Akcja - Bronie, oddaj krew !
Właśnie wróciłem prosto z punktu krwiodawstwa. Moje 500 ml czerwonego płynu właśnie wędruje po Polsce. Mój plan na dzisiaj - błogi odpoczynek, więc mam sporo czasu by tu zaglądać. Z tej okazji chciałbym w tym poście zachęcić Was aby i też śladem Wilkołaka podążyli i oddali krew.
Osobiście dowiedziałem się od niedawna, że w mojej okolicy jest organizowany punkt krwiodawstwa. Pomyślałem, czemu nie. Dzisiaj pojechałem i po długiej kolejce i wielu badaniach oddałem swoją krew, w szczególności jak ma się 0 Rh + ( prawdziwym farciarzem jestem nie ma co ).
Kiedy wracałem do domu Mercedesem Benz'em ( busem ) nawiedziła mnie myśl, by zachęcić Was, Bronies do przyłączenia się do tego szlachetnego czynu i oddania krwi, bo nigdy nie wiadomo, czy kiedyś właśnie Was, kogoś z rodziny, czy nawet kogoś co znacie uratuje ta właśnie krew.
Jak Wasza krew pomaga ? Z tego co wyssą z żył można uzyskać :
- Koncentrat z czerwonych krwinek - Erytrocyty
- Płytki krwi - Trombocyty
- Osocze
- Różne białka - Leukocyty
To nie boli ( no prawie ), trochę poświęcenia, cierpliwości i każdy kto jest w stanie, może oddać krew. Nie potrzeba się wcześniej przebadać, robi się to na miejscu, a 50 ml krwi i tak idzie na szczegółowe badania. Niech z hasłem na ustach " Bronie, oddaj krew " idźmy oddawać krew. Nie bądź my egoistami i dzielmy się tym co mamy.
A tak nawiasem to przyniosłem pudełko czekolad, jeśli ktoś chce to przykładam ów paczkę do monitora i dziele się z Wami. Smacznego :) .
He, he... dzielenie się dobrocią...
OdpowiedzUsuńNie.
@Octopus
OdpowiedzUsuńFluttershy byłaby zawiedziona.
-
Gdybym mógł, to bym oddawał. Also, mamy taką samą grupę krwi.
Krwi niestety nie mogę oddać, bo jestem niepełnoletni, aczkolwiek podzielam szczytna inicjatywę tego posta.
OdpowiedzUsuńPoza tym czekolada... Mniam.
Oddaję. Kiedyś oddawałem dla czekolady, teraz oddaję, bo chcę. :)
OdpowiedzUsuńja właśnie czekam już długo by wkońcu dociągnąć do 18 i oddać krew. PS: mam dopiero 15 :(
OdpowiedzUsuńZa trzy latka pójdę wymienić krew na czekoladę.
OdpowiedzUsuńWłaściwie chciałabym trochę pomóc, a poza tym... to krew! xD
Będę miał 18, oddam krew. Chociaż mam uczulenie na czekoladę (Tak. Przerąbane być mną).
OdpowiedzUsuńPrzypomnijcie mi tak za półtora roku ^^
Ja na pewno nie oddam krwi.
OdpowiedzUsuńAle jak znajdę portal do Equestri to wezmę nóż, torebkę (na krew) i wejdę do portalu.
3 Sezon odwołany.
Dzisiaj jak wracałem ze studiów widziałem ten biały autobus! (okolice Bielska Białej)
OdpowiedzUsuńTeż się składa że mam 0 RH+ :D No i czyn bardzo szlachetny, to prawda. Ale z tego co wiem to trzeba co jakiś czas oddawać ponownie krew w związku z nadprodukcją...
