Dlaczego Rarity isn't worst pony
Autor: Owca
Idealnie ułożona fryzura, fenomenalna kreacja, błysk w oku i
szezlong. Tak jest. Szezlong. Szezlong, na który z upodobaniem mdleje. Któż nie
kocha Rarity!
No właśnie prawie wszyscy jej nie kochają. Rarity jest
najmniej ulubionym kucem w mane 6. To fakt. Zarzutów pod jej adresem
starczyłoby na listę, której nawet purpurowy jedno... pega... ali... postać by
się nie powstydziła. Ba, częściej niż sporadycznie widziałem bronies
kwestionujących jej przynależność do wspaniałej szóstki. W końcu czego uczy nas
Rarity? Jak być drama queen? Jak być elementem szczodrości, skąpiąc na prawo i
lewo? Czy może jak doprowadzić naszych porywaczy na skraj stabilności umysłowej,
używając wyłącznie wrodzonej upierdliwości?
Ale to nie wszystko. Pinkie Pie otrzymała cutie mark po
zorganizowaniu swojej pierwszej imprezy. Rainbow Dash po pierwszym Sonic
Rainboom. Fluttershy odkryła swój talent, rozmawiając ze zwierzętami, Twilight
wybuchając, a Applejack chyba nawet pojawiła się w tym odcinku.
Jak natomiast otrzymała swój boczkowy znaczek Rarity?
No więc tak, siedziała sobie w domu, zajęta wyglądaniem fenomenalnie (jak na
swój wiek rzecz jasna), aż wtem! Róg jej zaczął płonąć światłem tajemnym!
Szast! Pociągnął ją w sobie tylko znanym kierunku! Prast! Po schodach w dół, a następnie
jęczącą i zawodzącą przez całe Ponyville. Koniec.
Coś tam jeszcze było o waleniu głową w mur, jakimś
przedstawieniu, nieważne. Ważne jest to, że będąc ciągniętą przez środek miasta
i siejąc zgorszenie publiczne, Rarity odkryła swój specjalny talent, tylko
znaczek dostała z jakimiś durnymi kamieniami - nic do niej lepiej by nie
pasowało, niż podobizna Mary Sue na tyłku.
W końcu jej głównym zajęciem jest zwracanie na siebie uwagi,
bycie pięknym do porzygu, i ewentualnie marzenie o Xięciu z Bajki, który ją
„porwie” (w ramiona*) i ukocha (czysto romantycznie).
Mam kontynuować? Nic mi nie sprawi większej przyjemności.
Stop.
Coś jest nie tak. Lauren głupia nie jest. W zasadzie to nikt
w całej ekipie twórczej MLP głupi nie jest. Więc po cholerę wsadzają tak
toksyczną postać do bajki dla dzieci?
A jak już się uparli, to czemu robią z niej postać
pozytywną! Przecież to dobry materiał na „codziennego antagonistę”, jedną z
tych złośliwych, zawsze świetnie wyglądających, popularnych dziewczyn, które
mogą, lecz nie muszą przynależeć do zespołu cheerileederek i które mogą, lecz nie
muszą, niezobowiązująco podrywać Harrisona Forda wykładającego archeologię.
No właśnie, czemu?
Cóż, być może dlatego, że Love and Tolerance stały się maksymą
nie tylko bronies, ale też samej kreskówki. Zauważcie, że we wszystkich trzech
sezonach bardzo, ale to bardzo rzadko pojawia się czysto zła postać. Nie ma
typowego dla bajek biało-czarnego wizerunku świata.
Bo ta nasza, konkretna bajka uczy młodych (i starszych) widzów
tolerancji. Reakcje ekstremalne, owszem, czasem są potrzebne, czasem
nieuniknione. Ale wiele sytuacji zapalnych można rozwiązać pokojowo. I wcale
nie okazać się przy tym słabeuszem.
I właśnie w tej konwencji mamy mane 6, sześć stereotypów,
które w mniejszym lub większym stopniu możemy dopasować do naszych
podstawówkowych znajomych. Mamy chłopczycę/sportowca, kogoś kto z książkami
jest na bakier, ale wcale nie oznacza to, że kujon/osoba nieśmiała nie może się
z nim zaprzyjaźnić.
Rarity, rzecz jasna, też jest takim stereotypem. Nawet jeśli
ktoś interesuje się modą, zachowuje się czasem pusto, bywa skąpy czy zaborczy,
nie oznacza to, że jest bezwartościową osobą. Wzór ten i przykład, można także
odwrócić – jeśli lubisz modę, jeśli jesteś Rarity, to spójrz, w którą stronę
możesz pójść. Możesz wyglądać okropnie (nie ma straszniejszego kucyka niż
zatopiona w makijażu, jak wykładowca antropologii w karbonicie, Rarity z „Sonic
Rainboom”), możesz zachowywać się nieznośnie (… umm... w którym odcinku Rarity
NIE zachowuje się nieznośnie?), ale możesz też nie przesadzić, wyglądać dobrze
a i czasem pokazać tę szlachetną, wartościową stronę siebie. Bo te rzeczy są
fajne, a kto nie chce być fajny.
