Twilight Sparkle okiem Broniego

Parę dni temu w komentarzach do jednego z postów Adik3112 zaproponował, abym stworzył serię postów, w których to dyskutowalibyśmy na temat jednej z postaci z serialu MLP:FIM. Wydaje mi się, że jest to pomysł ciekawy i jeśli tylko dobrze nimi pokierujemy, pozytywnie się rozwinie.
Jest to pierwszy post, więc zaczynamy od najbardziej oczywistej postaci, jaką mogłem wybrać:
Twilight Sparkle


Kim jednak jest Twilight Sparkle? Tego pytania nie zada sobie żaden szanujący się Brony... czy jednak słusznie? Jest to jedna z głównych postaci serialu, żeby nie powiedzieć najważniejsza! Jako jedyna pojawia się w każdym ze wszystkich 26 odcinków pierwszej serii.
Dlaczego twórcy właśnie ją uczynili kluczową postacią, a zarazem szóstym Elementem Harmonii - Elementem Magii? Przecież to mógł być ktokolwiek, a może...
... może dlatego, że czyta? W czasach, w których książka traktowana jest jako element ozdobny regału, Twilight miałaby stać się wzorem oddanego i uważnego czytelnika, który dzięki zdobytym informacjom ma szansę uratować świat (nie bez pomocy przyjaciół - kolejna ważna lekcja).
Twilight to prawdziwy mól książkowy. Tak się zasiedziała nad grubymi tomiszczami pełnymi wiedzy, że zapomniała o otaczającym ją świecie i w Canterlot nie chodziła na żadne imprezy nie miała czasu pobawić się z koleżankami. Zauważyła to dopiero księżniczka Celestia (znana imprezowiczka) i postanowiła uwolnić Nightmare Moon, aby Twilight w ten dziwaczny sposób mogła poznać kucyki z Ponyville*.
* Aczkolwiek jest to tylko teoria wymyślona przez niedoinformowanego admina, więc trudno dociec, jak bardzo jest prawdopodobna
Twilight Sparkle to także uczennica samej księżniczki Celestii. Na pewno umie lepiej posługiwać się magią niż reszta jednorożców w Ponyville (a przynajmniej spora większość). Czy jednak możemy stwierdzić, że jest mniej potężna jedynie od Luny i Celestii? Wątpliwa teoria. Na ile jednak przydatne były lekcje u księżniczki? Cóż, w odcinku 6 nauczyła się wyczarowywać Spike'owi wąsy na twarzy. Wiem, jestem sceptykiem. No, dobra, powstrzymała Ursa Minora, ale nie za pomocą specjalistycznego zaklęcia, ale takiego, które potrafiłby zastosować każdy jednorożec. Wystarczyło tylko pomyśleć...
Czy mogę nazwać ją kujonką? Nie lubię tego określenia, jak dla mnie po prostu zbyt dużo wiary pokłada w wiedzę znajdującą się w książkach, a w zbyt mało w improwizację. Twórcy jednak wolą, by taka była. Przecież zajmuje wysokie, bo piąte miejsce w wyścigu z odcinka Fall Weather Friends, a całą wiedzę dotyczącą biegania pozyskała z książek! Zazdrośni? Trzeba było kupić podręcznik do WF, zamiast chodzić na siłownię!
Wymaga bardzo dużo od siebie, ale też od innych. Musi mieć wszystko przygotowane na 100%  i sprawdzone kilka razy. To według mnie pozytywne cechy, choć nie powinna z tym przesadzać. ;)
Jeśli chodzi o jej imię - Twilight Sparkle - "Iskra Zmierzchu", czy też jak to było napisane w polski magazynie: "Iskierka", możemy się w nim doszukiwać pewnego związku pomiędzy Luną i Celestią.
Jeśli Celestia reprezentuje dzień, a Luna noc, to Twilight jako zmierzch jest naturalną granicą pomiędzy nimi. Świadczyć to może, że Twilight Sparkle jest jednak ważniejsza niż mi się wydaje i to nie tylko w kontekście pierwszych dwóch odcinków.
No i jeszcze: "Yesyesyesyesyesyesyes..."
Podsumowanie:
Lubię tę postać. Za charakter. Tak po prostu. Nie wiem, na którym miejscu jest w moim prywatnym rankingu, ale na pewno nie na ostatnim. Czy na pierwszym? Trudno powiedzieć. Wydaje mi się, że Twilight Sparkle specjalnie jest tak skonstruowana, żeby ją zaczynać lubić coraz bardziej, ale stopniowo.
Jestem ciekaw, co o niej myślicie, za co ją lubicie i jaka jest według was jej rola.

