Fanfic: Zakochany kucyk
[Shipping]
Woah, pierwszy shipping na blogu, pewnie z czasem pojawi się ich więcej.
Jak pewnie domyślacie się z obrazku wyżej, główną bohaterką będzie RD i o dziwno nie będzie zakochana w klaczy, a w ogierze.
Sam fanfic dosyć krótki i raczej nie zapowiada się na kontynuacje.
Autor: Matrix109
Parę słów od autora: Chciałem napisać coś oryginalnego i nie znalazłem żadnego fanfica na ten temat więc pomyślałem czemu nie. Mam nadzieje, że damska publika nie wkurzy się za słaby romans, a męska to przeczyta mimo tego, że jest to romans (to nie jest aż tak debilne jak "Zmierzch")
Fanfic: http://matrix109.deviantart.com/#/d4gnq11
Woah, pierwszy shipping na blogu, pewnie z czasem pojawi się ich więcej.
Jak pewnie domyślacie się z obrazku wyżej, główną bohaterką będzie RD i o dziwno nie będzie zakochana w klaczy, a w ogierze.
Sam fanfic dosyć krótki i raczej nie zapowiada się na kontynuacje.
Autor: Matrix109
Parę słów od autora: Chciałem napisać coś oryginalnego i nie znalazłem żadnego fanfica na ten temat więc pomyślałem czemu nie. Mam nadzieje, że damska publika nie wkurzy się za słaby romans, a męska to przeczyta mimo tego, że jest to romans (to nie jest aż tak debilne jak "Zmierzch")
Fanfic: http://matrix109.deviantart.com/#/d4gnq11
Boooo!
OdpowiedzUsuń1.Nie cierpię shippingów Clopingów etc.
2.RainbowDash rzekomo jest lesbijką.
No ale nie jest aż taki potwornie zboczony a bardziej jest w temacie historii o młodzianej miłośći!
No to będzie 3/5 niech stracę :P
kurcze drugi :( (durne logowanie)
OdpowiedzUsuńNawet nie przeczytałem ale myślę że będzie niezłe. Znacznie bardziej wole coś innego niż horrory w których całkiem fajne kucyki stają się potworami.
@Nexer
OdpowiedzUsuńA ja nie lubię ani shippingów ani slatterów.
Wolę jak coś nie załamuje mi myśli o serialu.
Hmmm jakoś i ja nie trawię shippingów. Możo nie za długi, ale nie nudził. Rzeczywiście taki jednostrzałowy, ale mam nadzieję, że dalej będziesz pisał. 4 na 5:P
OdpowiedzUsuń@Czasrson:
OdpowiedzUsuńTeż nie lubię shippingów. Kiedyś w zamierzchłych czasach gimnazjum pisałem fanfica i nie był aż tak zły jak mi ludzie mówili, ale pisałem tam właśnie mały romans obok akcji by przyciągnąć damską publikę i właśnie im najbardziej podobał się ten romans więc chciałem zobaczyć czy jeszcze coś pamiętam plus najbardziej nie cierpię lesbijskich romansów związanych z MLP, teraz aktualnie piszę fanfica akcji.
@Nexer:
Chciałem napisać horror ale niestety w połowie zdałem sprawę, że to nie jest w ogóle straszne dlatego nie będę się nawet tego podejmował.
Przepraszam jeśli zdania są nie składne, byłem właśnie na winiaczu i piłem go na wpół pusty żołądek.
Mi to kompletnie nie podeszło. Może i czytało się gładko, ale cieszę się, że było krótkie - dłuższego bym nie zniósł. To nie tak, że nie trawię romansów (nawet shippingi mają jakiś-tam urok, byle były dobrze zrobione i wytłumaczone...), ale tutaj masa błędów uniemożliwiała odczuwanie radości z czytania.
OdpowiedzUsuńNajbardziej w oczy rzuca się interpunkcja (leżąca i cicho pokwikująca w kącie ciemnej piwnicy), tuż po tym dziwnie rozdzielone wyrazy, czy w ogóle okropne błędy ("mętalnie", tak na przykład). Gdyby nie to, to czytałoby się nawet przyjemnie, choć samo opowiadanie proste i przewidywalne.
Nie mogę się doczekać aż i tu pojawi się przycisk No-fanfic Mode.
