[AKTUALIZACJA: 4. ROZDZIAŁ]
[Crossover]
Czas na coś rodzimego. Efekt Motyla w Equestrii. Będzie ciekawie...
Autor: Husky.kaski
Opis: Brony, kuce i matematyka, czyli efekt motyla w praktyce. O tym, jak niewielka zmiana może mieć potężne efekty w przyszłości.
Nowy fanfick? Świetnie! Więcej do czytania na wakacje :D
OdpowiedzUsuńCzas wziąć się za czytanie :D
OdpowiedzUsuńCiekawe. Pierwszy(z tych co znam{jeżeli dobrze pamiętam}) fanfic traktujący o konsekwencjach efektu motyla w złożonych systemach(sugerując się na pierwszym rozdziale).
OdpowiedzUsuń"AJ potrafi, to i ja" - nie wiem czemu, ale podoba mi się to zdanie i jego następstwo :D
OdpowiedzUsuńPomysł ciekawy, choć cała akcja wg. mnie jest trochę za szybka. No i same rozdziały też są dość krótkie - choć to w sumie plus, bo można je przeczytać nawet jak ktoś ma dosłownie tylko chwilę czasu :)
Pozdrawiam!
Ehh mogę podrzeć swój kucykowy komiks i fanfic o efekcie motyla :[
OdpowiedzUsuńWhy? Nie zarezerwowałem sobie tym praw do teorii matematycznych, a komiks byłby czymś ciekawym i na pewno oryginalniejszym niż kolejne opowiadanie. Ewentualnie zawsze będę chętny na ekrani... papiernizację fica, bo osobiście rysować nie potrafię.
UsuńRozwaliłeś mnie. I zainspirowałeś. Zmieniasz zupełnie wydarzenia jakie miały miejsce w serialu, przez wprowadzenie nowego bohatera :)
OdpowiedzUsuńTo jest mój problem odkąd zacząłem pisać fanfic "Z Weldar" - jak to zrobić, żeby to z robić i czy wolno mi zmienić kanon. Teraz już wiem, że mi wolno. Pisarz ma prawo pisać co mu przyniosą palce na klawę. :)
Wolno mu, ale zostanie z tego surowo rozliczony ;]
UsuńWszystko dzieje się bardzo szybko, brakuje opisów i budowania napięcia, ale pomysł jest naprawdę ciekawy. Czekam na kontynuację.
OdpowiedzUsuńPoprawność językowa na wysokim poziomie. Zauważyłem jakieś literówki, ale nie ma możliwości komentowania, więc nie mogłem ich zaznaczyć. Na pewno imię AJ było gdzieś źle zapisane i "Shadowbolts" też.
Już znalazłem i dodałem możliwość komentowania.
UsuńCo do tempa akcji to jest to niejaki mój "symbol rozpoznawczy". To samo mam w moim drugim opowiadaniu nie powiązanym z kucykami, ale właśnie to się w nim większości podoba. Spróbuję w kolejnych trochę bardziej to (opisy, napięcie) rozbudować, ale nie obiecuję za wiele.
Zdecydowanie za krótkie rozdziały, ale koncepcja bardzo ciekawa, tylko czekać co z tego wyjdzie.
OdpowiedzUsuńhttp://mlpfimfanfic.blog.pl/ zapraszam na bloga z fanfic'em póki co sam opis głównej bohaterki.Już piszę 1 rozdział pod tytułem'Znowu w szkole'
OdpowiedzUsuńOSOM. Najbardziej chwytającym za dusze FF jaki widziałem. Nawet nie czekam tak na kontynuacje PS czy C:E. Pisz dalej!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe. Z niecierpliwością czekam na dalsze rozdziały, przy okazji postaram się kilku znajomym opowiedzieć jaki to fajny fic i że powinni koniecznie przeczytać.
OdpowiedzUsuńHusky... why!?
OdpowiedzUsuńRozmawialiśmy o tym!
Na razie nic ni ma... ani w tych trzech, ani w czterech kolejnych które czekają na wstępną korektę przez Romka też nic nie ma.
UsuńDziwne, od razu mu zaufali? Powiedział że jest tajnym agentem... i tyle? No dobra. A taka interpretacja teorii strun jest dosyć dziwna. Tak się składa że też ostatnio oglądałem program o niej i nie było słowa o "każdych możliwych wszechświatach". A jak dostał w głowę to prędzej by mu ją urwało niż żeby poleciał 3 metry do tyłu ;p.
OdpowiedzUsuńOgólnie to pomysł oryginalny i całkiem nieźle wykonany. Nie podoba mi się natomiast za szybkie tępo akcji i "ponyfikacja" bohatera. Mam też nadzieje że autor nie potknie się na naukowych teoriach, bo o to bardzo łatwo.
Rozszerzenie teorii strun zwane M-teorią zakłada istnienie wieloświatu w przestrzeni 11-sto wymiarowej. W przeciwieństwie do wszechświatów opisanych w "multiwersum kwantowym" mogą one posiadać odmienne prawa fizyki.
