Odcinek 65: "Magical Mystery Cure"


I nadszedł czas na ostatni odcinek sezonu trzeciego!
Wydarzenia, jakie będą mieć w nim miejsce na długo zapadną nam w pamięć.
Czy nasze ulubione kucyki przetrwają?
Czy odcinek poniesie za sobą jakieś konsekwencje?
Czy piosenki wgniotą nas w fotel, a skrzydła poniosą daleko w przestrzeń?
Czy naprawdę nawet ja jestem podekscytowany?
Ile ostatecznie będzie trać odcinek?
Czy stanie się on najlepszym odcinkiem w historii?
Kto zostanie najlepszą księżniczką?
Na te i inne pytania znajdziecie odpowiedź w oszałamiającym odcinku 65.
Odcinek w jakości 1080p

Komentarze

  1. Odpowiedzi
    1. https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/69624_543684985662461_529657435_n.jpg

      Usuń
    2. http://fc07.deviantart.net/fs71/i/2011/288/d/8/alicorn_x_by_dracoliat-d4cwxse.png

      Usuń
    3. http://knowyourmeme.com/photos/493407-twilight-sparkle-alicorn-controversy

      Usuń
    4. http://killthehydra.com/wp-content/uploads/every-girl-smile-joker-funny.jpg

      Usuń
  2. Finał sezonu. Najbardziej wyczekiwany odcinek ever. A ja sobie rano wyjeżdżam do Włoch, nie będę miała internetu i odcinek zobaczę dopiero za ponad tydzień. Moje życie straciło sens...

    OdpowiedzUsuń
  3. Mere Jump o 16:30

    Seems legit.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całkiem sprytne. W ten sposób post pozostanie na topie aż do premiery.

      Usuń
  4. A mi się wczoraj śniło, że oglądalam ten odcinek na The Hub i gdy się skończył, to ten gościu, co zawsze tam gada, powiedział coś w stylu "Smutno z powodu końca sezonu? Nie macie się co martwić, ponieważ tak na prawdę są 26 odcinki, w każdą sobotę, only on The Hub!"
    Fajnie gdyby Hasbro tak strollowało...

    OdpowiedzUsuń
  5. Gdzie będzie ta premiera? Na jakiej stronie?

    OdpowiedzUsuń
  6. OMC! Nie mogę się doczekać to jedyny odcinek finałowy przed którym nie czytałam ani nie oglądałam żadnego spojlera !

    OdpowiedzUsuń
  7. No nareszcie! Zobaczę śpiewającą Rarity, chyba. ;D Tyle czekania, oby się opłaciło. Ale będzie Rarity więc na pewno.

    OdpowiedzUsuń
  8. Słucham sobie właśnie przeróbki Rainnbow Factory z poprzedniego posta muzycznego, i te pytania na tle owej muzyki stały się iście epickie. A Celestia to i tak bes princess for me ;D

    OdpowiedzUsuń
  9. Literówka w poście jest:
    "Ile ostatecznie będzie trać odcinek?"
    Powinno być "trwać"

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak RD po spotkaniu Wonderbolts: OH MY GOSH, OH MY GOSH, OH MY GOSH!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ostatni odc i fala orgazmów CZY NIKT SIĘ NIE MOŻE OPANOWAĆ? SRSLY jak dzieci po otrzymaniu lizaka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nikt nie może :D

      Usuń
    2. Opanować?
      Cytując Pinkie: "Are You crazy?"

      Usuń
    3. Wstaje rano i myślę :"Dziś 16.. 16!"
      Czuje się jakby mnie Pinkie wysadzała od środka. To będzie najbardziej Epicki odcinek,przynajmniej taką mam nadzieję ^^

      Usuń
    4. Powaga zabija powoli :D a po lizaku dalej się cieszę ;)

      Usuń
  12. Dawno tu nic nie pisałem, więc pora przerwać to milczenie. Czy naprawdę trzeci sezon ma tylko 13 odcinków? Ahh polecieli po fanach. Mam nadzieję że czwarty sezon pojawi się w maire szybko.

    OdpowiedzUsuń
  13. "Jeszcze tylko ponad 5 godzin, zrób sobie zieloną herbatkę..."
    Ja tam się boję tego odcinka, ale jestem pesymistką. Co tam, trzecia szklanka zielonej herbaty nikomu nie zaszkodziła. ^^

    OdpowiedzUsuń
  14. To zepsuje całkowicie tą serię

    OdpowiedzUsuń
  15. Dopiszcie do newsa że season finale ma mieć 3 odcinki, w 3 sezonie jeden (dzisiaj) w 4 sezonie kontynuacja wątku w dwóch odcinkach. Info od Meghan.

    OdpowiedzUsuń
  16. AAAAAAAAAAAAAAA!!!!
    Tylko to mam do powiedzenia. Zinterpretujcie to sobie jak chcecie

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie mogę się doczekać.
    Nie czekam zbytnio na Twilicorna ale czekam na Pinkamenę ^^

    OdpowiedzUsuń
  18. Kurczę nie mogę się doczekać odcinka, a tu info, że fabuła ma być podzielona na 3 odcinki ?! I mam jeszcze czekać z dobre kilka miesięcy na to co będzie potem ?!! Ja przejdę załamanie nerwowe ;/

    OdpowiedzUsuń
  19. I GDZIE JEST TA OCTAVIA W 3 SEZONIE CO BYŁA TYLE ZAPOWIADANA JESZCZE PRZED NIM??? Eh... Oby 4 sezon był lepszy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właściwie ktoś jedynie powiedział, że chciałby aby zaśpiewała w duecie. Nigdy nie zostało to potwierdzone.

      Usuń
  20. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  21. 16:30 16:30 16:30 16:30
    JESZCZE TAK DŁUGO ._.

    OdpowiedzUsuń
  22. TODAY...
    Fandom will fallen...
    Equestria will burn...

    OdpowiedzUsuń
  23. Czizas, już niecałe 2 godziny!!!

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja już ogarnąłem tą piosenkę http://www.youtube.com/watch?v=iVXW18VLdQc
    Za pewnie ona występuje gry Twilight przywraca znaczki.

    OdpowiedzUsuń
  25. Ile ostatecznie będzie trać odcinek?

    Znów błąd.

    OdpowiedzUsuń
  26. Livestream: http://www.synchtube.com/r/hasbromlp

    OdpowiedzUsuń
  27. Na dobry początek piosenka.

    OdpowiedzUsuń
  28. I tajemnicza książka jednak należała do Brodacza!

    OdpowiedzUsuń
  29. W moim poprzednim scenariuszu nie było nic o zniknięciu Twi! I zniknęła w piz**!I cały misterny plan też w piz**!

    OdpowiedzUsuń
  30. Ale gdzie wy oglądacie ten odcinek?

    OdpowiedzUsuń
  31. TO BYŁO KU*WA PIĘKNE

    OdpowiedzUsuń
  32. Co to było ? odcinek był strasznie słaby o wiele gorszy od zakończenia 2 sezonu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

      Usuń
    2. Przepraszam co to było? Z tego co się orientuję każdy ma prawo oddać opinię na dany temat, więc uszanuj fakt, że nie wszystkim odcinek mógł się spodobać.
      Rozumiem że "miłość i tolerancja" to jedynie mit, ale trochę kultury.

      Usuń
  33. Czy tylko ja się prawie popłakałam ;_; ?

    OdpowiedzUsuń
  34. Co ja właśnie obejrzałam... o.o

    OdpowiedzUsuń
  35. Nawet nie potrafię znaleźć słów... akcja przeprowadzona zdecydowanie za szybko... Chociaż Luna była~ ale... CO TO MIAŁO BYĆ D: ?! (╯°□°)╯︵ ┻━┻

    OdpowiedzUsuń
  36. Zakończenie 2 sezonu o wiele lepsze, co do skrzydeł to jakoś to wytrzymałem. Teraz jestem ciekawy co wymyślą w 4 sezonie.

    OdpowiedzUsuń
  37. To wszystko???
    Ciekawe, jak zamierzają zrobić czwarty sezon ;_;

    OdpowiedzUsuń
  38. To był ostatni odcinek sezonu 3, prawda? I to teraz tak na stałe będzie? Tak że Twi włada Equestrią a reszta co? Wracają do siebie? Przeprowadzają się do Canterlotu? CO SIĘ BĘDZIE DZIAŁO!?


    A odcineczek nawet fajny...

    OdpowiedzUsuń
  39. Wzruszyłam się. Twi jest alicornem. Cholera. I odczuwam potężny niedosyt Discorda. Trollestia śpiewała. ŚPIEWAŁA... Kurcze, ciekawe co przygotują w 4 sezonie. Ja kcę normalną Twilight, nie księżniczkę i nie alicorna! Zwykłą, jajogłową Twi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Ja kcę normalną Twilight, nie księżniczkę i nie alicorna! Zwykłą, jajogłową Twi." Moje zdanie brzy tak samo.

      Usuń
  40. Ja nie zdążyłam obejrzeć :(

    OdpowiedzUsuń
  41. Mogę umrzeć spokojnie!

    Sezon III był jak dla mnie tragiczny, nudny i większość epizodów pomijałem (przelatywałem szybko i wyłączałem po 5 minutach).

    Wyjątkiem był GENIALNY Crystal Empire, świetny Discord i wzruszający finał. Szkoda, że wszystko działo się tak szybko, ale i tak było wspaniale. Nie wyłapywałem jakoś specjalnie tekstów, ale Pinkie w końcu nie wzbudziła politowania. Numer z wodą oklepany, ale zabawny (w końcu...). Oprócz tego "Liquid proud" Shining Armora :)

    Czekam z niecierpliwością na następne odcinki, a tego sezonu raczej wspominać nie będę. Dla mnie był tylko Discord, Trixie, Crystal Empire i Twilicorn.

    Ocena odcinka: 9+/10

    Ocena sezonu: 4/10

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oceniaj cały sezon jako nudny jednocześnie przyznając się do nieobejrzenia w całości większości odcinków...

      Usuń
    2. Pamiętaj Ravebow, że fabuła odcinka będzie się zazębiać z dwoma następnymi, i dopiero po nich można wydać werdykt. Choć fakt, wszystko trochę za szybko poszło.

      Usuń
    3. @Macs
      Jedno wynika z drugiego, nie na odwrót!

      Odcinki znudziły mnie po 5 minutach -> wyłączałem je -> sezon był nudny

      Usuń
    4. Bzdura. Nie dałeś nawet im szans.
      To tak jakbyś wydawał werdykt przed poznaniem wszystkich szczegółów sprawy, tylko brał pierwszy dowód z brzegu.

      Usuń
  42. Spodziewałem się trochę bardziej, no nie wiem, sensownej, ciekawszej fabuły odcinka? Wątek zamiany znaczków słabo rozwinięty według mnie, wszystko działo się za szybko. Po prostu nie przyłożyli się zbytnio do odcinka, a miał on naprawdę duży potencjał. A ogólnie naliczyłem 6 piosenek o_O, chyba lekka przesada, wyglądało jak miusical (ale nie mówię że to coś złego, sporej grupie bronych się to pewnie spodobało).
    Ps. Tylko mi się ten odcinek skojarzył z Matrixem czy może jeszcze komuś? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też się z Matrixem skojarzyło xD
      Ogólnie uważam ten odcinek za najlepszy z całego trzeciego sezonu. Wszystko zostało naprawdę super zrealizowane, aż się łezka w oku zakręciła. Ogólnie stworzenie całości jako niemalże musicalu naprawdę wypaliło! Szczególne zaskoczenie w pierwszych sekundach odcinka. Odcinek zaczyna się piosenką? Kończy piosenką? Z piosenkami w środku i śpiewającą Celestia? My life is no complete.
      Co do fabuły. Uważam, że lepszej realizacji idei przemiany w alicorna być nie mogło. Szczerze mówiąc spodziewałem się, że Twi albo przypadkiem zmieni się w księzniczkę albo zostanie oficjalnie przemieniona gwizdy fanfary itp. A tu proszę. Dostaliśmy pomysł o wiele lepszy, bardziej konkretny i wzruszający. Na dodatek Twilight rzeczywiście się nie zmieniła i pozostała sobą.
      Jestem szczęśliwy. Tyle.