Często słyszany zarzut (nawet na Wikipedii jest!), to to, że
Rarity niczego nas nie uczy w swoich lekcjach. Niczego nie uczy, czy część
fandomu jest zbyt zamknięta, by dostrzec te mniej łopatologiczne lekcje?
Bo patrząc po, wszechogarniających momentami, kubłach
nienawiści wylewanych na jej zgrabną, wypachnioną i wypucowaną główkę, odnoszę
wrażenie, że bronies są w stanie zaakceptować osoby wybitnie nieśmiałe lub
asocjalne, furries i homestuckowców, w zasadzie wszystkich, oprócz „tych
przystojnych i popularnych”.**
Czy to możliwe, by właśnie lekcje i przesłanie postaci
Rarity były najcelniejszymi z całej mane 6?
Nie wiem. Wiem natomiast, że powyższym tekstem zwyzywałem od
zamkniętych i nietolerancyjnych ponad jedną trzecią fandomu, więc wielu kolegów
sobie nie narobię.
Pozdrawiam.
Owca
Lubię Rarity, ale zawsze kojarzyła mi się z kobietą lekkich obyczajów.
OdpowiedzUsuńRarity wkurzyła by się czytając ten post. A po tym komętarzu była by już całkowicie Wkó***ona
UsuńXD
^A co dopiero po ujrzeniu Twoich błędów ortograficznych...
UsuńPrzeca to Derpy. Co się czepiasz? ;)
UsuńA co się czepiać. Nikt nie wie co kucyki robią po godzinach lub poza ramami serialu. Pewnie są rzeczy, o których nawet najstarsi filozofowie nie wiedzą ;p
UsuńRarity jest najbardziej kobieca a inne kuce jak np. A.J rainbow czy twilight to typowe chłopczyce
UsuńRarity Moda i uroda zawsze taka jest i będzie , ale dla mnie Epicko wygląda w japońskim MLP.
OdpowiedzUsuń"Któż nie kocha Rarity!"
UsuńJa.
Ani ona wybitnie ładna, ani nie ma wybitnego charakteru :P Serio jakoś nie rozumiem, czemu w Equestrii tak bardzo się nią wszyscy zachwycają, zwłaszcza kiedy niewątpliwie kogoś wykorzystuje :P
Nicolas dobrze powiedziane tego samego argumentu można by było użyć dla Rainbow Dash
UsuńAni ona wybitnie uzdolniona, ani nie ma wybitnego charakteru :P Serio jakoś nie rozumiem, czemu w Equestrii tak bardzo się nią wszyscy zachwycają, zwłaszcza kiedy niewątpliwie kogoś wykorzystuje :P
Rainbow Dash - jeden z najszybciej latających kucyków w całej Equestrii. Ocaliłaa parę żyć w tym właśnie życie Rarity, w akademii Wonderbolts błyszczała, umie oczyścić powietrze w 10 sekund.
UsuńNie zrozum mnie źle, lubię Rarity, ale Rainbow Dash nie jest wybitnie uzdolniona? LOL. Jeśli chodzi o charakter, to żadna z Mane 6 nie ma. No, może Twilight, że jej się chciało tyle uczyć...
To nie charakter... Twi po prostu jest nerdem ;p
Usuń@Mustached Pinkie
UsuńOskarżasz właśnie nerdów o brak charakteru.
To bardzo niebezpieczne wśród ludzi oglądających kolorowe kucyki. :P
To było tak : "Któż nie kocha Rarity!
UsuńNo właśnie prawie wszyscy jej nie kochają".
A poza tym, Rarcia jest najpiękniejszym kucykiem Equestrii (nielicząc Celestii), charakter może i być dla niektórych drażniący, ale tylko dla tych co oczekują od kreskówki dla dzieci "idealnych wzorców w ogóle nie sprawdzających się w praktyce bo są takie idealne". A w Equestrii to nie wszysycy się naszą pięknością zachwycają, czasem wręcz przeciwnie (looknij w odc "W zielonym ci nie do twarzy", albo ). Są też tacy którzy zachwycają sie jej urodą, bo rzeczywiście jest piękna, i szczodra (rządam przykładu gdzie R wykazała się skąpstwem! TAK! Rządam!), potrafi okazać wdzieczność, i tylko 1 raz widziałam jak się wysługiwała innym kucem.
Mere... uświadomiłeś mi, że ja też jestem nerdem... ;D
UsuńGarda!
UsuńEpicko wręcz wielki (w porównaniu do koleżanek) i uszkodzony kryształ dla Spike'a. Just for sidekicks.
W kontaktach z JeTem.Wro ty nie żądasz. Możesz co najwyżej błagać.
