News: Pierwszy numer MANEzette

Ledwo wstawiłem info o powstawaniu nowego magazyny, a już został wypuszczony pierwszy numer. MANEzette nr 1 można przeczytać pod poniższym linkiem:



Od Kredke: Pierwszy numer wyszedł... dobrze. Dla mnie, jako dla "fanfikowca", kolejne artykuły czytało się szybko i przyjemnie. Niestety, uderza tutaj ogromna przewaga fanfikowych artykułów i recenzji nad innymi. Dla mnie, jak wspomniałem, to jest na plus jak najbardziej. Jednak przydałoby się nieco zmienić proporcje na korzyść innych aspektów MLP i fandomu. Same artykuły czyta się przyjemnie - napisane są przystępnym językiem. Graficznie? Też oceniam na plus, choć w paru miejscach czcionka na obrazkach tytułowych jest ledwie widoczna (min przy Kanclerzu). Podsumowując, pierwszy numer nie zawodzi i osobiście czekam na następne. A redakcji życzę zapału do tworzenia kolejnych wydań.



Komentarze

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dużo tekstów - to plus.
    Rzeczy nie tylko związane z kucami - to też uważam za plus.

    Reszta niestety nie. Layout ujdzie, ale miejscami tekst jest nie do końca czytelny. Do tego nagłówki są zepsute. W miejscu niektórych liter widać białe kwadraty.

    Za dużo tekstów o fanfikach i chyba za dużo tekstów w ogóle. Liczba stron powinna oscylować w granicach 30 na numer, w przeciwnym razie robi się jeden wielki wall of text.

    Jak na byłą redakcję Brohoofa - słabo.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czepię się artykułu "Quo Vadis Europo?" Verlaksa. Nie lubię biadolenia konserwatystów. Uważam, że konserwatyzm jest gorszy, bo w konserwatyzmie mieści się tylko konserwatyzm, natomiast w liberalizmie mieści się wszystko, a więc łącznie z konserwatyzmem. Zmierzam do tego, że liberalizm to idealny kompromis, bo pozwala on żyć każdemu, jak chce lub uważa za słuszne. Czyli Żydzi mogą żyć po żydowsku, Polacy po polsku, muzułmanie po muzułmańsku, katolicy po katolicku i konserwatyści konserwatywnie itd. Więc jeśli nawet konserwatyści mają swoje miejsce w liberalizmie, to po co im z liberalizmem walczyć? Czy ktoś im zabrania konserwatywnego stylu życia? Czy trudno się pogodzić, że ze wspólnego Świata zadowoleni powinni być wszyscy, a nie tylko konserwatyści?

    Wielu ludzi też daje się nabrać na wybiórczość. Ludzie mówią "kiedyś było lepiej", a prawda jest taka, że każde czasy mają swoje złe i dobre strony, ale myśląc o przeszłości chcemy pamiętać tylko te dobre, więc wydaje nam się, że kiedyś było lepiej. Moim zdaniem zawsze na jedno wychodzi, więc to jest tylko kwestia gustu, które czasy nam się podobają bardziej, a które mniej.

    Dla przykładu. Kiedyś było mniej rozwodów, ale za to częściej kobiety były bite, bo nie mogły się rozwieść, bo nie wypadało było się rozwieść.


    Coś mi mówi, że rozłam w Brohoofie nastąpił właśnie z przyczyn ideologicznych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki urok felietonów - nigdy nie powstanie taki, z którym wszyscy by się zgadzali :D

      Co do podejrzenia, że rozłam nastąpił z przyczyn ideologicznych, to jest to mniemanie błędne. Kwestie szeroko pojętej polityki i zapatrywań poszczególnych członków redakcji nie miały z tym nic wspólnego. W sumie jakbym tak spojrzał na przekrój przekonań w naszej obecnej redakcji, to teoretycznie wszyscy powinniśmy do siebie bezustannie strzelać :D

