OC: Vector
Własne rysunki + ciekawa historia?
To nie zdarza się zbyt często, więc gorąco zachęcam do przeczytania artykułu, bo to na pewno jeden z bardziej oryginalnych OC na tym blogu... Studenci magofizyki nie są przecież zbyt często tutaj spotykani.
Kucyka autorstwa Ro-ro.
Imię: Vector
Wiek: 20
Rodzaj: Jednorożec
Miejsce zamieszkania: Canterlot
Rodzina: Matka – Honey-Sweet Tulip (ogrodnik pałacowy), ojciec – Paperclip (urzędnik),
brat – Wayfarer (jednorożce)
Cutie Mark: Układ współrzędnych
Charakter:
Vector jest studentką drugiego roku magofizyki* i matematyki na uniwersytecie w
Canterlot. Radzi sobie dobrze, jednak wciąż nie udało jej się otrzymać stypendium.
Z przeciętnym kucykiem dość ciężko jej się dogadać – fizyka i jej zwolennicy są z jakiegoś
powodu jest w Equestrii omijani szerokim łukiem.** Ma jednak grupę znajomych i przyjaciół
o podobnych zainteresowaniach (są to głównie inni studenci z jej wydziału).
Entuzjastycznie podchodzi niemal do wszystkiego, skupienie się przychodzi jej już
nieco trudniej. Jeśli coś naprawdę ją zaciekawi, poświęca temu całą uwagę i serce.
Notorycznie spóźnia się na wykłady, spotkania i pociągi, a jeśli postoi w jednym miejscu
dłużej, natychmiast zaczyna tworzyć się wokół niej bałagan.
Vector doskonale zdaje sobie z tego sprawę i jest zachwycona:. „To może oznaczać, że
egzystuję na innym poziomie niż zwykłe kucyki i kreuję swoją własną rzeczywistość! Czy to
nie wspaniałe?”
* Niezbyt popularny kierunek. Wyniki "chyba coś koło 12, ale to zależy" po pewnym czasie motywują tylko do walenia
głową w ścianę..
** W Equestrii teoria „jeśli dostatecznie długo będziemy udawać, ze fizyka nie istnieje, ona w końcu sama w to uwierzy”
sprawdza się zaskakująco dobrze.
Historia:
Vector urodziła się w Canterlot jako starsza z dwójki rodzeństwa. Szkolne lata
upłynęły jej na zbieraniu nagan za niewłaściwe zachowanie, nieodrabianie prac domowych i
kwestionowanie nauczycieli. Zamęczała wszystkich dookoła nieprzerwanym potokiem pytań,
często bardzo absurdalnych. Gdy urodził się Wayfarer, zamiast stać się odpowiedzialną
starszą siostrą, Vector zachwyciła się perspektywą roznoszenia domu we dwójkę. Matka,
obdarzona niskim poziomem tolerancji dla wybryków swoich pociech, zaczęła poświęcać im
coraz mniej czasu, a obowiązek wychowania dzieci zrzuciła na ojca. Ten na szczęście
obdarzony był anielską cierpliwością.
Mały Wayfarer okazał się mieć wyjątkowy talent do obcych języków i szybko
zdecydował, że w przyszłości zostanie podróżnikiem i chociaż młodszy, odkrył swój cutie
mark pierwszy Vector na ten przełomowy moment musiała czekać długie piętnaście lat. Wtedy
właśnie w kopytka wpadł jej... Komiks. Klaczka zachwyciła się jednym z bohaterów, który do
walki ze złem używał nie magii, ale znajomości zasad fizyki i matematyki.*
Postanowiła, że chce być taka jak on. Od tego momentu zaczęła wariować i roznosiła
dom w sposób zorganizowany i bardziej celowy.
W końcu, po dniu spędzonym na szczególnie udanych i efektownych eksperymentach
otrzymała swój cutie mark – układ współrzędnych.
Nikogo nie zaskoczył jej wybór kierunku studiów. Rodzice wiedzieli, że próba
wyperswadowania jej tego niedorzecznego marzenia skazana jest na niepowodzenie, toteż po
kilku dniach jęczenia i kłótni** dali jej swoje błogosławieństwo, obiecali dofinansowanie i
szczęśliwa Vector opuściła rodzinny dom, zamieszkując w uniwersyteckim akademiku.