Komentarze

  1. Twilight to moim zdaniem jedna z lepszych postaci. W moim rankingu jest 3 (pomijając Nyx gdyż nie występuje ona w serialu). Lubie ja za każdą cechę która posiada. Jest bardzo ciekawą postacią i chętnie dowiedziałbym się o niej więcej w kolejnych odcinkach MLP

    OdpowiedzUsuń
  2. A i bardzo ciekawy pomysł na artykuł nie mogę doczekać się następnego :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Twilight to także jedna z moich ulubionych postaci. Mimo iż na początku jest "nerdem" to nie skreśla jej z listy fajnych bohaterek/ów. Przeglądając fanarty Twilight w formie człowieka bardzo często jest pokazana z okularami mimo że takowych w serialu nie nosi, lecz one jej pasują.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wedlug mnie najbardziej zarysowana postac w serialu :D. Pomimo tego ze wiekszosc czasu spedza przed ksiazkami, zawsze ma czas na pomoc innym kucykom, wykorzystujac bardzo czesto wiedze zdobyta w ksiazkach. Jest najodwazniejszym kucykiem po rainbow dash i chyba najbardziej inteligentna ze wszystkich. Prawdopodobnie gdyby nie ona kucyki w ponyville by sie chyba nawzajem pozabijaly :P. Jednak mam nadzieje, ze drugi sezon skupi sie troche bardziej na innych postaciach. Nie zeby Twilight mnie nie interesowala, chcialbym tylko zeby inne postacie byly w koncu tak dobrze zarysowane jak ona.
    PS: Finally home from Greece...

    OdpowiedzUsuń
  5. Osobiście na mojej liście Twi jest 2. To że czyta książki bardzo się uosabia ze mną, bo też lubię czytać. Pozazdrościć mogę jej organizacji czego ja w życiu nie posiadam ;d.

    Ogólnie jedna z fajniejszych postaci w MLP FiM

    OdpowiedzUsuń
  6. Rarity > Twilight > RD > ALL
    Jak widać Twilight jest wysoko, przypomina mi mnie jeśli chodzi o sytuacje społeczne - też w nich jest słaba.
    Wydaje mi się, że robi trochę za głównego bohatera, to pewnie przez pilota.
    Also, ciekawi mnie dlaczego w 15 odc uciekając przed hydrą nie użyła teleportu tylko skakała.
    @Drzewo
    Po RD najodważniejsza jest chyba AJ.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. Na mojej Liście Twilight jest niżej niz pan kłaczek albo wiaderko rzepy

    OdpowiedzUsuń
  9. @PONY FAIL
    A żeby Fenrir rozsmarował twój mózg na ziemi...

    Twilight to najfajniejszy kucyk (razem z Rainbow, Applejack i Fluttershy nie będe siedział całego dnia decydując się która jest fajniejsza).

