mnie nie widać! yay!

niedziela, 5 sierpnia 2012

Fanfic: Trzy Strony Medalu




Sieć tajemnic i wzajemnych sekretów ciasno oplata królewskie
rodzeństwo. Panująca siostra wysyła szpiega celu infiltracji planów pewnego
znanego sobie kucyka. Nie ma pojęcia, że przy okazji będzie musiała
wyciągnąć na światło dzienne niejeden niewygodny sekret. Nadejdzie
także nieuchronny czas rozliczenia się z grzechów przeszłości.
 Autorem jest Pillster, natomiast korektą zajął się Kesseg. 



No i słowo od autora:

Do napisania fanfica natchnęło mnie... sam nie wiem co. Któregoś dnia
zasiadłem do komputera i zacząłem pisać. Od tamtego czasu opowieść
uległa rozrosła się do sporych rozmiarów. Zapewniam jednak, że już
zaplanowałem całą
historię, wobec czego nie będzie się to ciągnąć Bóg wie ile.
Ile to zajmie, trudno na razie powiedzieć. Ale tematu na długo starczy,
powiadam wam.

PS: Nie oczekujcie drugich "Smoczych Łez".

Jeśli chodzi o samą opowieść... z żalem muszę powiedzieć, że fani
głównych bohaterek mogą być lekko zawiedzeni. Poza jedną wiele ich w
tej historii nie uświadczycie. Będą miały swoje kilka minut chwały,
ale to nie o nich opowiada ten fanfic. Wokół kogo będzie się to
wszystko obracać - tego teraz nie powiem. Musicie sami wgryźć się w
tekst.

Gorąco proszę o wytykanie błędów stylistycznych i rzeczowych oraz o
krytykę - zarówno konstruktywną, jak i destruktywną. No i oczywiście
obiektywne opinie na temat stylu, treści i tym podobnych.

Na końcu podziękować Kessegowi za podjęcie się korekty mojego dzieł.

37 komentarzy:

  1. Co ma znaczyć "Nie oczekujcie drugich "Smoczych Łez"."? >:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. że to nie będzie takie jak smocze łzy?

      Usuń
    2. Nie aż tak długie. Tylko o to chodziło.

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dlaczego nie ma tagów? I dlaczego nie ma tagów w "Long, long way from home"?

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciężkie klimaty, różne odcienie szarości, będzie mało mane6? Sprawdził to Kesseg?

    BIORĘ TO W CIEMNO!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czuję się mile połechtany uwzględnieniem w tej decyzji mojego udziału ;)

      Usuń
    2. No wiesz Kesseg, czy przypadkiem nie jesteśmy dwoma dziwakami na FGE, którzy za cel obierają początkujących twórców fanfików i OC i nie dość, że przeczytają ich wypociny to jeszcze to komentują przez co (objętościowo) mają największe obeznanie w tych historiach (i przy okazji udział w objętości komentarzy) :P

      Usuń
  6. Czytać, tak samo epickie jak past sins albo fallout ;) czekam na kontynuację!

    OdpowiedzUsuń
  7. A kiedy pojawią się Tagi :/ ? Wolę nie czytać czegoś bez tagów ...

    OdpowiedzUsuń
  8. Słowo od pre-readera: Jeden z najlepszych fików jakie czytałem odkąd mnie zatrudnili. Poza początkiem Prologu. Czytać w ciemno!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  10. SPOILERY man, spoilery. Są złe. Wszystko się wyjaśni.

    OdpowiedzUsuń
  11. nie chciałem spoilerować nikomu to już przecież było udostępnione nie wykradłem tych nowinek autorowi


    jestem fanem rainbow , ale skoro tylko twi coś tu znaczy to sie troche zrzyłem z tą postacią

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie chodzi o wykradanie, ale o odbieranie czytelnikom radości odkrywania samemu fabuły. Wobec tego zalecałbym usunięcie komentarza ze spoilerami.

    Co zaś do drugiej części, to muszę wyprowadzić cie z błędu - Twi tez nic tu nie znaczy. Mane6 są tylko narzędziami. I będą występowały epizodycznie.

