Okiem Broniego 15: Derpy Hooves część 1

Long time no see, huh? Tak, już dawno nie robiłem swoich postów z serii Okiem Broniego. Z tej okazji postanowiłem zrobić wyjątkowy, a więc o wyjątkowej postaci. Materiału jest tyle, że starczy na parę postów, więc zamiast robić tego jednego przez 10 godzin, postanowiłem podzielić go na części. Poza tym sezon 2 ciągle w grze, więc nie wiadomo, czy Derpy znowu nie przemówi.
Derpy

Dlaczego w ogóle mówimy o Derpy? Dla niektórych wydaje się to być oczywiste, dla innych  niekoniecznie. Chyba w całym międzynarodowym fandomie nie spotkałem tylu sceptyków Derpy co tutaj. Wśród najczęściej podawanych argumentów podawane są te: "nie widać w niej nic szczególnego", "nie rozumiem jej fenomenu" itp. itd. Moi drodzy, o ile można nie rozumieć fenomenu Lyry, czy Octavii, to Derpy stoi rangą nad nimi. Derpy reprezentuje nasz fandom, a zostało to udokumentowane wtedy, kiedy twórcy "dostrzegli, że ją dostrzegliśmy", co poskutkowało umieszczaniem jej w serialu na zasadzie adresowanej ciekawostki (Easter Egg), a ostatecznie nawet własną scenką. 

Skoro jej potencjał dostrzegli nawet twórcy, to coś w tym musi być. Jeżeli wciąż nie wierzycie, młodzi padawani, to musi wam wystarczyć wytłumaczenie: cieszmy się z małych rzeczy. A taką małą rzeczą jest właśnie Derpy.

Trochę historii
Myślę, że dla części osób będzie zaskoczeniem, że Derpy ze swoim charakterystycznym bystrym wzrokiem pojawiła się już w pierwszym odcinku serialu. To właśnie tutaj animator popełnił błąd. Najwyraźniej założył się z kumplami, że po 10 piwach wciąż umie ogarnąć pracę "trzeźwym okiem". Znając Bronich, nawet tych z epoki kamienia łupanego (patrz 4chan), nie mogli przegapić czegoś tak oczywistego. A ponieważ kucyk z zezem chyba doskonale opisuje  zbiorowisko dorosłych facetów oglądających kreskówkę dla małych dziewczynek (a przynajmniej jest na tym samym poziomie abstrakcji), to chętnie ją przygarnęli. 

I tak o to legenda Derpy się narodziła...
Reżyser serialu Jason Thiessen zauważył Derpy, a po odkryciu jej oszałamiającej popularności w sieci, poprosił, by nadawać jej zezowatego wyglądu tam, gdzie pomyłka nie wystąpiła i gdzie to było możliwe. Stąd też nasza Derpy raz tego zeza ma, a raz nie. Dla przykładu: w odcinku 15. sezonu 1. Feeling Pinkie Keen ma swój charakterystyczny wygląd, ale nawet w odcinku z Discordem jeszcze nie. 

Amatorka muffinek, czy...
Była po prostu w odpowiednim miejscu i czasie? Nie da się ukryć, że kiedy to miała wypowiedzieć swoją słynną kwestię: "Muuuufiiiin" znajdowała się wśród tłumu kucyków, więc nie wiemy do końca, kto tak naprawdę to powiedział. No i dlaczego akurat do niej przylgnęła etykieta "wielbicielki muffinek"? 

Wyjaśnienia są dwa. Po pierwsze: jeśli czegoś nie da się o kimś powiedzieć, to on nie istnieje. Utrzymywanie sławy postaci na podstawie tego, że gdzieś tam miała zeza, ale oprócz tego nie zrobiła nic, nie pojawiła się nigdzie i w ogóle nic ciekawego (porównajcie z Lyrą, która albo skacze podekscytowana w tłumie, albo siedzi <<po ludzku>> na ławce, nie wspominając o scence z paraspritem), jest niewykonalne. Stąd trzeba było coś wymyślić. Drugim wyjaśnieniem jest różnica pomiędzy cupcakesami a muffinkami. Nie jestem cukiernikiem, ani nawet smakoszem, to nie wiem, ale są osoby, które mówią, że różnica jest*
* Ciocia Wikipedia podaje taką definicję muffinek:  podobne do cupcake'ów ciastko, jednakże mniej słodkie, rzadko zdobione.

Występowanie:
Derpy występuje najszerzej w Internetach oraz na półkach zdolniejszych Bronies (czyż nie łatwiej przekonać kumpli, że to kucyk z zezem jest nieodłącznym elementem wystroju pokoju niż Fluttershy z zajączkiem z kokardką), ale pojawia się też w serialu. Nieistotne jest, gdzie się pojawia, ale fakt, że zawsze powoduje dużo zamieszania (mowa o jej zezowatej wersji). 

