Rysownicze Wyzwania #17
O co chodzi z tym obrazkiem? I dlaczego mam złe przeczucia? Nieważne!
Moi drodzy, jako, że to już siedemnasty odcinek Rysowniczych Wyzwań, muszę trochę pomówić. Postaram się zwięźle.
Przede wszystkim wielkie dzięki wszystkim, którzy biorą udział w Wyzwaniach. Dzięki Wam oraz Waszemu pozytywnemu odzewowi chce się robić i komentować tę serię, choć czasu jest mało, a nawet i coraz mniej.
Prac również jest coraz mniej, co wynika z tego, że jednak niedużo znajdzie się osób, które wytrzymałyby rysowanie przed 16 dotychczasowych edycji z rzędu, a i nie ma już takiej chęci, by oddawać więcej niż jeden rysunek, bo i na niego potrzeba czasu. Rozumiem to.
To jednak, co umykało mi przez ten czas, to wartość edukacyjna cyklu. Dzięki Rysowniczym Wyzwaniom mieliście się nauczyć lepiej rysować. Choć żadna wiedza nie jest przekazywana, to jednak rysując po raz enty praktycznie tego samego kolorowego kucyka, nie ma siły, musi być lepiej.
Obawiam się jednak, że dla wielu osób RW stały się (co nie jest do końca złe) szansą na to, że gdzieś ich praca zawiśnie, niestety bez większego przejmowania się tym, czy ta praca jest lepsza od poprzedniej.
<szlag, miało być zwięźle>
Jak ktoś słusznie zauważył, wiele prac lądujących w RW mogłoby spokojnie wylądować w Rysunkowym Przedszkolu. W porządku, po to była ta seria, by publikować mógł tu każdy i nie odrzuciłem do tej pory żadnej pracy (jeśli twoja nie została opublikowana, to albo ją przegapiłem, za co przepraszam, albo do mnie w ogóle nie dotarła).
Wiem jak ważne jest dla was, by publikowane były wasze prace. Zwłaszcza kilka wyzwań wcześniej pisaliście przysyłając swoje prace słowa "Mam nadzieję, że nadają się do publikacji. Wiem, że nie są ładne, ale dopiero się uczę". To było niepotrzebne, ale miłe. Taka wiadomość: nie jestem dobry, to kiepski rysunek i nie wiem, czy nadaje się na publikację, więc czy mógłbyś... ?
Z drugiej strony jak patrzę na prace niektórych rysowników, to mam wrażenie, że nie przyglądają się efektowi końcowemu.
W związku z tym ta edycja wyzwań będzie trochę inna. Chcę sam sobie udowodnić, że potraficie dużo lepiej, tylko musicie nad obrazkiem siąść, porównać z innymi, poprawić, jeśli macie gdzieś wątpliwości, przyłożyć się do kolorowania.
TL;DR Dzisiaj będzie tylko jedno wyzwanie z limitem jedna przysłana praca na osobę, byście mogli naprawdę przyłożyć się do tego jednego rysunku.
A tematem wyzwania jest:
Kolorowanie - często olewane, często tłumaczone złym skanerem, aparatem i małą ilością czasu. Kucyk i tło mają być ciekawe, kolorowe, jeśli nie intensywnie, to chociaż tak, żeby ten kolor był w miarę równo rozłożony.
Moi drodzy, jako, że to już siedemnasty odcinek Rysowniczych Wyzwań, muszę trochę pomówić. Postaram się zwięźle.
Przede wszystkim wielkie dzięki wszystkim, którzy biorą udział w Wyzwaniach. Dzięki Wam oraz Waszemu pozytywnemu odzewowi chce się robić i komentować tę serię, choć czasu jest mało, a nawet i coraz mniej.
Prac również jest coraz mniej, co wynika z tego, że jednak niedużo znajdzie się osób, które wytrzymałyby rysowanie przed 16 dotychczasowych edycji z rzędu, a i nie ma już takiej chęci, by oddawać więcej niż jeden rysunek, bo i na niego potrzeba czasu. Rozumiem to.