OdpowiedzUsuńShipping,hm me gusta:)
OdpowiedzUsuńCałkiem fajna historia,polecał bym robić kontynuację,albo dać na angielski i wystawić na ED,tam może być bardziej doceniony^^
Marek "Hoofner"
Nie lubisz fanficów O_o
Błędy stylistyczne mi strasznie przeszkadzały. Ortograficzne, interpunkcyjne ale nie stylistyczne! Mi Fanfic pasuje, a sam shipping nawet lubię. Ale clopping to co innego. Po prostu czasem miło mi się robi kiedy czytam o kucykowej miłości. A to że są lesbijki mi nie przeszkadza, taki jest świat MLP.
OdpowiedzUsuńMi osobiście się nie podobało, było nudne (zresztą jak każdy romans). Trochę błędów stylistycznych, w jednym miejscu Rainbow została nazwana "niebieskooką", a z tego co wiem ona niebieskich oczek nie ma.
OdpowiedzUsuń@Retm
OdpowiedzUsuńWnioskuję że jesteś homoseksualista po twoim komentarzu.
Albo po prostu ci to nie przeszkadza*
Non-Fanfic mode by się przydał.
Fanfic ogólnie średni. Plus za zachowany klimat serialu. Jeden z nielicznych "normalnych" shippingów, jakie czytałem. SPOJLER Zaskoczyłeś mnie, gdy Dashie powiedziała, że nie lubi Wonderbolts'ów. /SPOJLER Po dalszym czytaniu wiadomo dlaczego. Minusy? Kilka błębów ortograficznych, literówek, dość krótkie, a zakończenie napisane tak, że chyba nie miałeś pomysłu/czasu/ochoty na jej dopieszczenie. Podejrzewam jednak, że to opowiadanie nie miało aspiracji do bycia epickim, a raczej taką... zabawą.
OdpowiedzUsuńOcena końcowa: 3/5, ale że lubie (lekkie) shippingi i Rainbow, to dam ci 4=/5
Czarson
OdpowiedzUsuńA co to ma wspólnego do shipingów?Ja osobiście lubię je oraz nie jestem homo więc nie wiem co ma piernik do wiatraka..a do fanficków radzę się przyzwyczaić,bo to one podtrzymują fandom zaraz za serialem...niemniej jak kto woli,taki przycisk mógłby niektórym się podobać.
@Czarson
OdpowiedzUsuńHmm, jak ja napiszę, że nie przeszkadzają mi kucyki, to twoim zdaniem mogę być kucem?
@Kalom
OdpowiedzUsuń@Anonim
Nie załapaliście...
Powiedział że nie przeszkadzają mu pogłoski że Rainbow jest lesbijką a to jest homoseksualne.
Albo po prostu toleruje takie związki jak ja.
Umm... Przeczytałem. Krótki, dość nieskomplikowany, ale w miarę przyjemny. Byłoby o wiele lepiej, gdyby nie błędy. Ale próbuj dalej. :] 6/10
OdpowiedzUsuńPrzepraszam wszystkich za błędy, które pojawiły się w fanficu.
OdpowiedzUsuńJakie ostrzeżenie -[shipping]:D Rozwala mnie to, a pewnie się jeszcze pokaże w przyszłości. Potem dojdą jeszcze inne - [przemoc], [narkotyki], [clopping] itd. Aż się ukaże fanfick mający wszelkie możliwe ostrzeżenia :)
OdpowiedzUsuńCo do shippingów - dobra, przyznaję się, lubię. A właściwie to polubiłem ostatnio, jednocześnie z humanized ponies (choć to drugie bardziej), a jak już są zhumanizowane kucyki in love to jestem prze szczęśliwy. Wiem, że dziwne, ale właśnie to mnie kręci, w całkowicie nieerotycznym znaczeniu.
A co do samych shippingów - Equestria jest mega fajnym miejscem, a jak jest tam jeszcze miłość, to już w ogóle robi mi się ciepło (na sercu).
A poważnie - romans w świecie kucyków, jeśli nie mają miejsca nie wiadomo jakie sceny - czemu nie? Domyślam się, że przeciwnikom shippingów chodzi nie o to, że woleliby świat kucyków bez tego aspektu życia (choć pewnie są i tacy), ale że autor pracy albo zniszczy jakiegoś kucyka, zwłaszcza z mane6, albo cały świat, tworząc wszystko zbyt dwuznacznym czy wprost erotycznym, ja tez nie chciałbym czytać zbyt dokładnego opisu pocałunku między kucykami.