@Celesta
UsuńRarcia mi jakoś nie przeszkadza, ale nie jest moim ulubionym kucem. Skąpstwo? Przykład? Choćby odcinek "Only for sidekicks". Rar daje spikowi najmiejszy klejnocik ze wszystkich.
moment, nie only tylko just xd
UsuńPANIE I PANOWIE!! CHŁOPCY I DZIEWCZĘTA!!! KLACZE I OGIERY!! A TERAZ ODPOWIEDŹ NA WASZE WSZYSTKIE PYTAINA!! MOŻE TO ODMIENIĆ WASZE ŻYCIE!! A OTO ONO: Nikt nie powie, że lubi Rarity dlatego, że jest seksowna, ponieważ będzie się bał, że wyjdzie na(uwaga wymieniam)zoofila, zboczeńca, futrzaka. Ja to powiem kocham(w sensie uwielbiam ale jakbym mógł to może....)Rarity. Ona i Flutershy to 2 moje ulubione postacie(nie nie wybiore, która lepsza, obie są Numoero Uno).
UsuńPowód, że Rarity jest denerwująca i wykorzystuje osoby hmm... obudźcie się? Dookoła nas jesteśmy bezprzerwy wykorzystywanie i denerwowani na WIELE sposobów. To tylko kolejny plus dla Rarci, że jest jak każdy inny(pomijam, że jest seksi ;p) Krótko, kto nie lubi Rarity po prostu jest sztwynym kijem w tyłku jakiegoś polityka, ponieważ nie zasługuję ona na taką nienawiść, jest piękna, pomysłowa i kreatywna więc siedzcie cicho i bądzcie dalej sztywnymi, jednotorowymi fanami bez okna na cokolwiek innego.
Po jakiego grzyba się tak rozpisałem?
Jeszcze się wtrące do tego o rainbow, cóż tak zgadzam się ona nie jest wibitnie uzdolniona. Gdybym miała teraz wymienić ile kucyków ma DOKŁADNIE taki sam talent jak ona to by znaków nie starczyło. Czym ona się niby różni od innych kuców szybko lotnych? Skoro jest taka wspaniała to dlaczego nie przyjeli jej do Wonderbolts? Bez tych swoich fruwajek nic by nie zrobiła.
UsuńNie przyjęli jej. Lol. Vide Wonderbolts academy. Przyjęli na szkolenie, bo gimbazy bez szkolenia do elity się nie wpuszcza. Poza tym prawdopodobnie jest najszybsza w locie nurkowym. Ale kogo to obchodzi?
UsuńZresztą, gdybym miał wymienić ile kucyków DOKŁADNIE taki sam talent co Rarity, miejsca by mi nie starczyło. Czym ona niby się różni od innych kucyków projektantów?
Jaki piękny shitstorm...
@Ola Czyżewska
UsuńRainbow Dash jako JEDYNA wykonała Sonic Rainboom, jest jednym z najszybciej latających kucyków w Equestrii, potrafi oczyścić niebo w 10 sekund, oraz dostała się do akademii Wonderbolts i była tam (w sumie nadal jest) jedną z najlepszych uczennic, ale to są tylko takie nieistotne szczegóły. Przecież każdy szybko lotny kuc to potrafi. Wymień mi imiona 5 takich pegazów. Masz z czego wybierać przecież jest ich tak wiele!
Rarity akurat mój ulubiony kuc z M6.
OdpowiedzUsuńMoże dlatego, że sam jestem i lubię być upierdliwy oraz narzekać xD
Rarity...ma piękny głos. Uwielbiam jak śpiewa,po za tym nie jest naj mniej lubionym kucykiem z mane 6. Te miano należy do AJ. Ja Rarity lubię,ale nie jest moją ulubioną postacią, co nie zmienia faktu, że jest naprawdę urocza i liczę na jakieś porządne odcinki w 4 sezonie:D
OdpowiedzUsuńJa tam nie wiem co ludzie mają do AJ, jest całkiem fajna
UsuńApplejack ja kocham, zaś Rarity jest na samym końcu.
UsuńRarity niby jest, jak powiedziałeś, czasem męcząca, pusta, skąpa itd., ale jednak pasuje mi do Mane6. Pokazuje, że nawet taka osoba może utożsamiać się z jakąś grupą przyjaciół. Ja też mam takich kumpli/kumpele, które mogą pasować do tego opisu. Założę się, że wielu z Was też. I szczerze mówiąc to nie przeszkadza mi zbytnio to, że są jacy są. Niby czasem wkurzą, ale tylko na chwilę...
OdpowiedzUsuńAle przecież na tym polega przyjaźń, nie? Trzeba przyjąć kogoś takim jakim jest, z jego zaletami i wadami. ^^
Co do ostatniego zdania to się nie zgadzam. A cała reszta jest w dechę!