UsuńTa, ale nie "Każde możliwe wszechświaty".
UsuńJuż jakoś w siódmym czy ósmym wymiarze nastaje możliwość istnienia wszechświatów o każdych możliwych warunkach początkowych, możliwych linach czasu łączących je z możliwymi zakończeniami jak i odmiennymi prawami fizyki. Połączenie wszystkich możliwych początków, zakończeń, przebiegów jak i wszechświatów daje nam dziesiąty wymiar. Szacuje się ich liczbę na 10^10^10^7 czyli więcej zer niż posiadamy atomów w naszym wszechświecie. Gdzieś się chyba znajdzie jakaś Equestria, nie ;)
UsuńPoza tym sporo się wyjaśni w parenastym rozdziale, który mam już napisany, ale nie spoileruję
"I cały misterny plan poszedł w piz**" jakby powiedziała znana postać.
OdpowiedzUsuńJa na miejscu głównego bohatera to raczej spanikowałbym i nic nie zrobił :D
OdpowiedzUsuńFanfic nawet fajny. Ogólnie nie mam mu nic do zarzucenia, prócz długości -_-
OdpowiedzUsuńNiemal cały czwarty rozdział to dialog. To nieco rozczarowujące.
OdpowiedzUsuńNa pewno jest też dużo więcej błędów niż ostatnio. Pozaznaczałem, co mi się w oczy rzuciło.
Czekam na kolejne części.
WOW, rzeczywiście sporo tego... w pokorze biję czołem o ziemię i zabieram się za poprawę.
UsuńO ile pamiętam, to w kolejnych rozdziałach mam też mniej dialogów. Tym razem to jednak była ważna dyskusja, która ma spory wpływ na resztę opowiadania. Nie mogłem jej skrócić.
Ps. Człowieku, jak ty wypatrujesz te podwójne spacje? To jest ciężkie nawet przy zaznaczeniu w której linijce one są. Gdyby nie zaznaczenie to nigdy bym tego nie zauważył. Brohoof uznania. /)
Spacje to chyba kwestia wprawy. Brohoof (\
UsuńCo do dialogu - nie zarzucam, że jest go za dużo. Ta dyskusja jest ważna i poprowadziłeś ją dość dobrze. Uważam jedynie, że rozdział nie powinien się składać *jedynie* z dialogu - tu kolejny, mały przytyk co do strasznej krótkości twoich rozdziałów ;) Spróbuj zwiększać ich objętość, co? ;)
UWAGA! DLA TYCH, KTÓRZY CHCĄ PRZECZYTAĆ MÓJ KOMENTARZ, A NIE CZYTALI JESZCZE SAMEJ PRACY:
OdpowiedzUsuńhttp://www.autoall.com/body-kits1_ctg.htm
Kolejny raz pojawił się post aktualizacyjny, i kolejny raz był to Efekt Motyla. W końcu postanowiłem tu zerknąć. Muszę przyznać, że się nie zawiodłem. Kiedyś sam nawet rozmyślałem nad taką koncepcją: "co by było gdyby Mane6 dowiedziało się, że są tylko serialem". No i w sumie moje koncepcje się na tym skończyły ;)
Twoja fabuła po prostu "zdeptała mi łeb" (to pozytywne określenie). Nigdy bym nie wpadł na coś takiego. Może dlatego, że nie interesowałem się nigdy efektem motyla jako filmem, czy zjawiskiem fizycznym, o ile tak można to nazwać. Naprawdę jestem bardzo ciekaw jak to wszystko się potoczy. Na plus zasługuje też fakt, że bohater jest bardzo przewidujący. Niemal od razu pojął do czego może doprowadzić jego pojawienie się w tym świecie. Nie jest też bierny w obliczu tego "sypiącego się" domina wydarzeń i próbuje to jakoś naprawić. Moment z pluskwą myślową też zasługuje na pochwałę dla Huskiego (albo Husky`iego, nie wiem). Nie jestem jasnowidzem, więc nie mam pojęcia czego spodziewać się w następnych rozdziałach, ale już to sobie wyobrażam co by się działo, gdyby bohater przez dwa sezony nie znalazł drogi do domu. Trzeci sezon się zaczyna i raptem wiedziałby tyle co każdy :D To byłoby ciekawe. Chociaż może i nie. Może i ciekawsza będzie walka o to, aby wydarzenia potoczyły się zgodnie z przeznaczeniem i to mam nadzieję czytać w kolejnych rozdziałach.
