała rura podniosła podatki i obcięła socjal, bo się zadłużyła u jakiegoś smoka za plecami kucyków" <- to jest opinia wsparta argumentem i słabym punktem obecnego rządu.

[19]

Z doświadczenia jednak wiem, że im więcej tym weselej. Zwłaszcza, jeżeli NLR ma z SE prowadzić regularną wojnę, a nie przepychankę polityczną (bo powiedzmy sobie szczerze: jak w fanfikach kucyki nie zaczynają sobie obcinać głów, to nie jest ciekawie. xP To żart oczywiście.), to powinno mieć naprawdę grube argumenty, żeby demonizować SE. Rząd Celestiański musiałby mieć więc popełnić więcej niż kilka błędów, żeby NLR zebrało się jako organizacja polityczna i zawrzało w państwie oraz jeden, krytyczny w zakresie wizerunku, żeby wybuchła prawdziwa wojna.

[20]

No to tyle by było z mojej strony. Jakbym rzeczywiście lepiej znał się na polityce, przeczytał więcej fanfików i dokładniej zbadał NLR jako grupę bronych, to mógłbym prawdopodobnie powiedzieć coś więcej. Tak został mi tylko jeden, drobny fakt.

[21]

Paradoks NLR: często przedstawiane jest jako organizacja mniejsza i słabsza od SE, która bohatersko walczy o wolność wobec silniejszego przeciwnika. W środowisku Bronych jednak jest o wiele więcej NLRowców, niźli SEowców (solarytów). Jak się zorientowałem w tym fakcie, to aż z przekory zacząłem popierać Solar Empire.

[bonus]

Bo był ostatnio ten mroczny dzień na przebieranki. To macie bonus, jaki zapewne już gdzieś widzieliście.

Wszystkie Magiczne Pulpity

FGEWallpapersStack 

(Zapraszam na grupę wszystkich twórców i szukaczy tapet)

A dziś mamy święto!!

Paczka 60 oznacza, że za tydzień będzie specjal, który to wybierzecie sami! Mam więc dla was trzy propozycje + zapewnienie, że do paczki dołączę zatrważającą ilość bonusów! Wybierajcie:

1. Edycja Perełek - Magiczne pulpity poświęcone tapetom, które zostały okrzyknięte przeze mnie perełkami. Czyli wspominki najładniejszych tapet z ostatnich 20 edycji!

2. Random - Bez większej finezji buszuję po naszej grupie z tapetami i wklejam tutaj co popadnie.

3. Non MLP - Teoretycznie to blog o kucykach, ale piękne tapety zdarzają nam się też poza fandomem i wiem gdzie takich szukać. Jestem w stanie uraczyć was pulpitami będącymi oddechem od MLP (niekoniecznie od kucyków, ale będą one hasbro-free).

Dla przypomnienia, poprzednio mieliśmy Iwanowy Pulpit z okazji przekroczenia 40stki oraz Chaotyczny Pulpit z okazji przekroczenia 20stki. Oba są niedostępne na liście, bo zostały już zrealizowane. Przy czym Chaotyczny włączył nam się do głównego nurtu z tapetami.

Czekam na wasze głosy! Wybierajcie 1, 2 lub 3?