Odcinek 60: "Apple Family Reunion"

Świat jednak się nie skończył? Trzeba oglądać kolorowe kucyki.
Dzisiaj znowu powracamy do rodziny Apple. Będą piosenki, wesołe zabawy i... właściwie to ja nic nie wiem o tym odcinku!
Mam nadzieję, że wy też nie zaglądaliście za bardzo w spoilery, dzięki czemu dzisiejszy przedświąteczny odcinek będzie prawdziwą niespodzianką.
Wersja 1080p:

Komentarze

  1. Już nie mogę doczekać piosenki w wykonaniu AJ
    Również pierwszy raz powstrzymałam się i nie obejrzałam spoilera :)

    OdpowiedzUsuń
  2. I tak nie przebije Magic Duel...

    OdpowiedzUsuń
  3. Już 60? Ale ten czas szybko leci. Oby odcinek był równie fajny i porządny jak i poprzedni. Zastanawia mnie tylko to kiedy w końcu będzie odcinek z Octavią. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ekhm

    http://www.youtube.com/watch?v=DF1aaxIUa3w

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. Adres i tak zapamięta "Faimly", więc oh well, it was FAIRLY good. :P

      Usuń
  6. Tylko 60? Myślałam że ich było więcej. Choć jak się nad tym zastanowić to wcale nie taka mała sumka. DObra. Oglądamy wszystkie od początku! Do boju!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ludzie, listy do księżniczki Celestii jeszcze nie zostały zapomniane, czego dowodem jest ten odcinek. Iii HA!, jak orzekła by Applejack;3

    OdpowiedzUsuń
  8. http://www.youtube.com/watch?v=I3hGLCaeI4I
    Odcinek już jest!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Wow, ten był dobry. 7,5/10. Pierwsza część była średnia, ale doprowadziła do piosenki i do morału, które naprawdę do mnie trafiły. Choreografia kucyków podczas piosenki była znakomita i bardzo kreatyna, w końcu mieliśmy piosenkę dla AJ i porządny list od niej do Celestii i cały odcinek miał taki klimat, jak z pierwszego sezonu, czego do tej pory nie czułem w trzecim.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "porządny list od niej do Celestii"
      Co z tego, skoro list został na podłodze, niewysłany ;]

      Usuń
  10. Nie wiem czy jesteście świadomi: http://www.youtube.com/watch?v=DF1aaxIUa3w
    Spoler: Babs Seed - spełniły się moje marzenia!

    OdpowiedzUsuń
  11. Coś mi się wydaje, że te "wycieki" zostały zaplanowane. W ten sposób pewnie kilku niecierpliwców ekstra kupi odcinek z iTunes. Wprawdzie może to się odbić nieco na oglądalności, ale pewnie uznali, że można ponieść ten koszt.

    OdpowiedzUsuń
  12. Czy ja dobrze z tego spoilera zrozumiałem że Aj została ZNALEZIONA POD STOŁEM I ADOPTOWANA?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie. "found out" oznacza "dowiedziliśmy się" (w tym przypadku, że ma apetyt dorosłego ogiera).

      Usuń
  13. Koniec świata. Appplejack śpiewa.

    OdpowiedzUsuń
  14. Odcinek taki sobie, ale miał niezłe momenty. Spike jako zapalniczka mnie rozłożył :D I fajnie, że AJ miała w końcu piosenkę, choć najsłabszą z dotychczasowych w sezonie 3 jak dla mnie.

    Z nawiązań do poprzednich części najlepsze było pojawienie się Heyseed Rzepy. Szkoda, że nie miał żadnego tekstu. I który to już raz rozwalili stodołę?

    Tekst odcinka: "Seriously?"

    OdpowiedzUsuń
  15. Och, nie zgodzę się z @aTOM'em, wg. mnie piosenka była najlepszą z sezonu IIIego. Fantastyczne skrzypce, chwytliwa melodia, świetna choreografia. Odcinek mnie zachwycił, bardzo podobało mi się to rodzinne spotkanie. Każdy odcinek z AJ w roli głównej jest taki ciepły i swojski. I nareszcie AJ miała własną piosenkę!