      Usuń
    2. A ja oceniam ten artykuł pozytywnie.
      Daniel86 raczej nie zrozumiałeś o co w nim chodzi.
      To taka krótka refleksia nad tym że każę się nam myśleć że wszystko co konserwatywne jest zuee! i zacofane, ale z drugiej strony ja się patrzy co się dzieje jak całkowicie się olewa tradycję (islamizacja i te podobieństwa z ustrojem Hitlera, niewielkie ale jednak).
      A co do twojej opinii to jest ona bezsensowna bo liberalizm to pogląd stawiający ponad wszystko wolność i łączy się on z konserwatyzmem.
      Jak jesteś liberalny nie oznacza to że musisz być lewakiem (takim jak ty).
      A strzelę sobie cytatem z Wikipedii " pogląd będący połączeniem liberalizmu w gospodarce i konserwatyzmu w kwestiach społeczno-obyczajowych i politycznych, a także ustrojowych. Konserwatywni liberałowie uważają, że idee konserwatyzmu (poszanowanie tradycji) i liberalizmu (połączenie wolności z odpowiedzialnością) nie tylko nie są sprzeczne ze sobą, ale dobrze się uzupełniają."

      Usuń
    3. @EchoGIT Fury, dlaczego tylko katolicy, heteroseksualiści i konserwatyści mają mieć prawo do swoich praw? Co się Wam stanie, jeśli inni też będą mieli swoje prawa?

      W moim rozumieniu liberalizm jest lepszy, bo uniwersalny. Czyli konserwatysta może żyć konserwatywnie w liberalnym świecie, natomiast liberał nie może żyć liberalnie w konserwatywnym świecie.

      Twierdzisz, że jestem lewakiem, ale czy ja Cię nakłaniam do homoseksualizmu, ateizmu, innych religii itp. itd? Nie, ja tylko propaguję tolerancję. Czyli żyj, jak chcesz, nawet konserwatywnie, ale nie prześladuj innych tylko dlatego, że się różnią od Ciebie. Żyj i pozwól żyć innym.

      Usuń
    4. @Daniel86. Jako autor tego felietonu pozwolę nieco rozjaśnić pewne kwestie. Felieton ten, dotykający kwestii konserwatywnych oraz jakże "wielkiego postępu", ma przede wszystkim, niezależnie od światopoglądu przymusić czytelnika do głębszej refleksji. Dlatego też bardzo mnie cieszy gdy na ten felieton zwraca się uwagę. Przypominam, felieton przedstawia prywatną opinię autora, można się z nią zgadzać bądź nie. Natomiast cel jaki wyznaczyłem, to jest - pozwolić czytelnikowi nieco się zastanowić nad naszym światem, nad otaczającymi nas zmianami. Dopiero teraz na przykład się dowiedziałem że e-papierosy czy jakieś inne "podobne" rzeczy są dostępne w Polsce. I nie mogę tego zrozumieć. Myślałem właśnie na ten temat czy to ja jestem zacofany, czy może po prostu świat się zmienia w zły sposób? Zależnie od sytuacji, postęp może być dobry czy zły. W felietonie dotknąłem problematyki postępu złego, jako kontrowersyjny punkt odniesienia do przyszłej dyskusji o cały czas rozwijającym się świecie. W kwestiach postępu osobiście podoba mi się idea Eduarda Burke'a, czyli tzw. konserwatyzm ewolucyjny, dążenie do wprowadzania zmian w sposób kontrolowany oraz sezonowy, by nie zboczyć na złą drogę.

      Na zakończenie powiem, bardzo ci dziękuję Daniel86, z prostej i elementarnej przyczyny. Pierwszym i Najważniejszym zadaniem felietonu było nadać dyskusję, przygotować pole do polemiki między dwiema stronami konfliktu. Miał on przymusić czytelnika do głębszej refleksji albo chociaż do sprecyzowania swojego światopoglądu, "zgadzam się" albo "nie zgadzam się". Uważam osobiście że mi się udało ten punkt spełnić.

      Pozdrawiam
      Verlax

      Usuń
    5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    6. Ojej, kolejna gimboscysja nt. polityczne oparta na kancie i niczem.