U mnie oddawanie krwi byłoby niewskazane ponieważ miałem mononukleoze ponad rok temu. :(
Trzeba chyba mieć 18 lat, mam dopiero pod koniec roku, więc po 18 chętnie pójdę. Sam już to planuję od jakiegoś czasu
OdpowiedzUsuńNo cóż. Osiemnastka daleko, aczkolwiek sama inicjatywa godna podziwu. I te czekolady/ kawy i co tam jeszcze :)
OdpowiedzUsuńNo Tobie jeszcze brakuje 3/4 lata, zależy czy masz już 15, wcześniej pisałaś że 14 ;P Gdzieś słyszałem że za oddanie krwi dostaje się właśnie czekolady i jest się honorowym dawcą (podobno wtedy masz pierwszeństwo do lekarzy specjalistów). Można też podobno wybrać kase, chyba 200zł, ale nie dostaje się ich do ręki tylko odliczane są od podatku :) Ale opcja pierwsza (czekolady + honorowy dawca) jest lepsza :)
OdpowiedzUsuńZ honorowym dawcą krwi jest tak, że wpierw trzeba oddać pewną ilość litrów krwi. Nie pamiętam ile trzeba w życiu tej krwi oddać by załapać się na honorowego dawcę. Gdy się to uczyni to przysługują nam wówczas różne ulgi, niekoniecznie związane tylko z strefą zdrowia, choćby np. darmowe przejazdy miejską komunikacją.
OdpowiedzUsuńJeśli jeszcze kogoś interesuję bardzo kwestia "bonusów" to oddaniu krwi to otrzymuję się często także jakiś napój pobudzający np. Red Bulla. Mam nadzieję, że choćby te bonusy przekonają parę osób by krwią się podzielić z potrzebującymi.
@Turak
OdpowiedzUsuńMój ojciec jest honorowym dawcą.
Ulgi? Hahahahahahaha itd.
Nie.
@Up
OdpowiedzUsuńW Łodzi takowe są. Inna sprawa, że jest kilka rodzajów HDK.
"mieszkańcy Łodzi, którym nadano odznakę Honorowy Dawca Krwi - Zasłużony dla Zdrowia Narodu lub będący krwiodawcami, którzy bezpłatnie oddali nie mniej niż 22 litry krwi"
"Uprawnienia do korzystania poza kolejnością z ambulatoryjnej opieki zdrowotnej"
"Zniżka na niektóre leki"
Oczywiście nie ma nic za łatwiznę. Tej krwi trzeba sporo oddać by załapać się na jakąkolwiek z wyżej wspomnianych rzeczy.
0Rh+? Możesz dać wszystkim (poza 'minusami'), ale odbierasz tylko od innego zera (nie ważne, czy plus, czy minus).
OdpowiedzUsuńMój tata ma gorzej - 0Rh-, więc jak coś, to jego krew nadaje się dla wszystkich, a on może przyjąć tylko inną 0Rh-.
A ja mam A lub 0, niestety nie wiem dokładnie. Tak samo jak nie wiem, czy +, czy -...
"bądź my" - powinno być 'bądźmy'
I sam zjedz te czekolady, bo nam zasłabniesz. ;P Po poborze krwi dają czekoladę, bo zawiera żelazo i daje energię~.
Taa... niby ja się nadaję ale jakoś nie mogłem się zebrać i przejść się do najbliższego punktu krwiodawstwa w Łodzi.
OdpowiedzUsuńW sumie dzięki Werewolf za przypomnienie. :P
Chętnie oddaję odkąd mam 18 lvl:) Co niedługo zresztą również uczynię.
OdpowiedzUsuńSaoa nie martw się. Mój organizm ma z czego czerpać energie :P
OdpowiedzUsuń@Octopus
OdpowiedzUsuńAż zadziwiające jak długo ludzie mogą wytrzymywać Twoje idiotyzmy, dopóty dopóki tłumaczysz odcinki MLP. Słuchaj, możesz sobie jeździć po naszym podcaście, jeździć po ludziach, ale nie obrażaj nikogo za to, że chodzi oddawać krew. Istnieje coś takiego jak Honorowy Dawca. Istnieją ulgi dla nich. Jeżeli nie pojmujesz sensu czegoś - nie wypowiadaj się. Jeżeli pojmujesz i masz w zanadrzu logiczną i uargumentowaną krytykę - napisz. Tak czy inaczej na pewno nie tolerowałbym kogoś takiego jak Ty.