UsuńMust, dziwnie kojarzysz mi się z Rynalinem, o mało nie przeczytałam twojego komenta, bo myślałam że jest od Rynalina ;D
Dzięx! A co do ostatniego zdania to wybacz... Chyba za dużo naoglądałem się kucyków ;D
UsuńMoja droga Celesto, punkt dla Ciebie, bo właśnie chciałam napisać coś takiego i widzę też, że nie za bardzo mnie lubisz skoro "mało nie przeczytałaś" ;)
UsuńI jeszcze uwaga na przyszłość, bo "Rynalin" się nie odmienia ponieważ jestem dziewczyną.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOkej jeszcze raz. Nazwanie 1/3 fandomu nietolerancyjnymi ?http://cdn.memegenerator.net/instances/400x/33110818.jpg
OdpowiedzUsuńRarity jest po prostu najtrudniejszą w odbiorze postacią. Ale przecież fandom nieraz doceniał, że każdy kucyk ma jakąś wadę, że nie są perfekcyjnymi herosami nienagannymi w swej cnocie. Rarity nieraz trudno znieść, a i swojemu powołaniu nieraz się wyraźnie sprzeniewierza folgując swoim zachciankom i wygórowanemu gustowi, ale czy nie obserwujemy takich zachowań na co dzień u ludzi? Trudno mi zrozumieć czemu to miałby czynić ją gorszą od reszty. Tym bardziej, że zwykle zdaje się znać umiar (sic!).
OdpowiedzUsuńUwaga Bronies i Pegasisters! Oto rażący przykład wewnątrzfandomowej nietolerancji. Obrazająć prawie 1/6 fandomu nie znajdziesz przyjaciół Owco.. a może raczej Baranie?
OdpowiedzUsuńRarity to ulubiony kucyk wielu z nich i trzeba mieć tak zwane "balls" aby na forum FGE pisać takie oszczerstwa o moim ulubionym kucykiem (AJ jest najmniej lubiana ;) ).
Nie żebym komuś groził czy co, ale twoje argumenty to po prawdzie w większości inwalidy, a reszta to wady, ale każda z M6 ma jakieś i nie waż się oceniać najlepszej siostry na świecie jakimś bezwartościowym postem.
Pozatym błoto z którym odważyłeś się zmieszać tą "fabulous" postać zupełnie do niej nie pasuje skarbie.
Swoją drogą czekam na taki artykuł o Applejack. Na pewno się pod nim podpiszę, za to co zrobiliście Rarity!
To nie jest obrażanie 1/6 fandomu, tylko wyrażanie swojego zdania, a to co innego.
UsuńZamiast się złościć, radzę Ci mieć gdzieś co inni myślą o Rarity, a samemu wiedzieć lepiej i nie zwracać uwagi na tych którzy myślą inaczej ;) Wiem to z doświadczenia, bo sama kiedyś się wkurzałam gdy ktoś mieszał z błotem Dashie i uwierz mi, że nic nie zdziałasz, tylko się niepotrzebnie zdenerwujesz (chyba, że lubisz się kłócić, jak ja czasami ;)
Każdy ma prawo wyrażać swoje zdanie, ale nikt nie ma prawa zmieniać zdania innych.
A teraz masz trzy opcje:
-opieprzyć mnie za wykłady
-zignorować
-posłuchać mojej przyjacielskiej rady (opcja wybierana niezwykle rzadko)
A ja nie widzę w tym artykule obrażania Rarity, a raczej obronę jej. Też do nie dawna jej nie znosiłam dopóki... sama nie zaczęłam jej bronić w jednej dyskusji. Dopiero wtedy dostrzegłam jej wartość i zalety.
UsuńTekst powinien bronić się sam, ja go bronić przed nikim nie zamierzam.
UsuńNatomiast pewne sprawy powinienem wyjaśnić.
Owszem, Rarity jest ulubionym kucykiem wielu Bronies i Pegasis. Ale nie mam zwyczaju brać danych z powietrza, w ankiecie na EQD 36% fandomu zadeklarowała, że ich zdaniem Rarity jest najgorszym kucem z Mane6. Wyniki w ankietach na ulubionego kuca są podobne, a niechęć widać nie tylko po ankietach.
Przykład z dziś: EQD, Drawfriend Stuff #770
"You all wanted more Applejack headers, so have some Applejack.
Surprisingly no one asked for Rarity though. Poor girl."
Ponadto, zważywszy, że jest to artykuł mniej lub bardziej prasowy, zwróć uwagę, że opisuję tutaj zjawisko, a nie oczerniam kuca. Powtarzam *cudze* opinie i stawiam kontrargumenty, kończąc puentą na korzyść Rarity.
___
Mam w zamiarze napisać jeszcze co najmniej jeden artykuł, choć kusi mnie by zadeklarować, że chcę opisać całą Mane6. I nie zamierzam nikogo z założenia mieszać z błotem. Zamierzam go opisać w takim świetle, w jakim widzę owego kuca malowanego przez fandom.
Pozdrawiam serdeczenie,
owca
I w tym momencie pora na morał na koniec odcinka: "Ty masz prawo mieć swoje zdanie, ja mam prawo mieć je w d***e".