Opowiadanie przeczytam jutro po zajęciach, dzisiaj nauka, niestety.
Dorzucę jeszcze raz coś od siebie.
OdpowiedzUsuńFanfic niezły i nawet całkiem ciekawy temat nie poruszający jakichś zboczeństw.
I jeszcze coś. CZEMU DO JASNEJ CHOLERY KAŻDY MYLI MÓJ NICK??? JESTEM NAXER NIE NEXER! (sry ale to mnie wnerwia)
PS: zabijcie mnie ale co to shipping i slatter?
@Czarson
OdpowiedzUsuńNadal chyba nie rozumiem.
Wszystko mi jedno czy RD jest lesbijką, czy nie, a nawet gdyby była to "I'm okay with this".
Więc co, jestem wg Ciebie homo? Nie kumam.
@MatiMS
Hehe, niedługo pojawią się jeszcze znaczki PEGI.
@Naxer
Shipping to... Statkowanie.
A tak na serio to po prostu robienie romansów w fanficu.
@Czarson
OdpowiedzUsuńNie wiem zbytnio jak ci odpowiedzieć. Szczerze mówiąc nie spodziewałem się takiej odpowiedzi. Mogę ci zagwarantować że homoseksualistą nie jestem, w ogóle wolę nie mówić o sprawach seksu. Shipping... To sprawa gustu, tak samo jak MLP. Nie wiem czy dobrze to wcześniej napisałem, ale lesbijki mi NIE PRZESZKADZAJĄ, co ma zupełnie inne znaczenie niż lubię je. Po prostu ciepło mi się robi na sercu gdy widzę niektóre obrazki (niestety nie mogłem znaleźć odpowiedniego), ale co innego gdy widzę coś takiego:
http://30.media.tumblr.com/tumblr_lnse7xG57N1ql5gvto1_500.png
@Kalom:
OdpowiedzUsuńDzięki za odpowiedź :)
@Retm:
Też nie lubię takich zdjęć, a zwłaszcza te zhumanizowane i w ogóle zhumanizowane bo chodzi tu o kucyki a nie jakichś ludzi
I dziękuję że wreszcie ktoś piszę poprawnie mój nick (Do Kaloma ten zwrot :))
A, niedługo 400 000 wejść ;) I coś dodam do oceny Fanfica (bo na inny temat zeszliśmy). On wyglądał na wymuszony. Niektóre sceny było po prostu zrobione na odwal. Tu trzeba trochę uczuć, pasji (cholera, strasznie mi się kojarzy, chyba nie dorosłem) ! Lub to co robisz, sprawia ci przyjemność. Sam napisałeś że nie lubisz shippingów, więc ich nie pisz! Po prostu lub to co robisz a daleko zajdziesz.
OdpowiedzUsuńOsobiście odnoszę wrażenie, że dość wiele bronych na FgE nie lubi shippingu szeroko pojętego. Już kiedyś rozgorzała w komentarzach dyskusja na ten temat, i o ile mnie pamięć nie zawodzi, większość deklarowała się przeciw. Ja jestem jak najbardziej za. Mogę się zgodzić z argumentami, że niszczą postaci z Mane 6, (zwłaszcza jeśli dotyczą relacji dwóch bohaterek między sobą), ale co do reszty drugoplanowych kucyków - czemu nie? O ile oczywiście będzie się to mieścić w granicach dobrego smaku. Na kopy jest fanficów o wojnach, różnorakiej przemocy, lub z rozwiniętym aspektem społeczno-politycznym, a to wbrew pozorom nijak ma się do pastelowego utopijnego świata Equestrii. Ja z przyjemnością czytam opowiadanka z tagiem [shipping] - bo to one zazwyczaj emanują pozytywną energią, sprawiają że człowiek się sam do siebie uśmiecha. W końcu Equestria jest krainą radości i szczęścia, prawda? A miłość (a przynajmniej romantyczna relacja) zawiera to wszystko w sobie. Oczywiście nie wszystkie tego typu fanfici (do kitu z odmianą tego słowa) niosą takie przesłanie, niektóre są za bardzo... naerotyzowane, jeśli tak to mogę ująć. No ale - co kto lubi.