    OdpowiedzUsuń
  16. Usłyszeć AJ śpiewającą - life = complete. I czemu już z góry wiedziałem, że jej piosenka akurat będzie utrzymana w klimatach country? ;] W moim prywatnym rankingu plasuje się ona tuż obok wokalnego występu CMC z "One Bad Apple" - a ten oceniłem wysoko, bo aż na drugą pozycję. Sorki, ale francuskojęzyczne "At the Gala" jest w moim przypadku nieprzesuwalne z pierwszego miejsca. ;p

    Co do samego epizodu: zgodzę się z głosami wyżej, jakoby zdawał się on klimatycznie nieco odstawać od reszty odcinków tego sezonu. Tutaj mamy ewidentny powrót do korzeni - jest problem, jest próba rozwiązania, jest morał i list do Celestii (niewysłany, co prawda, ale możemy się domyśleć, że na drugi dzień AJ truchcikiem podbiła do Twilight w tym celu ;p). Liczba odniesień do popkultury była dosyć niska, nie wyłapałem praktycznie niczego znaczącego, ale w mojej opinii to dobry sygnał - twórcy wreszcie pozwalają nam odpocząć i skupić całą uwagę na bohaterach. A tych jest naprawdę sporo, choć praktycznie 90% z nich to epizodyści. Miłym ukłonem jest jednak przywrócenie kilku dość znanych figur, identyfikowanych przecież z rodziną Apple - Braeburn, czy chociażby tak oczekiwana przez fanów Babs Seed. Sądziłem, że znikną w odmętach nieatrakcyjności fabularnej, a tu proszę. ;]

    Co mnie zaczęło zastanawiać - sprawa rodziców AJ, Applebloom i Big Maca. Sądziłem, że ten epek da nam jakąś subtelną wskazówkę, co do ich losów - i chyba coś udało mi się wyłapać, chociaż po drugim namyśle stwierdzam, że chyba bawię się w eksperta od rzeczy nieistniejących. ^^' Zdjęcie mamy i taty Apple jest widoczne w momencie przeglądania przez Applebloom i Babcię Smith albumu rodzinnego, gdzieś w 1/3 odcinka (prawdopodobnie to oni, ale nie dam sobie ręki uciąć). Potem następuje ujęcie spadających dwóch gwiazd i AJ patrzącej w niebo, wypowiadającej słowa: "busy eveyponys lives are getting these days who knows if we'll get this lucky next time around". Czyżby miała przez to na myśli swoich rodziców, niemających nawet chwili czasu dla swoich dzieci? Może to sugestia dla widza, że jeszcze kiedyś się pojawią lub ich wątek zostanie w końcu podjęty? Czas pokaże..

    Epizod ten dostaje ode mnie zasłużone 8+/10. Zagrało w nim absolutnie wszystko, co zagrać miało, choć nadal przełomu jako takiego nie odnotowałem. "Ciepły i swojski", jak to napisała Idrilla, a ja się pod tym stwierdzeniem podpisuję. Pani Cindy Morrow - zasłużyła pani na solidny kufel cydru, na koszt Bronies. ;]


    I tak nawiasem - Applebloomowe "...seriously?" chyba wejdzie do kanonu powiedzonek fandomowych, zaraz obok pamiętnego "OH, COME ON!" z "Heart and Hooves Day".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sprawie rodziców AJ - to chodzi ci o tego kuca z widłami i klacz? Bo kojarzę, że jest faktycznie taki obraz - chłopa z widłami i żoną - więc znów twórcy wpletli odniesienie do naszej kultury. Choć to nie stoi na przeszkodzie, by byli to jej rodzice. Bo trochę się zawiodłem, że nie pojawili się w tym odcinku :)

      Usuń
    2. Pod przetłumaczonym odcinkiem od PhosiQ nijaki SentinelPL przedstawił dość prawdopodobną teorie na temat osierocenia AJ i jej rodzeństwa. Aby jego komentarze dodane zaledwie godzinę temu więc aby nie zostały zapomniane skopiuje ów teorie:

      Na końcu odcibka też pojawiają się dwa spadające gwiazdy co moim zdaniem jest wtysterczające aby uznać że reprezentują one zmarłych rodziców Applejack.

      5:26 Babcia Kowalska mówi "who knows if they all be able to make next one" Co Phosiq gdyby tylko umial wyczuć ten mały niuans powinien przetłumaczyć na "kto wie czy wszyscy z nich dadzą radę przyjechać na następny zjazd" I wtedy na niebie pojawiają się dwa spadające gwiazdy, następnie Applejack wykrzykuję "To prawda!" z taką pewnością, jakby jakieś konkretne wydarzenie z przezłości o którym przypomniały spadające gwiazdy miało na to wpływ.