Zazwyczaj spuszcza na niewinne kucyki kowadła i fortepiany, a czasem pomaga w rozbiórce budynków. Zdarza jej się też pod przybranym imieniem Ditzy Doo pomagać w sprzątaniu zimy (nie zawsze z dobry skutkiem).

Derpy jako mama:
Bo pegaz z zezem musi być matką jednorożca.
Derpy Hooves została przez niektórych fanów uznana matką niejakiej Dinky Doo, która pojawia się podczas piosenki Winter Wrap Up. Może to dosyć dziwne, że akurat ta mała klaczka (nie są szczególnie podobne, patrząc na to ile kucyków różni się wyłącznie kolorem), no, ale powiedzmy, że jest to możliwe. To spostrzeżenie zaowocowało bowiem wieloma historiami. Wzruszające, chwytające za serce opowieści o córce chorej umysłowo klaczy? I takie się zdarzały, choć jak dla mnie Derpy i Dinky najładniej wychodzą razem na zdjęciach.


 Bo czyś jest coś piękniejszego niż miłość matki do córki? A przecież skoro jest im razem dobrze, to chyba nie da się do czegoś przyczepić? 
Nooo... może tylko do tego, kto jest ojcem. Może Doktor Whooves, o którego związkach z Derpy napiszę w następnej części.

Derpy jako listonosz
To chyba oczywiste. Nie dość, że jest pegazem (a więc teoretycznie najbardziej odpowiednim kucykiem do tej roli), to jeszcze w odcinku 15. pracowała przy wypakowywaniu ciężkich przedmiotów z latającej ciężarówki. Ciekawe, że nikt nie pomyślał, że mogli ją wtedy zwolnić z pracy. Może dlatego, że każdy chciałby mieć takiego listonosza. Przed rozpoczęciem sezonu drugiego, napisałem, że chętnie zobaczyłbym ją, donoszącą jakiś list którejś z mane 6: "Cześc Twilight! Mam dla ciebie przesyłkę. À propos , słyszałaś o muffinach?".


Poza tym Derpy jako listonosz stanowi już gruntowe osadzenie postaci w uniwersum świata. No i dobrze jej z torbą pełną listów. Chociaż w trakcie swojej kariery Derpy nie dostarczyła bezpiecznie dużej ilości listów, to jednak dla Bronich wciąż puka dwa razy. 

Więcej o Derpy w części 2, która będzie już niebawem!

Komentarze

  1. Ja tam nie lubię Derpy. :D
    Carrot Top FTW!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Podzielam zdanie autora. Derpy to dla mnie absolutny fenomen. Zmiana imienia i scenka z nią w roli głównej - wszystko dla bronies. Poza tym, jak można jej nie lubić? ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Popieram

      @Wszyscy Widział ktoś Derpy w jakimś ubraniu. Nie. Włączcie odcinek "sukces spod igły"<-- nazwa z wersji dubbing, więc wiadomo, że 1 seria. Rozglądajcie się uważnie. Podpowiedzi: jest tam Derpy, jest wkurzona, nie ma zeza i nosi jakieś tam, można to nazwać "ubranie"

      Usuń
  3. A ja tam jej nie lubię i nie rozumiem jej fenomenu. Ot, zeza zrobiła gdzieś tam, ktoś z 4chana to pochwycił i się rozlało to po sieci...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, a Twilight tylko sobie gada i książki czyta. Nic wielkiego :P

      Usuń
    2. Twilight to chociaż jakieś znaczenie ma. Derpy tylko zezuje, prześlizgnie się w tle i wielki orgazm, że się pojawiła...

      Usuń
    3. Zaraz tam orgazm :D Dlaczego Derpy "wpadła w oko" opisałem w poście. Mój tekst z Twilight także świadczy o tym, że nie potrafimy się cieszyć z małych rzeczy. Derpy to doskonały przykład na to, że wpadka może ewoluować w coś fajnego. Nawet jeśli tysiące osób malują ją i piszą o niej fanfiki bez sensu, to hej, czyż nie można to sprowadzić do wszystkiego, co robimy?

      Usuń
    4. Derpy, niby tylko klacz z zezem a z tłumu stała się pełno prawną postacią! Mimo wszystko, jest to spore osiągniecie fandomu i świadczy to też o oryginalności samej Derpy.

      Usuń
    5. @Trylobit
      Wolałam Derpy jednak jako takie 'gdzie jest Wally', bo jako taka była robiona.

