Okiem Broniego 13: Octavia
Obiecałem sobie, że napiszę ten artykuł w godzinę i do tego nie straci na jakości. Pewnie wyjdzie jak zwykle, bo jednak przestawienie umysłu z całek na pisanie tekstu, który ma być spójny, czytelny i "akceptowalnie stylistyczny"jest dosyć trudne. Pisząc "akceptowalnie" dowiedziałem się, że Google nie zna takiego słowa, co powoduje u mnie obawy, czy ono w ogóle istnieje... No nic, w każdym razie seria Okiem Broniego powraca. Tym razem postanowiłem napisać tekst o kolejnym kucyku, którego, w gruncie rzeczy, nie ma w serialu. Pojawia się może w dwóch odcinkach i w dodatku w ogóle się nie odzywa. Dlatego ostrzegam, że będę opierał ten artykuł na domysłach fandomu oraz moich własnych. Panie i Panowie, pora na trochę kultury:
Jakbym chciał się zastanowić, kim właściwie jest Octavia, to pewnie miałbym problem z klarowną odpowiedzią. Kucyk będący elementem tła. Tylko i wyłącznie i to w dosadnym tego słowa znaczeniu. Zastanówmy się jednak, jakie cechy charakteryzują postacie tego typu: otóż anonimowość i bylejakość, powielanie schematów, prostota wykonania, a niekiedy metoda ctrl-c, ctrl-v, recolour, new cutie mark and... we have a brand new pony!
Tymczasem patrząc na Octavię mam wrażenie, że nie jest kopią. Po pierwsze umaszczenie, które wyróżnia się jednak spośród kolorowego grona Equestrii (może z małymi wyjątkami - jak siostra Pinkie). Pod drugie fryzura. Po trzecie to, że nie musimy wiedzieć o niej nic szczególnego, by domyślić się , jaka jest (spokojna, utalentowana, ceniona). Oraz jej charakterystyczna muszka, która świadczy o tym, że nie jest wepchnięta na siłę, ale ktoś poświęcił czas, by dodać ten element.
Octavia to artystka grająca na wiolonczeli (jeśli się pomyliłem, proszę pisać, niestety jestem upośledzony muzycznie, więc istnieje możliwość, że Google kłamią i to jest kontrabas*). Widzimy ją na dwóch przyjęciach odbywających się w Canterlot: Wielkiej Galopującej Gali i ogrodowym przyjęciu organizowanym przez Fancy Pants. Ma widocznie talent do muzyki klasycznej, bo razem z zespołem zaspokaja gusta wybrednych jednorożców z Canterlot. Zwróciłem teraz uwagę, że sama jednorożcem nie jest. Co prawda nie mogę sobie przypomnieć ilu nie-jednorożców jest w Canterlot, ale z pewnością nie jest ich dużo, a więc to, co robi, musi robić naprawdę dobrze, skoro została doceniona.
* Aczkolwiek MLP FiM Wiki podaje, że niejaki William Anderson, jeden z kompozytorów pracujących przy serialu poinformował, że muzyka w jednej ze scen Sweet and Elite zawiera elementy wiolonczeli.
No i właściwie to tyle możemy "wycisnąć" na jej temat opierając się o serial. Jednak Octavia na tyle rzuciła się w oczy fandomowi, że ten oparł się o szafkę kuchenną/biurko/kredens i zaczął tworzyć na jej temat fanarty i fanfiki. I w ten sposób legenda urosła w siłę. "Dlaczego klasycy" można powtórzyć za tytułem wiersza Zbigniewa Herberta. Wygląda na to, że starsi faceci lubią kobiety z klasą, kasą i grające muzykę klasyczną. Do tego lubią kucyki, czego efektem jest mieszanka wybuchowa. Octavia stała się materiałem na gwiazdę i takąż w oczach wielu jest.
Octavia wydaje się być dobrą marką. Mały przebieg, niewielkie spalanie, wygodne siedzenia... tfu! Chodziło mi o to, że jest młoda, dystyngowana oraz stateczna. Nie spodziewałbym się zobaczyć jej na imprezie Berry Punch lub Pinkie Pie. Pewnie wraca do domu i kładzie się spać. No i eee... jest też całkiem fajna i oryginalna... no i artykuł zaczyna się sypać. Fandomie, przyjdź z pomocą!