UsuńDokładnie!
UsuńJa osobiście lubię Rarity. Jej zachowanie nie wydaje mi się wkurzające, tylko zabawne. Ogólnie jej charakter mi się podoba. :) Jeśli chodzi o to, że niczego nie uczy, to przypomnijcie sobie odcinek w którym brała udział w siostrzanych zawodach ze SweetieBelle. Mimo obsesji na punkcie czystości rzuciła się w błoto dla swojej siostry. Fakt, że tą swoją Hojnością zabłysnęła może ze dwa razy, ale nie wyobrażam sobie mane6 bez Rarity. Jest doskonałym przykładem na to, że nawet pomimo wad można zdobyć przyjaciół, którzy cię zaakceptują... choć w sumie każda z głównej szóstki daje taki przykład.
OdpowiedzUsuńTrzeba też zrozumieć Rarity :
OdpowiedzUsuń1. To buissnesmare - świetnie prosperujący butik wymaga pewnie niemałej ilości energii
2. Potrzeba bycia perfekcyjną i otrzymywania uznania - coś co Rarity po porstu przerasta, widać to np. w ''Suited for success'' lub w ''Sweet and elite''. Na szczęście opamiętuje się w porę (jej przyjaciółki też) i wszystko kończy się ''hepi endem''
3. Relacje ze Sweetie Belle - sama mam siostrę i bliżej nam do wyboistych relacji Rairty/Sweetie, niż do cukierkowych AJ/AB. Kłótnie z siostrą to dla mnie chleb powszedni, co nie znaczy że jej nie kocham. Obie (SB i R) pokazały, że im na sobie zależy, a niektórzy próbują pokazać rzekomą patologię w ich relacji.
4. Przyjaciółki - wielokrotnie pokazała, że jej na nich zależy - postawienie na szali własnej kariery w zamian za zwykłe zadowolenie z (NIEZBYT ŁADNYCH) sukienek przy których tyrała (troszkę na własne życzenie) i ani jednej skargi. Przyznanie się do przyjaciółek, które na przyjęciu robiły mały wstyd, mimo że jej wysoko postawieni ''znajomi'' mogliby się od niej w jednym momencie odwrócić. Wspieranie FS w karierze, o którą była zazdrosna, ale czego się nie robi dla dobra przyjaciółki! Tak samo gdy FS terroryzowała Ponyville pod wpływem bardzo niegrzecznego Minotaura była przy niej, aby jej pomóc.
5. KOŃCOWO - nie wiem co tutaj napisać. Może coś o Spajku (skoro to best dragon), ale ich relacje są dla mnie mało interesujące. Ot zwykłe zadurzenie, chociaż tez nie podoba mi się sposób w jaki Rarcia traktuje naszego biednego, łuskowatego przyjaciela (wykorzystywanie jego uczuć!). Owszem, to drama queen, lubi sobie ponarzekać, ale wydaje mi się, że wiele osób nie widzi, albo nie chce po prostu dostrzec ''jasnej strony'' Rarity - poświęcenia dla przyjaciółek. Bo łatwiej powiedzieć, że jest głupia, że tylko ładnie wygląda, ale właściwie nie, bo jest brzydka, i ja jej nie lubię, ale nie wiem czemu, że się stroi, , że jest wredna, chamska, manipuluje innymi, i że niczego nie symbolizuje, i jest beznadziejna!!!1111
TL;DR
Dajcie jej szansę, może zobaczycie coś innego niż tylko próżnego kucyka, który lubi sobie pojęczeć?
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńRarity nie jest na tyle wkurzająca, żeby ją wypchnąć z windy. To jedyny kucyk, który posiada kuloodporną grzywę.
OdpowiedzUsuńJa tam właśnie z mane 6 najbardziej lubię Rarity ^^
OdpowiedzUsuńRarity ma wady... kto ich nie ma. Zasadniczo ta postać nie przypadła mi nigdy do gustu, ale nie można powiedzieć, że nie uczy niczego. Pokazuje, że nawet pozorna zołza może mieć dobre serce. Spójrzmy prawdzie w oczy. Ona potrafi być ofiarna, nawet bardzo. Czy dla swojej siostry czy dla przyjaciółek. Weźcie pod uwagę, że dla niej ubrudzić się to to samo co dla przeciętnego faceta dać się kopnąć w jaja, glanem. A ona znosi to, raz lepiej, raz gorzej, ale znosi to, bo to jest potrzebne dla dobra jej bliskich. Ale jest też inna kwestia. Rarity często sama pozyskuje klejnoty... jest to kawał ciężkiej pracy! Wyobraźcie sobie projektantkę mody która składa strój zaczynając od wydobycia sobie diamentów, a potem sprzedaje go za bezcen (wątpię by ona drogo sprzedawała coś, na co w Equestrii jest taki popyt jak w Polsce na rejestrację winrara), żeby jej klienci nie wyglądali nie stylowo. Może i jest zmanierowaną damulką. Ale jest zmanierowaną damulką która nie boi się kopnąć w tyłek manieryzmu, rzucić za siebie diadem i ruszyć tyłek gdy ktoś tego potrzebuje. Rarity uczy, żeby być ofiarnym i kiedy trzeba rezygnować z tego na czym nam zależy, a nawet z naszych przyzwyczajeń. Ot co!