    @Kalom
    "przypomina mi mnie jeśli chodzi o sytuacje społeczne - też w nich jest słaba." Jakbym siebie czytał, hy.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nr 2 w moim rankingu, chciałbym kiedyś spotkać taką dziewczynę irl :3

    OdpowiedzUsuń
  11. @Kalom
    1) nie mogla uzyc teleportu bo trzeba sie do tego mocno skupic, a trudno sie skupic kiedy goni cie 3glowy potwor :3 - tak przynajmniej mysle...
    2) Moim zdaniem Applejack trzyma po prostu zimna krew, a Twilight potrafi pojsc o jeden krok do przodu.

    OdpowiedzUsuń
  12. A co z jej wściekłością? Tylko u niej wystąpiła zmiana wyglądu podczas ataku wściekłości (mam na myśli zmiany kolorystyczne, tak jakby przechodziła na inną formę... Super Saiyan przykładem). Ja to bym klasyfikował jako normalność u jednorożców (jak wingboner u pegazów) albo jako jej ukrytą umiejętność z racji posiadania ogromnych zasobów magii.

    OdpowiedzUsuń
  13. @ Drzewo
    Też się zastanawiałem, czemu się nie przeteleportowała. Twoje tłumaczenie satysfakcjonuje mnie w pełni. :) Dodatkowo taka sytuacja pokazuje, że nie wystarczy tylko się tego nauczyć (umiała już w odcinku 4), ale trzeba dużo ćwiczyć.
    @ Pony Fail
    Ale wiaderko rzepy jest świetną postacią, więc to się nie liczy! :D
    @ Kurisu Fuyuumi
    Może w ataku złości wyzwala pokłady energi, która przybiera widoczną formę? :)

    OdpowiedzUsuń
  14. @Mere
    Może Lauren Faust specjalnie wstawia Super Saiyan Pony byśmy nie czuli się odosobnieni?
    Akcje odcinków nie są ułożone chronologicznie. To, że Twi teleportowała się 4 razy przy AJ to dowód, że może to robić często, ale na krótkie odległości. 4-głowe bydle, które chce ci odgryźć tyłek wcale nie pomaga w koncentracji, a spadając rosła odległość na jaką musiała się teleportować. Gdyby przesadziła, wylądowałaby w ścianie i najprawdopodobniej zamurowałoby ją żywcem. Nie zapomnijmy też o adrenalinie, która też przeszkadza w koncentracji.

    OdpowiedzUsuń
  15. Kurde, miałem tu walnąć długi komentarz, ale blog mi się zaciął i straciłem cały tekst, great -_-'

    Ale naskrobię to jeszcze raz, nie bójcie się. I Kurisu - mam teorię co do złości Twilight.

    OdpowiedzUsuń
  16. Jak dla mnie , serial jest skupiony na niej.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja nie, że nie lubię Twilight, po prostu nie jest moją ulubioną postacią, nawet jakbym miał wybierać tylko z mane 6. Lubię ją, jest najważniejszą postacią, bez niej nie byłoby serialu. No i reszta argumentów podał Mere Jump na blogu i dodał pare ciekawych rzeczy od siebie (tym o zmierzchu to mnie zastanowiłeś MJ, naprawdę).
    Twilight ogólnie ma odruchy alienacyjne. I nie mówię tu tylko o odcinku 1., ale też m.in o 5., gdzie ona wolała się uczyć, zamiast słuchać relacji Pinkie Pie z treningu Rainbow Dash.
    I niestety tym przypomina mnie.

    @Kurisu Fuyuumi
    Źle się zabieracie do oceniania złości Twilight i nie ma czego tu porównywać do innych jednorożców. Pamiętajcie, że Rarity też się wkurzała (np. odc. 26), a jednak nie wybuchła. Mi się wydaje, że ten wybuch złości Twilight to efekt ciśnięcia w sobie wszystkich złych emocji nagromadzonych z wypadków po odruchach Pinkie Pie, obrywania drzwiami i z tego, czego dowiedziała się w końcu. Trzymała te złe emocje cały dzień (tzn. cały odcinek), więc w końcu musiała wybuchnąć. Kto nie ma tak, że się wkurzy, stłumi to w sobie, a potem musi odreagować? Twilight nie miała jak odreagować.

