Cały naród buduje swoją stolicę

Czas na stolicę Equestrii i niesamowite, wiszące miasto Celestii. Choć nie grało głównych ról w serialu, to jednak jest jednym z ważniejszych miejsc w krainie, do którego niejednokrotnie wybierały się nasze bohaterki. Jak przedstawiają się serialowe dzieje tego miejsca? Zapraszam poniżej.

Canterlot to pierwsza miejscowość, jaką widzimy w serii. To właśnie tutaj Twilight czyta legendę o Nightmare Moon i „wpada” (bo wszyscy wiedzą, że to sprawka Celestii) na trop Elementów Harmonii. Tutaj zaczęła się cała przygoda i osobiście oczekuję, że tutaj też się zakończy. Niekoniecznie w wielkiej kuli ognia:) But why? ;( ~Rar

Co dostaliśmy na samym początku? Właściwie to... nic. Ot Twilight czyta książkę w parku, po czym biegnie do swojej biblioteki. Dalej przenosimy się do Ponyville, a Canterlot widnieje tylko gdzieś na horyzoncie. I nadal robi wrażenie. 

Stan na zakończenie siódmego sezonu przedstawia się sporo lepiej. Widzimy pałac Celestii i jego wnętrze, poznajemy kilka ciekawych lokalizacji w samym mieście. To choćby orientalna knajpka Szafranki. Wielka Biblioteka (i przesiadującą tam Moondancer), czy też tor wyścigowy. Jak na okazjonalne wizyty, nie jest tego wcale tak mało. Miasto ożywa i coraz bardziej przypomina wielką stolicę niż pałac plus kilka domków. Mieszkańcy? Szlachta i elity Equestrii. Wystarczy wymienić choćby Fancypantsa. I Blueblooda! Nie zapominaj o księciuniu.

Pierwsze poważniejsze ukazanie Canterlotu to Wielka Gala w pałacu. I choć wrzucenie tam pączkarni to średni pomysł (tylko potęgujący domniemaną „łasuszkowatość” Celestii), to wprowadzenie w późniejszym czasie do stolicy drugiego butiku Rarity jest  już strzałem w dziesiątkę. Zobaczyliśmy też nieco ogrodów (ten z pomnikiem Discorda, ale też ten, w którym Fluttershy straszyła biedne zwierzątka).

Wreszcie, zobaczyliśmy wnętrze pałacu księżniczki Celestii. Salę tronową, piękne witraże, a nawet zwykłą jadalnię (i bardzo smakowite naleśniki!). A jeżeli wliczyć do tego film kinowy...

Mieszkańcy? Najważniejsza dwójka to oczywiście Celestia i Luna, choć nie brakuje też innych ciekawych kucyków. Zacznijmy jednak od księżniczek. Celestia z kolejnymi odcinkami pokazuje coraz więcej „zwykłego” kucyka. Śmieje się, płacze, cieszy i martwi. Luna przystosowała się do nowej rzeczywistości  i otworzyła na otaczający ją świat. Nie zapomnijmy o Shining Armorze, którego ujrzeliśmy pierwszy raz właśnie tutaj – podobnie jak Mi Amore Cadenzę. To też wymieniany wcześniej Fancypants i zauroczona nim (lub jego portfelem) Fleur Dis Lee. To także Sassy Saddles, zarządzająca butikiem Rarity w stolicy.

I choć ciężko tutaj mówić o zmianach, to jednak Canterlot ma potencjał na mnóstwo nowości. To nie wyeksploatowane do niemal granic możliwości Ponyville, gdzie upychanie kolejnych rzeczy będzie naprawdę ciężkie (szczególnie biorąc pod uwagę Szkołę Przyjaźni).

Czy w ósmym sezonie wrócimy do tego pięknego i majestatycznego miejsca? Czy ujrzymy coś więcej?