OdpowiedzUsuńOczywiście, że najbardziej lubię Rarity! Dlaczegóż?
OdpowiedzUsuńNie dlatego, ze jest najładniejsza i, co ważniejsze, najładniej (najbardziej elegancko) się ubiera. Cóż, w każdym razie, nie tylko dlatego.
Dlatego najbardziej lubię Rarity, że jest ona DAMĄ. Tak, jest reprezentantką tego świata, którego u nas dzisiaj już nie ma, zniszczyły go kolejne rewolucje, można by ją nazwać reliktem. tyle tylko, ze w Equestrii nie było żadnych wielkich i strasznych rewolucji, tam nadal trwa Ancien Regime.
Jestem reakcjonistą. Uważam, że kultura arystokratyczna jest najwyższym wytworem naszej cywilizacji, a wszystko po 1789 to tylko degres. Nie uważam oczywiście, że świat tamten był bez wad, miał ich sporo, lecz wynikały one ze ZDRADY PIERWOTNYCH ZAŁOŻEŃ, a nie ich błędności.
Rarity aspiruje do tamtego świata, biorąc na siebie obowiązki z tym związane. Ktoś powie: jakie obowiązki? Ba - codzienne. To jak się wysławia, jak się ubiera, jej miłość do porządku.
Ktoś powie - cóż to za obowiązki? To rzeczy drugoplanowe!
Nic bardziej mylnego! Estetyka jest niezwykle ważna! Pomijając to, jak silnie oddziałuje ona na osoby, to jest WYRAZEM MORALNOŚCI, a moralność jest podstawą cywilizacji.
Bo przecież treść nie wyraża się inaczej, jak przez formy...
(trudno zresztą oczekiwać, żeby w bajce dla dziewczynek bohaterki zajmowały się głównym arystokratycznym obowiązkiem, czyli polityką).
To prawda, że Szlachetna Panna Rarity czasem postępuje wbrew tym szlachetnym ideałom. Ale odstępstwo od normy jest dostrzegalne tylko wtedy, gdy się w tę normę szczerze wierzy i jest dowodem chwilowej słabości, a nie perfidnej obłudy.
Być może właśnie ta wierność pewnym (w sumie dość konkretnym) zasadom tak podoba mnie się w niej. To zresztą przybliża ją do... Applejack (tak wiernej swej ziemi i rodzinie), które razem uzupełniają pełny obraz idealnego arystokraty (ziemianina-salonowca).
P. S.
Oczywiście, amerykanie nigdy nie mieli u siebie prawdziwej arystokracji, (to znaczy mieli, ale wymordowali w 1865), więc nader często mylą ją z plutokracją.
Bycie damą jest jednak krańcowo różne od bycia "wonder girl" w krótkiej spódniczce i kupionym przez bogatego tatusia samochodzie.
Dlatego strasznie razi mnie i nie pasuje mi scena, w której Rarity doznaje "spazmów i serca palpitacji" na wieść o wizycie gwiazdy POPU (czyli muzyki POPULARNEJ, TO JEST PLEBEJSKIEJ!). Gdyby to była jakaś, śpiewaczka operowa... Albo jeszcze lepiej, jakaś hrabina z zacnego rodu. A to nawet nie był jednorożec... Pomysłodawce tej sceny należy rozstrzelać...
P. P. S. W związku z tym co napisałem, nigdy, mimo wielu cech wspólnych nie będę identyfikował się z Twillight Sparkle. Dlaczego? Gdyż straszliwie razi mnie jej brak ogłady! A przecież wychowała się w stolicy, w zasłużonym (byle kto nie zostaje księciem) rodzie, w najlepszej szkole królestwa. Jedyne uzasadnienie tego faktu, to takie, że nad naukę dworności uparcie przedkładała magię i fizykę. Co jednak sprawia, ze jej postać cały czas wydaje mnie się strasznie niespójna...
No cóż... Kanclerzu. Nie trafił Pan do mnie ze swoją argumentacją. Uważam, że największą wadą arystokracji jest pycha i wyniosłość. Co czyni cię lepszym od twego bliźniego? Urodzenie? Kłamstwo... Potwory potrafią mieć w sobie więcej dobra i ciepła niż ci wielcy, piękni i "szlachetni"... Mówię to jako "Upadły Rycerz". Z całym szacunkiem.
OdpowiedzUsuńNie rozumiem drugiego zarzutu, co zaś do pierwszego.