    @Czarson
    Serial jest skupiony na niej, bo to w końcu ona ma poznać magię przyjaźni. Bez tego elementu nie byłoby serialu, pamiętaj, że w końcu to serial dla dzieci mający je czegoś nauczyć.

    OdpowiedzUsuń
  18. Tak jak mówi Lindsay to że zmieniła sie z "SSJ" było wynikiem wybuchu złych emocji gromadzonych cały odcinek. To że się nie teleportowała uważam po prostu za błąd serialu gdyż gdy walczyła z Nightmare Moon potrafiła się teleportować.

    @Kurisu
    Teleportacja według mnie nie polega na tym że wybiera odległość na która chce się teleportować lecz miejsce teleportacji. Im dalej tym więcej potrzeba magii.

    Wracając do samej postaci to jestem z Anonimowym bardzo chętnie spotkałbym taką dziewczynę irl.

    OdpowiedzUsuń
  19. O jaki atak wściekłości wam chodzi?

    OdpowiedzUsuń
  20. Jak dla mnie, to w postaciach serialowych nie chodzi o to, żeby budziły sympatię, ale żeby miały jak najwyraźniej nakreślony charakter. No dobra, każda postać w MLP:FiM go ma... Ale i tak ją lubię. Między innymi za genialną grzywkę :* Jest też jedynym kucykiem którego nie umiem porządnie narysować... W każdym razie Twilight ma w sobie to coś, co nie pozwala mieć jej na ostatnim miejscu.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja dodam od siebie tylko tyle że uwielbiam TS za altruistyczne podejście i racjonalne myślenie.

    OdpowiedzUsuń
  22. @Anonimowy
    W jednym z odcinków w których Pinkie Pie pokazała swój 6 zmysł przewidywania co się za chwile wydarzy poprzez odruchy. Twilight nie potrafiła zaakceptować takich umiejętności i starała się udowodnić że to nie prawda. Gdy jej się nie udawało coraz bardziej się denerwowała. gdy u Pinkie pojawił się nowy odruch którego znaczenia nie znała uznano że coś złego się stanie z Fluttershy gdyż wyruszyła do Everfree Forest. Tam spotkali hydrę która pokonali i ocalili Fluttershy ale odruch dalej się pojawiał. Twilight( która ledwo uszła z życiem) nie mogła uwierzyć że ten odruch dalej się pojawia i cała wściekłość wypuściła z siebie przez co jej ogon i grzywa zapaliły się dosłownie a jej kolor zmienił się na biały. było to chwilowe ale niesamowite jak magia jednorożca może wpłynąć na jego ciało.

    Ja oglądając ten serial doszedłem do jednego wniosku. Każdy kucyk ma swoja drugą osobowość która objawia się róznie u każdego kucyka pod innym przypływem emocji. U księżniczki luny była to Nightmare Moon która objawiła się gdy Luna czuła zazdrość, złość i nienawiść. Pinkie natomiast zmieniła się w smutną jeszcze bardziej nienormalną wersję siebie pod wpływem emocji jakimi był smutek oraz odrzucenie. U Fluttershy była to FlutterRage która podobnie jak Pinkie ujawniła się gdy poczuła się odrzucona mimo to jej druga osobowość zachowywała się zupełnie inaczej niż ta Pinkie. To tylko moje spostrzeżenia ale wydają mi się być trafne. Jestem ciekaw co sądzicie.

    OdpowiedzUsuń
  23. Dobra, troszkę się zagalopowałem. Chodziło mi głównie o to, że niezależnie od miejsca teleportacji, będąc w locie ku bagnu, odległość ta się zwiększała szybko, co tym samym kosztowało więcej wysiłku z strony Twilight.

    Co do walki z NM, teleportacja Twi była planem aktywacji Elementów, więc, szarża miała odwrócić uwagę NM i zmniejszyć koszt energii włożony w teleportację.


