Fanfik: Shamane

[Adventure]   [Violence]   [Shipping]
Autor: Shadow Sky
Korekta: JeT.Wro
Autor obrazka: thecoltalition
Od autorki: Jest to mój pierwszy "długometrażowy" fanfic o MLP. Tekst zainspirowany kulturą Afryki i tajemniczą postacią Zecory. Zapraszam do czytania i komentowania!
Opis: Zecora i Ritual Soul. Dwie zebry, które zmienią życie kilku kucyków na zawsze... Zecora odchodzi, idąc za tropem tajemnicy, która może ocalić jej ojczyznę przed wojną. Mane 6 rusza jej śladem, przez nieznane kraje i dzikie ostępy. Czy uda im się uniknąć wojny? Co skrywa Zecora? Czy pomogą jej odnaleźć tajemnicze Artefakty, zagubione przed wiekami...? Za to Ponyville ma nową zielarkę - młodą zebrę z tajemniczą przeszłością, która nieoczekiwanie wpada w sidła miłości...Co skrywa nowa szamanka? Kto jest jej wybrankiem i czy odwzajemnia uczucia zebry? Chcesz się dowiedzieć? Pójdź za mną... Zagłębmy się w dzikie, owiane tajemnicą kraje za Zecorą, przekonajmy się, jaka może być moc miłości i przyjaźni!

Komentarze

  1. To chyba pierwszy ff o Zecorze jaki widziałam :o Zapowiada się ciekawie! Mam nadzieję, że kwestie zebry są pisane rymem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, muszę cię rozczarować. :< Mam nadzieję, że mimo to przeczytasz i moje wyjaśnienie przypadnie ci do gustu. ^^

      BaayBee, cieszę się. :)

      Usuń
    2. Szkoda :( Na pewno przeczytam, bo przeczytałam już wstęp i zapowiada się fanie. Mam przeczucie że ten ff będzie inny niż wszystkie :)

      Usuń
    3. Ojej, nie pochlebiajmy mi. Choć mam nadzieję, że będzie jednak inny. :]

      Usuń
  2. 1) Akapity. Gdyby nie przerwy między tekstem, nie dałoby się tego czytać. Jednakże akapity to podstawa dobrego opowiadania.
    2) Brak wyjaśnienia w wyjaśnieniu. ("kawany*")
    W razie niewiedzy, ALT+J.
    3) Afryka? Da się wytrzymać, ale mnie to trochę wybija z rytmu.
    4) Nawiązania do popkultury są trochę... dziwne.
    Szczególnie tak mało subtelne.
    5) Piszemy po polskiemu.
    Tak, będę tępił anglicyzmy.

    1) Nieźle oddane postaci.
    2) Ładnie napisane.
    3) Ciekawie się zapowiada.

    Wnioski? Fanfik o drobnych wadach, z którego może wyrosnąć ciekawa historia. Wszystko wygląda ładnie już na dzień dobry, więc mam nadzieję, że pięknie się rozwinie i skończy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, może to dziwnie brzmi, ale korzystam z google docs na telefonie i to głównie wtedy piszę fanfica, dlatego w kwestii estetyki niestety mogą pojawić się zgrzyty. :)
      Fail, zapomniałam dodać co to są kawany...już uzupełniam. Chciałabym się dowiedzieć, gdzie głównie widzisz nawiązania do popkultury i anglicyzmy? Jako autorka mam dość...spaczone spojrzenie na tekst :]

      Dziękuję za opinię, piszę już rozdział 2. ^^

      Usuń
    2. "Sweet Apple" (ale tu się czepiam bo lubię :)) oraz "Facepalm".

      Ale, ja po prostu lubię się czepiać i w dodatku, moją główną wadą jest to, że wychaczę najmniejszy nawet zgrzyt. Mimo to, dzięki Celestii, te drobniutkie szczególiki nie przeszkadzają w czytaniu.

      Usuń
  3. Ou! Cash, świetne <3
    Przeczytałam i czekam na dalszą część.

    OdpowiedzUsuń
  4. Okej. Czas na mój hejt.

    Interpunkcja... jest zła. Nie lubicie się. Sporo błędów ortograficznych.

    Istnieje taka zasada: Jeśli bohater robi coś w czasie dialogu to NIE dodajemy kropki na końcu i małą literę po myślniku. Dlatego napiszemy:

    - Rainbow Dash! Chodź tu - krzyknęła Pinkie Pie.

