Wymowa japońska nie posiada rozróżnienia na "L" i "R", więc większość zagranicznych nazw posiadających "L" w tytule przez Japończyka zostanie przeczyta jako "R". Np. Imię antagonisty Sonic'a (dzieło Eggman'a): Metal Sonic jest po japońsku czytane jako メタル・ソニック (Metaru・Sonikku).
Jako ciekawostkę do tego, co napisał xehon47 można dodać, że w bardzo często w zagranicznych nazwach tam, gdzie oryginalnie jest "R" Japończyk powie dość wyraźne "L".
Głos Celestii dobrany świetnie! Intro mi się nie podoba, uważam, że oryginalne lepsze, choć te mogło być gorsze, jak znam niektóre anime... Głos Twilight jest nie najgorszy, Spike'a też. AJ momentami brzmi jak staruszka, ale ma ten swój wiejski akcencik. Nie bardzo podoba mi się głos mojego ulubionego kuca :( Nie ma tej charakterystycznej chrypy. W dodatku brzmi trochę jakby mówiła przez nos. Rarity powinna mieć "głębszy" głos. Gdyby nie jej wzdychania w ogóle by nie brzmiało jak ona. Głos Fluttershy jest całkiem niezły, jak w prawie każdym języku (z wyjątkiem Hiszpańskiego, mam wrażenie że oni nie potrafią mówić cicho) Pinkie ma fajny głos. Ten jej słowotok po japońsku jest genialny!
Czy nikt nie zauważył, że z wersji japońskiej usunięto około 10 scen?! Czy wy oglądaliście to w ogóle? Głosy fajne, opening, ending fajne, ale robienie czegoś takiego i to w Japonii to coś czego się nie spodziewałem. Nie zdziwię się jak się nie przyjmie, bo nie będzie miało tego "czegoś"
Spora część jak Twi sobie leży w bibliotece i narzeka na przyjęcie. Potem jest od razu przeskok do ratusza. Wycięta jest część gdzie Twi martwi się o przybycie Klaczy w Księżycu. - Scena na początku odcinka, gdzie znajome próbują namówić Twi, żeby poszła z nimi na przyjęcie. Brakuje sceny, gdzie Twi odpowiada że ma dużo nauki, a one mówią do siebie czy ten kucyk robi cokolwiek poza nauką. - Brakuje sceny, w której Twi prosi Spike'a o pomoc w szukaniu książki o Elementach, a w tym czasie Spike zauważa, że popsuł prezent, który miał przyszykowany dla Moondancer. - Scena jak Twi dziękuje strażnikom, którzy przylecieli z nią do Ponyville. Jest jeszcze sporo scen usuniętych, jedne mniejsze, inne większe, ale coś takiego w ogóle nie powinno się zdarzyć
Też myślałam że to się tylko zacina, poza tym byłam skupiona na ocenianiu głosu (pisałam w trakcie oglądania). Nie wiem czemu tak się stało... Może dziękowanie strażnikom i zepsucie prezentu to tematy tabu w Japonii?
no a ja właśnie się zastanawiałam czy mam coś z internetem czy tylko mi tak ucina. Co do intra do mi się bardzo podoba, chwytliwa melodyjka, ale miałam przy nim chyba ze cztery razy dreszcze. To ciekawe, bo takie same dreszcze mam od Sonic Rainboom. Jak słyszę ten odgłos...
Tak jak pisałem już niżej: jeśli wiedzieli, że się nie zmieszczą, to powinni uciąć intro lub outro, a nie odcinek. To podchodzi niebezpiecznie pod cenzurę (choć jeszcze bym tego tak nie nazwał).
Vengir, to jest problem Japończyków! ;D Wiem, że wycinanie scen dla openingu jest skandalicznym pomysłem, ale niech oni się o to martwią! My nie musimy tego oglądać!