OdpowiedzUsuńTfu, dwa krytyczne błędy. ,,Rób to co lubisz'' i ,, Rób to co sprawia ci przyjemność''
OdpowiedzUsuń@Retm:
OdpowiedzUsuńTo znaczy że jak ja jestem hardcorem w grach komputerowych to mam się tym zajmować?
To fajnie bo robie to od... eee... 7 lat?
A tak do tematu wracając. Nie oceniłem fanficu.
Hmmm... 4- (jak w szkole :P). Na literówkach nie zwracałem uwagi ale czasami musiałem powtórzyć zdanie aby je zrozumieć. Pomimo tego że wszystko było dość oczywiste to i tak było dobre.
PS: Odwalcie się od RD. Ona nie jest lesbijką! (tak. nie lubię jakichś zboczonych osądzeń) A ten fanfic to udowadnia :D
Pierwsze zdanie brzmiało bardzo obiecująco, początek drugiego zdania także, bowiem będzie to Rainbow Dash.
OdpowiedzUsuńNiestety dalsza część drugiego zdania mnie zniechęciła do przeczytania. Jak to z ogierem a nie z klaczą?
@Artafraates
OdpowiedzUsuńZ tym pytaniem to do autora.
Kurde, coś się ludzie na mnie dziś uwzięli.
OdpowiedzUsuń@Naxer
Wziąłeś te słowa zbyt dosłownie. Oczywiście że nie (chociaż jeśli chcesz), ja na przykład codziennie sram to mam się tym zająć zawodowo? Chodziło mi o to że w niektórych sprawach nic dobrego nie zrobisz na przymus. Nie śmiem mówić że we wszystkich, w końcu najlepszym przykładem jest praca i szkoła. Nie zawsze wyjdzie ci też kiedy chcesz coś zrobić, ale to już kwestia talentu.
Nie nawidze homoshippingu w świecie MLP. To do tego świata kompletnie nie pasuje! Przeczytałem tego fanfica, troche tandetą zalatuje ale czytało się przyjemnie bo w niej Rainbow Dash nie jest lesbijką jak to lubią ludzie robić. Było to bardziej naturalne
OdpowiedzUsuńRainbow Dash i reszta z main 6 nie są lesbijkami. Deal with it!
PS. Nie jestem nietolerancyjny. Po prostu uważam że homoseksualizm i nadmierna przemoc (patrz fanfici o wojnach i Cupcakes) NIE PASUJĄ do świata MLP.
Za mało krejzi, wolę shipy klacz + klacz, rozczulają mnie ^ ^ Btw to straszne z Was homofoby, co macie do lesbijek? A komu to aż tak przeszkadza, zawsze może uważać, że kuce są bi. Peace ludzie, bądźcie bardziej tolerancyjni. Miłość to miłość, mi się takie opowiadania czyta bardzo przyjemnie (choć mój stosunek do związków jest mocno krytyczny).
OdpowiedzUsuń@Kaczy
Dobrze gada, dać mu wódki!
Mnie jako tako nie interesuje czy bohaterki są homo, hetero czy może bi. Po prostu sądzę, że w formę shippingu idealnie wpisują się te lesbijskie.
OdpowiedzUsuńChoć gdyby ten shipping był w wyżej wspomnianej formie hejt byłby większy, a i tak sporo ludzi się na shipping oburza.
@Skyline14
OdpowiedzUsuńhttp://27.media.tumblr.com/tumblr_lnvugx69ze1qhoxbio1_r1_500.jpg
Mi akurat wszystko jedno jaki jest typ shippinu, ale pewnie trudno czytałoby mi się m/m.
@Kalom
OdpowiedzUsuńTak samo kobietom trudno by się czytało f/f.
Co ja o tym sądzę? Nic, mam to gdzieś, chociaż lubię sobie wyszukiwać jakieś normalne arty (normalne to normalne, a nie ładowanie od tyłu czy tym podobne cuda).
@Retm:
OdpowiedzUsuńSpokojnie ja tak tylko :)
@Skyline14:
Uważam tak samo.
Stawiam ci piwko (o ile skończyłeś 18-stkę)
@cała reszta po nich:
My opinio is: I hate lesbians opinios about ponies in MLP:FIM.