OdpowiedzUsuńPo 1. urodzenie nie jest czymś abstrakcyjnym, lecz sumą zasług przodków. Czyż rodzice nie pracują po to, by wszystko, co zrobią, zostawić swym dzieciom?
Dokonania przodków nie umierają wraz z nimi, lecz żyją w ich potomkach. Jako pewien bonus startowy, lecz i zobowiązanie. Bo jeśli ktoś okaże się niegodny...
No właśnie (2.). Arystokratyzm to przede wszystkim stan ducha, a więc tworzy go charakter i wychowanie. Obie te rzeczy są w pewnym sensie dziedziczone, lecz element "genetyczny" nie zawsze wystarcza, ni jest wymagany.
Zdrowe państwo, to nie takie, w którym wszyscy są równi (takie państwo jest śmiertelnie chore), lecz takie, w którym wybitni, choćby wyrośli z najlichszej gleby, są nagradzani i włączani do elity, a niegodziwi, choćby najlepiej urodzeni, strącani i wyłączani z niej.
W XVI wieku w Polszcze nobilitacje były niezmiernie popularne. Dopiero późniejsze zabetonowanie systemu okazało się zgubne...
Nawet sobie zdajesz sprawy z tego jak bardzo się z tobą zgadzam. Arystokratyzm to przede wszystkim stan ducha, charakter i wychowanie. Dokładnie.
UsuńMoże zechce Pan Kanclerzu przenieść naszą rozmowę na bardziej prywatny grunt? GG?
OdpowiedzUsuńZ wielką chęcią, niemniej w innej porze. W celu ustalenia tychże szczegółów proszę w każdym razie o kontakt na naszym forum lub mlp polska. Ewentualnie może być komentarz w "Kanclerzu".
OdpowiedzUsuńIstotnie... Do zobaczenia, zatem. Sir...
OdpowiedzUsuńZawsze kochałem Rarity, od samego początku. Uwielbienie graniczące z fanatyzmem. Za to że jest damą, jest piękna i cudowna, za jaka jest. Ja nie widzę u niej wad tylko zalety, dla mnie jest wspaniała. Mam podobną opinie co nasz kanclerz Facnypants. Tęsknie trochę za tamtymi czasami. Szlachectwo, honor, w tych czasach trudniej o to według mnie. W każdym razie, w pełni zgadzam się z kanclerzem. Miłego dnia.
OdpowiedzUsuńPrzesadziłeś. Rarity jest na ostatnim miejscu fajnych kucy z mane 6, ale nic do niej nie mam, czasami ją nawet lubię. Czytając ten tekst, polubiłam ją nawet nieco bardziej. A tu nagle zdanie "Bo patrząc po, wszechogarniających momentami, kubłach nienawiści wylewanych na jej zgrabną, wypachnioną i wypucowaną główkę, odnoszę wrażenie, że bronies są w stanie zaakceptować osoby wybitnie nieśmiałe lub asocjalne, furries i homestuckowców, w zasadzie wszystkich, oprócz „tych przystojnych i popularnych”.**" . Chciałeś nas przekonać, że ona nie jest zła. I nagle zaczynasz nas obrażać. Dziękuję, ale myślę, że nie powinno się obrażać czytelników.
OdpowiedzUsuńNie chce nikogo obrazić, ani skrzywdzić. Po prostu opiszę swoją opinię:
OdpowiedzUsuńRarity...zawsze hojna, zrobi wszystko dla bliskich. Tak, czasami jest trochę egoistyczna i musi się wyróżniać, ma wady, ale każdy je ma. Może nie ratuje żyć jak Rainbow, może nie pociesza wszystkich jak Pinkie, ale...
Dba o przyjaciółki i rodzinę. Stara się dbać o wygląd, co czasami ją trochę za bardzo ponosi. Ja kocham, kocham, kocham Rarity. Nie wiem za co. Kocham ją i tyle. Ma gust, styl, dobre maniery, co świadczy bardzo dobrze o wychowaniu i pewnie też jak Twili dużo się uczyła. Ona po prostu jest dziewczyną która chce zyskać popularność, tak samo jak Dashie, albo Trixie. Moim zdaniem pasuje na posiadaczkę Elementu Szczodrości. Ja widzę w niej po prostu...klacz która kocha modę i dzieli się swoją pasją z innymi. Co w tym dziwnego? Każdy ma swój charakter. Ja kocham, kochałam i będę kochać Rarcie, nie ma innej opcji.
A co jeżeli powiem, że mnie obraziłaś(eś) i skrzywdziłaś(eś)? ;p
UsuńP.S Spróbuj ograniczyć używanie słowa "kocham" bo zaczynam się zastanawiać czy to nie ma jakiegoś ukrytego dna ;p
Rarcia jest fajniusia i słodziusia, a wszelkie elementy wywrotowe, które jej nie lubią, muszą zginąć.