    OdpowiedzUsuń
  13. post usunięty, masz racje przepraszam wszystkich czytelników za spoiler

    co do rainbow o której wspomniałem cenie ją za jej lojalność, za to że potrafiła poświęcic swoje pragnienia dla przyjaciół, dlatego ja jak zapewne wielu innych ją wybrało jako ulubieńca.

    co zaś sie tyczy twilight pod pewnym względem cenie ją jeszcze bardziej
    jest silna ale nie osiągnęła by swojej potęgi magicznej bez wytrwałości jaką posiada
    i nie chodzi mi tylko jej o magie ale ogólnie o jej rozległą wiedze , sama mogła by już byc nauczycielką i w serialu często nią jest, wielki szacunek dla ciebie dobrze wybrałeś postac i za całą twoją prace jaką wkładasz w tą opowieść.
    Bede z niecierpliwością czekał na dalszy ciąg

    i dla mnie ona jest bohaterem pozytywnym choć jak każdy nie pozbawionym wad,

    i jeszcze jedno nigdy w to nie uwierzę że jej przyjaciółki tak to zostawią

    Ps. szkoda że w komęntach nie można o tym szerzej pogadac bez spoilerowania
    bo naprawdę bym chciał
    PPs.Mam 25 lat a sie tym interesuje może to śmieszne ale ta opowieśc jest dla mnie epicka jeszcze raz wielki szacun i sory za SPOILERY

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, co powiedzieć. Wszyscy mnie autentycznie zaskoczyliście. Nie oczekiwałem może, że mnie zhejtujecie od razu, ale taki entuzjazm to dla mnie niemały szok. Epickie, porównanie do FoE i Past Sins, notka od pre readera...

      Aż mi języka w gębie brakło. Żaden sensowny komentarz nie przychodzi mi do głowy. Najlepiej poprzestanę na prostym "dziękuję" i zapewnieniu, ze postaram się utrzymać poziom.

      Usuń
    2. miło mi że tak sie dla nas starasz i trzymam za ciebie kciuki

      ale mam jedną wa żną prośbe

      skoro los twilight musi byc jaki musi to postaraj sie by chociaż ponywille nie zapomniało o swoim obrońcy

      nie można nagle wymazac i zapomniec o tak wielkim bohaterze

      Usuń
    3. i jeszcze raz sory za spoily ale naprawde nie wiem jak ci tu priva wysłac!!

      Usuń
    4. a.damian666@interia.pl

      Write here

      Usuń
    5. Pillster nie pie#&ol, tylko pisz następne rodziały! :D
      A tak serio to znalazłoby się parę techniczno - gramatycznych kwestii do ulepszenia, choć naprawdę drobnych. z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy.

      Usuń
    6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    7. http://fc02.deviantart.net/fs70/i/2012/057/3/5/twilight_sparkle_alicorn_desktop_by_sapphiregamgee-d4r4am7.jpg

      MISSION FAILED

      > Start from last checkpoint
      >Load
      >Back to main menu
      >Exit game

      Usuń
  14. Nie ma to jak otworzyć fanfika i zobaczyć błąd już w pierwszym słowie prologu. Tak, jestem skrzywiony.

    OdpowiedzUsuń
  15. Dobra, przeczytanie tego zajęło mi trochę więcej czasu niż planowałem. Muszę przyznać, że taka ilość rozdziałów zniechęciła mnie za pierwszym razem do zapoznania się z tym FF. Zwłaszcza że nie są krótkie.

    Nie będę rozbijał komentarza na poszczególne elementy jak "dialogi" czy "poprawność". Głównie dlatego bo tak robię tylko przy FF na innych "poziomach"... Muszę powiedzieć że ta opowieść jest NAJLEPSZA z ostatnio publikowanych i będę ją oceniał pod innymi względami.

    Po pierwsze: podczas czytania, nie mogłem się oprzeć wrażeniu że gdzieś już to widziałem. Styl, jak i ogólnie fabuła bardzo mi przypomina książki w stylu "Trylogii Czarnego Maga" czy serie książek Licii Troisi (jej Świat Wynurzony głównie). Mamy tutaj klasyczny przykład "From zero to hero", czyli zwykła klacz schwytana w wielkie wydarzenia. Różnie do tego można podchodzić, mi takie sytuacje ciężko logicznie wytłumaczyć. Królewski Wywiad, działający od 300 lat w życiu nie przyjąłby pierwszej lepszej osoby z ulicy. Zdolności agenta zdobywa się przez wiele lat, a fakt że Flash dostała tak ważne zadanie, kluczowe dla samej Celestii jest... naciągany. Rozumiem jakie motywy ją kierowały, ale ryzyko byłoby zbyt duże. Jednak Flash jest naprawdę dobrą postacią, duży plus także za na momenty gdzie akcja przystaje na chwilę i narrator zagłębia się w sam charakter/historię bohatera. Takie sytuacje dodają głębi fabule.

    Jest także nieco oklepany motyw starożytnego zła i starożytnych, potężnych mocy. Nie mówię że jest zły... ale naprawdę, czasami można się obejść bez tego. Wiadomo że dodaje to tajemniczości i "epickości", jednak często upraszcza to fabułę do "Dowiedź się o co chodziło i zdobądź moc/powstrzymaj złego/powstrzymaj powrót jeszcze większego złego".

