Ponymeet w Warszawie - Relacja
Witajcie drodzy Bronies. Tęskniliście za swoim wielki i potężnym władcą chaosu? Doskonale wiem, że tak. Dzisiaj chciałbym przedstawić właśnie Wam wieści, prosto ze stolicy chaosu i zamieszek. Otóż odbyło się, jak wy to nazywacie... Meetpony, czy coś. Właśnie taki jeden się odbył przeze mnie wspom[...] stolicy chao[...] [...] To taki wielki zorga[...] [...]os ... Mówiłem wam Twi i AJ, że w ten sposób nic nie zrobimy. Nie działa. To jest jedna kupa złomu. Cholerne urządzenie do zagłuszania. I co ter... Czekaj, nie. O działa, jest ok. Eghm, a więc.
Relacja od Pana Milusia i Lindsaya + zdjęcia zeszytu
Niedawno odbyło się jak wyżej wspomniany ponymeet w Warszawie. Nie będąc uczestnikiem tych wydarzeń poprosiłem agentkę squint o zbadanie dla mnie jak najwięcej informacji. Wszystkich na spotkaniu było łącznie 43. 43 ludzi, tyloma to można zrobić kilkanaście dywersji naraz w jednym czasie. Zdobyliśmy też przed Discordem raporty dwóch Bronies pod kryptonimami Pan Miluś i Lindsaya. Opowiadą w nim wydarzenia podczas Meeting'u, a oto i one:
Pan Miluś:
"Przyznam się, że gdy szedłem na spotkanie Warszawskich Bronies w klubie Paradoks byłem autentycznie nastawiony, że będzie może 12 osób, max 15'stka. Jak pozytywna była moja reakcja gdy w przeciągu jakichś 20 minut w piwnicznej sali zgromadził się masywny tłumek rozmaitych osobistości (43 łącznie, według relacji). Wszyscy na luzie, z silnym poczuciem humoru i - pomimo odmiennych charakterów i światopoglądów - zebrani połączeni miłością do tego serialu i kierując się jego wartościami - niezwykle mili, uprzejmi i otwarci do całej reszty. Ba! Owocne brawa rozlegały się ilekroć zjawiła się nowa osoba. Tu część sobie gawędziła, tu część rysowała fan-arty, tu jedni zaśmiewali się z puszczanych z laptopów fanowskich rysunków/gifów, a tu jeszcze inni prezentowali swoje kolekcje figurek.
Główną atrakcją było wspólne obejrzenie premiery nowego odcinka ["May the best pet win"] Ah, jaki cudny widok! Wszyscy chórem śpiewali piosenkę z czołówki, a następnie oglądali w skupieniu, zaśmiewając się gagami i od czasu do czasu rzucając jakieś żartobliwe komentarze typu "Yhe!!! Pudzian!" (w czasie jednego z wyczynów żółwia) czy "Odgryź je! Odgryź" gdy skrzydło Rainbow Dash...och, nie będę spoilerował ;)
Była także możliwość kupienia znaczków (trochę poczekaliśmy ale było warto). Jeśli w całej szczerości miałbym się do czegoś przyczepić to, że w pewnym momencie zaczęło brakować miejsc siedzących przez co momentami była lekka ciasnota, jednak wydaje mi się, że przestrzeni było dosyć by dostawić stolik-dwa więc być może kolejnym razem pogada się na zaś z obsługą i problem zostanie zażegnany. Zapraszam na kolejne spotkanie wszystkich którzy się jeszcze wahają! Towarzystwo tak miłe, że nie obejrzycie się nim będziecie mieli wrażenie, że rozmawiacie ze starymi znajomymi. WARTO!!! "
Lindsaya:
"Drodzy Bronies! Najważniejszą rzeczą, a która nie została wspomniana w relacji, jest fakt, iż nasz Ponymeet pobił rekord w ilości Bronies, którzy przybyli na spotkanie (stąd było to klaskanie jak przychodził ktoś nowy). Na spotkanie przyszły 43 osoby, w tym ja. Poprzedni rekord należy do Gdańska, gdzie zjawiły się 42 osoby.