    Btw. czy wy też uważacie, że Twilight za szybko pozbierała się po wielu próbach wymuszenia pojawienia się Cutie Mark u Applebloom?

    OdpowiedzUsuń
  24. @DarkFire
    Teoria o drugiej osobowości to moim zdaniem jest trafna.
    I w sumie z Twilight i ja mógłbym się spotkać. Ciekawe ile mogłaby mnie nauczyć o świecie i jego pięknie.

    Co do teleportacji to nie wypowiadam się, wszystko zostało tu już powiedziane.

    OdpowiedzUsuń
  25. @ Kurisu Fuyuumi
    Dobra, zapomniałem, że chronologia jest trochę inna, niż można byłoby się spodziewać.
    @ LindsayPL
    Cieszę się, że kogoś zaciekawiły moje "wypociny". Przyznam się, że podobną teorię o zmierzchu znalazłem kiedyś na ponychanie. Niby to łatwe do zauważenia, ale dopiero jak się to komuś wypunktuje, to zwraca się na to większą uwagę.
    Wydaję mi się, że te odruchy alienacyjne, o których wspominasz wywodzą się z jej dzieciństwa, kiedy nie poświęcała przyjaciołom wiele uwagi. Możliwe też, że patrzy na Pinkie trochę z góry.
    @ DarkFire
    Teoria drugiej osobowości jest bardzo ciekawa, szczególnie, że każdy z nas ma w sobie coś, czego by się nie spodziewał np. FlutteRage albo to, że my faceci oglądamy kucyki. :P
    @ Kurisu
    Według mnie nie starała się wystarczająco, by poczuć się naprawdę zmęczoną. Z góry wiedziała, że to skończy się porażką, więc tylko rzuciła słabe zaklęcie, żeby uspokoić Applebloom. Zobaczcie, jak szybko znaczek znikał!

    OdpowiedzUsuń
  26. Moj kucyk jest lepszy od twojego

    Najstarszy pony troll ever

    OdpowiedzUsuń
  27. @Mere
    Znak znikał, ponieważ nie miał prawa wogóle istnieć, a Twilight po serii zaklęć była zlana potem, który zniknął błyskawicznie. Jak dla mnie powinna jeszcze chwilę podyszeć tłumacząc wszystko Applebloom.

    OdpowiedzUsuń
  28. @ Kurisu
    No tak, ale mi chodziło o to, że pewnie ten znaczek mógłby wytrzymać, powiedzmy parę godzin. Odnoszę się do odcinka, w którym Twilight rzuciła czar na przyjaciółki, dzięki któremu mogły one chodzić po chmurach.

    OdpowiedzUsuń
  29. Moja teoria na temat kucykowej magii - biorac pod uwage teleportacje w odcinkach pierwszym, czwartym i tym z hydra:
    - kiedy twilight szarzowala na NM w poblizu byly elementy harmonii, ktore moim zdanie ulatwiaja uzycie magii - dlatego tez bylo jej tak latwo sie przeteleportowac. Dlatego tez pod koniec odcinka moglismy sie delektowac "TASTE THE RAINBOW MOTHERFUCKER"
    - w czwartym odcinku teleportacja byla latwa, bo kucyk byl w otoczeniu sadu, pogoda byla ladna, a nic stresujacego sie nie dzialo. Mysle rowniez, ze latwosc w wykorzystaniu magii zalezy od otocznia - latwiej poslugiwac sie magia w miejscach "magicznych", w sensie przy wodospadzie, czy jeziorze, niz w miejscach takich jak bagno
    - Uwazam tez, ze dlatego twilight nie mogla sie przeteleportowac w odcinku z hydra. Nie dosc ze krajobraz byl potworny to i jeszcze czteroglowy potwor gonil bohaterke, co uniemozliwialo skupienie sie. Tak wiec przy wysokiej trudnosci uzycia magii i wlasciwie niemozliwosci skoncentrowania sie nie bylo mowy o uzyciu jakiejkolwiek magii.
    Co do wybuchniecia Twilight pod koniec odcinka - zdaje mi sie, ze magia, ktorej nie uzywala i ktora tlumila w sobie przez caly czas - w koncu gdy sytuacja sie uspokoila, a Twilight zostala wkurzona, jej zasoby magii wybuchnely niczym pelny pecherz. Twilight byla wykonczona po wybuchu - zdaje mi sie ze wybuch ten pochlonil wszystkie zasoby jakie miala, co spowodowalo wycienczenie kuca.