      Usuń
    7. Daniel86
      po pierwsze: powinieneś napisać "mogą mieć prawa" bo wyszła ci wypowiedź z cyklu "masło maślane"
      I nie pisz uogólnieniami bo nawet ciężko jest zacząć ogarniać bezsens twojej wypowiedzi, ni utrudniaj mi tego proszę :/
      Skąd w ogóle przyszło ci do głowy że ja czy autor felietonu odmawia komuś praw?
      Rozumiem że najłatwiej jest walnąć bzdurę bez zastanowienia proszę cię.
      po drugie: nie ma czegoś takiego jak obiektywnie lepszy albo gorszy pogląd. Dajmy na to Nazizm nie jest złym poglądem dla Niemców bo są w nim nadludźmi.
      po trzecie: nie twierdzę lecz wiem że jesteś lewakiem a do tego gimbusem o wyjątkowo małym ilorazie inteligencji, popytaj się ludzi jak nie wierzysz. (odnośnie gimbusiarstwa i lewactwa, ocena twojej inteligencji wyznaczona na podstawie twoich wypowiedzi).
      po czwarte: nie prześladuję innych za to że są inni. Mylisz tutaj tolerancję z akceptacją.
      po piąte: przyznaj się ile masz lat człowieku?

      Usuń
    8. @Echo Zawsze musisz obrażać? Naprawdę? Przy twoich "argumentach" nie mogę cię nazywać bronym.

      Usuń
    9. Brony to każdy fan mlp, puszczają mi przy tym gościu nerwy.

      Usuń
    10. To ignoruj jego wpisy i się nie nakręcaj.

      Usuń
    11. chyba jestem emocjonalnym masochistą :/
      Wkur***ć się czy się nie wkur***ć? Oto jest pytanie?

      Usuń
    12. @EchoGIT Fury, no właśnie odróżniam tolerancję od akceptacji, dlatego nie rozumiem, dlaczego ludzie nie chcą być tolerancyjni i żyć wg zasady "Żyj i pozwól żyć innym". Co w tym takiego lewackiego albo gimbusowego? Przecież ja nie piszę "bądź gejem". A piszę "bądź tolerancyjny". Ja nie piszę "stosuj in vitro". Ja tylko piszę "in vitro powinno być legalne". Czyli żadnego przymusu nie ma. To prawica chce narzucać. To prawica chce, żeby wszyscy musieli żyć, jak oni żyją.

      Prawica, konserwatyści i Kościół bronią się przed legalizacją, jakby sama legalizacja miała oznaczać przymus. Tym czasem ja nie znam kraju, w którym homoseksualizm, in vitro, ateizm, inne religie itp. itd były przymusem. Są legalne, ale dobrowolne, więc w czym problem Wy zawsze widzicie?

      Usuń
  4. Owszem w niektórych miejscach widać białe kwadraty, ponieważ tu jest link do pierwszej wersji, która została już zastąpiona poprawioną, natychmiast po tym jak zgłoszono nam problem.

    Na chwilę obecną żeby do niej się dostać wystarczy wejść na stronę - tam znajduje się wersja prawidłowa. Na wszelki wypadek podaję tutaj link bezpośredni: http://manezette.pl/wp-content/uploads/2013/12/001-v2.pdf (prosiłbym przy okazji o podmienienie go).

    Co do liczby stron - 30 to w naszym mniemaniu zdecydowanie za mało. Między 40 a 60 to liczba optymalna. A że dużo tekstów o fanfikach? No cóż - taki a nie inny był skład redakcji przy tworzeniu pierwszego numeru - zapaleni czytelnicy i twórcy opowiadań, więc nic dziwnego, że został położony na to nacisk. Naturalnie nie mamy zamiaru się ograniczać tylko i wyłącznie do tych tematów i w przyszłych numerach proporcje będą z pewnością nieco bardziej zbalansowane.