      Usuń
  43. Dokonało się, Twilight jest księżniczką. Nie wiem co myśleć o tym, niby odcinek był niezły, ale teraz MLP to jakby inny show. Zobaczymy co bedzie w 4 sezonie, może Twilight zrezygnuje z bycia księżniczką, bo przygniotą ją obowiązki i nie będzie miała czasu dla przyjaciół. Pozostaje cierpliwie czekać.

    Co do odcinka - liquid pride, jak to ujął Shining Armor. Nasza Twilight księżniczką - to chyba najwyższy zaszczyt jaki może spotkać kucyka. Spośród rzeczy innych niż fabuła - VINYYYYYYYL :D mój ulubiony kucyk. Derpy też była - gdzieś pod koniec. Odcinek najeżony piosenkami, i pisany głównie pod fandom. Zasłużone 10/10, odcinek na poziomie Canterlot Wedding.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://www.equestriadaily.com/2013/02/season-finale-has-bit-of-continuity.html Czyli będzie więcej na ten temat, tylko nas trolują :D

      Usuń
  44. A czy da się jeszcze obejrzeć odcinek?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poczekaj z godzinkę-dwie i będzie na Youtube
      Poczekaj do nocy/rana, a będziesz miała z polskimi literami

      Usuń
    2. Obejrzysz jak ktoś wrzuci na yt ale nie polecam.

      Usuń
    3. http://www.youtube.com/watch?v=cQIhoIOle_U

      Usuń
  45. Wow! Odcinek był naprawdę wspaniały! Moim zdaniem piosenki były jego atutem bo naprawdę są śliczne <3 Cały czas trzymał mnie w napięciu a pod koniec się popłakałam... ^^ Szkoda tylko, że nie był dłuższy. Dalej się zastanawiam jak twórcy mogli zmieścić tyle epickości w 22 minuty :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Niestety za dużo przegapiłem, by wystawić ocenę. Muszę czekać na YT. (choćby i 360p bez napisów mi wystarczy)

    OdpowiedzUsuń
  47. POWIEDZCIE, ŻE JESZCZE BĘDZIE NASTĘPNA CZĘŚĆ.
    TO SIĘ NIE MOGŁO TAK SKOŃCZYĆ.
    Bez sensu upchnęli to w 22 minuty, bo przecież rozwiązywanie problemu powinno zająć więcej czasu, niż "świętowanie" rozwiązania.

    GRRRRRRRRRRRRRRRRRR..

    OdpowiedzUsuń
  48. Twilight księżniczką, zniosę. Twilight alicornem, tylko nie to... To już nie jest to samo MLP, które było takie fajne... Mam nadzieję, że w sezonie 4 zmieni się z powrotem w prawdziwą Twilight.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Z drugiej strony, w tym odcinku po raz PIERWSZY w show pojawiło się określenie 'Alicorn'. Dziwne? o.o

      Usuń
    3. Okreslenie "Alicorn" juz sie poajwilo np. w pietym odcinku.

      Usuń
    4. Celestia damn it "piatym" mialo byc i to mialo sie "pojawic". Nienawidze klawiatury mojej babci....

      Usuń
  49. No to teraz czekać na wersję z YouTube. Muszę jeszcze raz oglądnąć ten odcinek bo według mnie jest epicki :3

    OdpowiedzUsuń
  50. Uczcijmy pamięć Twilight jako jednorożca honorową minutą ciszy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też ale cóż zapewne wyciągną amnesie w płynie (zwaną potocznie pól litra) i zapomną o tym że twile była alicornem.
      Twilicorn daje nową zagadkę i dodaje element do układanki, czuję że rozwiązanie wszystkich wątpliwości nie długo się rozwiąże i skończy się G4.
      Ja myślałem że wszystko zobaczyliśmy a tu co
      "WIWAT TWILIGHT, TWILICORN FOREVER"

      Usuń
  51. No i chcąc, nie chcąc mamy Twilicorna na dłużej, myślałem że to odkręcą jeszcze w tym sezonie. Mnie ten pomysł jakoś nie podchodzi i mam nadzieję, że w 2 następnych odcinkach powróci stare dobre Mane 6. I kompletnie zmarnowany potencjał zamiany cutie marków, to mógł być pomysł na porządne zakończenie sezonu a nie tylko pretekst do koronacji. A na plus zdecydowanie piosenka o CM. W każdym razie Twi była zadowolona, cieszę się jej szczęściem ;)

    OdpowiedzUsuń
  52. A ja mam takie pytanko.. Jak ona nauczyła się latać w tak krótkim czasie ? ( końcówka odcinka ) ;_;

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A skąd wiesz ile czasu minęło od przemiany do koronacji? Chyba w tym czasie jeszcze coś robiła [patrz. uczyła się latać i inne]

      Usuń
  53. Przecież Twilight była przez te całe 65 odcinków szkolona do tego, żeby zostać alicornem. Stworzenia tego zaklęcia było przecież efektem użycia wiedzy którą zdobywała przez cały swój pobyt w Ponyville.

    OdpowiedzUsuń
  54. Kurde. Sam nie wiem co mam napisać.
    Więc napiszę krótko: 22 Minuty rozku*wiające mózg. Jedne z najlepszych piosenek, ogólna epickość, i to że w moich oczach pojawiły się łezki podczas przemowy Nowej Najlepszej Księżniczki i końcówki.
    Jedyny problem: CZEMU TO BYŁO TAKIE KRÓTKIE?!. Serio, to byłby NAJLEPSZY odcinek EVER gdyby nie 22 minutowa kompresja. Rozkładając to na co najmniej dwa odcinki dostalibyśmy IDEALNOŚĆ.
    Patrząc na odcinek jako odcinek? 10/10. Jeśli wezmę pod uwagę niewykorzystany potencjał który można było genialnie spożytkować 5/10. Jeśli wezmę pod uwagę kwestie emocjonalne 11/10.
    Zdecydowanie najlepszy odcinek 3 Sezonu i jeden z najlepszych w ogóle. Niestety odcinek (podobnie jak cały sezon) wydaje się skompresowany. I wcale mi nie wyszło krótko, ten odcinek naładował mnie pozytywną energią która teraz powolutku sobie uchodzi. A to mi się rzadko zdarza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. piosenki epickie muszę się zgodzić
      dzięki nim daje odcinkowi ocenę 9/10
      czemu nie 10?
      też sobie zadaje pytanie
      czemu akcja musiała tak zapier*alać?

      Usuń
  55. Z komentarzy wnioskuję że Twi będzie alicornem na kilka odc. jeśli nie na stałe :'( http://iambrony.steeph.tp-radio.de/mlp/gif/133027832852.gif
    Muszę czekać na wersję yt ;_______; jak myślicie kiedy będzie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też czekam... Może za kilka godzin lub dni...

      Usuń
  56. Co ja mam powiedzieć. Pomysł, fabuła itd. nawet Twi jako alicorn było dobre (fabuła nawet genialna). Kolejny plus pięknie śpiewająca Celestia (pierwszy raz na jej widok opadła mi szczęka...). Ale ale 22 minuty... Jak na mój gust to powinien być dwuodcinkowy finał. Upchali genialną fabułę do jednego odcinka i nie było już miejsca na rozbudowanie całości - wyszedł krótki, intensywny aczkolwiek klimatyczny musical. Mogłoby być gorzej, ale nie jest źle.

    OdpowiedzUsuń
  57. Jest YT https://www.youtube.com/watch?v=tCLxXq0FbwI

    OdpowiedzUsuń
  58. Normalnie przez cały odcinek myślałam: O boże, najlepszy odcinek ever, jezus maria olaboga...Ale akcja była ZA SZYBKA. Po prostu....2 odcinkowy finał byłby piękny. Może mogliby lekcje latania (bo jakoś się chyba nauczyła) lub cokolwiek, i dopiero w następnym odcinku ta cała koronacja i tak dalej. Niby fabuła na 3 odcinki, ale one to dopiero będą w następnym sezonie. ;___;

    OdpowiedzUsuń
  59. "Magical Mystery Cure" - M. A. Larson

    Piosenki - Ok. Ale to nie jest "This Day Aria", "At the gala", czy "Winter wrap up".
    Tym razem dostaliśmy coś na poziomie "Sweetie Belle campfire song".

    Animacja - Też jest ok, ale jednak oczekiwałem czegoś, co podkreśli epickość.

    Fabuła - Cała historia wydawała mi się jakimś eksperymentem. Najpierw napakowanie piosenkami i pędząca do przodu fabuła, a potem nagle spowolnienie akcji i niespecjalnie emocjonujący zwrot. Cała fabuła byłaby zdecydowanie ciekawsza, gdyby odcinek rozszerzono i podzielono na 2 części. Niestety tak się nie stało, i otrzymaliśmy odcinek z fabułą raz pędzącą do przodu, raz wyjaśnieniami, raz ze skokiem naprzód, i w końcu pokazaniem środkowego palca... przepraszam, napisów końcowych w środku akcji.

    Dialogi - W tym odcinku mamy schemat typowy dla takiego scenariusza. Nie ma w nich nic, co mogłoby wzruszyć.

    Reakcje postaci - Można napisać tyle, że reakcje postaci są ograniczone do:
    - Radości
    - Niedowierzania
    - Strachu

    Alicorny - W tym odcinku, całe uniwersum fandomu, w którym alicorny otrzymały status niemalże boski, bądź przynajmniej arcypotężny, zostało zniszczone przez głupi scenariusz. Sposób przemiany, wyjaśnienie jej i w końcu sama przemiana, stanowią całą beczkę dziegciu, który dostaliśmy od Hasbro. Dla części fandomu, alicorn był istotą potężną, nieśmiertelną, boską. Ale zamiast tego, Hasbro stworzyło sytuację dzięki której umysłowo chory kuc ziemny mógłby stać się półbogiem.

    Ogółem - Sezon 3 jako taki, był przeciętny. Posiadał odcinki lepsze, gorsze i przeciętne (z przewagą tych ostatnich). Osobiście miałem nadzieję, że odcinek wieńczący serię będzie urywał tył spawarką i łechtał nasze zmysły glebogryzarką, ale tak się nie stało. Odcinek jest słaby i daleko mu do "Ślubu w Canterlot" czy nawet "Niezapomnianego wieczoru". Mimo to miał drobne plusy, przez co nie mogę dać mu 0/10. W ostatecznej ocenie, ten odcinek otrzymuje: 2,5/10

    P.S.
    Ten odcinek przypomina mi trochę "Waleczne Serce". Dobrze zapowiadająca się historia, ciekawe kreacje postaci i storytelling, zostały zniszczone przez pojedyncze sceny.
    (m. in. Scena pokazywania d*** anglikom)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z porównaniem piosenek do "Sweetie Belle campfire song" nie mogę się zgodzić. Same w sobie te piosenki są dobre, bardzo musicalowe + bardziej popowa "I've Got to Find a Way". Problemem jest ich stężenie w jednym odcinku i wynikająca z tego ich długość - powinno ich być mniej, ale dłuższych (zwłaszcza wspomniane "I've Got to Find a Way" mogłoby na tym sporo zyskać).

      Usuń
    2. @Tusilos
      Część 1 - Zamiana znaczków kończąca się wyparowaniem Twilight (cliffhanger)
      Część 2 - Więcej o tym, co było między rozmową z Celestią i powrotem, a koronacją

      @Macs
      Masz trochę racji Macs. Ale z tym porównaniem to miałem na myśli raczej podkreślenie przesytu i dziwnego przemieszania piosenek. Dlatego wstawię tu moją opinię na temat piosenek:

      Morning in Ponyville - Odnoszę subtelne wrażenie, że piosenka po prostu nie pasuje do historii. To wrażenie psuje mi przyjemność z dobrze wykonanej piosenki.

      What is my Cutie Mark telling me - Po prostu mi się nie podoba. Wykonanie jest niezłe(zwłaszcza zmiany melodii), ale wydaje mi się trochę wymuszona.