    @Kurisu Fuyuumi
    Uwazam, ze szybko odzyskala sily z powodu otoczenia w jakim byla - ladniejsze otocznie (i prawdopodobnie slodkie zapachy w domu Pinkie) - szybsza regeneracja.

    Tyle z mojej teorii magicznej :3.

    OdpowiedzUsuń
  30. @Mere Sa rozne typu magii - a jak Twilight smaa mowila - zadna magia nie potrafi wyczarowac znaczka przed czasem. Dlatego znaczek tak szybko znikal, bo jest to najbardziej magiczne miejsce u kucykow niejednorozcow (ktorych najbardziej magicznym elementem jest rog). Dlatego znaczek znikal tak szybko, bo jest to szybka reakcja obronna na wymuszenie u niego reakcji. Wyczrowany znaczek z zewnatrz jest traktowany przez organizm kucyka jak choroba - dlatego chce sie go pozbyc jak najszybciej

    OdpowiedzUsuń
  31. @ Drzewo
    Obydwie teorie zarówno z teleportacją i słodkim znaczkiem uważam za bardzo ciekawe. Myślę, że mogę się na nie zgodzić. ;) Z magią jest taki problem, że nigdy nie wiadomo, gdzie i jak się objawi, więc dla nas, śmiertelników jest czasem trudna do zrozumienia. ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. W przypadku chodzenia po chmurach
    1) musi to byc proste zaklecie, skoro Twilight nie odniosla sie do niego jako skomplikowane, dlatego tez moze trwac dluzej
    2) przy podarowaniu jakiegos czaru innemu kucykowi - mysle ze twilight oddaje czesc zasobow magicznych kucykom niemagicznym, a jesli zaklecie jest latwe, to nie musi jej duzo zuzywac.
    3)skrzydla u rarity dzialaly dlugo, bo ona sama jest magicznym kucem i ma wlasne duze zasoby magii. Skrzydla u normalnego kuca prawdopodobnie dzialalyby na pare sekund, ale magiczne kuce w przeciwienstwe do niemagicznych maja ta roznice, ze kuce magiczne moga regenerowac magie, a jak niemagiczny zostaje obdarowany jakas czescia magii - nie moze jej regenerowac, za to moze miec podarowanej magii w sobie duzo, a biorac pod uwage mozliwosci twilight, mogla to byc bardzo duza ilosc. Dlatego tez niemagiczne kuce mogly chodzic tak dlugo po chmurach, a rarity potrafila latac godzinami.

    Wow, trzy posty pod rzad. Sorry za to. Sprobuje sie ograniczyc do jednego nastepnym razem...

    OdpowiedzUsuń
  33. Ciekawostka: po przeczytaniu jednego fanficka o CMC dowiedziałem się, że były kuce, które miały Cutie Mark na całą nogę lub na tułowiu (bodajże w G3).

    @Drzewo
    Elementy nie miały żadnego wpływu na magię Twilight. Ich moc pojawiła się DOPIERO po pojawianiu się 'iskry'. A przemianę Twilight trochę zbyt chaotycznie wyjaśniłeś. Porównując Twilight do Dragon Balla: przemiana Twilight trwała krótko, tak samo jak fuzja SSJ4 Goku i SSJ4 Vegety, gdyż obie przemiany były zbyt wyczerpujące do utrzymania dłużej niż parę sekund (w DB było to trochę dłużej).