    Zresztą jeżeli ktoś ma ochotę napisać jakiś artykuł/recenzję/felieton i wystąpić choćby gościnnie na łamach "MANEzette" to zapraszam serdecznie - jesteśmy otwarci na współpracę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Już po przeczytaniu artykułu "Quo Vadis Europo?" wiem, że to nie jest dla mnie magazyn, ponieważ nie jestem konserwatystą tak jak autor artykułu, ale także inni członkowie redakcji o których wiedziałem wcześniej, że nimi są.
    Oczywiście to tylko jeden artykuł, ale na pewno w kolejnych numerach będzie ich więcej.

    Jeżeli chodzi o Brohoofa to od paru numerów zaczął się coraz bardziej liberalizować, aż sam jestem pod wrażeniem.
    Więc najlepiej byłoby, żeby Brohoof był magazynem liberalnym, a Manezette konserwatywnym.
    Każda część fandomu miałaby swoje pismo i wszyscy byliby szczęśliwi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co z konserwatywnymi liberałami?

      Usuń
    2. Po pierwsze - "Quo Vadis Europo?" jest felietonem a nie zwykłym artykułem. Polecam zapoznanie się z definicją tego rodzaju publicystyki, gdyż wtedy stanie się jasne dlaczego poglądy wyrażone są w dosyć bezpośredni sposób. Nie wątpię zresztą, iż Verlax sam udzieli w tym temacie odpowiedzi.

      Po drugie - ocena całej redakcji na podstawie poglądów jednej osoby jest najgorszego rodzaju generalizowaniem i (deliktanie mówiąc) nieporozumieniem. Reprezentujemy najróżniejsze poglądy, a na dodatek gdybyśmy podczas współpracy przykładali wielką wagę do tych różnic, to jak już napisałem w odpowiedzi dla Daniel86, musielibyśmy bezustannie do siebie strzelać. A pomimo różnic współpraca układa się nadzwyczaj owocnie.

      Po trzecie: Nie lubisz części członków redakcji (no na pewno jednej osoby, czyli mnie :D), więc może przyznaj otwarcie, że to jeden z powodów dla których nie masz zamiaru czytać "MANEzette". Nie zmuszamy, ale i nie zniechęcamy. Oczywiście teraz ja mogę błędne założenie przyjmować - jeżeli tak jest to przepraszam z góry.

      Na dodatek będziemy wdzięczni za konstruktywną krytykę - pozwoli to nam na podwyższenie poziomu kolejnych numerów.

      Pozdrawiam

      PS: Może się zdziwisz, ale większość moich poglądów jest daleka od jakiegokolwiek konserwatyzmu :D

      Usuń
    3. A co z konserwatywnymi liberałami?
      Lol, ten fandom naprawdę szuka pretekstu do podziału jak napalony pantofelek :v

      Usuń
    4. Nie oceniam całej redakcji na podstawie jednej osoby. Mniej więcej wiem jakie poglądy mają inni redaktorzy, chociażby twoje, ale także, np. MyHell, który jeszcze będąc w redakcji Brohoofa jechał po polskim dubbingu Equestria Girls.

      Oczywiście to było jego zdanie i miał do niego prawo, jednakże niektóre osoby otwarte na polski dubbing mogą sobie zepsuć humor czytając taki felieton.
      Więc tutaj jestem za podziałem, tak żeby każdy mógł czytać swój ulubiony magazyn zgodny z jego poglądami.

      Usuń
    5. Nie, Fiesta, nie znasz moich poglądów. Czy może inaczej - miałeś okazję poznać ich niewielki ułamek.

      I proszę o zaprzestanie sugerowania, że odejście części redaktorów było powiązane z "poglądami" - to jest nieprawda. Doszło do różnicy zdań, jednak były to kwestie czysto techniczne i nie miały nic wspólnego z tym, kto ma jakie poglądy czy też upodobania. A fakt, że akurat jeden ze zwolenników dubbingu, który na dodatek potrafi go bronić za pomocą rzeczowej argumentacji i w wysoce inteligentny sposób (tak, też mi się felieton SPIDIego w ostatnim Brohoofie podobał - bardzo wysoko cenię jego teksty, choć rzadko się z nim zgadzam), jest tu nieistotny - on był jedną z tych osób, które się do... różnicy zdań nie mieszały (i mądrze zrobił - nerwów nie tracił przynajmniej).