To jednak, co umykało mi przez ten czas, to wartość edukacyjna cyklu. Dzięki Rysowniczym Wyzwaniom mieliście się nauczyć lepiej rysować. Choć żadna wiedza nie jest przekazywana, to jednak rysując po raz enty praktycznie tego samego kolorowego kucyka, nie ma siły, musi być lepiej.
Obawiam się jednak, że dla wielu osób RW stały się (co nie jest do końca złe) szansą na to, że gdzieś ich praca zawiśnie, niestety bez większego przejmowania się tym, czy ta praca jest lepsza od poprzedniej.
<szlag, miało być zwięźle>
Jak ktoś słusznie zauważył, wiele prac lądujących w RW mogłoby spokojnie wylądować w Rysunkowym Przedszkolu. W porządku, po to była ta seria, by publikować mógł tu każdy i nie odrzuciłem do tej pory żadnej pracy (jeśli twoja nie została opublikowana, to albo ją przegapiłem, za co przepraszam, albo do mnie w ogóle nie dotarła).
Wiem jak ważne jest dla was, by publikowane były wasze prace. Zwłaszcza kilka wyzwań wcześniej pisaliście przysyłając swoje prace słowa "Mam nadzieję, że nadają się do publikacji. Wiem, że nie są ładne, ale dopiero się uczę". To było niepotrzebne, ale miłe. Taka wiadomość: nie jestem dobry, to kiepski rysunek i nie wiem, czy nadaje się na publikację, więc czy mógłbyś... ?
Z drugiej strony jak patrzę na prace niektórych rysowników, to mam wrażenie, że nie przyglądają się efektowi końcowemu.
W związku z tym ta edycja wyzwań będzie trochę inna. Chcę sam sobie udowodnić, że potraficie dużo lepiej, tylko musicie nad obrazkiem siąść, porównać z innymi, poprawić, jeśli macie gdzieś wątpliwości, przyłożyć się do kolorowania.
TL;DR Dzisiaj będzie tylko jedno wyzwanie z limitem jedna przysłana praca na osobę, byście mogli naprawdę przyłożyć się do tego jednego rysunku.
A tematem wyzwania jest:
Kucyk w magicznym świecie
Do interpretacji własnej
Termin
23 października
Pamiętajcie, prace muszą być cudne! Przyjmę każdą, ale muszą być cudne dla Was! Macie narysować albo przynajmniej spróbować narysować taki obrazek, którego chcielibyście sami pobrać na swój dysk. Nie uda się w 100%, ale przynajmniej przybliży Was do tego, żeby rysować lepiej. Macie narysować to tak, żeby powiedzieć sobie: tak, to najlepszy obrazek, jaki zrobiłem/zrobiłam.
Parę wskazówek:
Proporcje - nawet jeśli rysujecie stylem odbiegającym od serialowego, to nie róbcie zbyt chudych nóg lub dużych głów. A nawet jeśli uparliście się stworzyć kucyka o długich i patykowatych nogach, postarajcie się dopasować resztę ciała, by wyglądało to prawdopodobnie. W serialu mają krótkie i grubiutkie nóżki, bo całe są krótkie i grubiutkie (a zwłaszcza Rarity). ;) Jak ktoś rysuje dłuuuugie nogi, a potem wielką głowę na krótkiej szyi (plus koniecznie kwadratową twarz), po czym dodaje, że to jego styl, to człowiek chce się załamać i zamknąć tę serię.
Kolorowanie - często olewane, często tłumaczone złym skanerem, aparatem i małą ilością czasu. Kucyk i tło mają być ciekawe, kolorowe, jeśli nie intensywnie, to chociaż tak, żeby ten kolor był w miarę równo rozłożony.
Tylko popatrzcie, ile można zyskać dzięki kolorowaniu!
Złe kolorowanie
Średnie kolorowanie, ale idzie ku dobremu (nie, mieszanie kredek i pisaków w taki sposób, to nie jest dobry pomysł), wciąż jednak widać masę białych miejsc
Genialne kolorowanie
Który z tych obrazków jest według was najlepszy? Czy kolorowanie pomogło waszemu faworytowi? Oj pomogę, najlepszy jest obiektywnie ostatni, choć subiektywnie może wam się podobać inny.