Pierwszą rzeczą po 18 będzie oddanie krwi gdy tylko będę miał okazję ^^ No do honorowego dawcy sporo trzeba. A po oddaniu krwi trzeba trochę odczekać zanim znowu się odda
OdpowiedzUsuńco 2 miesiace mozna oddawac, po 450 a nie 500 :P
OdpowiedzUsuńU mnie szkole sa organizowane "pijawki" takze jeszcze punkty do zachowania wpadaja no i 8 czekolad : D
Dla studentow cos dobrego, w poczekalni sa bulki dla dawcow!
oddawanie krwi kiedyś o tym myślałem ale zgubiłem w tym sens popijając piwo i chodząc na ostre balangi i imprezki
OdpowiedzUsuńco 2 miesiące faceci, co 3 miesiące kobiety:)
OdpowiedzUsuńABRH+
OdpowiedzUsuńGotowy do akcji!
Czekam tylko aż skończę 18 lat i lecę oddać krew , no i mam 1 dodatkowy dzień wolny w miesiącu ^^
Mój ojciec oddaje krew i idę w jego ślady.
Zawsze chciałam oddać krew i jak będzie okazja to zaraz oddam... Tylko właśnie nie ma okazji >.< Ostatnio jak bus stał, to nie wzięłam ze sobą dowodu. W normalnej przychodni można?
OdpowiedzUsuńHah, mam 0Rh- XD Ale podobno jak jesteś krwiodawcą, to ty i twoja rodzina macie pierwszeństwo do krwi w razie wypadku, czy coś takiego
@Pan Rysownik
OdpowiedzUsuńNaucz się czytać ze zrozumieniem i analizować tekst.
Chodziło mi o to, że mój ojciec nie ma żadnych ulg, a jest honorowym dawcą. Wyśmiałem system.
Tak więc te moje "idiotyzmy" tworzą się w Twojej głowie.
Nie musisz mnie tolerować. Wy już swoją mądrość pokazaliście, uciekając od konwersacji i teraz, zarzucając obrazę ludzi oddających krew.
Cieszę się, że tak zamknięci ludzie nie chcą mnie tolerować.
Po co taka kłótnia?
OdpowiedzUsuńSam stwierdzę Octopusie że nie należysz do 'wesołych' ludzi (przynajmniej na tym blogu), ponure podejście masz. Ale nie widzę powodu Panie Rysowniku aby wytykać błędy, szczególnie że to ty nie zrozumiałeś jego wypowiedzi. Tyle mam do powiedzenia ;)
Jeszcze 3 lata i będę mógł iść ;]
OdpowiedzUsuńOczywiście, że popieram tą akcję i cieszę się, że jest to promowane. :) Ja sama próbowała dwa razy oddać krew, po pierwsze - chcę, aby moja krew też komuś uratowała życie, po drugie - czekolada.
OdpowiedzUsuńNiestety, nie mogę oddawać jej. :(
Moja krew jest moja, prędzej umrę, niż dam komuś mi ją pobrać. Ale dobrze, że są chętni do tego.
OdpowiedzUsuńMój ojciec jest honorowym dawcą krwi i "Bonusów" nie ma, może po za tym że w przychodniach czy u lekarzy nie musi czekać...
OdpowiedzUsuńAle jak dla mnie ludzi na świecie jest zbyt dużo więc wole by się po wykrwawiali ^^
Krwi nie oddam bo nie chce i nie mogę
Uważam to za świetną sprawę. Myślę, że sam kiedyś pójdę oddać krew, chociaż akurat na razie na studiach dnia wolnego lepiej sobie nie robić, więc raczej podczas wakacji. Faktycznie, taki niewielki gest, ale od nich się właśnie zaczyna!