Octavia to kucyk muzyczny, więc nie było możliwości, by nie łączyć jej w jakikolwiek sposób z Lyrą lub Vinyl Scratch. Tej pierwszej zazwyczaj zabiera robotę, a z drugą spotykają się na kopycie przyjacielskim/shippingowym, choć mają odmienne muzyczne upodobania.
Pomimo oczywistych różnic fandom przedstawia Octavię i Vinyl jako dobre przyjaciółki. Mogę sobie wyobrazić, co by się działo, gdyby mieszkały razem. Vinyl ze słuchawkami na uszach, by móc słuchać głośnej muzyki i jednocześnie nie słuchać treningów Octavii. Reszta jest milczeniem. Rety, faktycznie nie ma o czym pisać. Czy Octavia to tylko wygląd? Gdzie są łapiące za serce historie? Zaryzykowałem i wpisałem do Google Grafika Octavia and Vinyl Scratch i cóż... dla waszego zdrowia psychicznego lepiej nie wpisujcie!
Ale czy to oznacza, że Octavia to postać bez historii, przeszłości? Ma bogate wnętrze, ale może powiedziałby coś o sobie? Bo zaczyna mi przypominać Fluttershy. Jest nieśmiała, czy zamknięta w swoim świecie? Jaka jest naprawdę?
Istnieje zawsze cień nadziei, że Octavia to siostra Pinkie Pie. No dobra, muszę stwierdzić, że mają całkowicie inne umaszczenie i nieco inne oczy... i inne zastosowania (muzyka - kamienie). Ale wyobraźmy sobie, że to jedna i ta sama osoba. To by wyjaśniało, dlaczego tak łatwo wysłuchała próśb Pinkie, by zagrać Pony Pokey podczas Gali, podczas gdy mogła powiedzieć: "Um... nie jestem pewna, czy w takim szacownym miejscu i przy takich gościach...". A niech, znowu zaczyna mi przypominać Fluttershy!
A może tak naprawdę spotyka się potajemnie z Doctorem Whoovesem, bo oboje są flegmatyczni i nie lubią gruszek? <sprawdzić, czy Octavia lubi gruszki>.
Zadziwiająco często przedstawiania jako ośmiornica. Czy naprawdę tylko dlatego, że pierwsze trzy litery słów Octavia i octopus są takie same, czy po prostu trzeba było znaleźć naturalną przeciwwagę dla Lyry, która jest kucykiem morskim? Nieważne, i tak nie ogarnę.
Octavia to uosobienie artystycznej duszy, która w całości oddała się tworzeniu. Przydałaby się dla niej porządna, porywająca historia. Taki "wyciskacz łez". Sierota z biednej rodziny (tak, to się chyba wyklucza), zostaje porzucona przez swoją rodzinę. Ląduje na bruku, jest zima, -30 stopni, a kucyki z Canterlot noszą swoje głowy za wysoko, by dostrzec małą klacz na chodniku. Na szczęście zaopiekowała się nią arystokratyczna rodzina, która odkrywa jej talent i zapisuje do szkoły muzycznej. Potem jeszcze tylko 189 odcinków o niczym i już mamy materiał na nowego tasiemca dla TVN.
Inna historia (bowiem Octavia jest często przedstawiania jako asasyn): Octavia w muzyce osiągnęła już wszystko. Wygrała najbardziej prestiżowy konkurs i ma zamiar wyjechać na zasłużone wakacje. Zostaje jednak poproszona o danie ostatniego koncertu w bazylice w Canterlot. Również i on okazuje się sukcesem. Jednak los chce, że Octavia słyszy rozmowę braci zakonnych, z której wynika, że planują oni zamach na księżniczkę Celestię i wprowadzenie Luny na tron. Octavia próbuje ostrzec przed planowaną zbrodnią, lecz nikt nie wierzy, by spokojni bracia, zajmujący się czytaniem ksiąg, mogli dokonać czegoś takiego. Rozmowa z przeorem (który jest kucykiem poczciwym) ukazuje, że Octavia musiała się przesłyszeć. A jednak, zdrajcy odszukują klacz i przekonują ją na swoją stronę, przytaczając treści przepowiedni, z których wynika, że "Słońce musi zajść przedwcześnie". Octavia przyjmuje tok myślenia braci i nagle sama pragnie strącić księżniczki z tronu...