      I've got to find a Way - Nie chodzi o to, że nie lubię popowych akcentów. Ale myślę, że gdyby postawili na naturalny wokal i pianino, piosenka byłaby jeszcze lepsza. W ostateczności jednak, mogliby dać dłuższą wersję. Wtedy mógłbym mieć więcej radochy z ogólnego wyglądu odcinka. A z powodu zaledwie minuty trwania, ta (najlepsza w całej serii btw) piosenka traci niesamowicie na jakości i odbiorze.

      A true, true friend - Melodia jest fajna, ale ta piosenka, po swojej poprzedniczce psuje mi odbiór.

      Celestia's ballad - Znowu wydaje mi się, że melodia jest nie na miejscu.(patrz wyżej) Pianino i chóry są ciekawe, ale głos Celestii wydaje mi się w niektórych momentach przytłumiony przez melodię.

      Behold, Princess Twilight Sparkle - Ten chórek był po prostu słaby i zbędny. Równie dobrze mogli to zrobić w tempie marszowym.

      Life in Equestria - Dokończenie "Morning..."? Słabe.

      Usuń
  60. Dużo osób mówi, że w serialu nic się nie dzieje, wielkie narzekania itp., ale jak jest coś lepszego, to wszyscy narzekają, że teraz będzie zupełnie inaczej -.-
    Ludzie, zastanówcie się czego chcecie!
    Ja bym chciała, aby Twi zawsze już była alicornem.

    OdpowiedzUsuń
  61. http://www.youtube.com/watch?v=Q51chODc-40

    OdpowiedzUsuń
  62. Czemu całość przypomina mi streszczenie, jak "w następnym odcinku" pod koniec co drugiego anime?

    OdpowiedzUsuń
  63. Słuchaj Lonely Day- Systemu i żyj myślą, że to nie ta sama mała Twilight.... Nie to samo show.

    OdpowiedzUsuń
  64. No i było 7 piosenek!
    -Morning in Ponyville
    -What My Cutie Mark Is Telling Me
    -I've Got to Find a Way
    -A True, True Friend
    -Celestia's Ballad
    -Behold, Princess Twilight Sparkle
    -Life in Equestria

    OdpowiedzUsuń
  65. Przez liczne piosenki odcinek strasznie szybko przeleciał. Dość dziwne było też to, że Twilight nieświadomie i bez wysiłku rzuciła zaklęcie zmieniające czyjeś przeznaczenie. Ale było sporo plusów:

    - Applejack zajmująca się robotą Rarity mnie rozłożyła
    - powrót Pinkameny (przynajmniej z wyglądu)
    - piosenka smutnej Twilight miała NAJLEPSZE piano w historii tej animacji
    - Celestia śpiewa
    - “hold on a second!”
    - liquid pride - padłem xD

    Ogólnie był bardzo dobry, biorąc pod uwagę słabszy poziom tego sezonu.

    OdpowiedzUsuń
  66. Hasbro to stare buce...
    Gdzie się podziały Nasze Kuce...

    OdpowiedzUsuń
  67. Świetne piosenki, epickość, śpiewająca Celestia i nawet można się było wzruszyć, ale jednak wszystko działo się za szybko. Niemniej jak dla mnie to jednak najlepszy odcinek tego sezonu, pozostaje czekać na ciąg dalszy...

    A, no i była podskakująca Lyra w tłumie :D

    OdpowiedzUsuń
  68. Czekam na napisy, ale czytając wypowiedzi odcinek był dość ciekawy i zamiana Twilight w Alicorna stała się rzeczywistością. Tylko teraz załamuję się kiedy ma być dalsza część.
    Czy to jest pewne, że powstanie 4 sezon (z wyglądu zakończenia tego odcinka można by stwierdzić, że to już koniec)?!
    A jeśli tak to czy są jakieś wzmianki kiedy możemy się go spodziewać ?

    OdpowiedzUsuń
  69. https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/69624_543684985662461_529657435_n.jpg

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://fc07.deviantart.net/fs71/i/2011/288/d/8/alicorn_x_by_dracoliat-d4cwxse.png

      Usuń
    2. http://knowyourmeme.com/photos/493407-twilight-sparkle-alicorn-controversy

      Usuń
    3. http://killthehydra.com/wp-content/uploads/every-girl-smile-joker-funny.jpg

      Usuń
  70. No i proszę ;/ Tak długo czekałam na... nic. Jestem ogromnie ciekawa, jak zrobią 4 sezon ;d

    OdpowiedzUsuń
  71. Trochę ugrzeczniona kopiuj-wklejka z fejsa.
    Z góry uprzedzam: będzie ściana tekstu.

    Jeśli o odcinkach tego sezonu mówiło się, że mają niewykorzystany potencjał, to dzisiejszy epek jest "matką niewykorzystanego potencjału". Poszczególne motywy są IMO warte więcej niż ich suma jako cały odcinek. Główna wada: długość! No sorry, ale przy 22 minutach nie można było tego zrobić dobrze. Noż kurna, popłakała, pośpiewała i sru, mamy rozwiązanie. Kolejne sru i mamy dokończone zaklęcie, którego nie dało się skończyć przez w-cholerę-nie-wiadomo-jak-długo. Genialne pomysły na zawołanie, Twilight powinna założyć działalność gospodarczą z tym. Trzecie sru, mamy skrzydła, wszyscy są szczęśliwi, nikt nie ma żadnych wątpliwości itd, dzień jak co dzień. To NAPRAWDĘ powinna być trzyczęściówka. Ale też nie w takiej formie, że teraz dostaliśmy to, co dostaliśmy, a ciąg dalszy to będą dwa pierwsze epki czwartego sezonu, bo jakaś 1/3 tego wszystkiego to powinno być rozwiązywanie tego zasranego problemu z cutie markami. Przecież sam ten motyw z zamianą to masa materiału an odcinek.

    Rozwiązanie kwestii przemiany w alicorna też mi się ni cholery nie podoba. Przez chwilę myślałem, że odbędzie się to bezpośrednio za sprawą elementów - wtedy spoko, coś w stylu "wypadek przy pracy", jakoś bym to przełknął. Ale wychodzi na to, że to robota Celestii, co mi się za chorobę nie podoba. No i Celestyna kłąniająca się Twilight - skoro wali pokłony przed nią, to czemu ani razu nawet nie skinęła głową przed Cadence i Luną? A i bardziej kiczowatych (zwłaszcza w kwestii kolorystycznej) sukienek dla księżniczek to się zrobić chyba nie dało. O ile Cadence w odcieniach fioletowego i żółtego wygląda dobrze, to Celestia i Luna? Makabra

    To co było dobre? Piosenki, to na pewno (ale jak na 22 minuty było ich jednak za dużo). Mógłbym powiedzieć, ze doczekałem się swojego musicalu (ale jednak nie do końca, bo było za krótko). Poszczególne sceny były dla mnie autentycznie śmieszne. Pinkie tym razem (poza darciem się na huśtawce) nie wkurzała. Śpiewająca Celestia była naprawdę miłym zaskoczeniem. Nawiązania do poprzednich odcinków też się ofc do plusów wliczają. Animacja też była zajebista. Nieradzenie sobie przez kucyki z nie swoimi zadaniami było pokazane fajnie, ale było tego za mało, żeby było się nad czym rozpisywać.

    Podsumowując te wypociny, odcinek najwyżej budzi nadzieje na przyszłość i może, oceniany łącznie z początkowymi epakmi czwartego sezonu jako całość, nie okaże się aż tak zły. Ale jako zakończenie sezonu jest, jako jedna całość, zwyczajnie słaby.

    OdpowiedzUsuń
  72. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  73. Wybaczcie, ale ktoś musi to powiedzieć:
    Czytając komentarze niektórych pod tym odcinkiem mam wielką ochotę powiedzieć: Lepiej już, jak tych komentarzy jest tylko 30.
    Jeśli jest ich więcej, to widzę sam butthurt i kompletnie niewyważone oceny.
    Zaraz wszyscy się rzucą o to, że zabraniam wstawiać ocen 0/10 i 2/10 (ocena 4/10 dla sezonu boli równie mocno). Nie, nikomu nic nie bronię. Nie zaprzeczam nawet, że to ja mogę być zbyt łaskawy dla serialu, wystawiając najmniejszą ocenę odcinkowi "The Mysterious Mare..." z drugiego sezonu 5/10.
    Pragnę tylko by osoby wystawiające te oceny nie oceniały tak nisko, bo fabuła do nich nie przemówiła. Na odcinek składa się wiele elementów: świetne piosenki (wraz z uznaniem pracy włożonej w ich stworzenie), animacja, gagi.
    Wszystko zależy widocznie od systemu oceny, jaki przyjmiemy i nic nie poradzę na to, że ktoś mimo najszczerszych chęci nie może dać odcinkowi więcej niż 3/10.

    Ale czemu o tym mówię? Cóż, zastanówcie się, jaką ocenę dalibyście odcinkowi, bądź też serialowi w obecnej formie (patrz sezon 3), będąc osobami kompletnie z zewnątrz lub nawet hejterami?
    Ja będąc hejterem wystawiłbym 2-3/10, co by oznaczało mniej więcej, że kompletnie nic mnie nie urzekło, ale parę rzeczy mi się spodobało lub doceniam wysiłek i wykonanie.
    Jeśli więc ktoś ocenia ostatnie obejrzane przez siebie odcinki na mniej więcej tyle samo, to doradzam się zastanowić, czy to wciąż serial dla was.
    Tak szczerze.
    Bo ja bym nie katował swojej duszy, czymś, co muszę ocenić poniżej 5/10, tylko napisał na blogu ostatnie słowa, że serial nie jest dla mnie już tym, co kiedyś (lub nie jest według mnie na takim poziomie, co kiedyś) i poszedłbym robić inne ciekawsze rzeczy.
    Opinię mogą być różne, ale bądźcie uczciwi wobec siebie i nas wszystkich.
    Weźcie głęboki oddech i zastanówcie się, czy wasze oceny są wyważone.
    Jeśli uważacie, że tak, to gdy wystawiacie taką ocenę już któryś raz z rzędu, trzeba zdać sobie sprawę, że coś nie jest w porządku.

    Co do samego odcinka:
    - Akcja gnała? I bardzo dobrze! Przynajmniej nie było nudy.
    - Przemiana Twilight dokonana w bardzo inteligentny sposób i stanowi piękną klamrę dla całego sezonu.
    - Wreszcie ktoś w jakimś serialu postanowił zaryzykować i (choć nie wiemy na ile) coś poważnie zmienić!
    - Ciekawe gagi: "wait a second"
    - świetne piosenki i to jeszcze w takiej ilości!

    Co bym określił na minus:
    Chyba tylko to, że chciałem, by zakończenie było dramatyczne i stanowiło wstęp do sezonu 4. Chociażby rzecz, że Twilight nie może powrócić do Ponyville, bo coś tam, coś tam...
    Widocznie jednak postanowili ulitować się nad biednymi dziećmi, które by potem nie mogły wytrzymać z niepewności.

    Ogólnie? 9/10
    Sezon jako całość? Mam nadzieję, że nie wszystkich zszokuję, ale dla mnie, jeśli chodzi o fabuły poszczególnych odcinków, chęć eksperymentowania, wyważone "mrugnięcia okiem" do Bronies był to najlepszy sezon ze wszystkich. Oczywiście nie mówię tu o długości, ale jej nie brałem pod uwagę.
    Brawo dla twórców, że odgrzewanych kotletów znanych z innych kreskówek jest coraz mniej, a coraz więcej inwencji twórczej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Widocznie jednak postanowili ulitować się nad biednymi dziećmi, które by potem nie mogły wytrzymać z niepewności."
      Mimo, że zakończenie było jakie było to i tak nie mogę wytrzymać w niepewności jak to będzie dalej. Obawiam się, że jeśli sezon 4 powstanie, to na rozwój wydarzeń w Equestrii będziemy musieli czekać do ok września- października. Matko to męka jakaś...

