Ask Discord

Mere Jump: Panie Discord, chciałbym z panem przeprowadzić wywiad? Czy ma pan czas? Dobrze, a więc pierwsze pytanie...
Discord: Ale zaraz, zaraz, zaraz! Powoli! Wyczuwam silny brak szacunkus skierowany w moją osobę! Sprawia mi to niewypowiedzianą przykrość!
Mere Jump: Ekhem, panu Discord, władco chasu, jedyny i niepowtarzalny, oraz wielki i potężny. Chciałbym zadać panu parę pytań...
Discord: Teraz dużo lepiej, mój mały Brony! Pytaj więc, ale zastrzegam, że pytania mają być jak najbardziej bezsensowne, by moje odpowiedzi mogły być prawdziwie chaotyczne.
Aktualizacja nr2... <ciągle nie przetworzyłem wszystkich>
Mere Jump: Eee... postaram się. No, więc <wdech> - Yay! Cieszę się, że mogę z tobą rozmawiać. To takie uczucie, jakbym mówił ze samym sobą, ale dużo bardziej specjalne. Pierwsze pytanie: czy ma pan dziewczynę?
Discord: A co? Chcesz zostać? Ostrzegam, że egzamin wstępny jest bardzo ciężki.
Mere Jump: Nie! Przecież nawet nie jestem dziewczyną!
Discord: Skąd więc to pytanie? To  śmieszne, przecież gdyby nie leżało to w twoim interesie, to nie pytałbyś się o konkurencję... Zapytaj się lepiej, czy mam chłopaka?
Mere Jump: ??? No... dobrze.... Czy ma pan chłopaka?
Discord: Tutaj nie musisz się martwić, jest wolny etat.
Mere Jump: Nie sądzę, żebym chciał skorzystać. Może przejdźmy do...
Discord: Czemu więc zamiast "skorzystać", nie "wykorzystać"?  Może wypij trochę szklanki, bo widzę, że zadajesz bezsensowne pytania. To chyba z powodu stresu, ale doskonale rozumiem, że onieśmielam cię swoją postacią!
Mere Jump: Ech, czy to ty stworzyłeś Equestrię, czy tylko nią rządziłeś? Czy rządziłeś, bo to była wówczas ziemia  niczyja, czy doszedłeś do władzy, usuwając kogoś z tronu?
Discord: Ach, rządzenie Equestrią! Tyle to już lat. Gdybym ja stworzył tę krainę, to na pewno jej krajobraz nie byłby tak nudny, jak jest teraz. Góry, morza, rzeki, pola... nuuuuda (cytując Pinkie Pie). Ale ja byłem tu jako pierwszy i ze wszystkich sił starałem się to zmienić. Odwaracałem góry szczytami do ziemi, drzewa sadziłem na chmurach, stawiałem fabryki zanieczyszczające glebę i rzeki... To było takie piękne! Wyobraź sobie, rzeki miały przeróżne kolory. Miałem jedną ulubioną - tęczową! Któż mógł przypuszczać, że benzyna da taki efekt?
Mere Jump: A potem przyszły Celestia i Luna i...?
Discord: Wszystko mi zepsuły! Pewnego dnia budzę się, a tu ktoś steruje moim słońcem! W nocy natomiast księżycem. Od razu rozkazałem sporządzić coś, co już i tak było wbrew mnie i stanowiło silną ingerencję w mój idealny chaos - mapę! Tak, musiałem przeszukać Equestrię, by odnaleźć te, które są za to odpowiedzialne! Wkrótce odkryłem, że stoją za tym dwie klacze - Celestia i Luna. Postanowiłem je unicestwić! ... Niestety potem w telewizji (cokolwiek to jest) leciał mój ulubiony serial "Moda na chaos". Byłem zafascynowany i obiecałem sobie, że odnajdę klacze, kiedy obejrzę wszystkie odcinki. 5645 i wciąż emitują nowe - kurcze. Celestia i Luna musiały poczekać, przecież to tylko kierowanie słoneczkiem i księżycem - cóż może być w tym strasznego? Nie przewidziałem, że posiadają jakieś Elemenciki Hamornii, czy coś takiego. To one mnie odnalazły i pokonały dzięki zaskoczeniu!