OdpowiedzUsuńJa lubię Rarity najmniej z "mane 6", ale tylko i wyłącznie dlatego, że najmniej mnie z nią łączy. Po prostu nie potrafię często zrozumieć motywów jej zachowanie i postępowania (podczas gdy taką Fluttershy rozumiem doskonale niemal pod każdym względem), ale to nie oznacza, że muszę wyklinać Rarity. Znam ludzi z podobnym do niej charakterem (i nie chodzi mi o puste laleczki a'la blachary) i wiem, że da się z takimi ludźmi przebywać, a nawet przyjaźnić i dlatego cieszę się, że Rarity jest w MLP. Poza tym uważam, że nie utarte rozumowanie, że kobieta wykorzystująca i pielęgnująca swoje wdzięki to ZUOO. Po prostu (jak we wszystkim) trzeba i w tym umieć zachować umiar i Rarity ma te cechy wyszczególnione, ale z zachowaniem umiaru, więc może być także modelem do naśladowania.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tak późno to przeczytałem.
OdpowiedzUsuńDo autora, nie wiem co chciałeś tym osiągnąć, ale widać, że Rarity interesujesz się tyle co nic. Twoja wywrotność tego tekstu, dostarcza nic innego jak wielki ból głowy. Ciekawe skąd bierzesz te wszystkie przemyślenia. Słuchasz się innych? Czy to prosto od Ciebie ? Jak na pseudo obrońcę, nie przemyślałeś wszystkiego lub zabiegi celowe.
W kręgu artystów Rarity zajmuje pierwsze miejsce. W wielu ankietach na DA wygrywała jako najlepszy kucyk.
Zamiast wnosić coś do tematu i uwidocznienia jej najlepsze cechy, zajmujesz się tylko naganianiem na nią , zarazem pokazujesz wszystko, to czym Cię prawie całość fandomu struła.
Co do reszty . Oh jak mnie bolą wasze żale ( śmieszą mnie i tyle ). Z kilku osób co tu pisała, mogę się śmiać. W charakterze jesteście dosyć podobni do niej ( do tej Rarity, którą widzicie negatywnie ).
Szczerze to wszystkie Mane six ma ze swoim elementem wspólnego tyle co nic. Każda bohaterka pokazała jak jest bardzo związana ze swoim elementem.
Co do hojności Rarity . Wyolbrzymiacie dość dużo. Ten kto się struł i jej nie lubi, nie widzi nic poza tymi wpadkami, dodatkowo truje innym co jest nie tak. A w domu siedzi i w wolnych chwilach przegląda rulca, onanizując się do kolorowych obrazków. Tam to nawet Rarity już nie przeszkadza?! Tutaj znowu kolejni widzą ją tylko w tej formie ( zapewne w jakimś odcinku puściła się, tylko w jakim ).
Wracając do fanowskiego odcinka, nie wypowiem się, bo to tylko był rozpuszczony specjalny hejt w kierunku tego kucyka.
Co do makijażu. O kurczę przecież nie jest biała, to tylko biały puder, który nakłada od źrebaka. W deszczu z niej tonami ścieka. Nikt już nie zerknął i nie ma nic do Fluttershy co uczęszcza z nią do Spa, a niekiedy inne kucyki też . Nie chce nic pisać ale Luna ma też makijaż na twarzy. NR.2 nakłada szminkę – bo zostawia ślady po całusie – OMG. Kurczę, kto wpuścił białego gargulca do kreskówki!
Powiem wam tyle, trujcie się dalej.
A ten fragment co do jej fanów. Kurde maluje się, jestem facetem i się maluje, noszę markowe rzeczy, gardzę innymi ( biedniejszymi ) nie pomogę, bo mam innych gdzieś, wymuszę na tobie coś. Dziękuje za takie nawiązanie, teraz patrzę na siebie z innej perspektywy. Zostanę narcyzem, bo lubię Rarity. Będę kopał biednych, naśmiewał się z inności ludzi. ( do ****** nie jestem taki !! )
Jak by ktoś , bardziej się przypatrzył temu białemu jednorożcowi, znalazł by coś fascynującego. To czego inni nie akceptują, chowając się za śmiechem i drwinami z tych ludzi, co widzą coś w tym kucyku. Mógł bym dużo scen przytoczyć z odcinków, pokazujące to czego nie widzicie. Ale czytając to co się tutaj dzieje, niepotrzebnie by było ogólnie coś wytłumaczyć.
Więcej takich wydłubanych tematów poproszę.
Nie spodziewałem się, że psychofani Rarity to tacy ekstremiści :D
OdpowiedzUsuńPiękny shitstorm.
Lulz. To tylko kucyki :v
Za chwilę zostanę zhejtowany. Otóż wolę Rarity od Fluttershy. Oto mój ranking Mane6.
OdpowiedzUsuń1. RD
2. AJ
3. RARITY
4. Pinkie Pie/Twilight Sparkle
6. Fluttershy.
Też lubię Fluttershy najmniej (co nie znaczy, że jej nie lubię).
Usuń