      Ogólnie dla mnie zbytnio przekombinowują te nowe odcinki. Pisanie listu do Celestii, gdzie się mówi, że niczego się nie nauczyło? Etc.
      Tak samo z tą Derpy. Sama Faust stwierdziła, że ta Ditzy Doo wspomniana w odcinki WWU to nasza Derpy.
      Skoro już kanonicznie miała imię Ditzy, to po co na siłę zmienili na Derpy? Dla fandomu? Jesteście tego tacy pewni, że jest to lepsze?
      Imię 'Derpy' + zez + rozwalanie wszystkiego + dziwny głos spowodowały, że 'zatroskani rodzice' spowodowali usunięcie Derpy, bo to 'propagowało naśmiewanie się z osób chorych' (czy jakoś tak).
      Gdy nie było jej widać, było w porządku, nikt się nie czepiał, a było nawet miło wypatrzeć taką Derpy (np. w kurniku XD).

      Usuń
  4. Ja do Derpy mam stosunek raczej neutralny. Dobrze, że jest, jak mi się uda ją zauważyć w odcinku to też fajnie, ale nie załamuję się, jeśli jej akurat nie ma, ani też nie oglądam odcinków prawie klatka po klatce, żeby ją wypatrzyć (na Celestię, to zdanie jest zdecydowanie za długie xD). Ale niech ktoś spróbuje znowu robić jakąś akcję, żeby ją usunąć, to od razu ustawiam się w szeregu obrońców. W końcu, tak jak napisał Mere, to jest symbol bronies, czy mi się to podoba, czy nie.
    Nie podoba mi się tylko pisanie o Derpy, że jest "chora umysłowo" itd. Ja wolę ją postrzegać po prostu jako zwykłą, roztrzepaną do granic możliwości niezdarę, ale zupełnie "w porządku" umysłowo (przynajmniej na tyle, na ile to możliwe). Ja wiem, że taką niezdarność pewnie można z problemami psychicznymi powiązać. Ale mi coś takiego w kontekście kucyków zwyczajnie nie odpowiada.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja tam uwielbiam Derpy i jakoś nie wyobrażam sobie MLP bez niej pojawiającej się gdzieśtam (lubię jej szukać w czasie oglądania:P) Tak wiec, czekam z niecierpliwością, na 2 część!

    OdpowiedzUsuń
  6. Z początku nie rozumiałem jej fenomenu. Chodziłem i zdzierałem sobie mózg zastanawiając się 'Co oni widzą w zezowatym pegazie". Potem zobaczyłem te wszystkie rzeczy z Derpy stworzone przez fandom (przede wszystkim rysunki i piosenki). Na tym zakończyły się moje poszukiwania, bowiem pewien zezowaty kuc skradł moje serce <:

    OdpowiedzUsuń
  7. Derpy Hooooooves is the muffinest pony xP

    Uwielbiam ją. Duźo dałbym za figurki Derpy i Dinki (razem) i z muffinkami w zestawie.


    Mam bardzo fajny fic o Derpy i Dinky, głównie o Dinky xP Jakby co to mogę przetłumaczyć jak znajdę czas ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Derpy.. hmm... derpuje. ;D Zamiast znajdź Wallego mamy znajdź Derpy. ;p

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie wiesz Mere, jak bardzo brakowało mi tych postów.

    Tutaj miał być mój komentarz, kreatywny, oryginalny i wyniosły. Skończyło się na tym, że jest po 4 nad ranem, a pracy trochę. Zarywam noc. Mam ferie. I don't care... :x

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak miło, że ktoś wspomniał o 4chanie ale: "epoka kamienia łupanego" to trochę za mocne słowa. Na czterech listkach MLP siedzi począwszy od około 2 lat (tak od G3,5). Dwa lata to nie prehistoria.
    W każdym razie dzięki and remember: trolololo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Halogenek
      No wiem, raczej pisałem te słowa z przymrużeniem oka i odnosiłem się bardziej do prędkości zmian w Internecie, czy dokładniej: fandomie. Jakby nie było fandom MLP:FiM z czasów 4chana wyglądała zupełnie inaczej od tego, który jest teraz.

      Usuń
  11. Derpy is best pony ;]

    W całym tym swoim... hmm, pechu i takiej nieporadności jest coś takiego bardzo sympatycznego i fajnego :)
    Aczkolwiek nie lubię za bardzo tych obrazków, gdzie jest przedstawiana jako "very silly pony" xP

    OdpowiedzUsuń
  12. Może to ja jestem po prostu innym bronym czy coś, ale ja po prostu nie potrafię dostrzec jej jakże wielkiego fenomenu, no po prostu nie potrafię. Gdy dla was Derpy jest najlepszym kucykiem, bogiem, wszystkim innym, dla mnie to po prostu kucyk z zezem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bez przesady, zaraz "Bogiem", jak dla mnie troszkę za mocne słowo

      Usuń
    2. Dla mnie również.
      Może to jest problem, że niektórzy za dużo obiecują sobie po takich kucykach i potem jest zderzenie z rzeczywistością: to tylko kucyk z zezem.
      Derpy to po prostu symbol o potencjale na miarę tysięcy prac artystycznych, całego groma piosenek, fanfików, aż w końcu taki, by przeniknął Internet i stał się "canonem" w serialu.