      Podsumowując - poglądy polityczne lub inne nie miały nic do rzeczy przy podziale, chociaż na pierwszy rzut oka może tak wyglądać, gdyż u nas jest więcej osób warczących na polski dubbing (lub tylko na tłumaczy odcinków - jak to jest w moim przypadku). W każdym razie proponuję zakończyć ową dyskusję i spokojnie czytać to, na co każdy ma ochotę - dokładnie tak jak zasugerowałeś.

      Pozdrawiam :D

      Usuń
    6. Zacznijmy może od pierwszej podstawowej i dość elementarnej kwestii. To nie jest artykuł, lecz felieton. Ergo, jest to tekst wysoce subiektywny z którym można się zgadzać bądź też i nie oraz mogę przedstawiać w nim dowolne kwestię oraz sprawy w szerokim spektrum tego słowa znaczeniu. Natomiast najważniejszą funkcją felietonu winno być przymuszenie czytelnika do głębszej refleksji, co podejrzewam że mi się udało patrząc na komentarze wyżej.

      Natomiast teraz mnie tak zastanawia. Muszę przyznać, określenie Brohoofa jako liberalnego, a Manezette jako konserwatywnego jest skrajnie nie na miejscu z dwóch bardzo elementarnych przyczyn. Po pierwsze, tematyka czasopism wykreśla jakiekolwiek powiązania polityczno-społeczne. Po drugie, poglądy w redakcji MANEzette są najróżniejsze (nie wiem jak w Brohoofie). Są zwolennicy zarówno rozwiązań konserwatywnych, socjalistycznych, liberalnych. Natomiast właśnie, strasznie mnie zdziwiło porównanie mnie to nadanie redakcjom poglądów politycznych. Bo jeśli ja jestem konserwatywno-liberalny (a jestem) to co oznacza? Że winienem do dwóch redakcji na raz pisać? Podsumowując, twój tok myślenia mości Fiesta jest kompletnie błędny oraz z całym szacunkiem i bez jakiejkolwiek urazy, jest szkodliwy.

      Napiszę ostatni raz. Najważniejszym celem tego felietonu (nie artykułu!) było przymuszenie czytelnika do głębszego pomyślunku, do nawiązania polemiki, do określenie konkretniejszego swych poglądów oraz do refleksji nad naszym obecnym światem. Nic więcej.

      Pozdrawiam

      Verlax

      Usuń
    7. A ja myślałem, że jestem socjalistą, tyle lat w kłamstwie. Bo przecież jakby socjalista zarządzał konserwatystami to by było dziwne, nieprawdaż? ;)

      Usuń
    8. Dziwne? Mieliśmy tutaj tak przez ponad 50 lat ;)
      Proste, wasza gazeta to nie prawica, nie liberał, nawet żaden faszysta - MANEzette to normalnie komunista!, przerabiając lekko klasyka :P
      Czy tylko ja sądzę, że upolitycznianie tęczowych koników jest tak ekstremalnie głupie, że aż warto poszukać swego jetpacka?

      Usuń
    9. Tak. Upolitycznianie kucyków jest warte nagrody Darwina.

      Usuń
    10. Raczej IgNobla, bo nikt nie wyeliminował swoich genów z puli ludzkości :D
      Jak ktoś napisze manifest, to go zgłosimy, ok?