Chyba mi odbija. Bestsellera z tego nie będzie. ;)
Podsumowanie:
No i nie udało się w godzinę, bo aż dwie zajęło mi sklecenie tego wszystkiego w całość. Octavia to z pewnością fascynująca postać, ale wciąż mi czegoś w niej brakuje. Historii, która sprawiłaby, bym spojrzał na nią inaczej. Bym wiedział, co w jej duszy gra...
Octavia
Jakbym chciał się zastanowić, kim właściwie jest Octavia, to pewnie miałbym problem z klarowną odpowiedzią. Kucyk będący elementem tła. Tylko i wyłącznie i to w dosadnym tego słowa znaczeniu. Zastanówmy się jednak, jakie cechy charakteryzują postacie tego typu: otóż anonimowość i bylejakość, powielanie schematów, prostota wykonania, a niekiedy metoda ctrl-c, ctrl-v, recolour, new cutie mark and... we have a brand new pony!
Tymczasem patrząc na Octavię mam wrażenie, że nie jest kopią. Po pierwsze umaszczenie, które wyróżnia się jednak spośród kolorowego grona Equestrii (może z małymi wyjątkami - jak siostra Pinkie). Pod drugie fryzura. Po trzecie to, że nie musimy wiedzieć o niej nic szczególnego, by domyślić się , jaka jest (spokojna, utalentowana, ceniona). Oraz jej charakterystyczna muszka, która świadczy o tym, że nie jest wepchnięta na siłę, ale ktoś poświęcił czas, by dodać ten element.
Octavia to artystka grająca na wiolonczeli (jeśli się pomyliłem, proszę pisać, niestety jestem upośledzony muzycznie, więc istnieje możliwość, że Google kłamią i to jest kontrabas*). Widzimy ją na dwóch przyjęciach odbywających się w Canterlot: Wielkiej Galopującej Gali i ogrodowym przyjęciu organizowanym przez Fancy Pants. Ma widocznie talent do muzyki klasycznej, bo razem z zespołem zaspokaja gusta wybrednych jednorożców z Canterlot. Zwróciłem teraz uwagę, że sama jednorożcem nie jest. Co prawda nie mogę sobie przypomnieć ilu nie-jednorożców jest w Canterlot, ale z pewnością nie jest ich dużo, a więc to, co robi, musi robić naprawdę dobrze, skoro została doceniona.
* Aczkolwiek MLP FiM Wiki podaje, że niejaki William Anderson, jeden z kompozytorów pracujących przy serialu poinformował, że muzyka w jednej ze scen Sweet and Elite zawiera elementy wiolonczeli.
No i właściwie to tyle możemy "wycisnąć" na jej temat opierając się o serial. Jednak Octavia na tyle rzuciła się w oczy fandomowi, że ten oparł się o szafkę kuchenną/biurko/kredens i zaczął tworzyć na jej temat fanarty i fanfiki. I w ten sposób legenda urosła w siłę. "Dlaczego klasycy" można powtórzyć za tytułem wiersza Zbigniewa Herberta. Wygląda na to, że starsi faceci lubią kobiety z klasą, kasą i grające muzykę klasyczną. Do tego lubią kucyki, czego efektem jest mieszanka wybuchowa. Octavia stała się materiałem na gwiazdę i takąż w oczach wielu jest.
Octavia wydaje się być dobrą marką. Mały przebieg, niewielkie spalanie, wygodne siedzenia... tfu! Chodziło mi o to, że jest młoda, dystyngowana oraz stateczna. Nie spodziewałbym się zobaczyć jej na imprezie Berry Punch lub Pinkie Pie. Pewnie wraca do domu i kładzie się spać. No i eee... jest też całkiem fajna i oryginalna... no i artykuł zaczyna się sypać. Fandomie, przyjdź z pomocą!
