Pony Music Playlist XV


Czasami bywam pozytywnie zaskakiwany przez moich murz... pomocników. Sami zaproponują utwory na playlistę, ocenią, do roboty zapędzą. Dla tak leniwego człowieka jak ja - raj. A, temat jakiśtam był, ale raczej nie ma większego znaczenia. Pomijam tagi, bo w zdecydowanej większości to [Electronic], czasem z wokalem.


Sim Gretina - Tonight: 
Ssin: Mmm... Wokal Aviators... przy akompaniamencie bardzo sławnego i niezbyt akceptowanego przez prelistenerów Sim Gretinę, tworzy naprawdę świetny remix. A już na pewno lepszy od oryginału, który był przeciętnym średniakiem >:I

WoodenToaster & StormWolf - Fruits Of Her Labour:
Vinyl:  Piosenka od dawna jest na mp3. Wydaje mi się, że można by śmiało nadać jej miano "klasyka", który godnie reprezentuje Wooden Toastera [i StormWolfa - chamski dopisek Angela], co potwierdza ponad czterysta tysięcy wyświetleń.


H8 Seed ft. Mic The Microphone - Petrified:
Angel: Zobaczmy... H8 Seed, człowiek o unikatowym, bardzo przypadającym mi do gustu stylem i Mic The Microphone, wspaniały gość i jeden z najlepszych wokali w fandomie. Ciężko, żeby ten utwór nie był świetny. Spoiler: jest.


H8 Seed - Neverending Strife:
Ssin: Dat 8-bit... Świetne użycie pociętych, przerobionych wokali, czyni ten kawałek jednym z moich ulubionych w tym fandomie. I nie można oczywiście pominąć epickiego solo, oraz tekstu piosenki o Discordzie, za co ma ode mnie już +1 do [:3].


StormWolf - Nightmares and Night Mares:
Vinyl: Spokojna, rytmicznie zachęcająca kompozycja. Niektórzy z pewnością zaczną marudzić, że nie, bo wuby, ale nawet w tych wubach, można znaleźć spokój. PS: Gdyby Angelowi chciało się pracować, a ja nie zgodziłbym się odwalać tego za niego, to też wziąłbym się za robienie muzyki. [A zacznij, może za kilka lat będziesz przeciętny.]

General Mumble - All Fine:
Angel: Takie rzeczy powstają przy wysokiej gorączce wywołanej chorobą. Bardzo chwytliwy rytm, dobrze pocięty wokal Twilight, sam utwór sprawia wrażenie... szalonego? Chorego? Aż chce się tego słuchać i słuchać. Tick-tick-ticking~


General Mumble - More Than A Chicken:
Ssin: Tekst tej piosenki mnie powala. Subtelnie sugeruje, że Poowisa [Mumble'a] z kucykami łączy znacznie więcej niż miłość do serialu ;] Wracając jednak do samej piosenki... Bardzo wpada w ucho, posiada dobre solo, więc nie mogłem się oprzeć, by ją tu wysłać. And one more thing: SAX <3


Inkpony - Dictionary Bot (feat. Sweetie Belle):
Vinyl: Aby opisać tę piosenkę przydałby mi się słownik. Nie rozumiem czemu ma tak mało wyświetleń, jest dobra pomimo tych wszystkich elektronicznych wstawek. Dobrze, że tym razem to ja układam listę [Bullshit], bo pewnie zostałaby pominięta przez Angela [Prawdopodobne].


Aviators  - One Last Letter (VIP Remix)
Angel: Jedni mi marudzą, że chcą więcej metalu, inni, że więcej dubstepu... OKAY, MACIE. Kto powiedział, że te dwa gatunki nie mogą ze sobą współgrać? No i... Aviators. AVIATORS. Duh, lubię tego gościa, bez względu na to, co zrobi.


d.notive - Vicious Lies (Depeche Mode Imitation):
Ssin: Hmm... od samego początku zajeżdża mi tu Depeche Mode (może dlatego, że autor PLANOWAŁ zrypać styl od nich :P) . Piękny wokal, bardzo przyjemny instrumental sprawiają, że zakochałem się w tej piosence od pierwszego wejrzenia. I nie, metal cover nie jest dla mnie lepszy. [Bo nie jest~] :3


Ozzwald - B.B.B.F.F. Song:
Vinyl: Miałem do wyboru cztery piosenki tego autora, a wybrałem tą z dwóch powodów. Pierwszy jest taki, że to jeden z niewielu utworów autora, w którym nie przesadził z elektroniką, dzięki czemu trzyma się to jako tako kupy, a drugi powód jest taki, że po prostu mogę. 


The Living Tombstone - Pony Rock Anthem:
Angel: Ponieważ chciałem sobie wstawić coś od Tombstone'a, a tego akurat najmniej słuchałem. To jest w sumie ciekawe, większość jego utworów jest opartych na jednym bicie (kick-snare-kick-snare), pozostałe dźwięki też odkrywcze nie są, a ludziom (w tym mi) się podobają. Huh.


Aviators feat. d.notive and Yelling At Cats - Never Back Down:
Ssin: Taaaaaak... Tej piosenki tylko brakowało w tej playliście. Epicki duet +rap Cats'a idealnie komponują się z emocjonalnym podkładem, SOOOLOOO, i masującym uszy basem. Puszczałem sobie tą piosenkę, dosłownie utożsamiałem się z Daring, po prostu wiedziałem, że "żeby być najlepszym, nie wolno się poddać".


The Living Tombstone ft. Mic The Microphone & Jackle App - Good ol' Days:
Vinyl: Ten utwór, także od dawna figuruje na mojej prywatnej liście piosenek. Głos Jackle App'a i Mic The Microphone'a świetnie wpasowały się w te oscylujące wuby. Kiedy usłyszałem ją kiedyś po raz pierwszy, od razu przyszły mi na myśl stare gry na pegazłoma i Comodora 64. Młodsi pewnie tego nie pamiętają... Ah wspomnienia...


WoodenToaster & H8 Seed - Awoken:
Angel: Ot, dwóch należących do czołówki najlepszych fandomowych muzyków postanawia sobie zrobić kontynuację Rainbow Factory. Nawet się nie zdziwiłem, kiedy efekt przerósł moje oczekiwania. Cały Glaze, cały H8 Seed...


Lectro Dub - Trixie:
Ssin: Naprawdę, twórca przeszedł samego siebie z tym wokalem. Przypomina mi odrobinę wokalistę KoRn, ale to może tylko edycja wokalu. Wibrujący bass również wpada w ucho. Piosenka jest dobra, wchodzi "na lodówkę" moich ulubionych kawałków fandomu. Do tekstu się nawet nie mogę przyczepić, dużo gorzej napisane piosenki stawały się sławne (np. Black Sabbath - Paranoid) [Nie wypowiadam się]. Jeszcze jedno słówko: DROP TO NARESZCIE DROP!!!


Koniec! I udało mi się skończyć jeszcze w niedzielę! Może raz w życiu uda mi się wyspać. Anyway, link do playlisty, bo kogo tak naprawdę obchodzą komentarze prelistenerów: http://www.youtube.com/playlist?list=PLD41511692E114011

Komentarze

  1. The Living Tombstone??? Party Rock Anthem??? Chyba piosenki ci się pomyliły, chłopie...

    OdpowiedzUsuń
  2. Deeeerp, ja robię muzykę od 3 miesięcy i jestem już przeciętny. Wygrałem?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tylko pamiętajcie drogie kuce... Miłość, tolerancja i żadnych wojen!

Popularne posty