OdpowiedzUsuńMoje 0Rh+ musi niestety poczekać jeszcze 5 lat :-/. Ale gdy tylko otrzymam dowód zamiast do monopolowego popędzę do białego autobusu :-)
OdpowiedzUsuńCo do tam wyżej bo tak sobie to czytam i czytam. Jak dla mnie oddawanie krwi jest czymś szlachetnym i te ulgi dla tych honorowych dawców często mogą zgubić sam sens oddania krwi. Powinna być wysoko poprzeczka ustawiona , by odróżnić tych co chcą oddawać krew od tych co są pazerni na te ulgi.
OdpowiedzUsuń@WereWolf
OdpowiedzUsuńTakie ulgi, jeśli w ogóle istnieją, nie są warte takiego wysiłku.
Raczej rzadko się zostaje honorowym dawcą dla samych ulg.
@warmen
OdpowiedzUsuńTen komentarz był naprawdę zbędny
obyś nigdy nie musiał tej krwi potrzebować
@octopus
Jak oddawać krew to dla idei
(niestety jednak nasz świat to w większości ludzie ograniczeni do własnego ego)
@WereWolf, wilkołaku nasz, tak się zdaje, tak się zdaje. Po takim odpompowaniu krwi ciało jest ogólnie osłabione. A żelazo pomaga odbudować krew. Więc zjedz sobie czekoladę na zdrowie. :3
OdpowiedzUsuńA ja muszę jeszcze czekać 2 i prawie 1/3 roku, zanim będę mogła oddać krew. :<
@WereWolf
OdpowiedzUsuńI ta poprzeczka jest postawiona wysoko. Tak jak pisałem wyżej(przynajmniej w ŁD) jest kilka rodzajów Honorowych Dawców Krwi. Oddam 1 lub 2 raz swą krew i staje się automatycznie honorowym dawcom. Ale by w ogóle myśleć o ewentualnych korzyściach, tej krwi muszę oddać znacznie więcej razy(ok 45-50 razy).
Wielce prawdopodobne, że ci którzy krew oddają regularnie to o ewentualnych ulgach w ogóle nie myślą i może o tych ulgach nic nie wiedzą. I to w tym chodzi.
Ja bym chętnie oddał swoją krew gdyby nie fakt że nie mam skończonych 18 lat, a poza tym niesamowicie boje się pobierania krwi. Zawszę gdy pobierają mi krew czy dostaje po prostu zastrzyk, muszę siedzieć na kolanach mojej matki, (wiem to dziecinne) a i tak trzęsą mi się ręce jak bym miał delirkę alkoholową :). Jenak chwała tym co nie boją się tego i oddają swą krew potrzebującym.
OdpowiedzUsuń@Turak
OdpowiedzUsuńWłaśnie potwierdziłem telefonicznie.
Ulg nie ma. To mit.
Może to zależy od regionu zamieszkania, ale w moim nie ma nic takiego.
Octo, sam mi przyznasz rację, że ten świat jest na tyle duży i, że ludzie nie są krystaliczni i zdarzą się tacy co wszystko zrobią za te, czy inne " bonusy " . Sama ta myśl jest straszna.
OdpowiedzUsuńSaoa, ja na prawdę nie czułem różnicy po pobraniu krwi, no jedynie wielki apetyt :P .
Turak, ja bym osobiście tą poprzeczkę jeszcze wyżej podniósł. Tak dla swojego, świętego spokoju :) .
@Octopus
OdpowiedzUsuńCóż ulga to ulga wszędzie powinna być taka sama. Nie chce już zbytnio wątku tego drążyć, ale być może rzeczywiście nie wszędzie rzeczywiście te ulgi są takie same. Przykładowo w ŁD Honorowi mogą za darmo korzystać z miejskiego transportu, natomiast w innych miastach województwa Honorowi najczęściej są uprawnieni tylko do ulgowych przejazdów. Różnica w tych ulgach więc jest.