Octavia to kucyk muzyczny, więc nie było możliwości, by nie łączyć jej w jakikolwiek sposób z Lyrą lub Vinyl Scratch. Tej pierwszej zazwyczaj zabiera robotę, a z drugą spotykają się na kopycie przyjacielskim/shippingowym, choć mają odmienne muzyczne upodobania.
Pomimo oczywistych różnic fandom przedstawia Octavię i Vinyl jako dobre przyjaciółki. Mogę sobie wyobrazić, co by się działo, gdyby mieszkały razem. Vinyl ze słuchawkami na uszach, by móc słuchać głośnej muzyki i jednocześnie nie słuchać treningów Octavii. Reszta jest milczeniem. Rety, faktycznie nie ma o czym pisać. Czy Octavia to tylko wygląd? Gdzie są łapiące za serce historie? Zaryzykowałem i wpisałem do Google Grafika Octavia and Vinyl Scratch i cóż... dla waszego zdrowia psychicznego lepiej nie wpisujcie!
Ale czy to oznacza, że Octavia to postać bez historii, przeszłości? Ma bogate wnętrze, ale może powiedziałby coś o sobie? Bo zaczyna mi przypominać Fluttershy. Jest nieśmiała, czy zamknięta w swoim świecie? Jaka jest naprawdę?
Istnieje zawsze cień nadziei, że Octavia to siostra Pinkie Pie. No dobra, muszę stwierdzić, że mają całkowicie inne umaszczenie i nieco inne oczy... i inne zastosowania (muzyka - kamienie). Ale wyobraźmy sobie, że to jedna i ta sama osoba. To by wyjaśniało, dlaczego tak łatwo wysłuchała próśb Pinkie, by zagrać Pony Pokey podczas Gali, podczas gdy mogła powiedzieć: "Um... nie jestem pewna, czy w takim szacownym miejscu i przy takich gościach...". A niech, znowu zaczyna mi przypominać Fluttershy!
A może tak naprawdę spotyka się potajemnie z Doctorem Whoovesem, bo oboje są flegmatyczni i nie lubią gruszek? <sprawdzić, czy Octavia lubi gruszki>.
Zadziwiająco często przedstawiania jako ośmiornica. Czy naprawdę tylko dlatego, że pierwsze trzy litery słów Octavia i octopus są takie same, czy po prostu trzeba było znaleźć naturalną przeciwwagę dla Lyry, która jest kucykiem morskim? Nieważne, i tak nie ogarnę.
Octavia to uosobienie artystycznej duszy, która w całości oddała się tworzeniu. Przydałaby się dla niej porządna, porywająca historia. Taki "wyciskacz łez". Sierota z biednej rodziny (tak, to się chyba wyklucza), zostaje porzucona przez swoją rodzinę. Ląduje na bruku, jest zima, -30 stopni, a kucyki z Canterlot noszą swoje głowy za wysoko, by dostrzec małą klacz na chodniku. Na szczęście zaopiekowała się nią arystokratyczna rodzina, która odkrywa jej talent i zapisuje do szkoły muzycznej. Potem jeszcze tylko 189 odcinków o niczym i już mamy materiał na nowego tasiemca dla TVN.
Inna historia (bowiem Octavia jest często przedstawiania jako asasyn): Octavia w muzyce osiągnęła już wszystko. Wygrała najbardziej prestiżowy konkurs i ma zamiar wyjechać na zasłużone wakacje. Zostaje jednak poproszona o danie ostatniego koncertu w bazylice w Canterlot. Również i on okazuje się sukcesem. Jednak los chce, że Octavia słyszy rozmowę braci zakonnych, z której wynika, że planują oni zamach na księżniczkę Celestię i wprowadzenie Luny na tron. Octavia próbuje ostrzec przed planowaną zbrodnią, lecz nikt nie wierzy, by spokojni bracia, zajmujący się czytaniem ksiąg, mogli dokonać czegoś takiego. Rozmowa z przeorem (który jest kucykiem poczciwym) ukazuje, że Octavia musiała się przesłyszeć. A jednak, zdrajcy odszukują klacz i przekonują ją na swoją stronę, przytaczając treści przepowiedni, z których wynika, że "Słońce musi zajść przedwcześnie". Octavia przyjmuje tok myślenia braci i nagle sama pragnie strącić księżniczki z tronu...