Normalnie bym się zgodził, ale jest haczyk. W przeciwieństwie do większości (praktycznie wszystkich) innych dubbingów, newsy ograniczały się do tego, że "będzie premiera w danym kraju danego dnia" i koniec. Może potem jeszcze gdzieś podawano link do kanału, ale na tym się kończyło, a jeśli były dalsze newsy, to zostawały w granicach tego państwa.
Tutaj jednak było inaczej. Ten dubbing był wyczekiwany na całym świecie. Organizowano konferencje, które były rozpowszechniane poza Japonią. Jak widać udzieliło się także i naszym redaktorom, bo na blogu dotąd wchodziły jedynie oryginalne odcinki, oraz z polskim dubbingiem. Ani razu nie widziałem, aby był odcinek w innym niż któryś z tych dwóch języków. Nawet też dobry słowacki się nie załapał, choć to chyba najbliżej spokrewniony z polskim język urzędowy, więc można dość sporo zrozumieć.
Jeśli coś dostaje taki międzynarodowy hype, a potem popełnia coś takiego, to zasługuje ode mnie na to, bym to bezlitośnie wytknął.
Wrzucam z prostego powodu: Jako jedyny (oprócz rodzimego) był wyczekiwany przez bardzo dużą liczbę osób. Najlepiej poczekać na opinie grupy docelowej aka mieszkańców Japonii.
A ja właśnie z tego powodu (oczekiwany przez bardzo dużą liczbę osób), narzekam. Zgodzę się też, jeśli chodzi o to ostatnie zdanie, to ich opinia jest najważniejsza. Wiele włochów nie lubi swojego intra z pierwszego sezonu i się z nimi zgadzam.
Na pewno ktoś w Japonii zauważy, że wycięto jakieś sceny (mam taką nadzieję) i nie spodziewałbym się przyjęcia takiej informacji z otwartymi rękoma. W najlepszym będą to tolerować (co oznacza: znosić coś, choć się tego nie lubi).
Ustawcie tłumaczenie japońskich napisów na polski... Genialne. Czasem brzmią jak dziwne proroctwa (Zmarł po dziesięciu dni w maju. Miyuki umiera w liczbach), a czasem są totalnie bezsensowne. @@ Podobał mi się głos AJ, a Pinkie po japońsku jest jeszcze bardziej chaotyczna :D Głos RD mi trochę nie pasował. Rarity jest bardzo dobrze dobrana. Fluttershy różnie - chwilami nie pasuje, chwilami jest świetna.
Obejrzałem, choć nic nie zrozumiałem (jechałem z pamięci).
Powiem jedno: przehype'owany to było. Nie zrozumcie mnie źle: to nawet dobry dubbing, jeden z lepszych, ale nie bije dotychczasowych na głowę. Postaci całkiem przyjemnie się słuchało, mimo bariery językowej.
Nie można było oczywiście wymagać, aby brzmiały jak w orginale, bo w końcu to nie są Indoeuropejczycy, lecz jestem zadowolony pod tym względem.
Dość fajny pomysł z umieszczeniem na ekranie pisowni imion, biorąc pod uwagę, że w Japonii korzysta się chyba z 4 różnych alfabetów do pisania.
Mamy tu także oczywiście zmienioną czołówkę (no i końcówkę też), która nawet fajnie brzmi, ale osobiście wolałbym nie słuchać tego przed każdym odcinkiem; za długie po prostu, jednak biorąc pod uwagę, że tak długaśne intra są normą w anime (więc Japończycy się do tego przyzwyczaili), to nie będę tu wybrzydzał. Martwi mnie jednak tekst intra i outra. Nie wczytywałem się jeszcze zbyt dokładnie w napisy, ale to chyba raczej piosenka o SZKOLNEJ MIŁOŚCI! Wybaczcie, jeśli właśnie strzeliłem jakieś faux-pas, ale to chyba niezbyt pasuje do tematyki serialu. Później jeszcze raz ostrożnie przeczytam tekst piosenki i jeśli się pomyliłem, to dam znać.