    To jest poprawna forma, bo raczej nie da się powiedzieć, a potem krzyknąć. A ta forma:

    - Zaraz, zaraz. Mówiłaś, że to ma być gotowe na jutro! - Odwróciła się gwałtownie.

    To też jest poprawne. Sugeruje nam, że rozmówca PO wypowiedzeniu tego zdania, czy raczej dwóch zdań, odwrócił się, ale gdybym napisał to samo z małej litery rozmówca odwróciłby się już w trakcie wypowiadania tych słów.

    Dalej. Fabuła jest całkiem dobra. Choć w pewnych miejscach czułem niedosyt. Jakoś tak... zbyt gwałtownie przeniosłaś tę fabułę od razu do sedna. Fakt, że brakuje jak na razie wątków pobocznych. Nie mam na myśli Rarity w błocie, czy coś w ten deseń.
    Mogłaś napisać, że zabrakło im benzyny, czy coś.

    Poza tym same rozdziały są za krótkie. Nie twierdzę, że masz od razu pisać tak rozbudowane, jak ,,Biura Adaptacyjne - praca wspólna", gdzie jeden rozdział ma ze sto stron, ale opcjonalnie 10 jest ok.
    Do innych. Tak, są fiki, gdzie rozdziały mają po 4-5 stron i nie są złe. Jednakże...

    Opisy. Brakuje mi ich. Niby jakieś tam są, ale... dla mnie za mało.

    Ogólnie FF jest całkiem dobry. Stylistyka jest ok, a fabuła jest nieszablonowa.

    Podsumowując. Popraw błędy interpunkcyjne, zastosuj się do zasady, którą wyżej napisałem, rozwiń się trochę bardziej i będzie dobrze.

    Przyznam, że czytało mi się całkiem dobrze, czekam na dalszą część.

    Żałuj za grzechy i popraw interpuuuuunktyyyyyyyy.

    7+/10

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za korektę i za opinię. Powiedziałabym, że jesteś strasznie drobiazgowy, ale już to chyba wiesz :P Z interpunkcją przyznaję, jednak oprócz wielkich liter po myślniku w dialogu nie widzę po prostu ortografów - zazwyczaj ich nie popełniam. Niemniej dzięki :)

      Aby nie spamić - Red Clover, dzięki :>

      Co do akcji - tak, wiem, staram się ją "spowolnić" sztucznie, właśnie opisami. Więcej nie mogłam wydusić, w końcu to nie encyklopedia krajobrazu xD

      Usuń
  5. Zapowiada się ciekawie :D
    Nawet krótkie rozdziały mi nie przeszkadzają :)
    Co prawda akcja dzieje się bardzo szybko, ale i tak jest dobrze ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Szczerze? Przeczytałam tylko wstęp. I tyle. Nie że fik zły. Bo całkiem dobry. Tyle że strasznie małe litery. Przez to ciężko się czyta. Miłym udogodnieniem byłoby ich zwiększenie, nawet kosztem zwiększonej ilości stron. Tyle ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. Równoczesne naciśnięcie "ctrl" i "+" powinno załatwić sprawę, by odwrócić efekt powiększenia użyj "ctrl" i "-".

    A wracając do fanfika, jestem odporny na błędy ortograficzne i interpunkcyjne, więc nawet ich nie zauważam. Nawet anglicyzmy jakoś łyknąlem bez mrugnięcia okiem, bardziej ta "cholera" w ustach Tilight mnie zastanowiła. No i ta "Afryka"... jednak "liptonusem" udowodniłas, że jak chcesz to potrafisz wymyślić fajną nazwę. Jednak korektor stanął na wysokości zadania.

    Generalnie opis fanfika niósł obietnicę czegoś... oryginalnego i się nie zawiodłem, przynajmniej w prologu. Pierwszy rozdział to już typowe "mane6 robi questa", ale przynajmniej dobrze się go czytało, duża ilość akcji i stężonego zamieszania, na krótką metę jest bardzo przyjemna.
    I bardzo spodobało mi się zdanie "A, że deszcz padał tamtej nocy ulewnie, wyglądała jakby tańczyła na podmokłej, polnej drodze."