Przedstawiam wam zdjęcia z mojego zeszytu, bowiem na każdy Ponymeet przychodzę z niebieskim zeszytem, do którego zbieram podpisy na pamiątkę (przy okazji jest to dowód na to, że dana osoba była na danym Ponymeecie, gdyż podpisy są dzielone wedle daty) i nie tylko - jak możecie zauważyć, w zeszycie na pamiątkę pojawiają się rysunki różnych Broniaków.
Z mojej strony to na tyle. Serdecznie pozdrawiam wszystkich Bronies i fanów MLP!
Lindsay"
W raportach dołączono też zdjęcia zeszytu ze spotkania:
A oto zdjęcie pamiątkowe imprezowiczów. wspomniana była liczba 43 tak? Dla tych co chcą liczyć informuje. Nie ma tam tylu. w załączniku była notka, że wtedy nie wszyscy byli pod zasięgiem, ale co tam, wysyłam je.
Na koniec słowo ode mnie. For the Luna Resistance. For the Empire!
Relacja od Pana Milusia i Lindsaya + zdjęcia zeszytu
Niedawno odbyło się jak wyżej wspomniany ponymeet w Warszawie. Nie będąc uczestnikiem tych wydarzeń poprosiłem agentkę squint o zbadanie dla mnie jak najwięcej informacji. Wszystkich na spotkaniu było łącznie 43. 43 ludzi, tyloma to można zrobić kilkanaście dywersji naraz w jednym czasie. Zdobyliśmy też przed Discordem raporty dwóch Bronies pod kryptonimami Pan Miluś i Lindsaya. Opowiadą w nim wydarzenia podczas Meeting'u, a oto i one:
Pan Miluś:
"Przyznam się, że gdy szedłem na spotkanie Warszawskich Bronies w klubie Paradoks byłem autentycznie nastawiony, że będzie może 12 osób, max 15'stka. Jak pozytywna była moja reakcja gdy w przeciągu jakichś 20 minut w piwnicznej sali zgromadził się masywny tłumek rozmaitych osobistości (43 łącznie, według relacji). Wszyscy na luzie, z silnym poczuciem humoru i - pomimo odmiennych charakterów i światopoglądów - zebrani połączeni miłością do tego serialu i kierując się jego wartościami - niezwykle mili, uprzejmi i otwarci do całej reszty. Ba! Owocne brawa rozlegały się ilekroć zjawiła się nowa osoba. Tu część sobie gawędziła, tu część rysowała fan-arty, tu jedni zaśmiewali się z puszczanych z laptopów fanowskich rysunków/gifów, a tu jeszcze inni prezentowali swoje kolekcje figurek.
Główną atrakcją było wspólne obejrzenie premiery nowego odcinka ["May the best pet win"] Ah, jaki cudny widok! Wszyscy chórem śpiewali piosenkę z czołówki, a następnie oglądali w skupieniu, zaśmiewając się gagami i od czasu do czasu rzucając jakieś żartobliwe komentarze typu "Yhe!!! Pudzian!" (w czasie jednego z wyczynów żółwia) czy "Odgryź je! Odgryź" gdy skrzydło Rainbow Dash...och, nie będę spoilerował ;)
Była także możliwość kupienia znaczków (trochę poczekaliśmy ale było warto). Jeśli w całej szczerości miałbym się do czegoś przyczepić to, że w pewnym momencie zaczęło brakować miejsc siedzących przez co momentami była lekka ciasnota, jednak wydaje mi się, że przestrzeni było dosyć by dostawić stolik-dwa więc być może kolejnym razem pogada się na zaś z obsługą i problem zostanie zażegnany. Zapraszam na kolejne spotkanie wszystkich którzy się jeszcze wahają! Towarzystwo tak miłe, że nie obejrzycie się nim będziecie mieli wrażenie, że rozmawiacie ze starymi znajomymi. WARTO!!! "
Lindsaya:
"Drodzy Bronies! Najważniejszą rzeczą, a która nie została wspomniana w relacji, jest fakt, iż nasz Ponymeet pobił rekord w ilości Bronies, którzy przybyli na spotkanie (stąd było to klaskanie jak przychodził ktoś nowy). Na spotkanie przyszły 43 osoby, w tym ja. Poprzedni rekord należy do Gdańska, gdzie zjawiły się 42 osoby.