    Niezła dyskusja się nam tu zrobiła. Normalnie boję się, jaka będzie przy innych postaciach.

    OdpowiedzUsuń
  34. @Kurisu
    Zdaje mi sie jednak, ze elementy harmonii promieniuja magia, tak samo jak bomba atomowa promeniuje promieniami gamma. I zdaje mi sie ze po pojawieniu sie iskry i pojawieniu sie wszystkich elementow w jedym miejscu pojawia sie ich PELNA moc. Tak jak pierscien wladzy z wladcy pierscieni, jego moc ciagle dziala, kiedy Frodo ma go na szyje. Kiedy zalozy pierscien na palec pokazuje sie jego pelna moc i mysle ze tak samo jest z elementami.

    A w przemianie twilight chodzi mi o to, ze skupiona w niej magia, ktora nieustannie sie regeneruje, nie byla uzywana przez caly dzien. Zasoby rosly i rosly, tak samo jest z sikaniem. Pijac, napelniasz powoli swoj pecherz, a jesli wciaz pijesz a nie sikasz, pecherz moze nie wytrzymac. Kiedy Twilight zostala wkurzona stracila nad soba panowanie i caly jej zasob energii ulotnil sie jak powietrze w przebitym balonie. Magia wyleciala jednak doslownie z kazdego miejsca w kucykow co doprowadzilo do takiej duzej zmiany w wygladzie Twilight. To doprowadzila ja do wycienczenia (stracila cala gromadzona energie).

    Mam nadzieje ze tym razem wytlumaczylem to jasniej. Nie jestem zbyt dobrym pisarzem :P

    OdpowiedzUsuń
  35. Każdy ma swoją opinię na temat świata kucyków i każda jest interesująca oraz zawiera ziarno prawdy ale niestety nigdy nie poznamy całej prawdy a przynajmniej nie w najbliższym czasie.

    OdpowiedzUsuń
  36. Ja się wyróżnię. Twilight jest u mnie na 1 miejscu (razem z Rainbow Dash) i zaciekawiło mnie: "Jeśli Celestia reprezentuje dzień, a Luna noc, to Twilight jako zmierzch jest naturalną granicą pomiędzy nimi. Świadczyć to może, że Twilight Sparkle jest jednak ważniejsza niż mi się wydaje i to nie tylko w kontekście pierwszych dwóch odcinków." Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  37. Świetna analiza postaci, przyjemnie się czytało, zwłaszcza fragment o znaczeniu zmierzchu. A i teorie w komentarzach wznoszą dyskusję na kolejny poziom (a wydawałoby się, że można po prostu rzucić "to magia, nie trzeba tego wyjaśniać").

    A co do samej Twilight, to z głównych bohaterek u mnie jest mniej więcej pośrodku, nie wiem tylko po której połowie :P.

    OdpowiedzUsuń
  38. A ja bym prościej wyjaśnił przemianę Twilight: wkurzyła się i odreagowała, uwalniając magię. Ja gdybym miał zdolności magiczne i się wkurzył to pewnie też zapłonąłbym magicznym ogniem ;D

    OdpowiedzUsuń
  39. @Anonimowy
    Przecież my cały czas tak to tłumaczymy xD

    OdpowiedzUsuń
  40. Moja ulubiona postać, uwielbiam ją! Według mnie najlepszy i najoryginalniejszy pony z głównej szóstki, a także najładniejsza, choć to już zapewne mój gust... Also: nie zostało wspomniane ani w poście, ani w komentarzach o jej podobieństwie do Stocking z PSG, a podejrzewam, że zdecydowana większość bronies jest także fanami anime.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Tylko pamiętajcie drogie kuce... Miłość, tolerancja i żadnych wojen!

Popularne posty