Prace M.Celestii 2

Nieobecność Emesa to dla mnie dobra okazja na wzięcie się do roboty, bo na mailu nie ma ANI JEDNEJ relacji czy zapowiedzi ponymeetu. Nudzi mi się, ludziska...

Kolejna paczka obrazków od M.Celestii. Tym razem sporo samotnych postaci bez koloru, cieni i tła, ale i tak widać znaczne postępy przynajmniej w kwestii kreski, która dosyć przypadła mi do gustu. Oddaję wam całego posta na komentarze, a sam podpiszę moje opinię pod zdjęciami. To tyle ode mnie, trzymajcie się ciepło...

(Nie jestem pewien, ale prace moim skromnym zdaniem zostały przez autorkę ustawione w kolejności od najświeższych do najstarszych. Trzeba przyznać, że jeśli jest to prawda, to widać postępy, poczynając od cudownie ewoluujących skrzydeł, na emocjach na twarzy postaci kończąc.)

Świetne... Włosy, pysk (bo nie twarz), całą postać Celestii kupuję, pakuję i zanoszę do domu i wszystko byłoby pięknie, gdyby nie fakt, że wszystko wygląda za jasno jak na środek nocy. Dobre tło mogłoby dodać wiele temu rysunkowi. Niemniej jednak postęp jest gigantyczny.

Wypełnienie też lepsze niż ostatnio (scootaloo). Mniej białych plamek, trzeba przyznać,  jest lepiej. Szkoda, że podobnie jak ostatnio kosztem tła.

Kolejny obrazek, który cierpi na brak tła i kolorów.

Tutaj kolory są i muszę przyznać... Ze wszystkich obrazków ten urzekł mnie mimiką.

Dziwny nos, tylna noga i skrzydło, poza tym ładne.

Ma lekkiego zeza, reszta chyba w porządku

A ten znaczek przedstawia...?

Ach, smoczek... Wiedziała jak trafić w mój gust :)
No, może poza faktem, że ma zbyt małe skrzydła, żeby móc latać, kolce na grzbiecie kończą się w połowie, a rogi są dłuższe od głowy. Niemniej jednak w samej tematyce jestem zakochany. 

Cudowny kawałek fanfica. Co do obrazka, Rainbow ma lekkie wodogłowie, a  skrzydła wyglądają na... kanciaste. W pierwszych obrazkach widać postęp pod tym względem.

No i hit ostatnich dwóch tygodni, czyli królowa Changelingów... Chrysalis. Wnioskując z podpisu jest to młoda księżniczka Chrysalis, co tłumaczy czemu dziury w nogach są takie małe... Może istnieje pewna zależność miedzy wiekiem, a dziurami w nogach i skrzydłach. Psują się jak próchniejące zęby?

Mała prośba do autorki. Obrabiaj końce zdjęć (chociażby nawet w paincie), bo te krzywe linie po lewej i po prawej troszkę odpychają :/

(Kto pierwszy napisze "Pierwszy" ten liże zadek Big Maca)