    Podoba mi się także nieco de-idealizowanie postaci. Celestia nie jest taka sama jak w kreskówce, a Twilight jest także zupełnie inna. Muszę jednak powiedzieć że motyw Twilight jest... nierealistyczny. Nie pasuje do niej, przydałoby się to jeszcze jakoś rozwinąć, żeby nie była z tego zwykła historyjka o prostym, pragmatycznym złu.

    Co do szarości... nie widzę jej tutaj. Tak naprawdę to chyba tylko Silent Hoof i Flash Forward nie można jednoznacznie zaszufladkować. Mimo tego że nie ma tutaj jasno powiedziane, kto jest zły, a kto nie, to wciąż przebija się ta klasyczna historia walki "dobra ze złem". Może chodziło Ci o to, a może nie.

    Powinieneś także pomyśleć nad lepszymi zakończeniami. Koniec rozdziału VII był po prostu słaby. Bardzo się zawiodłem, zwłaszcza że świetnie tworzysz aurę zagadek. Tyle że każda musi się kiedyś skończyć. A to co zrobiła Flash pod koniec, jest bardzo infantylne, spodziewałem się czegoś bardziej pomysłowego lub zaskakującego po niej.

    Podsumowując: tak jak mówiłem, jest to FF stojący na zupełnie innym poziomie niż inne ostatnio opublikowane. Czy to przez poziom stylu, czy przez rozbudowanie fabuły czy bohaterów. Muszę przyznać że czytałem go z przyjemnością i że ciekawi mnie co będzie dalej. Nawet jeśli nie przepadam za takimi zwykłymi, przygodowymi powieściami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie o taki komentarz chodziło. Bardzo się cieszę, że opowieść zdobyła szerokie uznanie. I dzięki za cenne sugestie, dotyczące niektórych stron fica. Na pewno będę starał się je uwzględniać w dalszych rozdziałach.

      Usuń
    2. Kervak - racja motyw walki dobra ze złem jest stary jak świat, ale mimo wszystko tu zdaje sie sprawdzać.

      a już motyw od zera do bohatera to już zupełnie, weźmy np serie o harrym potterze - wiem zupełnie inne uniwersum ale zaraz wyjaśnię.
      nikomu nieznany z początku chłopiec bez szczególnej wiedzy ani magicznych mocach
      pokonał KILKUKROTNIE!! a potem zabił - oczywiście nie bez pomocy przyjaciół -
      najpotężniejszego czarnoksiężnika tamtych czasów!!

      to samo mamy tutaj nikomu praktycznie nieznana - powiedzmy szczerze - klacz która nie miała nadzwyczajnych umiejętności ani względem nauki alchemii czy magii, a jedynie lekki talent złodziejski i "szpiegowski" nagle daje rade wywieśc w pole najpotężniejszą powierniczkę klejnotów harmonii!!

      Tak jak też powiedziałeś Kervak postać twilight jest niezgodna - kilka rzeczy w jej postępowaniu może uderzyć bardzo boleśnie jeśli zna się kreskówkę -
      np.w scenie końcowego rozrachunku z nightmare moon gdy moon mówi do twilight - opre sie tutaj o polską wersje - "Brak ci szóstego klejnotu!! iskra nie podziałała!! " - twilight odpowiada - "Mylisz się! Podziałała! Iskra zapaliła się we mnie, gdy pojęłam że wy wszystkie jesteście moimi przyjaciółmi! Bo widzisz księżniczko klejnoty jaśnieją dzięki iskierce, która mieszka w naszym sercu to z niej bierze sie szósty klejnot klejnot MAGII" - i tutaj jak ja to rozumiem, według mnie to nie sam szósty klejnot jest najpotężniejszy lecz jej przyjaźń która ją łączy z przyjaciółkami, bo to właśnie pokonało nightmare moon
      siła ich przyjaźni.

      tymczasem tutaj mamy zupełnie inną twilight jeśli ktoś zrozumie mój wywód z serialu dojdzie do wniosku że twilight nie była by wstanie nawet o tym pomyślec!!
      tymczasem lawendowy jednorożec - z początku - zastanawiał sie nad "WYBOREM" jednej ze swoich przyjaciółek!! co zupełnie przeczy serialowi, fakt że w końcu odrzuciła tę myśl świadczy o tym że zostało w niej choć trochę dobroci i więzi ze swoimi przyjaciółmi.