Mere Jump: To czyste szaleństwo? Przegrać przez serial?
Discord: Bardzo dobry serial! Jaka szkoda, że nie obejrzałem go całego! Ostatnie co pamiętam, to Alfred de Derfla, który umarł po raz trzeci, ale potem się okazało, że tak naprawdę to brat jego syna przebrał się za niego i popełnił samobójstwo na swojej córce, której babcią był właśnie Alfred...
Mere Jump: Wracając do pytań: jak mogłeś być taki okrutny dla milionów stworzeń żyjących w Equestrii? Przecież twoje działanie wywróciło ich życie do góry nogami. A zaczarowanie Elementów Harmonii było podłe!
Discord: Przepraszam? Skoro się dały zaczarować, to znaczy, że harmonia jest tylko ułudą! Przyjaźń może zostać zniszczona przez byle co!
Mere Jump: Ale ostatecznie Twilight Sparkle odczarowała swoje przyjaciółki, a następnie wszystkie cię pokonały. To chaos okazał się słabszy.
Discord: Tak, wszystko ładnie, pięknie, cudnie, pachnąco, jeśli masz magię. A ty, biedny śmiertelniku, co możesz zrobić? Ach, no tak, wezwiesz Harry'ego Pottera, może ci rzuci jakieś vingardium leviosa...
Mere Jump: Nie kpij, Discord. Twilight Sparkle cię pokonała, bo byłeś za bardzo pewny siebie. Jednocześnie Elementy udowodniły, że ich przyjaźń jest szczera.
Discord: A może dałem się zaskoczyć? Nie pomyślałeś o tym? I znowu wyczuwam brak szacunku! Jestem bliski strzelenie focha!
Mere Jump: No, dobrze, poniosło mnie! Jeszcze jedno pytanie ode mnie: zasada stałego chaosu wprowadza jednak pewien rodzaj porządku. Jak się z tym czujesz?
Discord: Nie mogę z tym żyć! By zniwelować ten efekt uboczny, zazwyczaj robię sobie dzień przerwy w szerzeniu chaosu. Możesz sobie wyobrazić miny tych kucyków, które instynktownie już sięgają do butelki po keczupie, by napić się mleka? A tu prawdziwy keczup! Haha!
Mere Jump: No to może jeszcze pytanie na koniec: masz jakieś hobby poza szerzeniem chaosu?
Discord: Tak, lubię długie (niesamotne) spacery po plaży i odwiedzanie polskiego Sejmu.

Pytajcie, a odpowiedź dostaniecie! Nie od razu, ale w odpowiednim momencie!

AnonimVio: Chcesz ze mną zagrać w Call of Cutie: Modern Warmare 3 w tryb survival? A może wolisz Battlefielda?
Discord: Jestem fanem obu pozycji! Nawet nie zdajesz sobie sprawy, jak można pięknie rushować ze snajperką! Wprowadza to tyle chaosu!
AnonimVio: Polski sejm zrobił większy chaos niż ty w Equestri. Co zrobisz żeby być lepszy?
Discord: W przeciwieństwie do nich, ja się cały czas rozwijam!
Pinkameena: O wielki i wszechpotężny władco chaosu!
Czy wystąpisz jeszcze kiedyś w MLP:FIM?????
Discord: Chciałbym! I zamierzam to zrobić. Niestety, paskudna korporacja twierdzi, że wykonanie zabawki przedstawiającej moją osobę byłoby za drogie!
Woglanash: Wspaniały Discordzie, powiedz czy lubisz Cupcakes i co sądzisz o Mere Jump?
Discord: Zdziwię was, Cupcakes nie lubię, bo Pinkie Pie jest w nim za mało wesoła, a tak uwielbiam jej śmiech! Co się tyczy Mere Jumpa, to też go nie lubię. Jest trochę za mało odporny psychicznie i łatwo wyprowadzić go w pole. No i nie potrafi ogarnąć potęgi chaosu swoim małym rozumkiem!
kacprius: Jakim stworzeniem była twoja matka i która kończyna jest po niej i z iloma zwierzętami twoja matka miała romans ?