      Usuń
  6. W sumie mi się podobał ten pierwszy numer :). Ciekawe renenzje fików zachęciły mnie do zagłębienia się w tą część broniaczowej twórczości, bo dotychczas tylko próbowałam sama coś skrobać, a czytać to tak dużo nie czytałam, Zaraz idę przeglądać archiwa FgE w poszukiwaniu jakiś fików, może po przeczytaniu parudziesięciu łatwiej będzie mi będzie coś wymyśleć, i może skonczę ten mój pierwszy fanfik wreszcie :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Kolejni ludzie z nadmiarem czasu...
    Fajnie, ale to było dużo za długie. Fanziny kiedyś miały to do siebie, że za druk płacili twórcy i kserowano je przez czytelników do oporu (też nietanie), przez co dbano o zwięzłość gazetki. Teraz to ograniczenie zdezaktualizowało się, przez co mamy za dużo treści. W tym wypadku - przeładowanie fanfikami.
    Dobre jest połączenie treści pozafandomowych z kucowymi, nie mam dzięki temu poczucia marności towarzyszącego stronom zalanym osiołkami.
    Pdf też jest plusem, całe to issu Brohoofa zaraziło mnie do tego zina (jeśli odpuścili sobie tę metodę publikacji, to byłbym kontent, gdyby ktoś mnie poinformował).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hah, to prawda, Brohoof ma ten swój format, który uwielbiam <3 Ogólnie, to również myślę, że Manezette mogłoby być oprócz fanfikową, to także bardziej rozbudowaną tematycznie gazetą ;).

      Usuń
    2. Nie odpuściliśmy sobie issuu, ale numery są wydawane także w formie plików PDF. Nie można ich wprawdzie przeglądać online, ale jeśli jesteś zainteresowany, to ta wersja magazynu jest dostępna tu: http://derpy.me/MWPbC

      Usuń
    3. Wszystko fajnie, ładnie, tylko taki jakiś dziwne uczucie... No bo jak to tak, wrzucać linki do swojego magazynu pod wydaniem magazynu konkurencyjnego? To tak jakby Gazeta Polska reklamowała się w NIE >_>

      Usuń
    4. @solaris
      A chcesz IgNobla? Tylko pytanie, czy to polityka, czy już gospodarka...
      To. Tylko. Kucyki. Nic na. Tym. Nie. Tracisz
      Ps. One nie są prawdziwe (przynajmniej w znaczeniu słownikowym tego słowa).
      @Salmonella
      Dzięki

      Usuń
  8. @Verlax Twój felieton jest bardzo interesujący, że znalazłem w niej przekaz od Ciebie. Czekam na więcej. :D

    OdpowiedzUsuń
  9. ZA DUŻO NIE-POLSKICH FANFIKÓW ! :) Ale tak to dobre :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Podziwiam za chęci i życzę wytrwałości. I z mojej strony to chyba tyle z miłych rzeczy. Ogólnie to pierwsze wydanie oceniłabym 4/10.Po wstępie pełnym powtórzeń i błędów odechciało mi się czytać cokolwiek dalej. Tekstów jest zbyt dużo jaki i samych stron. Nie wiem jak przyjmą się te "inne" treści ze względu na zainteresowania czytelników ,będą trafiać do określonego grona odbiorców. Okładka jest okropna (i nie chcę tu obrażać Moonlight). Miejsce jest źle zagospodarowane. Biała czcionka nie jest dobrze czytelna na tak jasnej grafice. Nagłówek strony wtapia się w grafikę. Pierwsze co to powinna rzucać się w oczy nazwa czasopisma. Teksty na tle obrazków też się średnio komponują i (przynajmniej mi) źle się je czyta. Grafiki mają zadanie umilać oku czytanie i zachęcać. W tej dziedzinie przynajmniej ja mogę mieć najwięcej zastrzeżeń. Coś niby o tym wiem ,więc chętnie mogę udzielać korekt.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznaję, że wstępniak był dość... chaotyczny i z dużą ilością powtórzeń, jako Naczelny-korektor biczuję się, że taki tekst wyszedł ode mnie, a jeszcze bardziej powinni się wstydzić ta osoba, która mi tego nie podkreśliła. Na przyszłość obiecujemy poprawę w tej kwestii ^^

      Usuń

Prześlij komentarz

Tylko pamiętajcie drogie kuce... Miłość, tolerancja i żadnych wojen!

Popularne posty