Kolejny zgrzyt, to ta Twilight Sparkle w studiu na końcu. Wprawdzie w Japonii nie przywyknięto raczej to tak skomplikowanego animowanie ust, ale to jest kompletna porażka! Nie wiem: być może w języku japońskim usta nie poruszają się tak różnorodnie jak w językach indoeuropejskich, ale to po prostu źle wygląda według mnie.
A teraz największy zarzut: WYCINANIE SCEN. Może nie było tam nic ważnego, ani kontrowersyjnego, więc wycięto to nie ze względu na cenzurę, lecz aby zmieścić się w ramówce, ale na litość! Tak się nie robi! To jest według mnie absolutnie niedopuszczalne. Jeśli widzieli, że nie zmieszczą się w obecnej formie w ramówce, to mogli chociaż skrócić intro lub outro, zamiast odcinka.
Pierwsza poważna próba, to będzie najpewniej Winter Wrap Up, wtedy dopiero powinniśmy zobaczyć, do czego naprawdę zdolni są Japończycy.
Podsumowując: to dobry dubbing. Polska i Francja właśnie zyskali nowego przeciwnika do tytułu najlepszego dubbingu MLP, ale walka będzie w miarę wyrównana: Japończycy jeszcze nie zmietli reszty konkurencji z powierzchni ziemi.
"Przypadkiem wpadłam na was po szkole" - myślę, że chodzi o stare studia Twilight ;) Albo chociaż o to, że opuściła bibliotekę w Canterlocie (szkołę) i wpadła na resztę mane6.
O ludzie czytam te wasze komentarzem i normalnie padam. Japonia ma to tego że może wycinali sceny , ale zauważyłem tam jakieś nowe co nie widziałem. Japonia ma tak że musi zrobić śmieszny ODC , Oppenig i Ending bo wtedy czuje się jak przy oglądaniu Anime , jest kupa śmiechu i nie jest poważne. Więc mi pasuje to i czekam na kolejny ODC.
Nowe sceny? Gdzie? Jeśli prócz intra lub outra było nowe (tak naprawdę są to sceny z odcinków pierwszego sezonu + logo, napisy itd.), to może będę w stanie przymknąć oko na wycinki, ale nie widzę nic takiego.
Humoru niestety nie ocenię, bo nie znam japońskiego, ale jeśli dodali coś śmiesznego, czego nie było w orginale, to dobrze.
Niestety, bez konkretnych przykładów, nie mogę tego zaliczyć.
"(...) Japonii korzysta się chyba z 4 różnych alfabetów do pisania."
Lubię się do takich rzeczy "przyczepiać", więc i tutaj nie odmówię sobie małego sprostowania: Japończycy korzystają z dwóch sylabariuszy (hiragana + katakana) oraz ideogramów (kanji).
Wg. Mnie najlepszy jest głos Rarity...Nie całkiem jak w oryginale, ale takie właśnie głosy mają porządne damy w anime :D Rainbow dash też jest w miarę.. Rozwaliło mnie APURE BURUMU taka wspaniała wymowa.. Wycinanie scen to porażka, ale cóż :<
Były tak nowe sceny bo nie widziałem jak Spike idzie z prezentem tylko jak Twilight tam biega i otwiera drzwi i zauważa Spike za nim. i akurat to z Twiligth nie było tylko scena jak Spike nosi prezent.
Dokładnie. Oglądając odcinek w każdym miejscu, gdzie wydawało mi się, ze coś jest nie tak porównywałem go z wersją oryginalną. Nie ma choćby sekundy nowej sceny.
Japanese poni is da best poni, de arimasu!
OdpowiedzUsuńNein! Deutsch Pony ist beste! :D
UsuńWolę polskie kuce.
UsuńPozdrawiam
¡Yo prefiero los ponios españoles!