      Usuń
    2. oj weź przestań, przyzwyczaiłeś się do polskich polityków, to i z twilicornem sobie poradzisz

      Usuń
    3. Mere - ocena odcinka to jest kwestią czysto subiektywną, więc brak wyważenia nie jest niczym dziwnym. Tak samo z ocenami - 5/10 osoby A =/= 5/10 osoby B. I jeśli ktoś uważa, że autentycznie nic mu się w odcinku nie podobało, to dlaczego ma nie wystawić 0/10 i na siłę szukać plusów? Dlatego ja osobiście wolę po prostu napisać, co mi się podobało, a co nie, a nie bawić się w numerki, co do których i tak nie ma skali odniesienia.


      W kwestii odcinkowej:
      "Akcja gnała? I bardzo dobrze! Przynajmniej nie było nudy."

      Nudy nie było, ale masa niewykorzystanego potencjału już tak. Sama wartkość akcji to jeszcze nie wszystko.

      "Przemiana Twilight dokonana w bardzo inteligentny sposób i stanowi piękną klamrę dla całego sezonu."

      Dla mnie to wyglądało jednak tak, że gdyby nie Celestyna, to Twi wyszłaby z tego innego wymiaru (czy jak to tam nazwać) dalej jako unicorn. Odniosłem wrażenie, jakby Celestia mogła zrobić alicorna z każdego, jeśliby miała taką zachciankę ("Hmm, nie opłaca nam się dłuższe utrzymywanie fabryki pogody w Cloudsdale, wytrenujemy RD i zrobimy z niej Księżniczkę Pogody", 2,5 sezonu później *puff* i mamy Rainbowcorna).

      Usuń
    4. @Macs
      "I jeśli ktoś uważa, że autentycznie nic mu się w odcinku nie podobało, to dlaczego ma nie wystawić 0/10 i na siłę szukać plusów?"

      Może wytłumaczę. Swój sposób oceniania biorę żywcem z oceniania fanartów. Są takie, które się nie podobają, ale można o nich powiedzieć dobre słowo, ale co z takim, który jest ogólnie ładny, a zawiera błąd, który nas razi tak bardzo, że od razu go skreślamy?
      Spotkałem osobę, która krytykując pewien rysunek wymieniła tylko jedną wadę, milcząc o zaletach.
      Jeśli ktoś czuje ulgę, bo musi wystawiać 0/10, to niech wystawia. Ale jeśli naprawdę nic mu się w tym odcinku nie podobało, to powinien zastanowić się, czego oczekuje od serialu i czy ten serial to spełnia.

      "I jeśli ktoś uważa, że autentycznie nic mu się w odcinku nie podobało, to dlaczego ma nie wystawić 0/10 i na siłę szukać plusów?"
      Dla ciebie niewykorzystany potencjał, dla mnie jak najbardziej. Mogli ciągnąć to przez kilka odcinków, ale zrobili to w ten sposób i nie czuję się pokrzywdzony. Nie miałbym ochoty patrzeć przez całe trzy odcinki, jak Mane 6 nie daje sobie rady w nowej roli.

      "Odniosłem wrażenie, jakby Celestia mogła zrobić alicorna z każdego, jeśliby miała taką zachciankę"
      A właśnie nie, bo zauważ, że dała jej do zrozumienia, że to jej przyjaźń zaprowadziła ją do tego miejsca i pozyskania tej magicznej mocy. Celestia użyła tylko swojej energii, by wyzwolić ten potencjał.
      Przynajmniej tak to wygląda z mojej perspektywy, ale jeśli nie, to nie byłoby tego całego gadania o magii, jaką pozyskała dzięki poznaniu magii przyjaźni.

      Usuń
    5. Drugi cytat - chyba nie ten :P .

      "Ale jeśli naprawdę nic mu się w tym odcinku nie podobało, to powinien zastanowić się, czego oczekuje od serialu i czy ten serial to spełnia."

      Nie wydaje ci się, że definiowanie wymagań odnośnie serialu jako całości na podstawie jednego odcinka, który mógł się akurat nie podobać, nie jest najlepszym pomysłem? Co innego oczywiście, jeśli ktoś po każdym epku stwierdza, że ten był do niczego - wtedy masz rację.

      "Nie miałbym ochoty patrzeć przez całe trzy odcinki, jak Mane 6 nie daje sobie rady w nowej roli."

      Czegoś takiego to i ja bym nie chciał. Ale zrobienie z tego, razem z rozwiązaniem problemu, jednego pełnego (22 min.) odcinka byłoby IMO zupełnie w porządku. Zresztą coś takiego właśnie napisałem w oddzielnym komencie na temat odcinak, tuż nad Twoim swoja drogą.

      "(...) dała jej do zrozumienia, że to jej przyjaźń zaprowadziła ją do tego miejsca i pozyskania tej magicznej mocy."

      Ale zauważ, ze to Celestia wysłała kiedyś tam Twi do Ponyville i gdyby nie to, to nie byłoby prawdopodobnie mowy o żadnej przyjaźni. Czyli można to podpiąć pod schemat "znajdź kuca - wytrenuj/wyszkol/przygotuj (w ten, czy inny sposób) - przemień". Etap "przygotowawczy" mymieniłem zresztą przy ty wcześniejszym przykładzie z RD - zdaję sobie sprawę, ze to nie jest tak "- Hey you! - What? - You're an alicorn now!".

      Usuń
    6. Po części się z Tobą zgadzam, Mere. Ale jeśli chodzi o Twoje ostatnie zdania, to, jak sam zauważyłeś to dzięki Przyjaźni Twilight wspięła się tak wysoko. Czyli także dzięki swoim przyjaciółkom, a mimo to Celestia uhonorowała tylko Twi. To trochę niesprawiedliwe wobec jej przyjaciółek. Co się z nimi stanie? Zostaną w pałacu czy wrócą do Ponyville? Jakby nie patrzeć, zasługują na jakąś nagrodę. Przykładowo Rainbow, odegrała ważną rolę w życiu swoich koleżanek, bo gdyby nie ona reszta Mane6 nie zdobyła by znaczków. Według mnie Celestia zachowała się niesprawiedliwie.

      Usuń
    7. (miało być samodzielną wypowiedzią, ale bardziej pasuje jako odpowiedź na zachwyty powyżej)
      Była Derpy, yay. Liquid pride hehe, yaay. Parę gagów, yaaay. Plująca Pinkie, yaaaay. Naprawdę, wszystko pięknie, bajecznie, cudownie, ekstra, fajnie, fantastycznie, kapitalnie, nadzwyczajnie, niewymownie, rewelacyjnie, setnie, super, świetnie, wspaniale, wyśmienicie, zjawiskowo i w ogóle w pytę zajeiście, tylko ten odcinek nie trzyma się kupy. Już pomijam najinfantylniejsze od początku generacji piosenki, które zamiast pieścić ucho, wkuriały. Jeszcze szybszy niż we wcześniejszych odcinkach przebieg akcji, od którego tempa zbiera mi się na rzucenie oglądania tego szitu w pizdu i zadowolenia się twórczością fanowską. Pominę masę pierdół, typu żałosnego dobrania Lunie kreacji lub szybką refryzuryzację Kejdens. Nie wymienię zresztą teraz wszystkiego, wiem tylko, że o ile sam wcześniej uspokajałem kumpli, że nie będzie źle, to samemu odcinek oglądało mi się źle od pierwszych sekund. Już te ptaszki ciągnące za sobą cudowne pyłki mnie zirytowały.

      Ale przechodząc do meritum: fabuła odcinka jest z dupy wzięta. Dzieje się tak dlatego, że:
      1. o ile zauważyłem, tylko kucom będącym Elementami Harmonii zmieniły się znaczki. Spoko. Ale reszcie się nic nie pozmieniało, dlaczego więc zamiast powiedzieć Rarci, że oujało jej się z tymi chmurami, tylko na nią niesprecyzowanie warczą. Co robiła rodzina Apple, zapadli w sen zimowy, że nie zauważyli, iż Pinkie rozierdala im stodołę? Przecież M5 nie było jakoś oślepione, że tylko Twi mogła do nich zagadać. Fabularna dziura jak sprzed mojego lapka do Alfa Centauri.
      2. Celka wykopała kolejne dziursko, tym razem jak od mojego biurka do Galaktyki Andromedy. Twi doklepała zaklątko i BOOM dostała skrzydła. Ergo, skrzydła dostaje się za wymyślenia zaklęcia. Starswirl naebał całe skrzydło królewskiej biblioteki najprzeróżniejszych zaklęć - tylko nie potrafił zdobyć przyjaciół, no urwa co za peszek...
      3.(pomniejsze) Gdzie był Discord w trakcie koronacji? To oczywiste, że to on był potrzebny do wymieszania znaczków. Czyżby Celcia już mu "podziękowała"?

      O ile nr.3 dałoby się przełknąć, tak 1 i 2 zniszczyły dla mnie ten odcinek. Całkiem dobry i zabawny sezon został spierolony jednym szybkim skokiem na kasę.
      Pierolę, od dzisiaj z powrotem zostaję hejterem, jak półtora roku temu >;)

      Usuń
    8. @Katt
      "Czyli także dzięki swoim przyjaciółkom, a mimo to Celestia uhonorowała tylko Twi. To trochę niesprawiedliwe wobec jej przyjaciółek. Co się z nimi stanie? Zostaną w pałacu czy wrócą do Ponyville?"

      I na to twoje pytanie chcę znaleźć odpowiedź właśnie w czwartym sezonie. Na razie mogę wykręcić się tym, że Twilight ma najwięcej do czynienia z magią, a tylko ktoś dobrze nią władający zasługuje na miano alicorna.

      @Macs
      "Co innego oczywiście, jeśli ktoś po każdym epku stwierdza, że ten był do niczego - wtedy masz rację."
      Tak, tak, chodzi mi oczywiście o średnią ocenę ze wszystkich odcinków.

      "Ale zrobienie z tego, razem z rozwiązaniem problemu, jednego pełnego (22 min.) odcinka byłoby IMO zupełnie w porządku."
      To już prędzej, choć osobiście nie widzę problemu w tym, że Twilight jest taka potężna, że szybko znalazła wyjście z sytuacji i jeszcze dodatkowo zmieścili jej transformację. Po prostu zrobili trochę inaczej niż zwykle. Ocena tego należy do każdego z osobna.

      "Ale zauważ, ze to Celestia wysłała kiedyś tam Twi do Ponyville i gdyby nie to, to nie byłoby prawdopodobnie mowy o żadnej przyjaźni."
      Słuszna uwaga. Jedyne co mi przychodzi na myśl to to, że Celestia od początku wiedziała, kto ma zadatki na alicorna - patrz, kto najbardziej rozwinie magię magię przyjaźni. Może Twilight przoduje nawet wśród reszty Elementów?
      Nie wiem, w co Celestia ma wgląd, ale sądzę, że to po prostu było zapisane w gwiazdach, a Celestia wiedziała, co należy zrobić i gdzie posłać naszą fioletową klacz, by proroctwa się wypełniły.

      Usuń
    9. @Mere
      "Po prostu zrobili trochę inaczej niż zwykle."

      Raczej po prostu nie mogli zrobić tego inaczej przy założeniu, ze ze wszystkim muszą się zmieścić w 22 minuty. drugiej strony faktycznie, Twi była OP już w Crystal Empire (używanie czarnej magii po jednorazowym jej zobaczeniu), więc może nawet jest w tym jakaś konsekwencja. Ale, patrząc całościowo przez wszystkie sezony, ten przeskok w umiejętnościach Twilight wydaje mi się jakiś zbyt nagły.

      "(..) ale sądzę, że to po prostu było zapisane w gwiazdach, a Celestia wiedziała, co należy zrobić i gdzie posłać naszą fioletową klacz, by proroctwa się wypełniły."

      Tutaj już IMO wchodzimy w sferę domysłów i fan-fiction. Proponuję trzymać się kanonu, a wiemy tylko tyle, że Twi była bardzo zdolną studentką. Na tyle zdolną, ze potrafiła tworzyć magię. Ale to i tak nie uzasadnia przemiany w alicorna, bo, jak zauważył wyżej Hayyarden, Starswir też natworzył sporo zaklęć - a jest o nim mowa jako o unicornie.