Chyba mi odbija. Bestsellera z tego nie będzie. ;)
Podsumowanie:
No i nie udało się w godzinę, bo aż dwie zajęło mi sklecenie tego wszystkiego w całość. Octavia to z pewnością fascynująca postać, ale wciąż mi czegoś w niej brakuje. Historii, która sprawiłaby, bym spojrzał na nią inaczej. Bym wiedział, co w jej duszy gra...
Mi tam Oktawia kojarzy się z zamkniętą, zimną i wyrachowaną damą, taką, że bez kija nie podchodź :).
OdpowiedzUsuńUwielbiam Octavie Asassynkę(chyba można tak napisać) oraz ośmiorniczkę. Dodatkowo jestem zwolennikim teorii, że jest siostrą Pinkie.
OdpowiedzUsuńJak ja uwielbiam Octavię! To chyba moja ulubiona z postaci backgroundowych. Po pierwsze - wiolonczela. Jak to pięknie brzmi, a wymysły fandomu, jakie melodie Octavia mogłaby napisać są nieziemskie i melodie 'Octavii' zajmują u mnie połowę miejsca;) Po drugie - jej grzywa, klasa, umaszczenie, mucha, wszystko wszystko. Takiej drugiej postaci nie ma, dla mnie jest najładniejszym kucykiem ze wszystkich. Po trzecie - lubię myśleć, że Octavia jest siostrą Pinkie. Nie przekonacie mnie do niczego innego. Po prostu mi to pasuje i kropka. Lubię myśleć, że Octavia jest taka jak w fanficu Silent Ponyville. Z klasą, ale jednocześnie niezamknięta na innych. Kto czytał, ten wie o co mi chodzi:) Liczę na jakąś choćby małą kwestię, lub rolę w serialu, ale czuję, że to moje złudne nadzieje...
OdpowiedzUsuńNaprawdę ciężko cokolwiek powiedzieć na podstawie jej nielicznych występów. Ale myślę, że tak jak muzyka jaką gra, jest dość poważnym kucem, niekoniecznie jednak niemiłym bądź niedostępnym. Z chęcią wybrałbym się z nią na kawę i pogadał. :D
OdpowiedzUsuńFajnie że ta seria powróciła. Octavia jest moim ulubionym kucem z tła. Ogólnie lubię kuce-grajków :D.
OdpowiedzUsuńPs.Przejrzałem Cię!! To ostrzeżenie wpisałeś specjalnie abyśmy z ciekawości klikali i narazili się na uszczerbek na psychice :)
Mam pytanie: czemu zamiast omówić postacie o których choć trochę wiemy, nie wiem, CMC, omawiacie od kilku postów z "Oka" backgroundy?
OdpowiedzUsuńArtykuł bardzo fajny. Zwłaszcza sierota z biednej rodziny :)
Haha wpiszę to w google
OdpowiedzUsuńOH MY GOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOD
No dobra lepiej nie wpisywać .-.
Post jak zwykle ogarnięty, ale uważam że Octavia nie jest z biednej rodziny ale jest urodzonym w wysokim rodzie może nawet lekko rozpieszczonym kucykiem.Nie w złym sensie, jest po prostu od małego uczona gry na wiolonczeli, muszka przedstawia jej płeć oraz elegancję.
Muzykę klasyczną uwielbiam Bethoven Symfonia 5 i 8 są świetne!
Samą postać trzeba lepiej poznać, widząc jak została dopracowana(fryzura,muszka)prawdopodobnie będzie odcinek z nią i możliwe że rozwieją się wszystkie docinki a propos' Oct i VinScr :D
Ale że nie chciała żeby Luna zasiadła na tronie i ten cały pomysł Assasinistyczny jest do dupy.