Wiecie nie każdy lubi lesbijskie wersje kucyków więć lepiej by było jakby były shippingi w wersji hetero jak ten
Mi się tam podobało. Odskocznia od tych horrorów. ;D
OdpowiedzUsuńTakie trochę babskie romansidło. Nawet jakoś to mnie uspokoiło po całym dniu kucia chemii, matmy i fizyki. ;p
Fanfic może być chodź nie ma fajerwerków. Osobiście lubię tego typu opowiadania, romanse i shippingi ale tylko jeśli są dobre. Tutaj jak już powiedziałem, było średnio. A to ze względu na błędy, na mało rozbudowane opisy, praktyczny brak budowania napięcia. No i jak na mój gust czegoś mi tu jeszcze brakuje.
OdpowiedzUsuń@Matrix109
Teraz kilka słów do samego autora. Jeśli lubisz takowe klimaty, relacje i inne duperele, nie rezygnuj z prezentowania takowego świata przedstawionego. Sam pisze jeden z takich fanficów (a gdy administracja opublikuje moje OC to będziecie wiedzieć o kogo będzie chodziło ;]) więc wiem na czym polegają trudności w stworzeniu czegoś co naprawdę przekona ludzi. Najzwyczajniej poświeciłeś na to opowiadanie zbyt mało czasu na korekty.
Wybaczcie jeśli pisze niezrozumiale ale już późno więc jestem usprawiedliwiony ;)
@Naxer
OdpowiedzUsuńAkurat lesbijskich shippingów nikt nie każe Ci czytać. Masz prawo nie lubić, ale nie zakazuj.
To, że to nie twój typ, to nie powód aby ograniczać innych.
@Skyline
OdpowiedzUsuńNie są, nie były i nie będą!
Ja też jestem tolerancyjny, ale nie w nowoczesnym znaczeniu tego słowa, które każe akceptować wszelkie zboczenia, dewiację i wszystko, co niszczy nasza kulturę. I jak jestem przeciwny homoseksualizmowi w prawdziwym życiu, tak samo w świecie kucyków. Tylko tutaj mala dygresja - taka Lyra i Bon Bon, które już dawno są fandomowi parą jakoś mi nie przeszkadzają. Może dlatego, że jest to tylko taki smaczek. Ale gdybym miał czytać fanfick o ich miłości, to bym sobie odpuścił i by mnie to zdecydowanie odrzuciło.
Zresztą, gdyby show był pro-gay to już dawno byłby o tym odcinek. Może się wydawać niedorzeczne w serialu dla małych dziewczynek, ale w Ameryce jest takie niesamowite pranie mózgu w tym temacie, że i do tego prędzej czy później dojdzie. Ale nie w kucykach.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń@Kalom:
OdpowiedzUsuńPrzepraszam :). Wiem nie muszę czytać każdego ale lubię czytać fanfici i niezbyt mi pasują jakieś lesbijskie skojarzenia. That was you said(tł. tak jak powiedziałeś). To moja opinia a was się nie czepiam (chyba). A jeżeli tak to sry :)
Ja na przykład nie trawię cupcakesów w żadnej postaci. Czy to oznacza, że nie powinno się ich wstawiać?
OdpowiedzUsuńZresztą shippingi akceptuję tylko w lekkiej formie, inaczej mnie odrzucają. Co ciekawe normalnie też jestem przeciwny homoseksualizmowi, ale akurat w przypadku shippingów to tak nie działa, wręcz zupełnie na opak.
@artafraates:
OdpowiedzUsuńI tobie teraz stawiam piwko ale co do twojej opinii na temat shippingów to wiesz co myślę :)
Stwierdzam, że przydała by się ankieta dotycząca stosunku naszej społeczności co do shippingu w różnych wersjach. Albo jakiś artykuł. Bo temat dość gorący, jak widać.
OdpowiedzUsuń@Kaczy:
OdpowiedzUsuńJestem za.
Że też mi się chce odpowiadać na każdy komentarz jaki tylko się pojawi :P
@Naxer a dziękuję bardzo, ale w świetle prawa muszę na to poczekać 19 dni jeszcze :P
OdpowiedzUsuńNie wiem tak jakoś się dziwnie złożyło, że shippingi mi się spodobały...