Discord: Czy ty właśnie obraziłeś moją matkę? To u nas dziedziczne! Moja matka była taka jak ja!
Ojca nie pamiętam...
Anonimowy: Co jeszcze potrafisz zrobić, prócz swoich sztuczek, które zaprezentowałeś nam w serialu?
Discord:  Znam się trochę na gotowaniu. W wolnych chwilach jestem architektem i dekoratorem wnętrz. Mam też dobrze prosperującą fabrykę czekolady w Szwajcarii.
MsSiwy96: Wielki Discordzie. Wiesz co zwiediłeś lub zwiedzisz Polskę calą. Bo tak zwani(u nas) studenci są mistrzami chaosu mógłbyś się od nich uczyć :D. A tak poza tym siedzi obok mnie Twilight i mówi, żebym ci napisał, czemu jej od razu nie zahipnotyzowałeś tylko czekałeś by męczyła się sama??
Discord: Phi, a jak myślisz, kto uczył studentów pierwotnych? Kto? No właśnie, oczywiście, że ja!
Twilight? Zawsze chciałem ci powiedzieć, że to byłoby po prostu urocze patrzeć, jak sama się męczysz i stajesz swoją smutną, szarą wersją. O, tak, jestem podły!
Sttark Rainbow: Lubisz któregoś kucyka?
Discord: Przecież mówiłem, że Pinkie Pie!
Sttark Rainbow: Pojawisz się jeszcze?
Discord: Jak nie w serialu, to w twoich snach albo w urzędzie podatkowym.
Sttark Rainbow: Czy zamieszanie w dni niepodległości to twoja sprawka?
Discord: Z przykrością muszę powiedzieć, że nie! Ja wtedy spałem. Może moje pochrapywanie kogoś zainspirowało? Wtedy czułbym się dumny!
Sttark Rainbow: Wypij jeszcze raz szklankę
Discord: http://www.youtube.com/watch?v=Bmr8FIMDIZs
Sttark Rainbow: Jakie masz stosunki z Celestią?
Discord: Tfu! Stosunki to zbyt szerokie pojęcie! Ale gramy czasem w rosyjską ruletkę.
Sttark Rainbow: Czy uważasz,że razem z Mollestią oraz Twilight moglibyście stworzyć ,,normalną'' kochającą się rodzinkę?
Discord: O, z pewnością! Nie wyobrażam sobie, co by się działo w domu. Czysty chaos!
Mere Jump: Gdybym miał więcej czasu, to jest to świetny materiał na tumblra.
Testral: Powiedz mi, dlaczego po prostu nie zabiłeś kucyków? Przecież jesteś wystarczająco potężny.
Discord: Przecież to nie byłoby ani trochę zabawne! Wolałem patrzeć, jak same się niszczą.
Erec: Co myślisz o Eris?
Jest żeńską wersją Ciebie, a może jednak Ty jesteś Jej męską wersją?? Wiem jedno macie raczej wspólne zainteresowania (chodzi o szerzenie chaosu).
Discord: Co myślę? *clop, clop, clop  Chyba moglibyśmy się dogadać...
Mere Jump: I kolejny świetny materiał na tumblra! Dzięki, studia!
MatiMS: Jak to możliwe, że odpowiadasz na nasze pytania? Nie jesteś obecnie nieco zamieniony w kamień?
Discord: Bycie zamienionym w kamień nie oznacza, że trzeba mieć od razu kamienne serce! Celestia dała mi stały dostęp do internetu.
MatiMS:  Lwia łapa wydaje się dużo cięższa od orlego szponu - nie masz problemów z kręgosłupem?
Discord: No, cóż, już taki młody nie jestem, aleee... wciąż potrafię zrobić szpagat i ugryźć się w ogon, więc nie jest tak źle!

MatiMS: CelestiaxDiscord?
Discord: Nieee, lepiej nie. Z Mollestią i owszem.
MatiMS: A za Luną nie tęskniłeś?
Discord: Hm... za Luną... szkoda, że nie pojawiła się, kiedy ponownie przybyłem do Equestrii. Chętnie spojrzałbym, czy się zmieniła, może dojrzała...