Usuńhttp://www.youtube.com/watch?v=nXkk7c4MZ88
Hah, przed chwilą skończyłam oglądać :F Ale czemu oni mówią na Lunę "skinny pony"? :D
OdpowiedzUsuńTsuki no poni. Poni z księżyca :)
UsuńEngrish najwyższych lotów. All hail TOARAITO SPARKURU!
OdpowiedzUsuńEj, nie oblażaj Klaju Kwitnącej Wiśni! Angierski jest tludny!
UsuńŻeby być (nawet więcej niż potrzeba) dokładnym: Towairaito Supaakuru :].
UsuńDlaczego na początku słychać "My Litr Pony" :D? A dubbing genialny, dawno się tak nie uśmiałem
OdpowiedzUsuńWymowa japońska nie posiada rozróżnienia na "L" i "R", więc większość zagranicznych nazw posiadających "L" w tytule przez Japończyka zostanie przeczyta jako "R". Np. Imię antagonisty Sonic'a (dzieło Eggman'a): Metal Sonic jest po japońsku czytane jako メタル・ソニック (Metaru・Sonikku).
UsuńJako ciekawostkę do tego, co napisał xehon47 można dodać, że w bardzo często w zagranicznych nazwach tam, gdzie oryginalnie jest "R" Japończyk powie dość wyraźne "L".
UsuńGłos Celestii dobrany świetnie! Intro mi się nie podoba, uważam, że oryginalne lepsze, choć te mogło być gorsze, jak znam niektóre anime...
OdpowiedzUsuńGłos Twilight jest nie najgorszy, Spike'a też.
AJ momentami brzmi jak staruszka, ale ma ten swój wiejski akcencik.
Nie bardzo podoba mi się głos mojego ulubionego kuca :( Nie ma tej charakterystycznej chrypy. W dodatku brzmi trochę jakby mówiła przez nos.
Rarity powinna mieć "głębszy" głos. Gdyby nie jej wzdychania w ogóle by nie brzmiało jak ona.
Głos Fluttershy jest całkiem niezły, jak w prawie każdym języku (z wyjątkiem Hiszpańskiego, mam wrażenie że oni nie potrafią mówić cicho)
Pinkie ma fajny głos. Ten jej słowotok po japońsku jest genialny!
Ogólnie: nie najgorszy dubbing
Zgadzam się z tobą na całej linii ^^
UsuńA słowotok Pinkie po japońsku naprawdę powala xD
Czy nikt nie zauważył, że z wersji japońskiej usunięto około 10 scen?! Czy wy oglądaliście to w ogóle? Głosy fajne, opening, ending fajne, ale robienie czegoś takiego i to w Japonii to coś czego się nie spodziewałem. Nie zdziwię się jak się nie przyjmie, bo nie będzie miało tego "czegoś"
OdpowiedzUsuńOglądałem na kacu, nie zauważyłem, podaj przykłady.
UsuńPowycinane z 3 fragmenty w bibliotece. A jest tego o wiele więcej.
UsuńSpora część jak Twi sobie leży w bibliotece i narzeka na przyjęcie. Potem jest od razu przeskok do ratusza. Wycięta jest część gdzie Twi martwi się o przybycie Klaczy w Księżycu.
Usuń- Scena na początku odcinka, gdzie znajome próbują namówić Twi, żeby poszła z nimi na przyjęcie. Brakuje sceny, gdzie Twi odpowiada że ma dużo nauki, a one mówią do siebie czy ten kucyk robi cokolwiek poza nauką.
- Brakuje sceny, w której Twi prosi Spike'a o pomoc w szukaniu książki o Elementach, a w tym czasie Spike zauważa, że popsuł prezent, który miał przyszykowany dla Moondancer.
- Scena jak Twi dziękuje strażnikom, którzy przylecieli z nią do Ponyville.