      @Hayyarden

      O ile z punktami 1. i 2. się w pełni zgadzam, to w paru miejscach nie mogę tego zrobić.

      Ad.3 - niekoniecznie "oczywiste, że to on był potrzebny do wymieszania znaczków". Było jasno powiedziane, że to niedokończone zaklęcie było za to odpowiedzialne. Tak samo widać, ze zadziałało poprzez Elementy - dlatego oddziaływało tylko na mane6, a nie na wszystkich. Tutaj akurat twórcy się bronią.

      "Już te ptaszki ciągnące za sobą cudowne pyłki mnie zirytowały."
      Za ptaszkami to akurat nic się nie ciągnęło, te migające światełka od budynków były.

      refryzuryzacja Kejdens
      Nie twierdzę, że to nie jest denerwujące, ale wychodzi tutaj ciekawa rzecz, jak ogólny odbiór odcinka wpływa na takie błędy. Bo jakoś nie pamiętam, zeby wiele osób wytykało w "Canterlot Wedding" szybką zmianę stroju Shining Armora, a o zmienia fryzury Cadence czytam któryś raz w sumie.

      Usuń
    10. @Macs
      " Ale, patrząc całościowo przez wszystkie sezony, ten przeskok w umiejętnościach Twilight wydaje mi się jakiś zbyt nagły."

      Nierealistycznie jak we wszystkich kreskówkach. Musieliby ciągnąć to przez 10 sezonów, a i tak znalazłyby się osoby, który powiedziałby: "Twilight to zrobiła? No way!". Ale zgadzam się.

      "Starswir też natworzył sporo zaklęć - a jest o nim mowa jako o unicornie"
      Celestia wymienia ten powód - bo siedział tylko w swoich książkach, ale nie miał żadnych przyjaciół. Przecież Celestia skądś musiała wiedzieć, że to magia przyjaźni obudzi jej prawdziwy potencjał.

      Usuń
    11. "(...)a i tak znalazłyby się osoby, który powiedziałby: "Twilight to zrobiła? No way!"

      Przegięcia w każdą stronę zawsze się zdarzają - ja bardziej uogólniałem.
      W sumie, jak tak o tym pomyślałem jeszcze, to chyba bardziej kwestia proporcji, jak rozwój Twilight został przedstawiony. Patrząc po kolei - W S1 wszystko kręci się w jakiś sposób wokół Twi, cały czas uczy się o przyjaźni. S2 - odcinki, w których pokazany jest jakiś rozwój Twilight, to 01, 02, 03, 04 i 20 ("Canterlot Wedding" nie wliczam, bo jakoś nie wydaje mi się, ze odkrycie intrygi Chrysalis bardzo wpłynęło na jej rozwój). S3, - odcinki, w których widać, ze coś się w temacie dzieje to 01, 02, 04(trochę - motyw z pomarańczą), 05, 13. Do czego zmierzam? Procentowo samej Twi w S2 i S3 poświęcono podobną ilość czasu, ale przez takie, a nie inne rozmieszczenie tych odcinków (sporo na początku, później długo nic i potem coś pod koniec) sprawia, że wzrost umiejętności wydaje się nagły. Gdyby te odcinki przeplatały się przez wciągu trwanie całych sezonów ta zmiana byłaby, że tak powiem, płynniejsza.

      "Celestia wymienia ten powód - bo siedział tylko w swoich książkach, ale nie miał żadnych przyjaciół."

      No fakt. Ale na przykładzie Sparkle można wnioskować, że Starswirl, gdyby tylko wrzucić go w towarzystwo, też alicornem by został. Co znowu sprowadza się do tezy, ze alicornem ma szansę, przy odpowiednim przygotowaniu, zostać praktycznie każdy (ewentualnie można by to zawęzić do "każdy jednorożec", bo moze jednak trzeba mieć coś wspólnego z magią [wtedy mój poprzedni przykład z Rainbow traci sens, ale co tam]).

      Usuń
    12. @Macs
      Jeśli chodzi o rozmieszczenie odcinków, to zgadzam się, że jest kiepskie. Chociażby dwa odcinki o Pony Games poprzedzające Twilight-Alicorna.

      "Co znowu sprowadza się do tezy, ze alicornem ma szansę, przy odpowiednim przygotowaniu, zostać praktycznie każdy (ewentualnie można by to zawęzić do "każdy jednorożec""

      Albo jednak istnieją jacyś wybrańcy albo przynajmniej kucyki bardziej podatne. Celestia wybrała Twilight na swoją uczennicę, chociaż z pewnością miała kontakt z wieloma innymi jednorożcami. Więc albo zaintrygowała ją jej moc (kiedy jako mała klacz "wybuchła" energią magiczną, powiększając Spike'a tak, że ten przebił dach) albo jest jakaś przepowiednia albo po prostu zrobiła coś w tym stylu: "A szansę na to, by zostać Alicornem, otrzymuje...".
      Teoretycznie moglibyśmy przypuszczać, że po prostu jej się spodobała, a alicornem może zostać każdy.
      Ale, Twilight już wcześniej okazała się wyjątkowa jako Element Harmonii - Magii. Tym już byle kto nie zostaje, ale o ile dobrze zrozumiałem, było jej to pisane.

      Celestia przez cały serial zachowuje się tak, jakby wiedziała, co się stanie. Na pewno wiedziała o tym, że Twilight jest elementem, bo nie wydała się tym faktem zaskoczona. Wiedziała, że razem z przyjaciółkami pokonają Nightmare Moon jako Elementy Harmonii. Kto jak to, ale Element Magii to idealny kandydat na alicorna, bo wiadomo, że musi mieć przyjaciół i posiada potężną moc magiczną.

      Ale może być też tak jak piszesz: alicornem może być każdy, nawet Rainbow, bo kto jej broni, że wyhoduje sobie róg, a Celestia wybrała jedynie kucyka, który lubi się uczyć i jest posłuszny, a więc łatwiej go ukształtować, by w przyszłości został księżniczką.

      Usuń
    13. Fakt, to, że przez cały serial wszystko w jakiś tam sposób sprowadza się do tego, że coś się wokół Twi wydarzy jest prawdą. Tylko trochę to umyka (wspomniana kolejność odcinków).

      W sumie to pozostaje jedynie czekać na kolejny sezon i mieć nadzieję, ze coś w kwestii warunków zostania alicornem będzie wyjaśnione albo będzie przynajmniej jakaś wzmianka o tym. Bo w tym momencie, faktycznie, tak Twoja jak i moja wersja są równie prawdopodobne.

      Usuń
    14. Uwielbiam optymistycznego Merego! Me zdanie identyczne jak twe milordzie. Choć jak dla mnie epickość tak nie wyciakała z owego odcinka. Mam innych faworytów, ale przyznam że ten był naprawdę dobry i ciekawy.

      Usuń
    15. Ależ Kachnastazjo, żaden ze mnie milord, jedynie wierny sługa nowej księżniczki Twilight. ;)

      Usuń
  74. Jak dla mnie, najgorszy odcinek ever.
    Tak, jestem przeciwniczką Twilicorna. Ale nie tylko dlatego odcinek mi się nie podobał.
    Po pierwsze, to co już większość osób napisała: Niewykorzystany potencjał! Pomysł z zamianą cutie marków był naprawdę świetny i w zupełności wystarczyłby na cały odcinek, bez wtrącania Princess Sparkle. Może nawet wystarczyłby na dwa odcinki. Ale nie, musieli upchnąć to w 10 minutach, i to tylko po to, żeby Twilight stała się księżniczką. Nosz kurna. I w tym czasie jeszcze dwie czy trzy piosenki.
    Właśnie, piosenki. Było ich za dużo. Może to moje osobiste preferencje, ale nie lubię, kiedy połowa odcinka jest prześpiewana. Ok, ok, musical, wszystko fajnie, ale skoro mamy pomysł na fabułę, która wymaga rozwinięcia, i w dodatku mamy ją zmieścić w 22 minutach, to może opanujmy się z piosenkami, które zajmują trochę czasu antenowego?
    No i Twilicorn. Tak, wiedzieliśmy o tym wcześniej, ale mnie to nadal boli. Serio, żeby najbliższe przyjaciółki kłaniały się Twilight tylko dlatego, że dostała w prezencie skrzydła? Przecież to dzięki nim Twilight odkryła magię przyjaźni! I jeśli już Twi musi być alicornem, to reszta też powinna nimi zostać. Z mojego punktu widzenia zasługują na to tak samo. Mam nadzieję, że mimo wszystko w 4 sezonie Twilight wróci do bycia „regular old unicorn”. Ale dobra, niech Twilight nawet będzie sobie tą księżniczką – ale to, jak się nią stała… Nie pasuje mi. Wychodzi na to, że Celestia może sobie zamienić jakiegokolwiek kucyka w alicorna.
    Narzekam i narzekam, i prawdopodobnie spadnie na mnie czyjś hejt, ale taka jest moja opinia. Co mi się podobało? Liquid pride (to była perełka tego odcinka), śpiewająca Celestia (podobała mi się jej piosenka, True, True Friend i I Have To Find A Way) i Pinkamena. Za to odcinek dostanie ode mnie 2/10, bo mimo wszystko nie jest to zbyt dużo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak coś to troll, a nie hate. wiesz, w sumie uargumentowałaś swoje zastrzeżenia dosyć dobrze. nie mam się czego uczepić.

      ale należę do ludzi, którzy nie rozumieją, dlaczego wszyscy ciągle się kłócą, jak jest dobrze, a jak jest źle.

      cieszmy się z tego, co mamy.

      czyli dużo nowych clopfików, pół roku gorącego wyczekiwania na sezon 4, dużo nowych możliwości trollowania bronies i rozbudzoną wyobraźnie fanów discorda(te wszystkie błędy, jakie one przypadkowe, wręcz CHAOTYCZNE)

      Usuń
    2. Tymi clopfikami to mnie przekonałeś.

      Usuń
    3. Co jak co, ale trochę przesadziłaś. Przypomina mi to wojenkę jak ogłosili, że Twi będzie alicornem. Po pierwsze to Celestia ją wybrała na swoją uczennicę. Po drugie ona zasłużyła sobie na bycie księżniczką osiągając coś czego nikt przed nią nie osiągnął.
      No jak dla mnie to wszystkie piosenki były dobre, a niektóre aż za dobre. Jedyny problem jaki widzę to upchanie tego wszystkiego w 22 minutach - zbyt szybko gnała fabuła.
      Poza tym byłem przeciwnikiem Twilicorna, ale zrozumiałem jedno - nic to nie zmieni. Jako element harmonii ona musi żyć ze swoimi przyjaciółmi. To będzie tylko Twi z doklejonymi skrzydłami.
      Poza tym mogło być gorzej - koniec serii.

      Usuń
    4. Ok, może faktycznie trochę przesadziłam, ale pisałam to zaraz po obejrzeniu odcinka i nie zdążyłam ochłonąć.
      Twilight zrobiła dużo dla Equestrii, to prawda. Ale bez reszty M6 nic by nie osiągnęła. Dzięki nim poznała magię przyjaźni. Gdyby została w Canterlot i nigdy nie zamieszkała w Ponyville, może zostałaby najwyższej magiem, ale nie uratowałaby kilka razy Equestrii i co najważniejsze, nie zyskałaby przyjaciółek, które jej w tym pomogły. Więc kiedy pozostała piątka, a nawet Celestia ukłoniły się przed Twilight, to mnie ugodziło.
      Piosenki były dobre, ale właśnie było ich za dużo, jak na 22 minuty.
      Nie wiem, czy to będzie "tylko" Twi z doklejonymi skrzydłami - przecież ona jest teraz księżniczką! Będzie miała królewskie obowiązki. Kiedy znajdzie czas dla przyjaciół?
      Wczoraj nie chciało mi się pisać oceny całego sezonu, więc teraz dopiszę: ogólnie sezon przedstawia się dobrze, nawet bardzo dobrze. Gorszy od sezonu 2, ale na równi z pierwszym mogę go postawić. Były odcinki świetne (Too many Pinkie Pies, Magic Duel, Sleepless, Apple Family Reunion, Keep Calm, Just for Sidekicks), dobre (Crystal Empire, One Bad Apple), średnie (Games Ponies Play, Wonderbolts Academy) i kiepskie (Spike at your Service). No i jeden, nieszczęsny koniec sezonu. Jednak, pomimo końcówki, sezon oceniam jako udany. Były nawiązania do poprzednich odcinków, były powroty, były odcinki z ciekawą fabułą. Były też nowe postacie, które zyskały moją sympatię. Wielkim plusem jest to, że Kredens i Shining Armor pojawili się kilka razy i nie zapomniano o nich po Canterlot Wedding. Ocena: 8.5/10.