@WereWolf
OdpowiedzUsuńOwszem, dlatego napisałem "raczej rzadko", by nie zakładać, że jest to niemożliwe.
Skoro już o tych ulgach coś napisałem to przyznam szczerze, że do tej pory swojej krwi nie oddałem. Podchodziłem do tego raz i pamiętam tyle, że po prostu zemdlałem.
OdpowiedzUsuńNie oznacza to jednak, że tym samym sobie daruję, bo swoją krew rzeczywiście chciałbym się podzielić...
Oddanie krwi jest jedną z dwóch najważniejszych rzeczy których nie mogę się doczekać po 18-stce (jeszcze ,,tylko" 3 lata...). Bo cel jest szczytny.
OdpowiedzUsuń@Octopus
OdpowiedzUsuńNie wiem o jakich ulgach dyskutujecie, ale Kanidor pisal, ze mozna do przychodni bez kolejki. Chyba ze chodzi wam o jakies ulgi podatkowe, to nie wiem. Jedyne co jest na 100% to darmowe przejazdy komunikacja miejska. po oddaniu 18litrow krwi
@Filipovsky
OdpowiedzUsuńNie wnikam co ma być tą drugą rzeczą:P
Deveel a ja wiem co jest jego drugą rzeczą. Oświadczyć się Rarity :3
OdpowiedzUsuń@WereWolf, ale naprawdę o to chodzi, że od razu tego nie odczuwasz. Sam organizm wewnętrznie jednak ma problem, bo straciłeś pół litra krwi. Jeśli policzymy, że masz 5l krwi, to straciłeś 1/10 (i przy okazji też ~pół kilo masy :3).
OdpowiedzUsuńTy to odczuwałeś w miarę normalnie, ale na dłuższą metę byś to odczuł, szczególnie mocno, jeśli nie uzupełniłeś energii (ale skoro piszesz, że byłeś głodny, to znaczy, że pewnie coś zjadłeś i uzupełniłeś trochę energię :3).
... Hm, coś plączę się w pisaniu. x.x Ale nic dziwnego jak się ma cały dzień zawalony w szkole (teraz mam okienko, ale potem jeszcze 3 godziny...).
@WereWolf, Deveel- na pewno nie Rarity ;) drugą rzeczą jest zakup...czołgu :D
OdpowiedzUsuńJa wam powiem że ja jestem przeciwny takim akcją... nie tylko dlatego bo nie lubię ludzi ale też dlatego że to nie ma sensu...
OdpowiedzUsuńZ transfuzji krwi wynika sporo problemów ludzie umierają przez podanie nie właściwej grupy krwi (i zdarza się to często) , przez powikłania, lub nawet niewykryte choroby które w takiej krwi były.
Zamiast podawania ludziom krwi można używać alternatywnych metod... nie pamiętam jakie są metody alternatywne ale wiem że jest ich sporo i są one używane.
Weź mi nie przypominaj Dudula i jego "Chcesz kotlecika?" (TO ANTYCHRYST JADŁ MIĘSO W PIĄTEK!), bo mi sie coś dzieje.
OdpowiedzUsuńLudzie też w większej liczbie umierają z braku danej krwi. Jeszcze większej liczbie niż te Twoje problemy ze złym dobraniem krwi. Ja i inni mamy przesrane, bo mamy 0, tej grupy zawsze brakuje, a 0 Rh- to jeszcze mają lepiej bo tylko krew 0 bez Rh mogą brać. Nie chcesz, nie dawaj. Nie bojkotuj, bo możesz dzięki takim swoim akcją odebrać mi życie i innym z grupą 0.