Przedstawiam wam zdjęcia z mojego zeszytu, bowiem na każdy Ponymeet przychodzę z niebieskim zeszytem, do którego zbieram podpisy na pamiątkę (przy okazji jest to dowód na to, że dana osoba była na danym Ponymeecie, gdyż podpisy są dzielone wedle daty) i nie tylko - jak możecie zauważyć, w zeszycie na pamiątkę pojawiają się rysunki różnych Broniaków.
Z mojej strony to na tyle. Serdecznie pozdrawiam wszystkich Bronies i fanów MLP!
Lindsay"
W raportach dołączono też zdjęcia zeszytu ze spotkania:
A oto zdjęcie pamiątkowe imprezowiczów. wspomniana była liczba 43 tak? Dla tych co chcą liczyć informuje. Nie ma tam tylu. w załączniku była notka, że wtedy nie wszyscy byli pod zasięgiem, ale co tam, wysyłam je.
Na koniec słowo ode mnie. For the Luna Resistance. For the Empire!
a więcej zdjęć?
OdpowiedzUsuń@UP
OdpowiedzUsuńJa wysłałem wszystkie, które zrobiłem na Facebooka
@Zdjęcie
Olhado przytula się do Pinkie, a ja uśmiecham się jak psychopata po prawej :(
a możesz podrzucić linka do grupy?
OdpowiedzUsuńMORE IMAGES!!!
OdpowiedzUsuńprety please...
kiedy organizujecie następny? na tym być nie mogłem (mieszkam w Skierniewicach, lat 14, nie było jak...)
@Fillerr zdjęcia lepsze...
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to było wyponiaście.
OdpowiedzUsuńPS Ja i kolega byliśmy najmłodsi, HAY YEA!!!
Przyda się więcej zdjęć bo akurat na tym kiepsko mnie widać XD
OdpowiedzUsuńAle ważne że tym razem jakiekolwiek zdjęcia wskoczyły jeeej!
Pozdrawiam
nom to ustalone, moderzy dodają więcej zdjęć, a ja chcę linka do grupy na feisbugu!
OdpowiedzUsuń@Wiktor
OdpowiedzUsuńa ile macie lat?
Uwaga! na 3 odpieramy Hejterów
OdpowiedzUsuń1
2
3
Finexia otworzyła bramę i wrzasnęłą:
-Nacierać! Za Equestrię i wolność!
haha, mój znajomy się wścieka że nie przyjechał! ale mam radoche z niego!
OdpowiedzUsuńzaraz cie zabije Fillerze Gabrielu
OdpowiedzUsuń@Fillerr
OdpowiedzUsuńty sadysto...
też tak robie
Czyżby Bot/Constantine/Nranir? nie wiem jak Cie określić, ale anonimowy nie pasuje do ciebie ni w kopytko!
OdpowiedzUsuńO, jaka szkoda, nie ma mnie na tym zdjęciu. Może na następnych będę? Może niektórzy mnie kojarzą - pomarańczowa bluza, okulary, krótkie ciemne włosy.
OdpowiedzUsuńPS: To moja pierwsza wiadomość na tej stronie, więc witam wszystkich ;)
nie chciało mi się wymyślać nicku Fillerze/Gabrielu Sławku
OdpowiedzUsuńej, z imieniem to ty mi tu nie wyskakuj!
OdpowiedzUsuń"Fillerr de Cordoves von Burnwood alias Beadesver"
OdpowiedzUsuńwyzywam cie na pojedynek na spam xD
@Wiktor
OdpowiedzUsuńa w jakim przedziale wiekowym byliście?
Bo może ja nie wyglądam ale mam 16 lat ;)
ten tu filler to ma 18lat xD a mlp:fim zaczął oglądać prze zemnie xD bowiem to ja xD
OdpowiedzUsuńrozprowadzam owe mlp po szkole xD
OdpowiedzUsuń@Megacruiser22
OdpowiedzUsuńWracając do mojego wieku to mieliśmy po 12 lat.