      Usuń
  75. Ja się zgodzę z Mere i oceniam ten odcinek na 9.5/10.
    Co było na plus:
    - Musicalowa konwencja <3 Dzięki temu odcinek nabrał trochę dynamiki i przyjemnie się go oglądało
    - Bardzo dobre zakończenie nauki Twilight. Dla wszystkich którzy uważają że Twi za szybko wpadła na to jak powinno wyglądać zaklęcie - nie chcę nic mówić, ale pracowała na to przez trzy sezony, co bardzo ładnie podsumowała Celestia
    - Alicorn Twilight daje duże pole do popisu dla scenarzystów. Założę się, że Twilight będzie czymś w rodzaju lokalnej wersji Celesti w Ponyville, która będzie rozwiązywała lokalne problemy (czyli to co zawsze, ale może na większą skalę)
    - kilka scen (Liquid proud, AJ jako Rarity) wartych zapamiętania, ale trochę za mało

    Minusy:
    - mogłoby to wyglądać inaczej, obstawiałem (na podstawie screenów z opuszczonym Ponyville) że będzie to jakiś nowy Villain

    OdpowiedzUsuń
  76. 7/10. Tyle, bo parę durnot się pojawiło, wśród których alicorn jest na końcu listy.

    No i zrushowana fabuła...

    OdpowiedzUsuń
  77. Tylko mòj mòzg czuje się zgwałcony na myśl, że Twilight jest alicornem? Jak tak pozostanie, to nie będzie to samo show, ta sama Twilight...

    OdpowiedzUsuń
  78. Pożyjemy zobaczymy co z tym Twilicornem będzie. Są jakieś wiadomości kiedy możemy się spodziewać dalszych losów ?

    OdpowiedzUsuń
  79. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  80. I tak serial zamienił się w musical ale mi to nie przeszkadza :P

    OdpowiedzUsuń
  81. Zastanówcie się ludzie.Mi bardzo odcinek się podobał tylko za bardzo akcja leciala.Nie wiem czy podoba mi się to dlatego że jestem jeszcze dzieckiem (12 lat) czy poprostu to było super.Jeżeli już wam się coraz mniej podoba w tym serialu to może zastanówcie się czy wy już nie jesteście za starzy(bez urazy ale myślenie się zmienia) i czy rozumiecie to że odcinek robiony jest z myślą o dzieciach a przecież dzieci prawie wszystko przyjmą, poprostu jak jest się dzieckiem to nie zauważa się np. niedociągnięć.
    Pomyślcie czy wy nadal widzicie sens tej bajki która uczy o PRZYJAŹNI?
    Ps.Nie zgadzam sie z tym że celestia postąpila niesprawiedliwie, mane 6 są przyjaciółkami rwi i powinny się razem z nią cieszyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może i z założenia ten serial animowany jest jedynie dla małych dziewczynek lecz ten sezon był zdecydowanie robiony pod bronies.

      Usuń
    2. Za stary? Moi? xD

      Można mówić, że to tylko bajka dla dzieci, ale ja lubiłem ją (i w ogóle zacząłem oglądać), bo jednak reprezentowała sobą odrobinę więcej.
      I nie jest tak, że takie dopracowane odcinki przestały się pojawiać ostatnio (bo trzy odcinki temu był "Keep Calm and Flutter On", który z miejsca stał się moim ulubionym).

      Jeden kiepski odcinek nie znaczy, że przekreślę całą serię. I nie rozumiem czemu niektórzy tutaj sugerują tym, którym się on nie podobał, żeby pisali pożegnalne haiku i spadali z fandomu.
      Spokojnie bronies i pegasisters. Czwarty sezon przed nami.

      Usuń
  82. Cytat z youtube NIE MÓJ "Możliwy Spoiler!!!! na temat 4 sezonuuu !!!26 odcinków w tym wyjaśnienie niektórych zagadnięć (podobno) z MLP np jak zginęli rodzice Makintosza i Applejack tudzież ma być też wątek o "Prawdziwej Przyjaźni Flutyy i RD" (tu cytat) Twi podobno dowiadując się o tym iż przez swe obowiązki przestanie widywać się z przyjaciółkami powróci do stanu jednorożca (bardzo nie pewne) też wreszcie coś będzie na rzeczy o Lunie i Celesti Proszę o łapki ażeby fani mogli odczuć ulgę" ~multinMinecraft

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A i macie jeszcze wersje pl z napisami http://www.youtube.com/watch?v=dB0NmXIRiNE

      Usuń
  83. Kopiuj wklejka z Bronies Łódź.

    Dobra to teraz ja. Patrząc na opinie innych mam zamiar obejrzeć odcinek jeszcze raz i w jakiś sposób zweryfikować swoją opinię, ALE NIE! Zazwyczaj ufałem swojemu pierwszemu wrażeniu i w 99% przypadków nie zmieniałem zdania. A tutaj od początku czułem, że oglądam coś świetnego. Dobra, łatwiej będzie punktowo. Co na plus?
    -MUSICAL! Naprawdę może dla niektórych piosenki to wada, ale muzyka i piosenki to to co właśnie wciągnęło mnie do serialu na poważnie. A te piosenki są co najmniej dobre, chociaż muszę przesłuchać ich jeszcze raz. Na pewno podobają mi się 3 piosenki po openingu. Muszą wpaść na mój telefon:)
    - Zaskoczenie - myślałem, że CM pozmieniają się Mane6 i Twi będzie musiała zostać Alicornem żeby je ratować a tu niespodzianka, całość rozwiązała się przed Twilikornizacją. I znów, dla wielu to minus, bo niewykorzystany potencjał zamiany CM - trochę prawdy w tym jest, ale jakoś mnie to nie drażniło tutaj.
    - Powaga początku odcinka. Gdy Twi śpiewała tą piosenkę z pianinkiem to naprawdę sytuacja nie była zbyt ciekawa, nastrój padł i ogólnie było przygnębiająco. Nie pamiętam niczego takiego w historii MLP.
    - Pinkamina:) Taaaak nic więcej tu nie muszę mówić:)
    - Derpy:)
    - Potencjał dla 4 sezonu - naprawdę ogromnie czekam, zwłaszcza po info, że dzisiejszy odcinek to tak naprawdę trzyczęściowiec. Zobaczymy co wymyślą scenarzyści MLP:)
    - animacja - znów najwyższy poziom
    - dobry humor w odcinku
    - Nawiązania do całości serii
    - Więcej grzechów nie pamiętam, ale cóż, na pewno coś bym jeszcze wymyślił:P
    -
    NA MINUS:
    - odcinek za krótki, można było ten jeden na dwa rozłożyć spokojnie, ale to wada większości odcinków 3 sezonu;/ Cieszy mnie, że to będzie 3-częściowiec jak to wcześniej pisałem;)
    - Dlaczego inni mieszkańcy Ponyville nie zwrócili uwagi np. Rarity, że madafaka chmury to nie twoja broszka? Itd, itp.
    - Sukienki Księżniczek - FFFFFUUUUU. Celestia wyglądała jakby miała jakiś bandaż na talii. Masakra, tu się ktoś nie popisał. Za to Mane6 wyglądało ładnie:)
    - Celestyna kłaniająca się przed Twi - eeee coś mi tu nie gra. Po prostu nie.
    - Kiczowata końcówka aż do przelatującej Twilight. Trochę lepiej można było to rozegrać, przynajmniej ostatnie 2 minuty i zakończyć jakimś cliff-hangerem.

    No i to chyba tyle. Pewnie coś pominąłem, ale odcinek był tak intensywny, że po prostu inaczej nie dało się:)
    Ciężko mi ocenić ten odcinek, bo sam do końca nie jestem do końca wszystkiego pewny. Ale wiem, że z 3 finałów 3 sezonów ten dla mnie plasuje się za Canterlot's Wedding, a ex-aequo na drugim miejscu z Galą. Powiedzmy, że 9/10:)
    I z niecierpliwością czekam na pełnometrażówkę i sezon 4, który pewnie będzie wcześniej niż na jesieni:)

    OdpowiedzUsuń
  84. ja jak zwykle podsumuje krótko i na temat: DOWALILI DO PIECA! ...no i strasznie szybko fabułą polecieli do przodu, za szybko.

    OdpowiedzUsuń
  85. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  86. zarąbistyodc najlepszy z wszystkich poprzednich a co to twilight to pomysł hasbro co do zmienienia jej w alicorna według mnie był strzałem w dziesiątke z tą księżniczkom może być
    ogólnie odc oceniam na 10/10 no i cóż teraz czekać na dubbing i sezon 4

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ps:mam nadzieje że w sezonie 4 będzie sombra bo mało go było

      Usuń
    2. wiem ale i tak wieże że się pojawi może a jak się nie pojawi to czekam na jakiegoś fanfica z nim xD

      Usuń
  87. Ja jestem tradycjonalistom i trudno mi przyjąć zmiany,a szczególnie przemianę Twilight w alicorna. Mam skrytą nadzieję iż to był jedynie sen Twi, choć to bardzo mało prawdopodobne. No cóż, nadeszła pora wyczekiwania na sezon 4.

    OdpowiedzUsuń
  88. Nocne przemyślenia po wczorajszym (godz. 01:09 UTC+1 w chwili pisania komentarza) odcinku cz. 1.

    Cóż, spodziewałem się różnych opinii na temat Magical Mystery Cure. Jedni bronies/pegasisters zachwalają odcinek, niektórzy nawet już dali mu status best episode ever. Inni zaś mieszają go z błotem nie będąc w stanie pogodzić się z Twilicornem czy przebiegiem odcinka. Można było to przewidzieć (zwłaszcza po opiniach księżniczki Twilight przed odcinkiem)

    Ja... nie potrafię przypasować się ani do jednej, ani do drugiej grupy bronies/pegasisters. Z jednej strony odcinek był interesujący, 22 minuty minęły niczym 22 sekundy. Pomysł na odcinek był, zrobiony z rozmachem (czekam na komentarz Stefana Siarzewskiego ps. "Siara"), była Vinyl, była Pinkamena, gagi były - czego chcieć więcej? No i Miss Hameryki w napisach końcowych i ten "group hug" - hał słiiiit ^^.

    Z drugiej strony odcinek w moim odczuciu był... chaotyczny i szybki jak mój komentarz i w moim odczuciu niedopracowany.

    Chaotyczny - wszystko się dzieje tak nagle; na samym początku dowiadujemy się, że Twilight poprzestawiała znaczki swoim przyjaciółkom. Ta się załamuje, lecz Spike ją pociesza i wpada na pomysł jak to wszystko naprawić. Ofkors Twilie się udaje, naprawia zepsute zaklęcie i BUM! Trafia do yyy... trzeciego wymiaru? Spotyka Celestię, która nie ukrywa dumy z rozwiązania problemu zaklęcia. No i powstaje Twilicorn. I teraz pytanie - JAK? Alicorny wydawały mi się czymś, czym nazywamy w naszym świecie bóstwami. Zmień parę zdań wadliwego czaru, bo wybitny czarodziej nie był w stanie - stań się bóstwem? Seems legit. Czyli jeśli ktoś udowodni, że np. prawo Archimedesa jest złe i je poprawi, stanie się Bogiem? Wiem, że przesadzam, że świat ludzi się przecież znacznie różni od Equestrii, ale tak to odczuwam... Myślę także o Księżniczce Słońca. Co dalej? Odchodzi na emeryturę? (jeśli tak, pozdrawiam equestriański ZUS ^^) Czemu mianuje Twilight księżniczką, skoro w zasadzie jako bóstwo powinna być nieśmiertelna? (bo chyba musi być jakiś powód, no nie?) Odcinek ten pozostawił dla mnie za dużo pytań, na które odpowiedź znajdę dopiero za kilka miesięcy - kiedy wyjdzie sezon 4. Wszystko w tym odcinku stało się zbyt szybko. No i Twilight na samym końcu lata - chyba ptaki i pegazy muszą stawić pierwsze kroki w latanu, no nie?