Jest jeszcze sporo scen usuniętych, jedne mniejsze, inne większe, ale coś takiego w ogóle nie powinno się zdarzyć
Ja zauważyłem, i bardzo się na to skarżę w komentarzu niżej.
UsuńA ja myślałam, że to się po prostu zacina... o.O jestem oburzona takim wycinaniem scen.
UsuńJa też tak podejrzewałem, ale na nieszczęście Japonii, można to udowodnić, dzięki wyświetlanemu zegarowi.
UsuńTeż myślałam że to się tylko zacina, poza tym byłam skupiona na ocenianiu głosu (pisałam w trakcie oglądania). Nie wiem czemu tak się stało... Może dziękowanie strażnikom i zepsucie prezentu to tematy tabu w Japonii?
Usuńno a ja właśnie się zastanawiałam czy mam coś z internetem czy tylko mi tak ucina. Co do intra do mi się bardzo podoba, chwytliwa melodyjka, ale miałam przy nim chyba ze cztery razy dreszcze. To ciekawe, bo takie same dreszcze mam od Sonic Rainboom. Jak słyszę ten odgłos...
UsuńWycięli z uwagi na długi opening i ending. Musieli jakoś zmieścić się w wyznaczonym czasie.
Usuń@Ravebow:
UsuńTak jak pisałem już niżej: jeśli wiedzieli, że się nie zmieszczą, to powinni uciąć intro lub outro, a nie odcinek. To podchodzi niebezpiecznie pod cenzurę (choć jeszcze bym tego tak nie nazwał).
To nie ma nic z cenzurą wspólnego. A japońce jak japońce - lubią długie openingi ^_^
UsuńTak, to nie jest cenzura, ale z perspektywy widza nie ma różnicy: nie zobaczy niektórych scen.
UsuńJapończycy może i lubią długie openingi, ale ja (i jak widzę przynajmniej kilka innych osób) nie lubią wycinania scen.
Vengir, to jest problem Japończyków! ;D Wiem, że wycinanie scen dla openingu jest skandalicznym pomysłem, ale niech oni się o to martwią! My nie musimy tego oglądać!
UsuńNormalnie bym się zgodził, ale jest haczyk. W przeciwieństwie do większości (praktycznie wszystkich) innych dubbingów, newsy ograniczały się do tego, że "będzie premiera w danym kraju danego dnia" i koniec. Może potem jeszcze gdzieś podawano link do kanału, ale na tym się kończyło, a jeśli były dalsze newsy, to zostawały w granicach tego państwa.
UsuńTutaj jednak było inaczej. Ten dubbing był wyczekiwany na całym świecie. Organizowano konferencje, które były rozpowszechniane poza Japonią. Jak widać udzieliło się także i naszym redaktorom, bo na blogu dotąd wchodziły jedynie oryginalne odcinki, oraz z polskim dubbingiem. Ani razu nie widziałem, aby był odcinek w innym niż któryś z tych dwóch języków. Nawet też dobry słowacki się nie załapał, choć to chyba najbliżej spokrewniony z polskim język urzędowy, więc można dość sporo zrozumieć.
Jeśli coś dostaje taki międzynarodowy hype, a potem popełnia coś takiego, to zasługuje ode mnie na to, bym to bezlitośnie wytknął.
Wrzucam z prostego powodu: Jako jedyny (oprócz rodzimego) był wyczekiwany przez bardzo dużą liczbę osób.
UsuńNajlepiej poczekać na opinie grupy docelowej aka mieszkańców Japonii.
A ja właśnie z tego powodu (oczekiwany przez bardzo dużą liczbę osób), narzekam. Zgodzę się też, jeśli chodzi o to ostatnie zdanie, to ich opinia jest najważniejsza. Wiele włochów nie lubi swojego intra z pierwszego sezonu i się z nimi zgadzam.