MatiMS: Zorganizowany chaos?
Discord: Amatorszczyzna!
A.J.G: Jak to jest, że mleko jest czekoladowe, a nie na przykład - waniliowe?
Discord: To kwestia moich osobistych upodobań. No i import wanilii jest dosyć drogi.
A.J.G: Skąd wytrzasnąłeś te tańczące żubry - koleżanka niedługo ma urodziny, bym zamówiła takie.
Discord: To mój prywatny zespół, który trenuje pod moim czujnym okiem od lat! Ale mogę go tobie wypożyczyć.
A.J.G: Czemu jeszcze nie kandydujesz na prezydenta?
Discord: Mam duże poparcie społeczne, ale ludzie wciąż żywią głupią nadzieję, że ten drugi kandydat zrobi mniej chaosu niż ja.
A.J.G: Jakie trzeba spełnić warunki, by zostać twoją ukochaną? xD
Discord: Wiesz, dla ciebie.... wystarczy, że zapisze cię w kalendarzu...
A.J.G: I jeszcze jedno... GDZIE TEN CHOLERNY DESZCZ?! D:
Discord: W prognozie pogody wyraźnie go zapowiadali. Sam nie wiem, co się stało!
A.J.G: Czy w Ikei można kupić takie samowybuchające szklanki?
Discord: Trzeba popytać na magazynie, bo chodliwy towar.
Mniopek: Mam do Ciebie pytanie, drogi Discordzie. Otóż, czy już wcześniej jakieś niesforne młode kucyki "obudziły" Ciebie, przez co zacząłeś szerzyć swoją ideę, a następnie Celestia i Luna Cię unieszkodliwiły?
Discord: Właściwie to był nie kto inny, ale one same. Nie ma to jak siostrzana miłość, co nie?
Warwick: Dlaczego nie zrobiłeś sobie armii posłusznych Ci istot? Jak Chaos Space Marines! Był byś wtedy o 20% cooler od Demon Princ'a.
Discord: O, to byłoby za proste i w ogóle nie zabawne. A ja i tak jestem 20% cooler.
Siewca13: Dlaczego nie lubisz się z Pinkie Pie. Jej się podobał deszcz czekoladowy itd. Ten cały chaos pokazywał to co ona ma w głowie. Mogła by z was być para.
Discord: Ja bardzo lubię Pinkie Pie! Jestem fanem jej śmiechu! Ale niestety, jest Elementem Harmonii, więc nie ma szans na bliższą znajomość. Poza tym jestem trochę zbyt sztywny. Czaisz, sztywny? Jak kamień, hehe.
Cuddly Dog: A więc Wspaniały i Wszechpotężny Władco Chaosu mógłbyś wytłumaczyć mojej matce, że to dzięki tobie w moim pokoju panuje jakże cudowny chaos, a moja skromna osoba nie ma z nim nic wspólnego?
Discord: Dziękuję ci za zwracanie się do mnie z szacunkiem! Mógłbym, oczywiście, ale niestety twoja rodzicielka zna już chaos podatkowy, więc ja jej nie przekonam.
TruthSender: Przyjmujesz na praktykę chaosu?
Discord: Jasne, oczywiście wszystko musisz już umieć wcześniej.
TruthSender: Szukasz pomocnika?
Discord: Kochany... a zamierzasz zostać posłem? Albo przynajmniej marszałkiem sejmiku województwa?
TruthSender: Sprowadź na ziemie czekoladowy deszcz bo nie chce mi się iść po kakao xP
Discord: Za lenistwo trzeba płacić. Sprowadzenie czekoladowego deszczu to nie taka prosta sprawa - trzeba aż pstryknąć palcami!
TruthSender: Czy Cuthulu to twój krewny?
Discord: Przecież to jasne, że nie. Nie jest taki urodziwy jak ja!
TruthSender: Czy to ty zasiałeś w Celesti ziarno trollowania?(wiem wiem brzmi to trochę tenteges)
Discord: Celestia od zawsze była podatna na zasiewanie w niej czegokolwiek.  Ekhem, jeśli chodzi o trollowanie to czasami mam wrażenie, że uczeń przerósł mistrza.