    OdpowiedzUsuń
  89. Niedopracowany - jeśli chodzi o sprawę z zamianą znaczków talentów. Zgodnie z odcinkiem The Cutie Mark Chronicles - talentem Rarity miało być odnajdywanie kamieni szlachetnych, zaś Rainbow Dash była szybka, jak błyskawica na jej... zadku. W odcinku Rarity ma znaczek RD, lecz zajmuje się tworzeniem szachownicy dla pana Boga na niebie, a nie gnaniem niczym Speedy Gonzalez. Applejack mając trzy kamyki (diamenty?) na zadku zaczyna... szyć, a chyba powinna szukać szafiry, rubiny, agaty etc. Jeśli się pod tym względem mylę proszę mnie poprawić.

    Co mogę jeszcze dodać - że mimo wszystko odcinek był OK. Zastanawia mnie, jak Alicorn zostanie przełożony na nasz język (skrzydlaty jednorożec chyba nie zsynchronizuje się dobrze z ustami bohaterek). Zgodzę się z niektórymi komentarzami, że zacznie się coś w stylu nowej ery. Czołówka będzie zmieniona, odcinki będą się koncentrować pewnie na Księżniczce Twilight Sparkle, zaś pod koniec pewnie jej władza będzie nieudolna i z powrotem stanie się jednorożcem, zaś Celestia ulży ZUSowi. Choć mam nadzieję, że tu Habsbro mnie zaskoczy.

    Czeka nas długa przerwa moi kochani. Przez ten czas tradycyjnie będę oglądał fanarty i fanfici bronies/pegasisters, obejrzę sezon trzeci w rodzimym języku (podobno ma niedługo wyjść) oraz sezon pierwszy po japońsku (bo kocham ten język) i spróbuję odnaleźć odpowiedzi na pytania, które pozostawił wczorajszy odcinek. Zaś za kilka (bądź kilkanaście) miesięcy przeanalizuję moje odpowiedzi z faktami, które pozostawi Habsbro w postaci 4 sezonu.

    Koniec mojego chaosu z głowy przelanego w tym białym kwadraciku, który po naciśnięciu Opublikuj oraz rozwiązaniu zagadki z cyfarkami sfotografowanymi kalkulatorem i krzywymi literkami sprawi, że go zobaczycie. Nie hejtujcie za nagromadzenie nawiasów. Hejtujcie za treść,

    Z góry dziękuję za przeczytanie moich wypociń. Idę spać.

    Pozdrawiam!

    PS: Po raz ostani oglądam odcinek pod wpływem alkoholu, bo mnie bierze na takie przemyślenia...

    OdpowiedzUsuń
  90. PS 2: (przepraszam)

    Odcinek mnie trochę zasmucił... Gdyż muszę na dobre porzucić powód dla którego specjalnie stworzyłem tu konto. Mianowicie fanfic.

    OdpowiedzUsuń
  91. Ech...

    Najgorszy odcinek w całym serialu. Najgorszy.
    Ładny, kolorowy, i pozbawiony treści.

    Cały wątek z zamianą cutie marków jest całkowicie bezcelowy. Nie wiem nawet, jak podciągnęli jego rozwiązanie pod przyjaźń, skoro - w przeciwieństwie do np. pierwszych odcinków z Discordem - przyjaźń nie grała tam praktycznie żadnej roli, liczyło się jedynie pokazanie danemu kucykowi, że w czymś jest dobry (cóż, tu przynajmniej plus za logikę).
    Można by cały ten wątek wywalić, a skoncentrować się na przemianie Twilight w alicorna, bo to było ciekawe. Ale nie, pierwsza połowa odcinka nie ma nic wspólnego z drugą, nie ma też wpływu na nic. Druga połowa sprowadza się do stwierdzenia Twilight = princess... yay. The end.

    Z (mimo wszystko obecnych) plusów:
    - Musicalowa konwencja była ciekawym eksperymentem. Piosenki były na wysokim poziomie, szczególnie ta Celestii (aż się wzruszyłem :D), za wyjątkiem True True Friend... które mi nie podeszło.
    - Sukienki księżniczek w zakończeniu. No co. Mi się podobały, szczególnie Celestii. :D
    - Twilight jako alicorn. A co! Uważam, że otwiera to wiele nowych potencjalnych wątków do wykorzystania w czwartym sezonie. Oczekuję z niecierpliwością. A za fanowską teorią "alicorny to bogowie" płakać nie będę, bo nigdy mi nie podchodziła, a i sam kanon zdawał się jej przeczyć już dawno (patrz: Cadance).

    Ale to wszystko nadzieja na przyszłość. Sam odcinek był niesamowicie słaby. Wracam do czytania fanfików. Może tam znajdę trzymającą się kupy fabułę.

    Do zobaczenia w sezonie czwartym, folks!

    OdpowiedzUsuń
  92. Uff, wreszcie przebrnąłem przez te 140 kommentów. Cóż, że zdania są podzielone, wiadomo byłe jeszcze przed wyemitowaniem odcinka, tyle powiem.
    A co do niego samego? Zdecydowanie na plus. Taki plus plus. Piosenka na wstęp, potem piosenka, piosenka, jeszcze piosenka i na zakończenie kolejna piosenka. Niektórzy mówią, że za dużo, ja, że za krótkie. Świetnie skomponowane i wpadające w ucho. O tej porze na yt pewnie jest już tona extendów i remiksów, ale nie chce mi się sprawdzać.
    Jedziemy dalej. Pomieszane CM. Zanim obejrzałem odcinek myślałem, że bardziej tego spaprać nie mogli. Po obejrzeniu stwierdziłem, że lepiej tego zrobić się nie dało. Z tej racji, że odcinek trwa tylko 22 minuty. I tylko dla tego wybaczyłem szaleńcze tempo epizodu. I z powodu potwierdzonego kolejnego sezonu.
    Twilight. O tak, Twilicorn jest zjawiskiem niebywałym, będzie dzielić i łączyć fanów przez dłuugi czas. Ja sam przyjąłem wiadomość ze stoickim spokojem. Wolałem się przekonać, jak to będzie wyglądało. I nie zawiodłem się. Z przykrością jednak stwierdzę, że szczęki z ziemi nie podnosiłem. Było po prostu... ładnie. Dobrze. Żadnych fanfarów. Z drugiej jednak strony... żadnych fanfarów. Wielka gwiazda na pół nieba się nie liczy. Pojawia się księżniczka, kilka słów wyjaśnienia i puff. Jesteś allicornem Twilight. Mimo wszystko, winszuję wać panience, niecodziennie dostaje się skrzydła do kompletu.
    Jest i Vinyl i Ditzy na koronacji, wcześniej w tle nawet Doktor się przewija, masa gości. Pod tym względem jest dobrze, że też użyję słowa nieistniejącego w języku polskim: fajnie.
    Animacja jak zwykle na bardzo wysokim poziomie, zwłaszcza podoba mi się ta scena na początku z przełączeniem planów. Bajka.
    Co mi tam jeszcze... aha, Liquid proud, Pinkamena gai etc, etc.
    Niestety, w tej harmonijnej maszynce dosłyszałem się maleńkiego, ach w rzezywistości nieistotnego zgrzytu: Celestio, wstań, to ty tu jesteś monarchinią, prawda? I ta sukienka? Trzeba było iść do Rarity. No, to tyle.
    Jak już pisałem, nie będę oceniać tempa akcji, bo to jest tylko coś w rodzaju prologa. Fakt, że się tak pośpieszyli, i że ostatnie słowa Twilicorna brzmią "Everything's gonna be just fine" są krótko mówiąc wróżbne.
    No i znalazł się powód, by być niezniszczalnym przez następnych kilka miesięcy. Do następnego sezonu asteroidy będę jeść na śniadanie i popijał je herbatką u nowego Papieża Murzyna.

    OdpowiedzUsuń
  93. Wypowiem się krótko i zwięźle, nie tak jak to było poprzednim razem. Odcinek dobry. Podobał mi się więc dam 6.5/10. Ogromny + za piosenki, które zaraz wylądują na moim fonie. Pomimo tego nadal wierzę, że Twilight nie zostanie Alicornem forever. Bo już mam depresję. Sezon. Podobał mi sie najbardziej ze wszystkich, pomimo ograniczonej ilości odcinków. Szybko to minęło. Na 4 będzie trzeba poczekać. Wraca monotonne czytanie ficów, przeglądanie artów i słuchania nut. Yay~

    OdpowiedzUsuń
  94. Ja będę oryginalny i zamiast oceniać odcinek opisze moje reakcje:

    Elementy "atakują" laserami w Twilight - Czyli jednak Twilicorn...

    Twilight znika - JEST NADZIEJA

    Twilight jednak dostaje skrzydła - Dammit... Ale może to jest tylko tymczasowe

    Twilight ma zostać księżniczką - Może przynajmniej dostanie Ponyville i ogłosi autonomie?

    Oficjalna koronacja na księżniczkę Equestrii - I ostatnie strzępki nadzieji przeciwników Twilicorna poszły do piachu polane benzyną i podpalone. Bo niby jak teraz to cofną?

    Ale jednak może przyjdzie nam z pomocą nowy czarny charakter! Nie wykluczajmy możliwości istnienia kolejnej, pradawnej, przepotężnej mocy! Nie wiem jak wy, ale ja na wszelki wypadek odkopie prochy swojej nadzieii i będę czekał na nowe postacie!

    Albo liczył na to, że Twilight przy lądowaniu zahaczy skrzydłem o brzozę...

    OdpowiedzUsuń
  95. Heh, odcinek był nawet niezły, tylko problem w tym, że występuje tutaj ok. 7 piosenek, każde nadające się na remixy... Prelistenerzy mają przerąbane... A zwłaszcza ja <_<

    OdpowiedzUsuń
  96. Ja tam się nie boję o przyszłość serialu. Wątpię, żeby twórcy zostawili Twilight w Canterlot. Nawet małe dziewczynki mogłyby być zawiedzione, a do tego, co ona tam może robić? Odcinek o rządzeniu? Średnio mi się to widzi. Dla mnie jest prawie pewne, że ona będzie tam w Ponyville pełnić jakąś ważną rolę, ale nadal zostanie "starą, dobrą Twilight" tylko, że teraz będzie jeszcze latać. Myślę też, że nie będzie cały czas chodzić w tym ubranku, butach i koronie.

    Co do odcinka: według mnie dużo lepiej by było, gdyby podzielono na dwa odcinki, jeden poświęcono na to, że Twilight próbuje przywrócić swoim przyjaciółkom ich normalne Cutie Marki, a drugi na to, że staje się księżniczką.

    I to nie jest tak, że każdy kucyk może stać się alicornem. Przecież to chyba nie tylko to, że Twilight ma przyjaciółki i jest dobra w magii, ale ile ona razy uratowała Equestrię! Do tego jest jednym z elemontów harmonii! To nie jest tak "na kogo wypadnie na tego bęc...", bo przecież Celestia głupia nie jest i nie daje byle jakiemu kucowi tytułu księżniczki.