* Ten bohater został przez czytelników uznany za tak niedorzeczną postać, że, twórcy komiksu pozbyli się go szybko i po
cichu, przeklinając własną głupotę.
** Żeby nie było, że nie próbowali.
Inne:
- Vector zawsze nosi ze sobą skórzaną torbę ozdobioną różnej maści nalepkami. Trzyma w
niej notes na obserwacje, ołówki i obowiązkowo paczkę owocowych landrynek.
- Dwa kolorowe pasma w jej grzywie rosną znacznie szybciej niż pozostałe. Przyczyna
pozostaje nieznana. Tak czy owak, klacz uznaje to za potwierdzenie jej niezwykłości i dba,
żeby były widoczne na pierwszy rzut oka.
- Nie udało jej się opanować żadnego zaklęcia, prócz podstawowego czaru lewitacji.
To nie zdarza się zbyt często, więc gorąco zachęcam do przeczytania artykułu, bo to na pewno jeden z bardziej oryginalnych OC na tym blogu... Studenci magofizyki nie są przecież zbyt często tutaj spotykani.
Kucyka autorstwa Ro-ro.
Imię: Vector
Wiek: 20
Rodzaj: Jednorożec
Miejsce zamieszkania: Canterlot
Rodzina: Matka – Honey-Sweet Tulip (ogrodnik pałacowy), ojciec – Paperclip (urzędnik),
brat – Wayfarer (jednorożce)
Cutie Mark: Układ współrzędnych
Charakter:
Vector jest studentką drugiego roku magofizyki* i matematyki na uniwersytecie w
Canterlot. Radzi sobie dobrze, jednak wciąż nie udało jej się otrzymać stypendium.
Z przeciętnym kucykiem dość ciężko jej się dogadać – fizyka i jej zwolennicy są z jakiegoś
powodu jest w Equestrii omijani szerokim łukiem.** Ma jednak grupę znajomych i przyjaciół
o podobnych zainteresowaniach (są to głównie inni studenci z jej wydziału).
Entuzjastycznie podchodzi niemal do wszystkiego, skupienie się przychodzi jej już
nieco trudniej. Jeśli coś naprawdę ją zaciekawi, poświęca temu całą uwagę i serce.
Notorycznie spóźnia się na wykłady, spotkania i pociągi, a jeśli postoi w jednym miejscu
dłużej, natychmiast zaczyna tworzyć się wokół niej bałagan.
Vector doskonale zdaje sobie z tego sprawę i jest zachwycona:. „To może oznaczać, że
egzystuję na innym poziomie niż zwykłe kucyki i kreuję swoją własną rzeczywistość! Czy to
nie wspaniałe?”
* Niezbyt popularny kierunek. Wyniki "chyba coś koło 12, ale to zależy" po pewnym czasie motywują tylko do walenia
głową w ścianę..
** W Equestrii teoria „jeśli dostatecznie długo będziemy udawać, ze fizyka nie istnieje, ona w końcu sama w to uwierzy”
sprawdza się zaskakująco dobrze.
Historia:
Vector urodziła się w Canterlot jako starsza z dwójki rodzeństwa. Szkolne lata
upłynęły jej na zbieraniu nagan za niewłaściwe zachowanie, nieodrabianie prac domowych i
kwestionowanie nauczycieli. Zamęczała wszystkich dookoła nieprzerwanym potokiem pytań,
często bardzo absurdalnych. Gdy urodził się Wayfarer, zamiast stać się odpowiedzialną
starszą siostrą, Vector zachwyciła się perspektywą roznoszenia domu we dwójkę. Matka,
obdarzona niskim poziomem tolerancji dla wybryków swoich pociech, zaczęła poświęcać im
coraz mniej czasu, a obowiązek wychowania dzieci zrzuciła na ojca. Ten na szczęście
obdarzony był anielską cierpliwością.
Mały Wayfarer okazał się mieć wyjątkowy talent do obcych języków i szybko
zdecydował, że w przyszłości zostanie podróżnikiem i chociaż młodszy, odkrył swój cutie
mark pierwszy Vector na ten przełomowy moment musiała czekać długie piętnaście lat. Wtedy
właśnie w kopytka wpadł jej... Komiks. Klaczka zachwyciła się jednym z bohaterów, który do
walki ze złem używał nie magii, ale znajomości zasad fizyki i matematyki.*
Postanowiła, że chce być taka jak on. Od tego momentu zaczęła wariować i roznosiła
dom w sposób zorganizowany i bardziej celowy.