@Wiktor
OdpowiedzUsuńa gdzie mieszkasz, i jeśli poza Warszawą, jak dostałeś się do miasta chaosu?
@Wiktor
OdpowiedzUsuńHeh, ja bym się mocno speszył jakbym miał siedzieć z takimi "staruchami" (w porównaniu) ;)
JEJ! Meet był fajny, bo mój pierwszy i jeszcze przypinki były... Ogólnie SUPER.
OdpowiedzUsuń@Wiktor
WOW, już myślałem, że byłem tam jedynym poniżej 18-stki ;)
ej nie wyglądali na bardzo zawiedzionych spotkaniem
OdpowiedzUsuńhttp://www.facebook.com/groups/307764885904563/
OdpowiedzUsuń@up
OdpowiedzUsuńDla tych co nie mają FB nie działa :/
A Ja pragnę podziękować koleżance Marii Brzeskiej dzięki której zawdzięczamy obecnoś Pinkie Pie i Rainbow Dash na przyjęciu :)
OdpowiedzUsuńCooooo? 43 osoby?! Gdańsk został przebity. Obywatele trójmiasta, robić ponymeeta bo nasz rekord został obalony!
OdpowiedzUsuńDo wszystkich gadających o mnie mieszkam w Warszawie i nie nie czułem się speszony, za to niecierpliwie czekam na następny meet.
OdpowiedzUsuńi tak zostaniecie w tyle, jak nas pobijecie, to my znowu Was... i tak aż okaże się kto jest lepszy!
OdpowiedzUsuńPo ilości przeprowadzonych w ostatnim czasie ponymeetów jak Polska długa i szeroka, czy tylko ja myślę o kucykowym konwencie? :)
OdpowiedzUsuńHej! Na jednym z zdjęć (jakoś udało mi się dostać do nich dostęp) jestem na 1. planie! :P
OdpowiedzUsuńJak dla mnie konkurencja, która polega na wzajemnym ulepszaniu (więcej osób jeździ na meety) jest bardzo przydatna i fajna... tak więc HAHAHA!!!! POKONALIŚMY WAS, TRÓJMIESZCZANIE >:DDDD
OdpowiedzUsuń@Kentucky przykro mi, ale nie chce mi się rzucać zdjęć na miliard serwerów
@TościkXD
OdpowiedzUsuńNie ma już takiej potrzeby ;)
@TościkXD i @Fillerr
OdpowiedzUsuńPokonaliscie, ale z przewaga tylko jednej osoby wiec az takiego dramatu nie ma. A tak btw Fillerr jak tam twoja czesc naszego fanfica? ;]
cichai. zgubiłem gdzieś w warszawie zeszyt! czy ty to rozumiesz! to jest tragedia!
OdpowiedzUsuńJa rozumiem że symulujesz :P
OdpowiedzUsuń@Kaczy, nie tylko ty, ale póki co można zrobić najwyżej coś wielkości paradoxaliów
OdpowiedzUsuńObiecałem sobie, że nie założę konta na FB, ale coraz bardziej mam ochotę, ze względu na kucyki. I chyba założę w tym tyg... albo i nie.
OdpowiedzUsuńCholera, aż mi głupio teraz mówić że mam mało lat. Pozostał argument z odległością ;)
OdpowiedzUsuń@Miluśki(czy jak mu tam :P)
OdpowiedzUsuńTo był ''Pub Paradox'' a nie ''Klub Paradoks'' mała poprawka :P
Relacja fajnie napisana, choć nie wspomniano o tym, iż:
OdpowiedzUsuń* były 43 osoby i tym samym pobity został rekord Gdańska. Dlatego były brawa, gdy dochodziła nowa osoba - kapnęliśmy się, że bijemy rekord i każda nowa osoba cieszyła nas coraz bardziej. Co więcej, jak dobrze pójdzie to mamy szansę podbić ten rekord wyżej, bo ja znam conajmniej 3 osoby z Warszawy, które akurat nie mogły wpaść.