    Czuć w kościach, że to ma być początek czegoś większego, toteż na razie mogę powiedzieć, że początek i generalna koncepcja jest bardzo zachęcają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za przeczytanie, właśnie wysłałam (po dłuuuugim czasie) drugi rozdział - mam nadzieję, że to będzie to "coś oryginalnego i ciekawego" :>

      Usuń
  8. TY... TY SZATANIE, TACY LUDZIE JAK TY nie chcą wysłać szwajcarskich rezerw złota na konto Związku Eryzjańskiego, by uchronić je przed bandyckimi Jugosłowianami! (Kiedyś to się na nich zemści)
    Blokada komentarzy :C
    A więc: bez komentarza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niemniej jednak miło mi, że ktoś to przeczytał x) A o komentarz baaardzo proszę, przecież to część korekty, co niee? :> Naprawdę bardzo mi zależy na ocenie. BARDZO.

      Usuń
  9. Shadow Sky... uwierz, że cię rozumiem. Mój fanfik został zjechany przez lepszych ode mnie. (między innymi Mordecza) Ja też straciłem wtedy ochotę do pisania, hue hue.

    Jednak błędy nie powstają od tak, a zwykły przecinek może wnieść mnóstwo zamieszania ( https://i.chzbgr.com/maxW500/7085650944/hA2DD1BBB/ <- mój ulubiony mem internetowy) Konstrukcje zdaniowe nie powstały na złość autorom czytelnikom. Mają pomóc w zrozumieniu tekstu i (tak, to możliwe) w konstruowaniu zwrotów akcji.

    Nie możesz po prostu zatrudnić korektora? Tak by było prościej. Chociażby taki Jet.Wro. Jest całkiem porządny ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, nie schlebiaj, och , och :P jestem za, niech trwa przemiana w kolarsko-korektorskiego nerda ;)

      Usuń
    2. No jeśliby się zgodził, to bardzo chętnie :3
      I jeśli ktoś powiedziałby co sądzi o rozdziale 2-gim. :>

      Usuń
    3. Przecinki... Nienawidzę tych małych, wkurzających paskud. Nie chcą się mnie słuchać i nigdy nie ma ich tam gdzie być powinny ;-; ale mem świetny!

      Usuń
    4. Mem? :>

      I woow, ktoś to jeszcze czyta, dzięki :3

      Usuń
  10. OH, COME ON!!!!!!!!!!!!!
    W takim momencie musicie kończyć 3 rozdział?!?! NIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEeeeeeeeeeeEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEeeeeeeeeeeeeeeeeeeEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE!!!!!!!!!!!!111111111111111111111oneoneonejedenone!1!!!!!!!!!1

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też was lubię : D

      I woow, ktoś to jeszcze czyta, dzięki :3 [2]

      Usuń
    2. Przyjemność czytania z mojej strony xD
      Ale nie, serio, kiedy zamierzasz dać następny rozdział? :< Best poni umar?

      Usuń
    3. Następny? Em... tydzień/dwa :>

      I zgadzam się, RD is the best pony! :3

      Usuń
    4. *browing* :3
      W sumie, może nie umrę do tego czasu :I

      Usuń
  11. Miałem nie lada zgryz, czytając ten fik... Nie wiem dlaczego. Może o prostu podzielę się swoimi przemyśleniami, wtedy wszelkie wątpliwości znikną.

    Fik ma parę prostych podstaw fabularnych, dobrze nam znane bohaterki, przejrzystą historię. Po korekcie można znaleźć co najwyżej pojedyncze błędy oraz niedopatrzenia, ale tylko taka czepialska natura. Generalnie wszystko wygląda dobrze...

    Jest tylko jeden szczegół. Nie potrafię się przekonać do tego opowiadania, jakby nie posiadało czegoś wyjątkowo ważnego - opisów. Brakuje mi elementów nadających szczególną atmosferę, wręcz nie potrafię się przekonać do "Shamane" właśnie z braku jakiegoś wstępu. Żeby nie być gołosłownym, postaram się to szerzej wyjaśnić - mamy dużo akcji, wystarczająco dużo w rozdziałach, jednakże całość toczy się za szybko. Większość czynności, zjawisk, historii, wprowadzeń do świata (dosłownie wszystkiego) zamyka się w paru akapitach przez co czytelnik miewa problemy chociażby z poznaniem na nowo bohaterek występujących w opowiadaniu. To chyba jedyny zarzut do całości.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tylko pamiętajcie drogie kuce... Miłość, tolerancja i żadnych wojen!

Popularne posty