W końcu, po dniu spędzonym na szczególnie udanych i efektownych eksperymentach
otrzymała swój cutie mark – układ współrzędnych.
Nikogo nie zaskoczył jej wybór kierunku studiów. Rodzice wiedzieli, że próba
wyperswadowania jej tego niedorzecznego marzenia skazana jest na niepowodzenie, toteż po
kilku dniach jęczenia i kłótni** dali jej swoje błogosławieństwo, obiecali dofinansowanie i
szczęśliwa Vector opuściła rodzinny dom, zamieszkując w uniwersyteckim akademiku.
* Ten bohater został przez czytelników uznany za tak niedorzeczną postać, że, twórcy komiksu pozbyli się go szybko i po
cichu, przeklinając własną głupotę.
** Żeby nie było, że nie próbowali.
Inne:
- Vector zawsze nosi ze sobą skórzaną torbę ozdobioną różnej maści nalepkami. Trzyma w
niej notes na obserwacje, ołówki i obowiązkowo paczkę owocowych landrynek.
- Dwa kolorowe pasma w jej grzywie rosną znacznie szybciej niż pozostałe. Przyczyna
pozostaje nieznana. Tak czy owak, klacz uznaje to za potwierdzenie jej niezwykłości i dba,
żeby były widoczne na pierwszy rzut oka.
- Nie udało jej się opanować żadnego zaklęcia, prócz podstawowego czaru lewitacji.
Pierwszy? Yay!
OdpowiedzUsuńOC super, bardzo ciekawa historia, rysunki są ekstra. Klacz sama w sobie jest nietypowa i unikalna. ;)
Ode mnie 5/5!
6/5
OdpowiedzUsuńCzy autorka czasem nie czytuje Pratchetta? :)
Ro-ro, ty naprawdę masz tyle lat ile podajesz na dA?
W sumie pisałem to wyżej, ale nie tak dosadnie.
OdpowiedzUsuńNa pewno jeden z najlepszych OC na tym blogu, nawet zaryzykuje stwierdzenie, że i najlepszy. Moim zdaniem oczywiście.
Czytuję. Gwiazdki zdradzają wszystko.
OdpowiedzUsuńTak. Naprawdę.
Powiem parę rzeczy: fajne rysunki, wporzo charakter, hurra- kolejny oc ze szczęśliwą rodzinką,
OdpowiedzUsuń+fajna torba mam podobną
+własne rysunki
+wygląda uroczo
+ciekawa historia
+lubi komiksy
+ma fajnego brata(wspólna rozwałka to jest COŚ)
Kuc 6/5
Połączenie magii z fizyką chodzi mi po głowie już od dłuższego czasu. Sam pomysł uważam za świetny, jak już ktoś zauważył trochę Pratchettowski. Według mnie ciekawym pomysłem byłoby, gdyby Vector używała tego jedynego zaklęcia lewitacji do, powiedzmy, rozrywania atamów na nukleony, a potem składania ich w inne pierwiastki, np złoto :-)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia
Malchior
PS: to mój pierwszy post (witam wszystkich), więc sorki, jeśli gwizdnąłem komuś nick
Tylko gwiazdki? Ja bym powiedział, że cała treść jest przesiąknięta Pratchettem xD
OdpowiedzUsuńA jako że uwielbiam jego twórczość, historia mi się niezwykle podoba. A dodając do tego, ro-ro, że naprawdę fajnie rysujesz, jest... po prostu epicko xd
Chcę więcej. Dziękuję za uwagę.
Fajne rysunki ale Matko, o co chodzi w drugim rysunku WTF.
OdpowiedzUsuń@Kalom
Na jakiej zasadzie wybierasz najlepsze OC według ciebie, bo dla mnie każdy jest najlepszym, ponieważ twórcom chciało się ruszyć dupe i je zrobić(porównuje do siebię bo jestem leniem jakich mało). Dla mnie każdy jest najlepszy.
@MsSiwy96
OdpowiedzUsuńNa podstawie:
- Oryginalności
- Pracy włożonej w niego - rysunki i opisy
- Oraz ilości i jakości tego wyżej.