UsuńNa pewno ktoś w Japonii zauważy, że wycięto jakieś sceny (mam taką nadzieję) i nie spodziewałbym się przyjęcia takiej informacji z otwartymi rękoma. W najlepszym będą to tolerować (co oznacza: znosić coś, choć się tego nie lubi).
Ok, przyznam, że ten odcinek trochę przycina, ale oglądałem też wersję bez przycięć i nadal były powycinane sceny.
UsuńŁadniejsza wersja odcinka: http://www.youtube.com/watch?v=FPQIeI8w2RM
UsuńUstawcie tłumaczenie japońskich napisów na polski... Genialne. Czasem brzmią jak dziwne proroctwa (Zmarł po dziesięciu dni w maju. Miyuki umiera w liczbach), a czasem są totalnie bezsensowne. @@
OdpowiedzUsuńPodobał mi się głos AJ, a Pinkie po japońsku jest jeszcze bardziej chaotyczna :D Głos RD mi trochę nie pasował. Rarity jest bardzo dobrze dobrana. Fluttershy różnie - chwilami nie pasuje, chwilami jest świetna.
Pierwsze co zobaczyłam (byłam w połowie) to "Prywatny samochód musi jeść ptaki". Poległam.
UsuńEpickie to jest , normalnie takie śmieszne niz poważne i za to lubię Japonie dostarczają więcej śmiechu :)
OdpowiedzUsuńObejrzałem, choć nic nie zrozumiałem (jechałem z pamięci).
OdpowiedzUsuńPowiem jedno: przehype'owany to było. Nie zrozumcie mnie źle: to nawet dobry dubbing, jeden z lepszych, ale nie bije dotychczasowych na głowę. Postaci całkiem przyjemnie się słuchało, mimo bariery językowej.
Nie można było oczywiście wymagać, aby brzmiały jak w orginale, bo w końcu to nie są Indoeuropejczycy, lecz jestem zadowolony pod tym względem.
Dość fajny pomysł z umieszczeniem na ekranie pisowni imion, biorąc pod uwagę, że w Japonii korzysta się chyba z 4 różnych alfabetów do pisania.
Mamy tu także oczywiście zmienioną czołówkę (no i końcówkę też), która nawet fajnie brzmi, ale osobiście wolałbym nie słuchać tego przed każdym odcinkiem; za długie po prostu, jednak biorąc pod uwagę, że tak długaśne intra są normą w anime (więc Japończycy się do tego przyzwyczaili), to nie będę tu wybrzydzał. Martwi mnie jednak tekst intra i outra. Nie wczytywałem się jeszcze zbyt dokładnie w napisy, ale to chyba raczej piosenka o SZKOLNEJ MIŁOŚCI! Wybaczcie, jeśli właśnie strzeliłem jakieś faux-pas, ale to chyba niezbyt pasuje do tematyki serialu. Później jeszcze raz ostrożnie przeczytam tekst piosenki i jeśli się pomyliłem, to dam znać.
Kolejny zgrzyt, to ta Twilight Sparkle w studiu na końcu. Wprawdzie w Japonii nie przywyknięto raczej to tak skomplikowanego animowanie ust, ale to jest kompletna porażka! Nie wiem: być może w języku japońskim usta nie poruszają się tak różnorodnie jak w językach indoeuropejskich, ale to po prostu źle wygląda według mnie.
A teraz największy zarzut: WYCINANIE SCEN. Może nie było tam nic ważnego, ani kontrowersyjnego, więc wycięto to nie ze względu na cenzurę, lecz aby zmieścić się w ramówce, ale na litość! Tak się nie robi! To jest według mnie absolutnie niedopuszczalne. Jeśli widzieli, że nie zmieszczą się w obecnej formie w ramówce, to mogli chociaż skrócić intro lub outro, zamiast odcinka.
Pierwsza poważna próba, to będzie najpewniej Winter Wrap Up, wtedy dopiero powinniśmy zobaczyć, do czego naprawdę zdolni są Japończycy.