Styl i technika. Błędy są (a raczej były), ale póki Kesseg odwiedza portal FGE, to nie musimy obawiać się plagi literówek, podwójnych spacji itd. Czytałem parę opinii i poniekąd się z nimi zgadzam. To wszystko dzieje się zbyt szybko. Na czy się wiesz, akurat dla mnie spoko, bo przebiłem się przez te cztery rozdziały, niczym nabój kałasznikowa przez szynę kolejową - momentalnie :) Ale teraz skoro dogoniłem już wszystkich i muszę czekać razem z resztą na kolejne aktualizacje to nie jest już tak fajnie. Dwie rady: staraj się więcej umieszczać w jednym akcie, rozdziale, jak kot woli. Tak chociaż żeby tych stron w jednym dokumencie było dwa razy tyle. Mimo, że lubisz pisanie "dynamicznym" stylem, to tak jak pisał podajże Kesseg: troszeczkę więcej opisów. Tekst na tym nie ucierpi, a wręcz zyska (parę dodatkowych kartek i dwa problemy rozwiązane za jednym zamachem).
Co do samego efektu motyla, teorii Alberta Einsteina, podróży między wymiarami. Temat rzeka, można czerpać z niego wiadrami na pomysły do fików. Nurtuje mnie jedna sprawa. Skoro bohater wie o teorii światów równoległych, to czemu mimo wszystko tak bardzo chce wyprostować te zmiany, które spowodował swoim przybyciem. Być może trafił do takiego wymiaru, w którym pisane było mu się znaleźć i wydarzenia z serialu nigdy nie będą miały tutaj miejsca. Czemu uważa, że coś zepsuł, skoro gra tylko swoją rolę w toku wydarzeń tego wymiaru. Eee... ten domysł może nie mieć sensu, ale mimo wszystko go tutaj zostawię.
Tak już na sam koniec, to gratuluję. Twój FF dołącza do trójki prac, które aktualnie czytam i którymi się jaram. Pozdro ;)
A jakie są pozostałe dwie prace, jeśli można wiedzieć? :>
UsuńDwa Giganty (przed duże "G"), jakie podbiły moje serce, to Crisis i FallOut. Prace tak bardzo mi się spodobały, że parę drobnych wątków z nich postanowiłem zaimplementować do mojej powieści, nad którą aktualnie pracuję. Trochę szkoda, że są to tłumaczenia, bo wychodzi na to, że promuję wyłącznie zagraniczne fiki ;P
UsuńJednak jest parę prac, które dopiero co kiełkują na FGE i cały czas czekam na to, co z nich wyrośnie. Mam na myśli dwa fiki: Mere Jump`a i twój. Skąd zainteresowanie nimi? Mere zostawił swoją pracę w takim momencie, że zbrodnią z jego strony byłoby nie kontynuowanie. Twoja praca natomiast to coś innego. Coś co miesza w sobie dużo wątków (czytałem w komentarzach pod Projektem Alicon te wszystkie porównania do przeróżnych tytułów) i muszę przyznać, że twój fanfik zapowiada się równie ciekawie co Koncepcja. Jak sam napisałeś Projekt Alicon jest zbiorem opowiadań, więc mam nadzieję, że nie długo uraczysz nas kolejnymi opowiadaniami.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTak w ogóle to jest już 9 rozdział Fallout: Equestria, więc można update zrobić
OdpowiedzUsuńPożarłam wręcz te rozdziały. GENIALNIE SIĘ ZAPOWIADA!!
OdpowiedzUsuńGRATULUJĘ POMYSŁU :)
Super! Nie mogę napisać nic innego, bo mnie zatkało.
OdpowiedzUsuńKurcze... fajnie jest yć kumplem autora, mieć już 7 rozdziałów + zagadkowy "rozdział x", do tego wiedzieć o planach na przyszłość fica, a wiedzcie, że będzie srogo, suto, superaśnie i jakie tam jeszcze inne pozytywne słowa na "s" znajdziecie :D
OdpowiedzUsuńUwaga, mam napisane jeszcze z 6 kolejnych rozdziałów, ale potrzebuję jakiegoś speca co by mi pomógł w poprawianiu... To co mam, to wstyd wysyłać.
OdpowiedzUsuńJak nie ma chętnych to wyślij mi, kiedyś to sprawdzę. ;P
OdpowiedzUsuńBo przez fanfika przebiłem się zadziwiojąco szybko... i jak?
Cóż sam początek zwyczajnie mnie odrzucił i sam fakt, że główny bohater był człowiekiem ciągle jest mi solą w oku i cierniem w zadzie, ale... na tym wady się kończą.
Świetnie się czyta, może przez tą krótkośc pozostaje lekki niedosyt, ale fajnie czyta się o bohaterze, który coś skopał i próbuje naprawić rzeczywistość... no i zahaczanie o ideę ponyversum... nie moge doczekać na rozmowy z Nightmare Moon, dodatkowo bonusik jest za "wzije senne".
Nie wiem jak to się skonczy, ale moze być ciekawie... a czy będzie motyw "główny bohater ma swoją nieoficjalną wizję świata(raibow dash jest/nie jest lesbijką) i będzie próbował go przeforsowac. ;P
OMG jakie to jest zajefajne O.O (ale słowo ^^).
OdpowiedzUsuńUżarło starego posta z kontunuacją. CO robić?
Czemu niema innych linków
OdpowiedzUsuńhttp://www.fge.com.pl/2013/01/fanfik-efekt-motylka.html
OdpowiedzUsuń