Taką ankietę to warto też o temat cupcakesów poszerzyć moim zdaniem.
Ej, kto ukradł Niedzielne Aktualności?
OdpowiedzUsuń@Retm:
OdpowiedzUsuńTeż się bym o to uczepił.
A póki co ja muszę kończyć więc żegnam się z wami.
Kucyki górą!
Ja jeszcze poczekam do północy, później już kończę.
OdpowiedzUsuńTo ja też powiem coś o shippingach. Nie przepadałem za nimi, ale wiecie... love and tolerate... i w końcu mój ulubiony zagraniczny autor fanficków napisał shipping. Zaufałem mu i przeczytałem go. Był naprawdę wspaniały, ciepły miły, zabawny, ale to też wynikało zapewne z umiejętności autora i z tego, że nie chciał pójść na łatwiznę. Zresztą w swoim czasie dowiecie się o co chodzi;) Ale teraz już wiem, że shippingi mogą być i dobre i złe. Nieważne czy homo czy hetero, ważne, żeby było można było dostrzec uczucie.
OdpowiedzUsuń@Deveel
OdpowiedzUsuńMógłbyś podać tytuł? Chętnie przeczytam.
Too Shy for a Rainbow.
OdpowiedzUsuń@Deveel
OdpowiedzUsuń,,Zresztą w swoim czasie dowiecie się o co chodzi;)'' - łącząc to z jednym z twoich ostatnich komentarzy (nie powiem z którym) chyba wiem o co ci chodzi ;)
@Fanfic
OdpowiedzUsuńJakoś taki nawet usiłował być słodki, za co należy się plus. Błędów jest sporo i sposób pisania też nie najwyższych lotów, ale ja jestem mega-wymagający, więc nie ma co się martwić. Było ok.
@Reszta hejterów shippingu:
Dobry shipping nie jest zły i jak już wielokrotnie zauważono, każdy może pisać i czytać to co lubi. Jeśli ludzie potrzebują się spełniać w pisaniu love powieści homoseksualnych tudzież heteroseksualnych wśród kuców to ok. Pod warunkiem, że da nam wcześniej znać, z czym to się je. Ot cała filozofia.
A nie powiem, że mnie tez swego czasu naszło trochę na les-shipping z Rainbow, nie mniej przeszło. Na (chyba) szczęście :D
@MaxDemage
OdpowiedzUsuńDobry shipping to martwy shipping.:)
A tak bardziej na poważnie to ja za shippingami nie przepadam, tak samo jak za resztą fanficków.
Próbowałem się do tego przekonać czytając różne prace wliczając osławione cupcakes, lecz wszystkie oprócz jednego(tego w którym fluttershy przedostawała się do świata realnego, niestety nazwy nie pamiętam i nie chce mi się teraz szukać) miały u mnie marną notę.
Ktoś już kiedyś napisał, że kucyki traktuje jak dzieci i ja robię podobnie.
Dla mnie są po prostu zgrają dwunastolatek, przeżywających różne przygody, które zwyczajnie nie dojrzały do shippingów.
Drugą sprawą są znacznie przeważające les-shippingi, przez które jeszcze trudniej mi jest zaakceptować takie fanficki.
Nie żebym był nietolerancyjny, ale w drugą stronę także przesadzać nie można.
@Korek
OdpowiedzUsuńCo do wieku bohaterek nie mogę się zgodzić. Nawet samemu można łatwo się domyślić, że nie są już dziećmi (klaczkami?). AJ, Dashie i Rarity mają pracę, a ta ostatnia myśli już o ślubie. Twilight jest studentką, także już dawno "wyrośniętą" z przedszkola. Co do Pinkie i Fluttershy to nie mam pewności, ale na pewno nie mają mniej niż 12 lat (Lauren Faust potwierdza). Do tego można dodać, że są to kucykowe lata (czyli imo 15 lat to tak jak u nas 20? coś w te baśke). Więc wszystkie są już odpowiednio dojrzałe do miłości i tego typu shipów. Peace
Polecam przeczytać jakiś dobry, angielski shipping (choćby z wersji light), naprawdę potrafi wciągnąć ^ ^
@El Martinez
OdpowiedzUsuńSłyszałem o tym, że Lauren Faust potwierdziła że kucyki mają od 12 do 17 lat(czy jakoś tak), ale wracając do tematu sądzę, że mnie nie zrozumiałeś.