Co można powiedzieć:
OdpowiedzUsuń-Oryginalne OC
-Ciekawe historia
-Charakter bohaterki
-Wzmianka o rodzinie
-nauka w świecie zdominowanym przez magię
-Starannie wykonane prace( Tekst jak i rysunki)
-wzmianka o opanowaniu przez bohaterkę jednego czaru, która nasuwa mi postać Rincewinda Terry'ego Pratchetta ;D
ocena końcowa 6/5
@MsSiwy96 Jest to Newtonowski eksperyment z pryzmatem polegającym na rozszczepieniu światła białego ;P Ewentualnie jest to okładka kucykowej wersji albumu Pink Floyd ;D
Fajny ocek ^^
OdpowiedzUsuńCóż by powiedzieć. Mam takie samo zdanie co reszta.
OdpowiedzUsuńNaprawdę ciekawa OC :)
OdpowiedzUsuńNie chcę nic mówić ale imię tego OC jest już zajęte przez jednego gościa z True Brony Radio ;p No ale co tam.
OdpowiedzUsuńJeszcze takiego cudu nie było, żeby mi się kuc kojarzył z konkretnym utworem.
OdpowiedzUsuńYoko Shimomura - Mystic City Geo
http://www.youtube.com/watch?v=D5oBjnoQeM8
Słyszę ten kawałek i pasuje mi idealnie do Vector. No wypisz wymaluj jej pełne chaosu życie na Wielkim Uniwersytecie w Canterlot staje mi przed oczami.
Taka mocno zakręcona, roztrzepana klaczka z aspiracjami i wielkim serduchem. Nie jest przegięta w żadną ze stron, choć jej charakter kompletnie nie pasuje do wykonywanej profesji (na plus!). Już kompletnie pomijając fakt, że jest jednorożcem, który nie umie czarować. Dla mnie bomba. :D
Dziwne by było, gdyby Twój OC nie był ładnie narysowany, choć akurat Vector mocno mi przypomina lamę. No ale spoko, lamy też lubię. :>
Ląduje wśród dwóch moich ulubionych OC. Jest moc. :)
Pinkie zastanawia się, czym jest ta cała fizyka. :D
OdpowiedzUsuń@Ro-Ro
OdpowiedzUsuńMogę poprosić o namiary na twojego devianta? bom przeczytał że masz takiego i chciał bym zobaczyć :)
Vector! Matematyczny OCek! <3
OdpowiedzUsuń*dopiero idzie czytać*
Ale najpierw może jakieś wyłapywanki z komentarzy:
@MsSiwy96, drugu rysunek? Zapewne pryzmat. I zapewne mam rację.
Dobra, przeczytałam opis.
@ro-ro, wzorowałaś na sobie? ^^ Bo dość ciekawy OCek, humorystyczny, a zwykle OCeki od zera są trochę merysujkowate.
@Wszyscy
OdpowiedzUsuńGeez, nie wiedziałam, że twórczość Pratchetta aż tak odbiła się na moim stylu pisania! Przyznaję, przeczytałam każdą książkę po kilka razy.
A poza tym, ogromnie dziękuję za tak pozytywne komentarze. Właśnie dla czegoś takiego warto włożyć kilak dni w wymyślanie postaci.
@Anonimowy Malchiorze
W "mojej" Equestrii fizyka dopiero się czołga, więc nie sądzę, żeby wyszli poza "ej, a może te małe cosie co je niedawno wymyśliliśmy są zrobione z jeszcze mniejszych cosiów?"
@Flutterguy
Kawałek faktycznie do niej pasuje :) A rysunek... hmh, moje kuce mają nieco mniejsze głowy niż te serialowe, plus sama Vector jest dosyć wysoka. Może dlatego sprawia wrażenie lamowatej... ale to w sumie nawet fajnie.
@Dalegor
Zastanawiałam się, co by było, gdyby Vector spotkała taką Pinkie...
@Madevil
Jam jest nastylady
@Saoa
Na sobie? Hmh, nie wiem, pewnie i trochę tak. Ale chyba każdy, ze tak się poetycko wyrażę, wkłada w kreowaną (dobrą) postać choć małą cząstkę siebie. Dzięki temu jest wiarygodna.
A z pryzmatem, rzecz jasna, wszyscy mają rację.
Muszę przyznać, że postać mi się podoba. Tekst dość poprawny, napisany z humorem (co bardzo sobie cenię). Duża oryginalność. Bohaterka bardzo ciekawa. Super rysunki.
OdpowiedzUsuń