      Usuń
  17. Świetny odcinek. W końcu tak bardzo nastawiony dla AJ.
    Swoją drogą, czy tylko mi ta piosenka (Dla mnie najlepsza w tym sezonie) kojarzy się z takim komunistycznym spotem propagandowym? "Razem możemy wznieść tą stodołę!"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przecież to equestria, władza despotyczna, hasła propagandowe i czołgi (bo skąd do cholery RD wytrzasneła to imię dla swojego żółwia).

      Usuń
    2. Czołgi istnieją na pewno (co mnie osobiście trochę drażni). Już w sezonie pierwszym Rarity o tym wspomniała ^_^

      Usuń
    3. Rarity mogła powiedzieć o zbiorniku, ale żółw to bez wątpienia czołg.

      Usuń
  18. Jak dla mnie fajny odcinek. Wreszcie AJ w centrum uwagi... i piosenka. Ashleigh Ball dałą czadu (nic trudnego, w końcu śpiewa w zespole)

    Za odcinek ogółem 8/10, za piosenkę 7.

    OdpowiedzUsuń
  19. Jeden z lepszych odcinków, oceniam na 10/10, a piosenka równie dobra co Babs Seed ;3

    OdpowiedzUsuń
  20. Pomijając drobne wpadki techniczne, takie jak zmiana koloru oczu Babs na czas trwania piosenki. Odcinek był całkiem niezły i lepszy w porównaniu z poprzednim gdyż nie przepadam za RD. Szkoda jednak że Celestia nie dostała listu.

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetny odcinek.
    Aż czuć było magię pierwszego sezonu, za którą tyle osób tęskni. Śmiesznie potem czyta się, że odcinek był "inny" od tych z trzeciego sezonu, ale widocznie nie można dogodzić wszystkim. ;)
    Piosenka wpadająca w uchu, podobała mi się.
    Jak to ujęła Idrilla: "Każdy odcinek z AJ w roli głównej jest taki ciepły i swojski."
    Zamiana koloru oczu Babs zabolała. Jednak wszystko pozostałe zagrało. Dokładając do tego małe gagi takie jak: Spike zapalniczka, Apple Bloom wstającą z łóżka, szczęka babuni i nietoperze, jestem bardzo zadowolony.

    No, może faktycznie mogliby się pojawić rodzice. No, ale skoro nie pojawili się tutaj to albo kab hun ma rację pisząc: "busy eveyponys lives are getting these days who knows if we'll get this lucky next time around". Czyżby miała przez to na myśli swoich rodziców, niemających nawet chwili czasu dla swoich dzieci?"
    albo... aż się boję napisać...
    W każdym razie 8,5/10.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiedz wprost, że nie żyją. Nawet to pewne - http://www.equestriadaily.com/2012/12/applejacks-parents-subtle-nod-in-episode.html

      Usuń
    2. To nawet dobrze, nie będę musiał zmieniać epilogu swojego fanfica xD

      Usuń
  22. Napisy PL: http://www.youtube.com/watch?v=L4-tzIi6cUI

    OdpowiedzUsuń
  23. Odcinek to byłby mój trzeci ulubiony odcinek sezonu, zaraz za otwierającymi sezon i zapowiedzianym odcinkiem ze SpiJack ;D
    Odcinek świetny, od huja Applejack, więcej powodów, dla których AJ jest najlepszym a Dash najgorszym kucem. Piosenka trochę lepsza niż przeciętna, ale generalnie nie jarają mnie piosenki w MLP. Ale fakt, po prostu jestem zakochany w głosie Applejack ;D
    Ciekawe też było to, że poza AJ prawie nie było mane6. I w zasadzie wyszło to odcinkowi na dobre.

    No, i byłby to pierwszy odcinek, w którym niemal otarłem się o śmierć... Od tej małej Applejack mało a bym zawału dostał...

    OdpowiedzUsuń
  24. Cóż dodać, odcinek świetny. Piosenka, AJ jako główna postać, WRESZCIE list do Celestii, krzyk Wilhelma etc. Oby tak dalej!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tylko pamiętajcie drogie kuce... Miłość, tolerancja i żadnych wojen!

Popularne posty