Podsumowując: to dobry dubbing. Polska i Francja właśnie zyskali nowego przeciwnika do tytułu najlepszego dubbingu MLP, ale walka będzie w miarę wyrównana: Japończycy jeszcze nie zmietli reszty konkurencji z powierzchni ziemi.
Podpisuję się rękami i nogami:)
UsuńOk, mała poprawka: tekst intra jest w miarę dobry, poza tym: "Przypadkiem wpadłam na was po szkole". Jakiej szkole?!
UsuńJednak outro jest o miłości. Nie ma tam nic o szkole, ale o jest o miłości.
"Przypadkiem wpadłam na was po szkole" - myślę, że chodzi o stare studia Twilight ;) Albo chociaż o to, że opuściła bibliotekę w Canterlocie (szkołę) i wpadła na resztę mane6.
UsuńO ludzie czytam te wasze komentarzem i normalnie padam. Japonia ma to tego że może wycinali sceny , ale zauważyłem tam jakieś nowe co nie widziałem. Japonia ma tak że musi zrobić śmieszny ODC , Oppenig i Ending bo wtedy czuje się jak przy oglądaniu Anime , jest kupa śmiechu i nie jest poważne. Więc mi pasuje to i czekam na kolejny ODC.
UsuńNowe sceny? Gdzie? Jeśli prócz intra lub outra było nowe (tak naprawdę są to sceny z odcinków pierwszego sezonu + logo, napisy itd.), to może będę w stanie przymknąć oko na wycinki, ale nie widzę nic takiego.
UsuńHumoru niestety nie ocenię, bo nie znam japońskiego, ale jeśli dodali coś śmiesznego, czego nie było w orginale, to dobrze.
Niestety, bez konkretnych przykładów, nie mogę tego zaliczyć.
"(...) Japonii korzysta się chyba z 4 różnych alfabetów do pisania."
UsuńLubię się do takich rzeczy "przyczepiać", więc i tutaj nie odmówię sobie małego sprostowania: Japończycy korzystają z dwóch sylabariuszy (hiragana + katakana) oraz ideogramów (kanji).
Ach, a więc tak się to nazywa: sylabariusz i ideogramy.
UsuńA jako czwarty policzyłem Romanji, ale to chyba nie jest tak często stosowane jak pozostałe trzy.
Ja osobiście nie widzę za bardzo powodu, dla którego ten dubbing dostał o tyle więcej atencji od innych.
UsuńBył i jest po prostu wyczekiwany.
UsuńDużo bardziej niż francuski, turecki, czy hiszpański...
Powód
UsuńNawet dobre. Lecz Inglisz jest lepszy.
OdpowiedzUsuńWg. Mnie najlepszy jest głos Rarity...Nie całkiem jak w oryginale, ale takie właśnie głosy mają porządne damy w anime :D Rainbow dash też jest w miarę..
OdpowiedzUsuńRozwaliło mnie APURE BURUMU taka wspaniała wymowa..
Wycinanie scen to porażka, ale cóż :<
Te Apure Brumu to z Engrish'a. Japończycy nie rozróżniają "L" i "R". xD
Usuńhttp://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Engrish
Mnie się nie podoba, ale pewnie fani chińskich bajek są wniebowzięci.
OdpowiedzUsuńByły tak nowe sceny bo nie widziałem jak Spike idzie z prezentem tylko jak Twilight tam biega i otwiera drzwi i zauważa Spike za nim. i akurat to z Twiligth nie było tylko scena jak Spike nosi prezent.
OdpowiedzUsuńTo nie jest nowa scena. obejrzyj odcinek po polsku lub w oryginale jeszcze raz. Wręcz został tam jeszcze lekko wycięty fragment.
UsuńDokładnie. Oglądając odcinek w każdym miejscu, gdzie wydawało mi się, ze coś jest nie tak porównywałem go z wersją oryginalną. Nie ma choćby sekundy nowej sceny.
Usuń