To w końcu jak chcecie rysować? Kolorowanie musi być, bo ono mówi przynajmniej: "Ok, zepsułem proporcje, perspektywę i życie, ale przynajmniej poświęciłem czas, by kolorowanie było ładne, siedziałem nad tym obrazkiem dłużej niż 5 minut".
Cieniowanie - ciężkie, ale od czegoś trzeba zacząć. W obrazku z Big Maciem i Fluttershy mogłoby być lepsze, ale przynajmniej kończyny z tyłu są rysowane nieco ciemniejszym kolorem (albo przynajmniej kredka była mocniej dociskana). Obrazek od razu zyskuje głębi. No i im więcej kolorów, tym lepiej. W prawdziwym świecie też nie jesteśmy jednokolorowi. Potem nasze oko zauważa obrazek, gdzie Fluttershy jest cała jednakowo żółta (o, zgrozo, żółta!) i nie jest zachwycone.
Nie od razu Kraków zbudowano - to się nie uda w pełni za pierwszym ani za setnym razem, ale za każdym razem możecie widzieć już jakiś postęp. Ten postęp będzie jednak tylko wtedy, kiedy włożycie w obrazek sporo serca.
Powodzenia!
Ciekawy obrazek, nie spodziewałem się takiego po was.
OdpowiedzUsuńWyjaśnię wam o co z nim chodzi - Przedstawia on BDSM, czyli sadomasochizm. Na Derpibooru ma tag "questionable" i "foalcon", czyli wszystko jest jak najbardziej w porządku.
Zaraz będzie, że promuję dżemder i dzieci też będą chciały być przysmażane na materacu.
UsuńJak dla mnie on przedstawia maszynkę do łaskotek. Koło foalconu to nawet nie stało.
Usuń@Cahan.
UsuńWiesz mi stało..wraz z fanfikiem do którego ten obrazek powstał XD
*wierz
UsuńA może Sttark odmienia czasownik "wiedzieć"? Przynajmniej tak to odczytałam i nie miałam wątpliwości o co chodzi.
UsuńJa to odebrałam jako "wierz mi, stało…". Ale interpretacje są różne.
UsuńNapisałem to co miałem na myśli, ale rozumiem czemu ktoś mógł opacznie zrozumieć.
UsuńPanowie, to wręcz nie przySTOI.
UsuńGłodnemu chleb na myśli.
UsuńNo cóż, dla mnie to brzmi " Wiesz, mi stało" bo nie ma przecinka to sama dodałam i....... o.o już nic.
UsuńMere jaka przemowa! Ja bym się cieszyła, że nic nie mam do roboty, bo mało kto się interesuje wyzwaniami xD
OdpowiedzUsuńKucyk w magicznym świecie. Jakby Equestria nie była magiczna :|
OdpowiedzUsuńAle świetny temat, Mere :D Postaram się spiąć i tym razem wyrobić z pracą na czas.
OdpowiedzUsuńJa też
UsuńPo tylu edycjach nareszcie coś narysuję.
OdpowiedzUsuńRozumiem, że do tej edycji nie mogę wrzucić zaległych prac? (około 20, bo nie brałam udziału od 7 RW);_;
Możesz wrzucić zaległe, najwyżej wrzucę w osobnej sekcji posta. :)
UsuńMere, kiedy galeria 17?! Bo twoje komenty rozwalają.
OdpowiedzUsuńNie będzie nigdy galerii! aaaa ale was zrobię!
UsuńKurczę, chciałam wreszcie coś narysować, a tu taki temat, którego nie mam pojęcia jak ugryźć.
OdpowiedzUsuńTy tak celowo ten post o 00:01...?
Możesz np. zrobić crossover i narysować kucyka w scenerii z jakiegoś filmu/książki, albo skupić się na jakimś miejscu w samej Equestrii. Ewentualnie wygooglaj sobie "magical places on earth" i poszukaj inspiracji w galerii :3 Temat jest tak szeroki, że jakbyś do niego nie podeszła, to idzie podpiąć. Rzucam tylko luźne propozycje, a jednocześnie zachęcam do wzięcia udziału i trzymam kciuki :3
Usuńbrak komentarza
OdpowiedzUsuńBrohoof!Derp!Chipmunk!