    OdpowiedzUsuń
  97. Quo Vadis, MLP?
    Nie wiem jak oni to upchali, ale lepiej byłoby podzielić koronacja i zamianę znaczków w dwóch/trzech odcinkach. A szkoda, bo byłoby ciekawiej.
    Ale Twilight alicorn, która lata po Canterlocie z RD (nie wiedziałam, że Twi umie latać. Wonderbolts Academy dla alicornów powstało czy co?!) i jest księżniczką? Fajniej by było jakby była pegazem, zamieszkała w Cloudsale i... Dobra już tu nie mam pomysłu.
    Teraz mogę z puszką Liptona czekać na 4 sezon, jak to Twi rezygnuje ze skrzydeł, zamieszkuje w Ponyville i... konwencja jak w sezonie 1. Problem, rozwiązanie problemu, gagi i list do Celestii. A szkoda, że odcinki są teraz robione pod fandom. Gdyby nie ta magia tegoż 1 sezonu, która przyciągała bronies przed komputery, to czy ktoś by to oglądał? Sądzę, że nie.

    OdpowiedzUsuń
  98. Źle się dzieje w państwie Equestriańskim - czyli łyżka dziegciu od dorosłego fana na tamta ostatniego odcinka trzeciego sezonu.

    Cóż się okazało bowiem, że alicornem może zostać każdy jednorożec, który napisze własną, nową silną magię - byleby tylko miało przyjaźń. Gloryfikacja i nadmierna egzaltacja idzie jednorożców pełną parą, pegazy i kucyki ziemne okazał się nic nie wartym plebsem. Ode mnie + 20 do nienawiści jednorożców.
    Piosenki sorry Daniel Ingram ale moim skromnym zdaniem on albo się wypalił albo spoczął na laurach. Piosenek było dużo i były dobre, zwłaszcza usłyszeliśmy śpiewającą Celestię ,ale nie wcisnęły w fotel i nie powaliły jak Aria Chrysalis z końcówki drugiego sezonu. Chyba Daniel Igram doszedł do pewnej granicy, której jak na razie nie udaje mu się przekroczyć.
    Ogólnie odcinek zapowiadał się rewelacyjnie motyw z podmianą znaczków był ciekawy, ale ostanie 10 min to tragedia, < zwłaszcza kłaniająca się jej Celestia> okazuje się, że Twilight osiągnęła już wszystko co mogla w Ponyville doszła do perfekcji w znajomości magii przyjaźni i została odpowiednio nagradzana.Moim skromnym zdaniem seria już jest zakończona bo Twilight już nie ma się czego nauczyć więc nie ma już po co kontynuować MLP, reszta to będzie słabe odcinanie od kuponów.
    Czemu nie pojawiła się Octavia skoro podobno dostała głos, nie było zapowiedzianej Tinker, nie było gryfów. Szkoda :(

    Z MLP zrobił się drugi Dragon Ball - Twilight niczym bohaterski Goku ratuje wszystkich, a mimo że jej przyjaciółki i inne kucyki ją w tym wiernie wspomagały są odstawione na boczny tor i tak naprawdę tylko się Twilight i jej działania się liczą.
    Ale chyba takim prawem rządzi się prawie każdy film animowany i nie ma co z tym walczyć.

    OdpowiedzUsuń
  99. Po ostatnim odcinku najlepiej widać, że ten sezon był jednym wielkim skokiem na kasę, żałosną zapchajdziurą...
    Ostatni odcinek, Crystal Empire i Magic Duel (który miał być już w sezonie II) prezentują zupełnie inny, wyższy poziom niż reszta.
    Całe szczęście, że nie siedzę w fandomie dla serialu :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. E tam. Jedynym naprawdę słabym odcinkiem sezonu był ten z długiem wdzięczności Spike'a. Reszta mniej lub bardziej wpasowywała się w ogólny poziom.

      Usuń
    2. A mi już niekoniecznie. Poziom był dla mnie tragiczny. Żarty słabe, Pinkie wzbudzała u mnie irytację i żal, z animacją też się nie popisali (patykowilki i 3d pasujące jak... albo powtarzane sceny w trakcie piosenki Bad Seed). Ostatni odcinek był właśnie jednym z nielicznych wyjątków, gdzie widać stary poziom. Jest Derpy, są memy, znowu Pinkie wywołuje śmiech... Po prostu widać, że sezon był robiony w pośpiechu.

      Usuń
    3. Mówisz, że podoba ci się tylko finał, Crystal Empire i Magic Duel. Nie dziwię się, skoro niby finał kręcili na początku, potem Crystal Empire (przez co jakaś tam linia fabularna jest), Magic Duel przenieśli z drugiego sezonu, a całą resztę kręcili potem.

      Usuń
    4. @Ravebow Dash
      "Poziom był dla mnie tragiczny. Żarty słabe"
      Na ten temat sobie nie podyskutujemy. Podobnie z Pinkie - mnie nie denerwowała.

      "patykowilki i 3d pasujące jak"
      Jak pisałem pod tym odcinkiem: mi się to podobało. Kapcie nie spadły mi z nóg, ale nie uważam, żeby to była fuszerka, a ciekawy zabieg.

      " albo powtarzane sceny w trakcie piosenki Bad Seed"
      Sam pisałem wtedy, że mi się to nie podoba, ale poszli na łatwiznę. Nie zmienia to faktu, że zazwyczaj tak nie robią, a piosenka jest świetna.

      "Jest Derpy, są memy, znowu Pinkie wywołuje śmiech... "
      Jak dla do memów mogę spokojnie zaliczyć:
      - Spike'a zapalniczkę
      - zachowanie Rarity na obozie w odcinku "Sleepless in Ponyville", nie wspominając o tym, że to solidny odcinek o Scootaloo z występem Luny
      - bezgłowy koń z tegoż odcinka też stał się memem
      - Pinkie i wąsy z odcinka z patykowilkami oraz sztuczyny wilk zbudowany
      - owocowe nietoperze
      - żart słowny z odcinka o "Babs Seed" - lettuce in (let us in) - Pinkie siedziała w sałacie.

      Tak więc wymieniając tych parę przykładów pragnę się nie zgodzić z twoją surową oceną sezonu. Oczywiście jest to spraw indywidualnych upodobań.

      Usuń
  100. Epicki odcinek! i piękny! Może i wszystko działo się za szybko, ale odcinek był epicki i myślę że byłby pięknym zakończeniem CAŁEGO Mlp FiM. Na szczęście nim nie jest i z tego się BARDZO cieszę! Pod koniec poleciało mi troszkę ciekłego wzruszenia i nie było tak strasznie jak myślałam (ale jednak nadal chcę żeby jej urwali te cholerne skrzydła). Czekam z niecierpliwością co będzie dalej!
    PS. No i piosenki piękne!

    OdpowiedzUsuń
  101. Tak na szybko... odcinek był dobry, a piosenki mi się spodobały, a tak dłużej: kopiuj wklejka:

    No dobra, kilkadziesiąt komentarzy przeczytanych, kilkadziesiąt stron derpibooru przejrzane i co?
    Według mnie odcinek trzeba rozpatrywać w dwóch kategoriach: czym jest sam w sobie oraz czym jest dla całej serii.
    Sam w sobie jest świetny, być może być może przydałoby się go rozbić na te dwa odcinki, choćby po to by rozwinąć motyw zamiany znaczków, czy nieco złagodzić przejścia między scenami, albowiem logika trzeszczy.
    Jednak jako emocjonalne widowisko oceniam to bardzo wysoko, konwencja musicalu mi podeszła, podobnie jak wszystkie piosenki.

    https://cdn.derpiboo.ru/media/W1siZiIsIjIwMTMvMDIvMTYvMThfNThfMDFfMTYzXzI0NTYxNV9fVU5PUFRfX3NhZmVfc3BvaWxlcl9zMDNlMTNfNTBmY2RmZjVhNGM3MmQzYzMzMDAwMWE1X2NyZWRpdHNfNTExZmQ2YjZhNGM3MmQxMGNlMDAwNDhiLnBuZy5wbmciXV0/245615__safe_spoiler-s03e13_50fcdff5a4c72d3c330001a5_credits_daniel-ingram_511fd6b6a4c72d10ce00048b.png.png

    Na dodatek gdzieś tak mojej duszy cały czas pobrzmiewała myśl: "No tak... setki Twilight w alternatywnych światach ponyversum zginęły, straciły przyjaciół lub uległy korupcji, a tej udało się stać księżniczką".

    Nie żebym hejcił samą alicornizację (bycie bogiem to jedno, a posiadanie rogu i skrzydeł to drugie). Dyskusję jak to powinno wyglądać może odłożę na inny raz.

    https://cdn.derpiboo.ru/thumbs/1300/600/2013/02/16/21_20_07_714_245785__UNOPT__safe_twilight_sparkle_princess_celestia.png.png

    I w tym momencie dochodzi do jego roli dla całej serii, czy to nie jest zbyt nagłe? Na pewno.
    Czy to WoGóle ma sens... no cóż od początku Twilight była predysponowana... ile małych jednorożców dostaje smocze jajo na swój pierwszy test?

    Jedno jest pewne Tilight Sparkle jako alicorn nie będzie mogła wrócić do swojego poprzedniego "normalnego" życia.

    A co ja o tym sądze? Cóż do fandomu wszedłem jako fan fantastyki (tudzież science fantasy), więc takie odpały w epickośc mi podchodzą. xD

    I na koniec morał tego odcinka:

    https://cdn.derpiboo.ru/media/W1siZiIsIjIwMTMvMDIvMTcvMTBfMDBfMDNfNzk4XzI0NjQ0MV9fVU5PUFRfX3NhZmVfdHdpbGlnaHRfc3BhcmtsZV9wcmluY2Vzc19jZWxlc3RpYV9jb21pY19hbGljb3JuX3R3aWxpZ2h0X3Nwb2lsZXJfczAzZTEzX2FydGlzdF9wbHVja3luaW5qYS5qcGVnLmpwZWciXV0/246441__safe_twilight-sparkle_princess-celestia_comic_alicorn-twilight_spoiler-s03e13_artist-pluckyninja.jpeg.jpeg

    OdpowiedzUsuń
  102. Cóż... jeśli chodzi o mnie, to sam odcinek 3/10 - praktycznie fabularnie DNO... bo wszystko wzięło się znikąd, znikąd się podziało i znikąd rozwiązało.
    Piosenki? Hmpf. ,,What my cutie mark is telling me", ,,A True, True Friend" - hmpf w sumie mam nieodpartą ochotę zabrać się za przeróbkę tych kawałków, bo mnie wgniatają w fotel... cała reszta też stoi na wysokim poziomie jeśli chodzi o samą muzykę...
    Na kolejną w mojej opinii pochwałę zasługuje animacja - w tym już odcinku można było zauważyć OLBRZYMIĄ różnicę względem chociażby 2 odcinków wstecz ^ ^ nie wiem skąd to, ale było to widoczne.

    Cóż... nie wiem jak twórcy zamierzają teraz dalej to ciągnąć... ale ostatnie 4 odcinki 3 sezonu mnie lekko zniesmaczyły... miejmy nadzieje że fabularnie to podciągną, bo to wszystko nie ma sensu, jeśli tylko Pinkie Pie ma ratować całość odcinka ^ ^

    Pozdrawiam, hug!

    OdpowiedzUsuń
  103. Przeprawiłem się przez ten wall of text. I powiem wam czemu Twilight została Alicornem, a co więcej księżniczką. Stało się tak ponieważ stworzyła nowy rodzaj magii. Magię przyjaźni. Przykład Kredens włada magią miłości, czyli magią Crystal Empire. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ps. To nie Celestyna uczyniła ją Alicornem tylko jej własna magia. Fioletowa plamka energii wirująca wokół Twi.

      Usuń
  104. Nosz kurczę, nie zdążyłem nadrobić do końca 3. sezonu. Jestem dopiero w 2. połowie 2. ! ;/ Tyle spoilerów widziałem już, że znam już mniej więcej cała fabułe a przede wszystkim zakończenie! I teraz to mi zepsuje smak w przyszłości tego sezonu jak będę oglądał!
    Co więcej, czuję, że straciłem swoje fanostwo po tym jak przedwczoraj uświadomiłem sobie, ze ta bajka została przeznaczona dla małych dzieci ;( help me!

    OdpowiedzUsuń
  105. Ciekawie sie czyta komentarze z przed 6 lat LoL

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tylko pamiętajcie drogie kuce... Miłość, tolerancja i żadnych wojen!

Popularne posty