TruthSender: 5%. Wiemy, że to ty kontrolujesz potajemnie Polskę.
Discord: A te 5% jako numer pytania, to co ma oznaczać? Rozumiem, że mądrość z puszki piwa? Polska to piękny i zadbany kraj. Gdyby nie ja, może nawet ludzie mniej by marudzili.
TruthSender: Czemu och czemu szkolisz w swoich koszarach zastępy ignoranckich anonimów?(oczywiście nie wszyscy są źli)
Discord: Nie mogę nic na to poradzić. Jestem widocznie za dobry wzorcem do naśladowania.

Jerzek: O miłościwy, wszechpotężny i okazujący wszystkim swoją dobroć na wiele różnych nieprzewidywalnych sposobów. Racz odpowiedzieć swojemu biednemu, nic nie znaczącemu słudze na kilka pytań.
Discord: Dobrze mówisz, mój nic nie znaczący, biedny sługo... Ale wciąż nie mogę doczekać się, byś przyniósł mi moje czipsy!
Jerzek: Co jesz na śniadanie i dlaczego jest to pomarańczowe jabłko cytrynowe z dodatkiem szklanki "nisko procentowego mleka"(czekoladowego)?
Discord: Staram się ograniczać kalorie, a jednocześnie dbam, by mi smakowało!
Jerzek: Gdzie się podziewałeś podczas gdy ja (tak,tak,tak, ja) marzyłem o jakimś zamieszaniu we wtorek?
Discord: Gdyby zamieszanie się udało, to nie byłoby w tym zaskoczenia. Dlatego zrobiłem wam psikusa i tak matura próbna z polskiego jednak się odbyła!*
* O to chodziło, tak?
Jerzek: Czy sprawisz aby na zimę spadł żółty śnieg koloru czerwonego?
Discord: Haha, a to już akurat należy do was, hoho, ale to dobre!
Matjas: O Panie kiedy odwet ?
Ja już szyje mundury oczywiście każdy w innym kolorze,Sprowadzam broń i rekrutuje Armie jedno twe słowo Panie a zaprowadźmy nasz ukochany CHAOS.
Discord: Wreszcie ktoś mówi do rzeczy. Dobrze więc, zbierz wszystkich ochotników, udajcie się na skraj Rowu Mariańskiego, "czekajta" aż podejdzie do was Mount Everest, a wtedy otworzy się przed wami Equestria. Podejdziecie przed pałac Canterlot, gdzie będę na was czekał (i nie, nigdzie się nie wybieram), a następnie uwolnicie mnie jakąś sprowokowaną kłótnią.
Czarson: Dicord jest Gejem? Woohoo...
Discord: Nie łżyj! Wciąż nie mogę się zdecydować...
Czarson: Co sądzisz o Cupcakes
Discord: Nie lubię, bo zrobili z mojej Pinkie Pie jakiegoś mało śmiejącego się kucyka...
Czarson: I czy będziesz moim mentorem? *pada na kolana*
Discord: Ech... następny... <notuje dane osobowe w grubym notesie>
Turak: Czy planujesz wkrótce wizytę w Polsce?
Lepszy twój chaos, aniżeli ten co mamy obecnie przez te kilkanaście lat. No i czekoladowy deszcz...
Discord: No, może wpadnę na weekend. Tylko u was można się dobrze bawić.
Turak: Da radę go zmienić na deszcz innych "popitek?
Discord: Hm... umiem jeszcze przywołać Coca Colę, ale niestety wersję nie Light, a ja staram się dbać o kalorie i zęby, więc... przykro mi...
Finexia: pytanie: Potrafisz wygrać z Alicorn'em w walce na szable/katany?
(oczywiście na śmierć i życie)
Discord: Nigdy nie próbowałem... może to przez moja zamiłowanie do karabinów maszynowych. Zawsze wygrywam!
Esiako: Co robisz, ze masz taki zajebisty głos? Czy to przez picie szklanek?
Discord: Czuję się doceniony. Przez picie szklanek i naukę śpiewu operowego.
Esiako: Podobało ci się w Warszawie 11.11? Twierdziłeś, ze cię tam nie było, ale ja wiem swoje!