      Usuń
    3. Poprawka - Epicki Kucyk z zezem

      Usuń
    4. Lepiej xP
      W zasadzie chodzi o to, że Derpy jest symbolem siły fandomu.

      Usuń
  13. Ekhm, do tekstu wkradł się mały błąd: "Może dlatego, że każdy chciałbt mieć takiego listonosza. " - może jestem na tym punkcie nieco przewrażliwiony, ale piąty wyraz nie istnieje w języku polskim

    A co do samego posta... Napisałbym: "Przyzwoity, jak zawsze", ale... Derpy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Asdir
      Dzięki Asdir, nie zauważyłem tego wcześniej. :)

      Usuń
  14. Jak stwierdził mój kumpel "Urywający się przed światem brony", czytuję: "Kochana, słodka i miła niezdara z odchyłem na punkcie muffinek". Z racji tego, że sam mam odchyła na punkcie żelków typu wszelakiego dlatego Derpy, która wyewoluowała z dopełniacza tła do dość ciekawej postaci kocham tego szalonego pegaza :)

    OdpowiedzUsuń
  15. "Mam dla ciebie przesyłkę. Apropo, słyszałaś o muffinach?"
    Mere pisze się À propos...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @weronka4529
      Ze wstydem muszę przyznać, że masz rację. Nie wiedziałem. A moja pewność zgubiła mnie w taki sposób, że nie sprawdziłem. Jak zawsze dziękuję za wyłapywanie tego typu błędów. Nic miłego, ale dobrze, że ktoś czuwa.

      Usuń
  16. Ja tam mam raczej neutralny stosunek do Derpy. Nie jestem jakimś jej wielkim fanem, ale rozumiem że można uwielbiać postacie poboczne (Vinyl, Octavia i Colgate FTW!)
    Welcome back, Okiem Broniego :D

    OdpowiedzUsuń
  17. A ja nie kuman o co chodzi z Colgate :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jej włosy wyglądają jak pasta do zębów, stąd imię (to głupie XD). Do tego ma taki sam cutie mark jak Doktor, więc może to też Władczyni Czasu (Jak inaczej przetłumaczyć 'Time Lady' jeżeli 'Time Lord' to po polsku Władca Czasu?)
      Wiele osób twierdzi też, że to Romana (która o ile mi wiadomo podróżowała z czwartym Doktorem w serialu, ale więcej o niej nie wiem)

      Jednym słowem fenomen takich postaci to chyba możliwość wymyślania im historii i fazowania na nie XD

      Usuń
  18. Yay, Ditzy Doo~ Czy tam Derpy Hooves XD Mój ulubiony kuc zaraz po Doktorze :D Ogólnie moje wyobrażenie o niej opiera się głównie na Derpy Linesach i 'Doctor Whooves and Assistant' (jednym słowem Derpy DaldDumboRat XD) Nie za bystra, trochę niezdarna, kochająca muffinki... ^___^

    Znam paru bronych którzy twierdzą, że Sparkler to też córka Derpy po tym jak brała udział w Sister Hooves Social razem z Dinky

    OdpowiedzUsuń
  19. Derpy jest czymś więcej niż tylko backgroundowym kucykiem. Nie ma chyba innego tak sławnego BG kuca jak ona. Wystarczy krzyknąć "Derpy" i już wiadomo o kogo chodzi. Mam dużo ulubionych kucyków, jednak Derpy jest u mnie na miejscu honorowym (1 miejsce a honorowe to różnica) :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja tam lubię wyłapywać postacie niekanoniczne, często twórczość z ich udziałem jest lepsza niż mane6 bo fani mają większe pole do popisu.
    Derpy polubiłem dopiero gdy Hasbro chciało go nam zabrać, i spowodował wysyp smutnych, rozczulających obrazków z jej udziałem. Nie lubię tylko gdy mówią o niej że jest upośledzona, wolę wersję że jest tylko magnesem na pecha, ale dalej jest sympatyczna.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i właśnie o to chodzi. Nie upośledzona ale pechowa i czasem trochę ciamajdowata ale mimo to wesoła! Dla mnie to cała Derpy.

      Usuń
  21. Derpy jest wyjątkowa bo jest oryginalna.Który kucyk ma zeza?Hę?Jest ciekawa i jest inspiracją wielu rysunków nawet kiedy nie spełnia dużej roli w serii.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tylko pamiętajcie drogie kuce... Miłość, tolerancja i żadnych wojen!

Popularne posty