      Panujące siostry?, lub może lepiej panująca? W gruncie rzeczy ledwie widzać różnice między nią a lordem voldemortem z harrego pottera.
      Zwłaszcza gdy sie przytoczy słowa które kieruje do twilight - żeby nie spoilerowac nie przytocze ich tu - ale są uderzająco podobne do słów TOMA i sądze że autor też czytał harrego oto one "Nie ma dobra i zła, jest WYŁĄCZNIE potęga i ludzie... którzy są zbyt SŁABI, by ją posiąść"
      Jak widać w istocie księżniczka jest gotowa zrobić wszystko by utrzymać władze i okryć swoje grzechy z dawnych czasów, tworząc iluzje swoich dobrych i sprawiedliwych rządów, bo nie będzie nikogo kto mógłby temu zaprzeczyć!!Nawet nie dopuszcza myśli że być może kiedyś poniesie jakieś tego konsekwencje.

      Silent hoof - według mnie jest dobrą postacią, sam cierpiał w przeszłości z powodu wstąpienia do wywiadu , ale stara się to ukryć, wie też że księżniczka nie postępuje tak jak powinna i dlatego podejmuje decyzje jaką podejmuje względem flash

      Mimo tych wad - a może zalet?? - kto wie?? przecież utarte scenariusze sie również sprawdzają.Przedstawiona tu opowieść chwilami trzyma w ostrym napięciu by po chwili dać czytelnikowi chwile wytchnienia. Pełno w niej zagadek i tajemnic i niespodziewanych zwrotów, polecam ją każdemu ale uprzedzam , że nie jest to fanfic dla tych samych odbiorców co serial chodzi mi o grupę wiekową "ciut" wyższe wymagania mi sie wydaje.

      NA ZAKOŃCZENIE: autorze to co napisałeś przekracza moje pojęcie i wiesz już że to nie tylko moje zdanie ale wszystkich, czekam z niecierpliwości,ą na kontynuacje przygody jakim jest ten fanfic najlepszy od dawna jaki czytałem.

      PRZEPRASZAM WSZYSTKICH JEŚLI MÓJ WYWÓD W JAKIŚ SPOSÓB ZDRADZIŁ WAM ISTOTNIEJSZE FRAGMENTY FABUŁY, GDYŻ NIE TO BYŁO MOIM CELEM.

      Kervak - możesz napisać co sądzisz o moich spostrzeżeniach i czy porównania są trafnie dobrane będę ci za to wdzięczny

      Usuń
    3. "a już motyw od zera do bohatera to już zupełnie" - chodziło mi o to że nie do końca sie sprawdza, nie przemyślałem troche tego zdania dlatego musze sprostować

      Usuń
    4. Woah, szkoda, że to nie demoty, bo dałbym "mocne"

      Usuń
    5. PiIlster możesz powiedziec o co ci chodzi z tym, "mocne"???

      jak sądze komętujesz moje wypociny ale mógłbyś wyjaśnic??

      Usuń
    6. @Artiko

      Przypomniał mi się pewien artykuł o porównywaniu Władcy Pierścieni do Biblii. Harrego też czytałem, chociaż tak dawno temu że nie pamiętam już wszystkiego, ale z tego co widzę to Twoje spostrzeżenia są trafne. Myślę jednak, że autor wolałby żeby każdy sam do tego doszedł, takie podawanie wszystkiego na tacy odbiera część przyjemności z czytania xp Ja bym tak wolał przynajmniej, sam piszę tak, by wszystko miało drugie dno/głębszy sens.

      Usuń
  16. Demotywatory.pl. Można dać demotowi "słabe" (minusa) albo "mocne" 9Cczyli plusa". A ten komentarz, pomimo lekkiego zamieszania, naprawdę mi się spodobał.

    OdpowiedzUsuń
  17. starałem się go nie robić - znaczy zamieszania - brakuje tu co prawda kilku postaci jak intrygi luny ale to już by był totalny spoiler więc się powstrzymałem.

    co do tego że dla mnie twilight jest "dobrym bohaterem" MOGŁABY nim byc ale tylko w starciu z postawą celestii, gdyby rzeczywiście jej motywem było zniszczenie tej iluzji dobroci jaką tworzy wokół siebie panująca siostra

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyjrzyjmy się obu postaciom

      Twi być może wygląda na jednoznacznie złą, ale przejecie władzy mimo wszystko nie jest jej priorytetem, a zabicie księżniczek traktuje jako ostateczność.

      Celestia: rządzi bez wątpienia tak, żeby otrzymać się u władzy i nie da jej sobie wyrwać, ale nie jest tyranką bez serca. Pod jej rządami państwo rozkwita.

      Są dobre motywy, ale złe metody, lub na odwrót. Nie ma bezwzględnego zła lub dobra.

      Usuń
  18. Zastanawia mnie to, czy TSM zostanie kontynuowane. Liczyłam, że ciąg dalszy pojawi się niedługo, ale minęły chyba 2 lata, w ciągu których zdążyłam 4 razy przeczytać tą świetną powieść... Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń

Tylko pamiętajcie drogie kuce... Miłość, tolerancja i żadnych wojen!