Discord: Zadziwiające było to, że wystarczyło tylko krzyknąć parę haseł takich jak: "Premier podniesie podatki", "Policja kupuje broń w Biedronce" oraz "Polska dla Polaków" i od razu zrobiło się... i nie było mnie tam!
Esiako: Dlaczego Derpy Hooves ma zeza?
Discord: Od łażenia po kurnikach... a nie, to byłaby wtedy kurza ślepota...
Esiako: Lubisz Vifony?
Discord: Wolę Gorące Kubki. Ostatnio wypiłem porcelanowy...
Esiako: I pytanie od mojej 3-letniej siostry
5. Włączysz mi odcinek?
Discord: Droga siostro! Cieszę się, że już od dziecka krzewią w tobie odpowiednie wartości. Odcinka może ci nie włączę, bo jestem tak jakby, zamieniony w kamień, ale mogę ci polecić, byś oglądnęła te dwa ze mną! Będę wtedy razem z tobą!
Retm: Zsyzcuan einm usoahc Einap?
Discord: Существует никоим образом
Nero: Dogadałbyś się z Rarity w kwestii 'uporządkowanego chaosu'?
Discord: Z tą amatorką? Uporządkowany chaos, phi, też mi coś! To niszczenie świętości.
Sandy: Czy to dzięki Tobie zazwyczaj zorganizowana i spokojna Sandy stała się zdezorganizowana i nienormalna?
Discord: Ale teraz jest chyba lepiej, czyż nie? :)
Sandy: Jaki jest Twój ulubiony kolor?
Discord: Taki jak twój, ha!
Sandy: Zrobiłbyś coś z moją rodziną, by nie wtrącała się w moje sprawy?
Discord: Moja droga, ja działam zupełnie inaczej... to właśnie dzięki mnie, nie masz ciągle spokoju.
Sandy: Co sądzisz o haterach?
Discord: Mugole...
Ziemniax: Panie mój, czy raczysz mi powiedzieć, jaki jest twój ulubiony smak szklanki, którą z takim uwielbieniem pijesz? :)
Discord: Hm... deerkuisos! A przynajmniej ja tak go nazywam. Ja jestem twórcą smaku szklanek, ja mogę je nazywać!
Anonimowy: Drogi Discordzie, mam do ciebie pytanie... Ile nóg ma padalec?
Discord: Tyle ma na ile padnie. Hehe.
Lw25: Rainbow Dash [spoiler] nazwała swoje zwierzę "Tank"[/spoiler], czy w takim razie w Equestri są wojska pancerne?
Discord: Pewnie Celestia ma parę ukrytych w garażu. No wiecie, to w końcu ja jestem okrutnym i strasznym władcą, a księżniczyniunie są czyste jak łza...
Sevven: Czytałeś Cupcakes?
Discord: Czytałem! Co wy z tymi Cupcakes? Nie podobały mi się, bo zepsuli w nich moją Pinkie!
Northern "Fairey" Gannet: Odnajduję Twoje perfekcyjnie niedoskonałe cechy w osobie sekretarki mojego instytutu. Przyznaj zatem, Panie Cukrowych Chmurek, żeś zstąpił na ziemię i przybrał śmiertelne szaty Tej-Która-Gubi-Mój-Chole*ny-Indeks, Pani Nie-śmierci USOS'a i Władczyni Podartych Podań. Czyż bajzel na uczelni, niepodbite legitymacje i odwołane terminy poprawkowe nie są Twoim dziełem?
Discord: Hm... musi być lepsza ode mnie. Żartuję! To jasne, że to jestem ja!
Northern "Fairey" Gannet:
Jeżeli tak... Wisisz mi indeks i niepodbitą legitymację, gnido! Żądam Szklanki oraz Cukrowej Chmurki na smyczy, albo wetknę Ci okarynę w... mój Panie!
Ja też umiem być zmienny, co zapewne Cię ucieszy i sprawi, że dostanę chociaż czekoladkę...
Discord: Jak śmiesz mnie oskarżać o to, co należy do moich obowiązków? Nie podoba się chaos, to marsz do Celestii bić pokłony!

Następne odpowiedzi już wkrótce!