Chodzi mi jedynie o moją subiektywną opinię.
DLA MNIE wyglądają i zachowują się jak dzieciaki, jest to tylko moja emocjonalna opinia, która w żaden sposób nie jest ani gorsza ani lepsza od innych np. twojej.
@Korek
OdpowiedzUsuńPinke można jakoś usprawiedliwić tym że nadużywa cukru. Dlatego jest taka "roztrzęsiona" i nadpobudliwa.
Nie ogarniam co to są te shippingi, cloppingi (nawet nie zwracam uwagi jak sie to pisze) i nie wiem o co z tym chodzi. Nie lubię romansideł ani czegokolwiek z tym związanego ale jako, że staram się czytać każdy nowy fanfic to ten też czytam i fajny nawet. Podoba mi się pomysł, że inny kucyk oprócz Rarity jest zakochany, mogą się z tego wywiązać ciekawe sprawy. Jakby ci nie skończyłem jeszcze czytać, możę się zawiodę na koniec.
OdpowiedzUsuń@Korek To ja wtedy o tym powiedziałem i dobrze to zinterpretowałeś (uff...).
OdpowiedzUsuńWiele razy o tym pisałem, ale napisze jeszcze raz: jeżeli shipping trzyma poziom (obojętnie czy w wersji homo- czy hetero-) i w opowiadaniach kończy się na pocałunkach, to jest dobrze i przyjemnie. Dalej jest już tylko gorzej...
Clopingi? Jeżeli są o lekkim zabarwieniu (nie ciągnijcie mnie za ręce po klawiaturze), to również jest dobrze i przyjemnie, ale clopingi z zasadą 34 w roli głównej nietoleruje, bo to jest zboczenie i tyle...
Co do ewentualnej orientacji seksualnej kucyków: kogo to obchodzi? Znowu ma być dyskusja jak w przypadku Sąsiadów, Smerfów, Bolka i Lolka? Dziękuje wysiadam... Że niby Rainbow ma tęczową grzywę i już zaraz jest homo-nie-wiadomo? To tak jakby stanie w garażu czyniłoby kogoś samochodem, a chodzenie do kościoła chrześcijaninem. Ale skoro już tak jest...
Czy mi się wydaje czy to prawda
OdpowiedzUsuńDwóch facetów=fuj
dwie baby=fap fap fap
?
@Cuddly Dog
OdpowiedzUsuńNiebieskooka to Rarity a nie Rainbow Dash więc autor się nie pomylił ponieważ to Rarity najpierw rozmawiała z Hurricane bo chciała go zachęcić do randki z Rainbow Dash.
Hej.:) Kocham Rainbow, przyznaje się, lubię "shippingi"(Tak to wy nazywacie, nie wiem ja po polsku tego wyrazić). Każdy jest inny i nie musi lubić tego Fanfica, choć oczywiście wyłapuje z niego parę błędów, między innymi: Rainbow Dash ma różowe oczy nie niebieskie(To jest chyba najbardziej popularny błąd ze wszystkich). Ja to lubię raczej Hetero niż Lesbijki czy Geje(Dla mnie jako "Pegasis" mnie to właśnie odtrąca chodzi o to drugie). Oczywiście, nie też w orientacji seksualnej, tylko coś takiego typu "zauroczenia lub młodocianej miłości". I to chyba na tyle z mojej strony.
OdpowiedzUsuń--
@Phinbella781
Szczerze powiedziawszy mnie ten FanFic trochę odrzucił. Ale nie dlatego że nie lubię Shipping'ów (bo lubię). Tylko dlatego że po przeczytaniu kilku takich tekstów zakodowało mi się w głowie że Rainbow Dash jest lesbijką
OdpowiedzUsuńNie ma się nawet co rozpisywać - nic ciekawego, sporo błędów a i przedstawienie postaci nie najlepsze.
OdpowiedzUsuńa mnie z kolei się podobało :D
OdpowiedzUsuńtylko rzeczywiście najbardziej zauważalnym błędem było to, że nazwali RD niebieskooką
mother of ponies już miałem napisać niebieskooczą
Eee.... Ja bym chciała żeby Dash była z Soarinem
OdpowiedzUsuń