- Nie dodano zdjęć z mojego zeszytu :< No nic, jeśli Olhado ich jeszcze nie wysłał dla Mere to ja to zrobię i wyślę zdjęcia z zeszytu.
- Jeśli chodzi o zdjęcie to nie ma conajmniej 2 osób na zdjęciu (w tym mnie), bo po prostu 1 osoba chciała zachować anonimowość (Raggedy), a ja nie chciałem być na froncie xD
- Brawa dla Marii za skucykowanie zdjęcia!
byłem ale szybko wyszedłem było duzo ludzi ciasno i duszno
OdpowiedzUsuńDuszno fakt było, ale powiedzenie mówi: Ciasno ale własno xD
OdpowiedzUsuńByłaby szansa, że coś takiego zostanie zorganizowane gdzieś bardziej w okolicach Częstochowy? Patrząc na to zdjęcie, troche żałuje, że mieszkam daleko od większych miast, we wsi. Jeszcze bym zniósł koszt podróży, ale mój samochód nie nadaje się na takie większe trasy, mam dziurawy komin, uszkodzone łożysko i do niedawna dziurawą chłodnicę (oby już się załatała na stałe). Od rodziców auta nie dostane, napewno nie na taki cel, więc pozostaje mi czekać na spotkanie gdzieś bliżej.
OdpowiedzUsuń@Czarson, Paradox to kawiarnia tak ku ścisłości :P
OdpowiedzUsuń@Lindsay, nie wysyłałem, możesz przesyłać
O, moja "pocztówka" na początku postu :)
OdpowiedzUsuńAch, coż to było za spotkanie! Było naprawdę bardzo sympatycznie. W końcu, wypadało przyjść na zlot. A jakie było nasze i moje zniecierpliwienie, kiedy czekaliśmy za przypinkami. Ktokolwiek przyszedł na dół, to od razu wszyscy wzrok na nim skupiali, czy czasem przypinki nie przyszły. A reakcje tych, na których wykonywaliśmy zbiorowe SPOJRZENIE - bezcenne.
A zdjęcie grupowe ładnie wyszło. Ja, jak zwykle niewyraźny (najdalszy rząd, pierwszy po lewo, z torbą z kjutimarkiem RD).
Trzeba wreszcie zorganizować takie spotkanie w Poznaniu!
@ anon więc pozostaje mi czekać na spotkanie gdzieś bliżej. "
OdpowiedzUsuńniektórzy robią 200 i więcej km pociągiem/autobusem i nie narzekają
@up niestety nie poradziłym sobie takim sposobem podróży. Bez samochodu, to jak bez ręki. Nie wiem w jakich godzinach to było, ale załóżmy, że pod wieczór, to później ponad 300 km bym musiał szukać transportu, napewno nie obyłoby się bez przesiadek, wątpie, że bym w nocy znalazł odpowiednie łącza, by wrócić do domu.
OdpowiedzUsuń@Anonimowy
OdpowiedzUsuńZawsze możesz jechać na Ponymeet do Katowic, pociągiem to tylko 1 godz. drogi.
@Olhado
W takim razie wyślę.
@Lindsay ooo do Katowic jak najbardziej.
OdpowiedzUsuńa już o tym kto zdjęcie obrabiał to nikt nie wspomniał :'c czuję się nie kochana i zapomniana xD ale super było i czekam na następny w wawie :P //Riciak
OdpowiedzUsuńJakby co ten pingwin na górze(lewy górny róg , prawy górny róg) należy do mnie :)!
OdpowiedzUsuńNajfajniejszy obrazek to ten z ''Czołem Partnerze''
@Etchelion Kolega z Poznania, z jego okolic? Może dałoby się coś wykombinować?
OdpowiedzUsuń@Etchelion Z tym może być problem, bo takiego nie znam... Mój numer GG: 10425881. A najlepiej by było, gdybyśmy się spotkali w samym Poznaniu, ale dopiero od poniedziałku.
OdpowiedzUsuńWróc! Nie ten numer: 3242002
OdpowiedzUsuń