Ona jest artystką a nie wyszkolonym mordercą, już Fluttershy lepiej się nadaje(ze swoim treningiem masażowym :D)
Napisz jeszcze o Vinyl, a uznam, że jesteś mistrzem w pisaniu o kucach, o których nic nie wiadomo z samego oglądania serialu :)
OdpowiedzUsuńNo i jest moja ulubienica. Ja uważam, że po prostu urodziła się w większym mieście i tam "ambitni" rodzice płacili za lekcje grania. Siostra Pinkie? Nie wierze w to :P.
OdpowiedzUsuń@Deveel
Piąteczka bracie. Widzę, że lubimy tą samą postać.
@Salmonella
OdpowiedzUsuńTak, myślałem nawet teraz, czy by nie omówić którejś z CMC i na pewno zrobię to niedługo. Po prostu często jest to dla mnie jak rzut monetą, którego kucyka wybieram.
@Mere
OdpowiedzUsuńTrójkę, Trójkę wybierz Panie.
Zagadkę Octavii x ośmiornicy można rozwiązać patrząc na łaciński wyraz octo.
OdpowiedzUsuń@Iceman t3h pwnr
OdpowiedzUsuńMoże jestem mało domyślny, ale wciąż nie wiem, co ma wspólnego Octavia z ósemką...
Dobra, domyśliłem się... oktawa.
Dokładnie, interwał oktawa :D
OdpowiedzUsuńCzarson - Beethoven :)
I tak, KOCHAM OCTAVIĘ :D
Ja również bardzo lubię Octavie.
OdpowiedzUsuńI co z tego bardzo rzadko ją widać w serialu? Co z tego, że nic nie mówi? Mi to nie przeszkadza. Elegancja, wyrafinowanie, uosobienie spokoju... no i gra na wiolonczeli, jednym z moich ulubionych instrumentów. Do tego ta fryzura i muszka. Mmmmmm...
Nie do końca rozumie, czemu przedstawiają ją jako ośmiorniczkę? Z resztą, niektórych rzeczy w tym fandomie chyba nigdy nie zrozumie.
@Czarson A dodaj do tego Bacha, Vivaldiego, Chopina... balsam dla duszy i słuchu.
Swoją,co przeszkadza być muzykiem i być skrytobójcą jednocześnie? Faktem jest, że Fluttershy ma lepsze predyspozycje do tego fachu, nie wspominając o Pinkameni Diane "Pinkie" Pie. Podejrzewam jednak, że żadna z nich nie wykonywałaby swojego fachu w tak taktowny sposób z pieśnią na ustach. Jeżeliby go wykonywała...
Tak jak Were, nie wierze w to, że jest siostrą Pinkie Pie. Może i jest pewne podobieństwo, ale ja w to nie wierze.
Octavia bardzo mnie inspiruje. Sam stworzyłem fotomontaż, jak Octavia swoją muzyką "oplata" pomnik Chopina w Parku Łazienkowskim na potrzebę relacji z listopadowego Ponymeetu Warszawskiego. W planach mam, (i teraz nie wiem, na jaką formę mam się zdecydować) albo napisanie fanficu, albo narysowanie komiksu z Octavią w roli głównej...
@Mach
OdpowiedzUsuńJeśli pozwoli ci czas, to i jedno i drugie. Może najpierw fanfic, by się zorientować, czy stworzona przez ciebie historia spodoba się innym i co ważne - tobie.
"No i właściwie to tyle możemy "wycisnąć" na jej temat opierając się o serial. Jednak Octavia na tyle rzuciła się w oczy fandomowi, że ten oparł się o szafkę kuchenną/biurko/kredens ..." hahaha wspaniałe użycie tego samego słowa w różnych kontekstach. Spadłem z krzesła jak to przeczytałem.
OdpowiedzUsuń@Deveel
OdpowiedzUsuń"Liczę na jakąś choćby małą kwestię"
Heh, tak się składa,, że Octavia przemówiła w MLP ale u Włochów. Oni zawsze muszą komuś wcisnąć dubb i to na ogół źle wychodzi. Cichy Gummy, u "makaroniarzy" swoją "kwestie" miał. Octavia też miała. Ale wątpię żeby chodziło ci o kwestię typu "eeee", bo taką ona właśnie w tamtym dubbie dostała + stęknięcie :P.