OdpowiedzUsuń@werewolf
OdpowiedzUsuńtu masz o tym że transfuzja krwi nie jest bezpieczna: http://www.watchtower.org/p/hb/article_02.htm
a tu jakie są metody alternatywne do transfuzji:
http://www.sccs.pl/upload/File/metody-alternatywne-wobec-transfuzji-krwi.pdf
można się obejść bez transfuzji i jest to opłacalne, o krwi wiem więcej niż mi potrzeba i jestem przekonany że mam rację ^^
~hmm... trochę się chamsko zachowuje dzisiaj :/ ~
Hmm muszę się tu wypowiedzieć. @Kanindor pierwszy artykuł dotyczący niebezpieczeństw transfuzji opiera się na artykułach z lat 89-90 jeśli dobrze zauważyłem, a od tamtego czasu zmieniło się bardzo dużo rzeczy. Taki okres w medycynie naprawdę dużo zmienia. Jest napisane, że próby krzyżowe nie zawsze są wykonywane i mogą dawać wyniki czasem nieprawdziwe. Otóż próba krzyżowa przed podaniem krwi MUSI być wykonana i jest to usankcjonowane prawnie, bo żaden lekarz nie chce potem beknąć za niewykonanie tak prostej i krótkiej czynności. Więc nawet jak pacjent by nam schodził w karetce, czy na stole to i tak próba krzyżowa musi być. Trwa ona bardzo krótko, a pomaga zdecydowanie. Testy od lat 90. stały się już bardzie wyspecjalizowane. Teraz pracuje się głównie na testach lateksowych, a oprócz próby krzyżowej można zrobić, również na szybko kilka innych testów, które ostatecznie wykryją 99% antygenów na powierzchni erytrocyta i spokojnie będzie można określić dokładną grupę krwi. Co do alternatywnych metod do transfuzji, to nie uważam co jest w tym artykule za alternatywne metody, tylko najwyżej metody, które mogą pomóc w mniejszej utracie krwi. Krew podczas zabiegu, wypadku zawsze się traci i taka już jest niestety kolej rzeczy. Nie zawsze się da jednak, a wręcz bardzo rzadko jeśli chodzi o ostry dyżur, wprowadzić takie procedury, które pozwolą na zmniejszenie ryzyka dużej utraty krwi. Jedyną alternatywą jeśli chodzi o krew są dla mnie preparaty krwiozastępcze, ale jest to póki co w powijakach i nikt jeszcze nie wynalazł idealnego substytutu krwi i nie wiem kiedy to nastąpi. Jasne, można przy utracie krwi podać roztwór soli fizjologicznej, lub jakieś koloidy, ale one mają głównie na celu zapchanie naszego układu krwionośnego i mają zapobiec wstrząsowi, natomiast nie dostarczą tylu cennych rzeczy które dostarczy krew, jak płytki, czy krwinki czerwone. Przy małych utratach- jak najbardziej. Przy dużych to nic nie da. A kończąc mój obszerny komentarz to jasne, rozumiem każdą religię i akurat mi nic do tego, kto ma jakie przekonania, ale dla mnie najważniejsze zawsze będzie życie człowieka i pacjenta i tego zawsze będę się trzymał. I nie lubię też artykułów naginających pojęcia do własnych potrzeb i czasów. Artykuły medyczne powinny być obiektywne i rzetelne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA, no i wiadomo, ryzyko po transfuzji będzie zawsze, ale tak naprawdę ryzyko będziemy mieli po wszystkim co wprowadzamy do naszego organizmu. A czy będziemy mieli nieprzyjemności po transfuzji, czy po szczepionce, czy po zwykłym ibuprofenie, a nawet po jabłku gruszce czy cytrynie to niestety opiera się wszystko na jednych mechanizmach i naprawdę musielibyśmy nie robić nic, chcąc się przed wszystkim uchronić. Nie wiemy nigdy co w nas siedzi i na co jesteśmy nadwrażliwi, ale współczesna medycyna ciągle się rozwija, żeby jak najszybciej i jak najpewniej rozstrzygać wątpliwe kwestie.
OdpowiedzUsuńJa niestety nie mogę, względy medyczne. Mam tak niskie ciśnienie, że oddawanie przeze mnie krwi jest niemal niemożliwe. A szkoda.
OdpowiedzUsuń