Swoją drogą język włoski pasowałby do tej postaci. Kojarzy mi się zresztą z tym krajem.
Poruszono wątek porównania Octavii z ośmiornicą. Też mi się ona kojarzy z octo, ale z ciut inną postacią. Ten kto oglądał kiedyś "Kleszcza" może kojarzy villaina zwanego Octo Paganini(odcinek z wymianą superbohaterów). On też grał na podobnych instrumentach co Octavia :). http://www.youtube.com/watch?v=5uNzD4D2AkU
To jak tak przekornie. Postać Octavii jest mi obojętna, nie rozumiem zachwytu tą postacią, ot po prostu grywa sobie na kontrabasie (grając na wiolonczeli się siedzi, przy kontrabasie stoi). Kucyk ładny, oryginalny, ale spośród tych wszystkich muzycznych backgroundów to już Lyrę wolę.
OdpowiedzUsuńmyślę że pokazywanie Octavii z Vinyl ma uzasadnienie w "przeciwieństwa się przyciągają" i to wcale nie jest takie nieprawdopodobne. Mi tam się podobają arty gdzie Octavia nie radzi sobie z konsolą a Vinyl z instrumentami smyczkowymi :D sens istnienia takiej relacji między tymi kucami bylby calkiem uzasadniony różnym podejsciem do podobnej tematyki i wspólnym środowiskiem. Jeśli ktoś już wspomniał o Vinyl - mnie się zdaje czy ona wystąpiła tylko przez kilka sekund w w 1 odcinku? :P Chyba o Octavii i tak wiadomo wiecej, jest przynajmniej w 2 odcinkach lacznie przez kilkadziesiat sekund :D
OdpowiedzUsuń@Lapsio Vinyl wystąpiła na kilka sekund, ale w odcinku 14. To ona odpowiadała za muzykę na nieudanym pokazie mody Rarity.
OdpowiedzUsuńJa też kocham Octavię! Wytapetowałem nią wszelkie urządzenia elektroniczne (i to nie tylko swoje własne ;) ). ^^ Ta tonacja kolorów, ona zawsze z instrumentem, ta klasa, styl i wyrafinowanie, w końcu te jej z lekksza pogardliwe lub poirytowane spojrzenie... Ach....
OdpowiedzUsuńNie mam nic konstruktywnego do napisania, ale muszę tu dodać swój komentarz albowiem również
OdpowiedzUsuńJESTEM WIELKIM FANEM OCTAVII!!
Deveel, WereWolf, Frey, Mach, RyszardRicardo
*BROHOOF*
Octy is the best pony
A propos shippingów. Bardzo lubię też Vinyl i jestem wielkim fanem fanfica "Allegrezza", ale co ogier to ogier. Fajnie by było, gdyby ktoś połączył ją np. z Bluesem, tak jak tu:
http://1.bp.blogspot.com/-CNN2EQeIpjE/Tue-z9g7a9I/AAAAAAAAX3s/KTnBI35Vevk/s320/97651+-+artist+pluckyninja+Blues+blush+dancing+Noteworthy+Octavia+shipping.jpg
1. Octavia jest przyjaciółką Vinyl
OdpowiedzUsuń2. Nie jest siostrą Pinkie
3. Nie nie jest siostrą Pinkie
4. Nie masz racji ,ona NIE jest siostrą Pinkie
5. Używam jej w Fanficu
6. Octavia is best pony
Jaki tytuł fanfica, żebym wiedział, na co czekać? :)
OdpowiedzUsuń@OjtamOjtam
OdpowiedzUsuń*BROHOOF*
Tak, to ja wpisałem Octavię na listę w Krakowie, prócz Ciebie. ^^
Wreszcie się ujawniłeś! :)
OdpowiedzUsuńKonflikt Celestia-Luna już się wszystkim przejadł, ale to nic, bo na horyzoncie widnieje nowy temat "Octavia jest siostrą Pinkie Pie, czy nie?"
OdpowiedzUsuńAle będzie zadyma, ja oczywiście stanę po stronie Deevela i TruthSendera. :P